Gdy od wydania przez Sąd Najwyższy uchwały w sprawie kredytów frankowych dzieliło nas dosłownie kilka dni, Sąd po raz kolejny postanowił zmienić termin wydania rozstrzygnięcia, co z jednej strony podyktowane było ograniczeniami ze względu na trwającą pandemię, a z drugiej, oczekiwaniem na stanowisko Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie pytań prejudycjalnych skierowanych przez Sąd Okręgowy w Gdańsku.
Orzeczenie TSUE częściowo będzie dotyczyć również tych kwestii, które trafiły pod rozwagę Sądu Najwyższego, dlatego odroczenie terminu wydania uchwały wydaje się być w pełni zasadne, choć dla kredytobiorców z całą pewnością nie jest to komfortowa sytuacja. Wyrok Trybunału Sprawiedliwości powinien zostać wydany 29 kwietnia 2021 r., już jutro poznamy kolejne stanowisko europejskiego organu w sprawie polskich kredytów frankowych, natomiast uchwała Sądu Najwyższego najprawdopodobniej zostanie wydana w dniu 11 maja 2021 r.
Badanie niedozwolonego postanowienia, które wyeliminowane zostało aneksem.
Pierwsze pytanie sformułowane przez Sąd Okręgowy w Gdańsku do TSUE dotyczy badania niedozwolonego postanowienia umowy kredytowej, które to postanowienie zostało następnie wyeliminowane z umowy na podstawie zawartego przez strony aneksu. Sąd stara się więc ustalić, czy w związku ze zmianą treści postanowienia, dokonaną w trakcie trwania umowy przez strony, która to zmiana wyeliminowała jego abuzywność/brak transparentności, sąd ma obowiązek przeprowadzenia kontroli abuzywności tegoż postanowienia, biorąc pod uwagę, że kontrola postanowienia umownego w jego pierwotnym brzmieniu może spowodować konieczność unieważnienia całej umowy.
Wskazana kwestia, choć niezmiernie istotna, nie jest jednak novum, gdyż wielokrotnie już wskazywano, iż kontrola w zakresie niedozwolonych postanowień umownych odbywa się na dzień zawarcia umowy kredytowej, zatem późniejszym aneksem abuzywności nie można usunąć. Stanowisko w zakresie pytań będących przedmiotem rozważań Trybunału Sprawiedliwości UE wyraził również Rzecznik Praw Obywatelskich, który odniósł się już bezpośrednio do okoliczności sprawy na gruncie której powstały.
Rzecznik zauważył, iż zdaniem sądu odsyłającego, jeżeli niedopuszczalne okaże się stwierdzenie nieuczciwości jedynie części postanowienia umownego, kontrola abuzywności może skutkować koniecznością stwierdzenia upadku całej umowy, od dnia jej zawarcia. Takie rozstrzygnięcie sąd krajowy uznaje za sprzeczne z wolą konsumenta i banku, wyrażoną w aneksie. Sąd podkreśla również, że unieważnienie umowy skutkowałoby obowiązkiem zwrotu przez bank nie tylko świadczeń wpłaconych przez konsumentów na podstawie nieuczciwych postanowień, lecz także tych, które zostały wpłacone w oparciu o zmienione aneksem postanowienia uczciwe, co uznaje za sprzeczne z celem dyrektywy 93/13.
Cel ten bowiem polega na przywróceniu równowagi między stronami umowy, co do zasady przy jednoczesnym utrzymaniu umowy w mocy jako całości, a nie na wyeliminowaniu z obrotu wszystkich umów zawierających nieuczciwe warunki.
Zdaniem Rzecznika sąd odsyłający w rzeczywistości więc pyta o to, czy usunięcie braku transparentności postanowienia umowy dotyczącego głównego świadczenia stron powinno wyłączać kontrolę abuzywności postanowienia w jego pierwotnej treści, ze względu na potencjalne skutki, jakie sąd będzie musiał wywieść ze stwierdzenia nieuczciwego charakteru umowy w jej pierwotnym brzmieniu, i takie stanowisko Rzecznik uznał za błędne.
W opinii Rzecznika Sąd Okręgowy w Gdańsku nie wziął pod uwagę, iż zawarty przez strony aneks (nawet przyjmując, że teoretycznie usunięcie braku transparentności klauzuli po zawarciu umowy jest możliwe) nie usunął braku transparentności całości klauzuli, ani też nie wyeliminował nieuczciwego charakteru klauzuli.
Ponadto, konsumenci zdecydowali się na zawarcie aneksu nie w celu usunięcia abuzywnego charakteru umowy, ale po to, aby umożliwić spłatę rat kredytu bezpośrednio w CHF, z pominięciem marży banku. W żadnym więc razie eliminacja abuzywnego charakteru postanowienia nie była ich zamiarem.
