Wiele banków, które w pierwszej dekadzie lat dwutysięcznych udzielały w Polsce kredytów frankowych, zostało przejętych przez inne banki. Sektor bankowy w Polsce na przestrzeni ostatnich dwudziestu lat uległ znacznym przeobrażeniom. Doszło w tym czasie do ponad dwudziestu przejęć i fuzji, które objęły również banki posiadające portfele kredytów frankowych.
Kredytobiorcy, którzy podpisali umowy kredytów denominowanych lub indeksowanych kursem CHF z nieistniejącymi już bankami, niejednokrotnie martwią się czy mogą nadal dochodzić swoich roszczeń tytułem kredytu frankowego.
Dla tych Frankowiczów mamy dobrą wiadomość, gdyż przysługuje im prawo dochodzenia roszczeń od następcy prawnego banku, z którym zawarli przed laty umowę kredytu frankowego i to przeciwko niemu powinien być skierowany pozew sądowy.
Przejęcie banku nie zamyka drogi sądowej
Przejęcia i fuzje są zjawiskiem naturalnym w sektorze bankowym i przebiegają zgodnie z regulacjami przewidzianymi w Kodeksie spółek handlowych oraz w ustawie Prawo bankowe. Na połączenie banków musi wydać zezwolenie Komisja Nadzoru Finansowego, która ma na względzie także interes klientów. O przejęciu jednego banku przez drugi klient musi zostać poinformowany.
W przypadku przejęcia instytucji finansowej przez następcę prawnego, wchodzi on w prawa i obowiązki swojego poprzednika.
Zwykle przejmuje także portfel aktywów banku, chociaż możliwe jest również wyłączenie części majątku, tak jak to miało miejsce w 2007 r. podczas przejęcia przez Bank Pekao aktywów banku BPH. Wówczas Pekao przejęło tylko część majątku, a portfel gorszych aktywów (kredytów hipotecznych z przewagą frankowych) pozostał w BPH.
Przejęcie banku przez inny bank, bądź połączenie się dwóch banków, nie zamyka drogi sądowej w przypadku kredytów frankowych. Nadal można skutecznie dochodzić swoich praw od następcy prawnego.
Ustalenie następcy prawnego
Pierwszym krokiem w kierunku dochodzenia praw z tytułu umowy kredytu frankowego zawartego z nieistniejącym już bankiem, jest ustalenie jaki podmiot jest następcą prawnym tego banku. Kredyty frankowe udzielane były kilkanaście lat temu i w wielu przypadkach w miejsce dawnych banków pojawiły się inne. Oto najważniejsze z punktu widzenia Frankowiczów przejęcia w sektorze bankowym:
- Kredyt Bank – następca prawny Santander Bank Polska
- Euro Bank – następca prawny Bank Millennium
- EFG Polbank – następca prawny Raiffeisen Bank International AG, oddział w Polsce
- GE Money Bank – następca prawny BPH
- Fortis Bank – następca prawny BGŻ BNP Paribas
- Multibank, BRE Bank – następca prawny mBank
- Lukas Bank – następca prawny Credit Agricole
- Nordea – następca prawny PKO BP
Jak pozwać następcę prawnego?
Postępowanie sądowe w przypadku następcy prawnego banku, z którym zawarta została umowa kredytowa, nie różni się od tych jakie prowadzone są w sprawach, gdzie nie doszło do przejęcia banku.
Zarówno pozew, jak i wszelkie pisma procesowe kierowane są przeciwko bankowi, który stał się następcą prawnym. Frankowiczowi przysługują w tej sytuacji takie same prawa jak tym, którzy kierują pozwy przeciwko bankom, z którymi zawarli umowę.
Następca prawny banku przejmując portfel kredytów frankowych, bierze na siebie także obowiązki wynikające z nabycia tych aktywów i jest zobligowany do naprawienia ewentualnej szkody.
Kredytobiorca zamierzający pozwać bank, w pierwszej kolejności powinien przeanalizować umowę kredytową i pozostałą dokumentację pod kątem niedozwolonych postanowień. Niemal każdy z banków oferujących kredyty frankowe w swoich umowach zawierał klauzule abuzywne, odnoszące się do przeliczania kwoty kredytu przy wypłacie i spłacie rat po kursie CHF.