Konsumenci nie byli nawet świadomi faktu, że postanowienie jest nieuczciwe. Rzecznik zauważył również, iż fakt, że stwierdzenie abuzywnego charakteru postanowienia może doprowadzić do konieczności unieważnienia umowy nie jest uzasadnieniem dla niepodejmowania kontroli abuzywności, tak samo jak stopień skomplikowania rozliczeń stron nie ma wpływu na konieczność przeprowadzenia kontroli abuzywności, zatem jest bardzo prawdopodobne, że Trybunał uzna iż zawarcie aneksu przez strony nie zwalnia z obowiązku badania abuzywnego charakteru pierwotnych postanowień umowy.
Usunięcie braku transparentności, a kontrola abuzywna.
Drugie pytanie zadane przez Sąd Okręgowy w Gdańsku również zmierza do uniknięcia kontroli abuzywności postanowienia dotyczącego głównego świadczenia stron, poprzez usunięcie braku jego transparentności.
Sąd pyta w nim bowiem czy jest możliwe stwierdzenie nieuczciwości tylko niektórych elementów warunku umownego dotyczącego ustalanego przez bank kursu wymiany waluty, do której indeksowany jest udzielony konsumentowi kredyt, tj. przez eliminację zapisu dotyczącego ustalanej jednostronnie i w niejasny sposób marży banku będącej składową kursu wymiany, a pozostawienie jednoznacznego postanowienia odnoszącego się do średniego kursu banku centralnego. Art. 4 ust 2 dyrektywy 93/13 zakłada, że postanowienie dotyczące głównego świadczenia jest wyłączone spod takiej kontroli tylko, o ile jest transparentne.
Oznacza to, że po stwierdzeniu braku transparentności sąd krajowy zobowiązany jest zawsze do podjęcia kontroli abuzywności postanowienia, jednak w ocenie Rzecznika Praw Obywatelskich nie ma uprawnień odnoszących się do usunięcia braku transparentności.
Możliwość usunięcia ex post braku transparentności byłoby bowiem niezgodne z dyrektywą 93/13. Sąd krajowy jest zobowiązany do podjęcia z urzędu kontroli abuzywności warunków odnoszących się do głównego świadczenia stron, o ile nie są one transparentne.
Dyrektywa 93/13 jasno określa wyłączenia klauzul umownych spod kontroli abuzywności. Są to klauzule odzwierciedlające treść krajowych przepisów ustawowych lub wykonawczych oraz klauzule dotyczące określenia głównego przedmiotu umowy, bądź relacji ceny i wygrodzenia do dostarczonych towarów lub usług.
W sprawie w której zostały skierowane pytania do TSUE, żaden z powodów wskazanych przez sąd odsyłający nie należy jednak do katalogu przesłanek umożliwiających odstąpienie od kontroli abuzywności nietransparentnego postanowienia dotyczącego głównego przedmiotu umowy.
Postanowienie częściowo abuzywne.
Trzecie pytanie także dotyczy tego czy można stwierdzić nieuczciwość postanowienia umownego w części, Sąd Okręgowy pyta bowiem czy w sytuacji wprowadzenia przez ustawodawcę krajowego środków zapewniających zapobieganie stałemu stosowaniu nieuczciwych warunków umownych, poprzez wprowadzenie przepisów nakładających na banki obowiązek szczegółowego określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego wyliczana jest kwota kredytu, rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu, interes publiczny sprzeciwia się stwierdzeniu nieuczciwości tylko niektórych elementów warunku umownego.
Pytanie to jest więc bardzo zbliżone do drugiego pytania sformułowanego przez Sąd Okręgowy, dlatego też i w tym przypadku należy się spodziewać, że Trybunał Sprawiedliwości UE nie podzieli zapatrywań polskiego sądu i uzna, że taki sposób interpretacji nie jest dopuszczalny.
Rzecznik Praw Obywatelskich zwrócił natomiast uwagę, że pytanie to nie ma związku ze stanem faktycznym sporu zawisłego przed sądem krajowym, więc wykładnia prawa Unii, o którą wnioskuje sąd odsyłający ma charakter hipotetyczny albo nie ma żadnego związku ze stanem faktycznym, dlatego też TSUE powinien odrzucić wniosek sądu krajowego w tym zakresie.
Skutki nieuczciwego postanowienia.
Kolejne pytanie Sądu Okręgowego ma na celu ustalenie skutków, jakie, w związku ze stwierdzeniem nieuczciwego charakteru postanowienia, sąd odsyłający powinien wyprowadzić na tle prawa krajowego.
Sąd w Gdańsku pyta bowiem, czy brak obowiązywania umowy, stanowiący rezultat wyłączenia nieuczciwych warunków umownych, należy rozumieć w ten sposób, że jest to sankcja, która może nastąpić jako rezultat konstytutywnego orzeczenia sądu wydanego na wyraźne żądanie konsumenta z konsekwencjami od momentu zawarcia umowy tj. ex tunc, a roszczenia restytucyjne konsumenta i przedsiębiorcy stają się wymagalne wraz z uprawomocnieniem się wyroku.