Takie wady prawne skutkują nieważnością całej umowy lub bezskutecznością klauzul przeliczeniowych. Za wady w umowach poprzednika odpowiada bank, który przejął jego aktywa. Oznacza to, że kredytobiorca może w sądzie domagać się unieważnienia umowy kredytowej lub jej odfrankowienia.
Zobacz: Sztuczna inteligencja sprawdzi umowę i powie czy frankowicz może pozwać bank.
Zarówno unieważnienie umowy, jak i jej odfrankowienie skutkuje licznymi korzyściami dla kredytobiorcy.
W wariancie pierwszym, po rozliczeniu z bankiem pozbywa się on całkowicie kredytu we franku. Bank jest zobowiązany jako pierwszy zwrócić mu sumę rat kapitałowo-odsetkowych oraz opłat i prowizji wniesionych tytułem kredytu. Kredytobiorca musi oddać bankowi tylko kwotę pożyczonego kapitału, bez odsetek. Prawomocny wyrok unieważniający umowę kredytową daje podstawę do wykreślenia wpisu hipotecznego w księdze wieczystej nieruchomości.
Natomiast w razie uzyskania wyroku nakazującego odfrankowienie kredytu, umowa nadal obowiązuje po wykreśleniu niedozwolonych klauzul przeliczeniowych. Pożytki z odfrankowienia to spadek salda zadłużenia, niższe raty kredytowe, a także odzyskanie kwoty nadpłaty.
Wyrok w sprawie kredytu Euro Banku, przegrywa w sądzie Bank Millennium
Korzystne wyroki w sprawach wytoczonych przeciwko następcom prawnym banków udzielających niegdyś kredytów frankowych zapadają regularnie, a postępowania toczą się w takim samym tempie jak w przypadku innych spraw. Przykładem może być unieważnienie kredytu Euro Banku przez Sąd Okręgowy w Częstochowie w 12 miesięcy od złożenia pozwu w sprawie prowadzonej przez Kancelarię adwokacką adwokat Paweł Borowski.
Wyrok w sprawie o sygn. akt I C 82/20 zapadł w dniu 24.02.2021 roku, a pozew wpłynął do sądu dokładnie rok wcześniej w lutym roku 2020. Ze względu na to, że Euro Bank, z którym w 2008 roku kredytobiorcy podpisali umowę kredytu, został w 2019 roku przejęty w całości przez Bank Millennium, pozew został skierowany właśnie przeciwko Bankowi Millennium jako następcy prawnemu.
Kredytobiorcy w ramach roszczenia głównego domagali się unieważnienia umowy kredytowej dawnego Euro Banku. Z ostrożności procesowej pozew zawierał także roszczenie ewentualne o odfrankowienie umowy i zasądzenie na rzecz powodów nadpłaty.
Sprawdź: Prawomocna przegrana Banku BPH S.A. (portfel GE Money Bank S.A.) – umowa nieważna
Pomimo że Euro Bank już nie istnieje, strona powodowa przedstawiła w toku procesu szereg argumentów na to, że bank ten przy zawieraniu umowy nie dopełnił wobec kredytobiorców obowiązku informacyjnego odnośnie do ryzyka walutowego.
W motywach ustnych wyroku sąd odniósł się do tego zarzutu, uznając że uzyskanie przez bank podpisu kredytobiorców pod oświadczeniem o ryzyku walutowym jest niewystarczające.
Euro Bank powinien był zaprezentować symulacje wysokości rat i zobowiązania kredytobiorców przy różnym poziomie kursu CHF.
Brak takich symulacji jako integralnej części umowy kredytowej – w ocenie sądu – świadczył o niedopełnieniu obowiązku informacyjnego.
Sąd uwzględnił roszczenie główne i stwierdził nieważność umowy Euro Banku, a także zasądził na rzecz kredytobiorców od Banku Millennium, jako strony sporu, zwrot kosztów procesu. Jest to jeden z wielu korzystnych dla Frankowiczów wyroków zapadających w sprawach wytoczonych przeciwko następcom prawnym nieistniejących już banków.
Dodaj Opinie