Innymi więc słowy, Sąd chce by Trybunał stwierdził jaki charakter ma wyrok stwierdzający nieważność umowy kredytowej, co z kolei jest niezbędne dla ustalenia momentu wymagalności świadczenia i ustalenia początkowego terminu przedawnienia.
Na temat przedawnienia roszczeń, a właściwie od jakiego momentu liczyć należy bieg przedawnienia, wypowiedzieć ma się również Sąd Najwyższy w majowej uchwale, dlatego też rozstrzygnięcie Trybunału będzie dla Sądu Najwyższego niezwykle istotne i będzie wyznaczać dalszą linię orzeczniczą.
W dotychczas wydanych wyrokach Trybunał niejednokrotnie stwierdził, że ustalenie przez prawo krajowe ram prawnych ochrony zagwarantowanej konsumentom przez dyrektywę 93/13 nie może zmienić zakresu i – w związku z tym – istoty tej ochrony, podważając tym samym wzmocnienie skuteczności wspomnianej ochrony poprzez przyjęcie jednolitych zasad dotyczących nieuczciwych warunków, które to wzmocnienie było zamiarem prawodawcy Unii Europejskiej.
Trybunał wyjaśnił ponadto, że w świetle art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 skutkiem uznania warunku umownego za nieuczciwy jest uznanie go za nigdy nieistniejący, co powinno mieć co do zasady skutek w postaci przywrócenia sytuacji prawnej i faktycznej konsumenta, w jakiej znajdowałby się on w braku rzeczonego warunku, co w szczególności uzasadnia prawo do zwrotu korzyści nienależnie nabytych przez przedsiębiorcę – ze szkodą dla konsumenta – w oparciu o ten warunek.
Taki sam skutek powinien zostać osiągnięty w prawie krajowym, jeżeli w związku z eliminacją nieuczciwego postanowienia z umowy przez sąd krajowy, umowa nie może dalej obowiązywać.
Zdaniem RPO prawo europejskie pozostaje zatem neutralne w odniesieniu do charakteru orzeczenia sądu krajowego, stwierdzającego brak możliwości dalszego obowiązywania umowy, jak również funkcjonowania mechanizmu, na podstawie którego dochodzi do rozliczeń świadczeń między stronami, tak długo, jak zastosowane instrumenty krajowe umożliwiają osiągnięcie skutku, wymaganego na tle art 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 przez orzecznictwo Trybunału. Również sposób rozliczenia świadczeń między stronami nie może zagrażać realizacji celów dyrektywy 93/13, a w szczególności nie może prowadzić do wystąpienia skutków penalizujących konsumenta.
Obowiązek informacyjny.
Ostatnie pytanie skierowane do TSUE dotyczy obowiązku informowania konsumenta przez sąd orzekający w sprawie frankowej, o skutkach prawnych stwierdzenia nieważności umowy kredytowej w związku z eliminacją z niej warunków nieuczciwych. Źródłem tego pytania Sądu Okręgowego jest praktyka orzecznicza sądów polskich na tle kredytów CHF. Niezwykle często proces stwierdzenia abuzywnego charakteru postanowienia i wyciągnięcia przewidzianych prawem konsekwencji dzielony jest w Polsce przez sądy na dwa odrębne postępowania. W pierwszym sąd krajowy stwierdza abuzywność klauzuli i ewentualnie wynikającą z niej nieważność umowy. Aby uzyskać zwrot wpłaconych kwot, konsument musi jednak wytoczyć kolejne powództwo, w ramach którego rozliczane są świadczenia stron z tytułu unieważnienia umowy.
Nie ulega wątpliwości, że wola konsumenta powinna być dobrowolna i świadoma, wyrażona po poinformowaniu przez sąd, zatem aby konsument był w stanie powziąć dobrowolną i świadomą wolę w tym względzie, sąd powinien poinformować go o wszystkich prawnych i ekonomicznych następstwach, jakie wiążą się dla niego z unieważnieniem umowy. Trybunał przyjmował dotychczas, że nieważnienie umowy wywiera co do zasady takie same następstwa jak postawienie pozostałej do spłaty kwoty kredytu w stan natychmiastowej wymagalności.
Zdaniem Rzecznika, sąd krajowy zobowiązany jest zatem poinformować konsumenta o wszystkich konsekwencjach prawnych i ekonomicznych unieważnienia umowy, a w szczególności o tym, że wysokość roszczeń, jakie może wysunąć w stosunku do konsumenta przedsiębiorca, nie może przekroczyć wysokości świadczeń spełnionych przez przedsiębiorcę na rzecz konsumenta na mocy unieważnionej umowy. Na obowiązek informacyjny sądu nie wpływa również fakt reprezentowania konsumenta w postępowaniu przez profesjonalnego pełnomocnika.
Jeśli z naszego tekstu dowiedziałeś się czegoś ciekawego POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU dla Ciebie to tylko kliknięcie, dzięki któremu zawsze będziesz miał dostęp do najnowszych informacji w sprawach frankowiczów, a dla nas zachęta do dalszego tworzenia pomocnych treści. Dziękujemy!
Dodaj Opinie