Od kilku miesięcy posiadacze kredytów frankowych i banki wyczekują z niecierpliwością na zapowiadaną uchwałę Izby Cywilnej Sądu Najwyższego, która ma ukierunkować sądy jak mają orzekać w sprawach frankowych. Emocje rosną tym bardziej, że termin wydania uchwały był kilkakrotnie przesuwany. Izba Cywilna SN ma zebrać się w pełnym składzie 2 września, jednak z niemal stuprocentową pewnością można założyć, że uchwała nie zapadnie w tym terminie. Czy warto więc odkładać decyzję o pozwaniu banku i czekać w nieskończoność na podjęcie uchwały przez SN?
Wyczekiwana przez dwie strony sporu uchwała
Obydwie strony sporu – banki oraz kredytobiorcy, jak i ich pełnomocnicy – Kancelarie Frankowe czekają na uchwałę SN, która – według licznych opinii – ma mieć kluczowe znaczenie dla rozwiązywania sporów na tle kredytów frankowych. Uchwała ma udzielić odpowiedzi na sześć pytań sformułowanych przez Pierwszą Prezes SN.
W sferze medialnej pojawiają się coraz to nowe spekulacje odnośnie do kierunku, w którym pójdą odpowiedzi na postawione SN pytania. Mocno komentowane są także opinie wydane przez pięć instytucji, do których SN zwrócił się o zajęcie stanowiska po posiedzeniu w dniu 11 maja. Byli to:
- Rzecznik Praw Obywatelskich,
- Rzecznik Praw Dziecka,
- Komisja Nadzoru Finansowego,
- Prezes Narodowego Banku Polskiego
- oraz Rzecznik Finansowy.
W dyskursie publicznym pomija się jednak fundamentalną kwestię, a mianowicie to, że na wszystkie pytania odpowiedzi udzielił już wcześniej albo Sąd Najwyższy, albo Trybunał Sprawiedliwości UE (TSUE).
Poniżej prezentujemy stanowiska SN i TSUE w kwestii sześciu zagadnień prawnych, nad którymi ma obradować SN w dniu 02.09.2021.
Pytanie pierwsze – uzupełnienie luki powstałej po wyeliminowaniu abuzywnych postanowień
Pierwsze pytanie zadane przez Prezes SN Małgorzatę Manowską dotyczy możliwości zastąpienia niewiążącego konsumenta niedozwolonego przepisu umownego innym sposobem określania kursu waluty. W tym zakresie stanowiska SN i TSUE są spójne tj. niemożliwe jest zastąpienie luki po wykreślonym postanowieniu.
TSUE wielokrotnie zwracał uwagę, że sąd krajowy może wyłącznie i jedynie wykreślić z umowy wadliwe postanowienie, tak aby nie wiązało konsumenta. Nie jest jednak uprawniony do zmiany treści warunku umownego. Co prawda, w orzeczeniu dotyczącym sprawy Dziubak przeciwko Raiffeisen (C-260/18) TSUE dopuścił możliwość zastąpienia nieuczciwych zapisów przepisem prawa krajowego, ale tylko w przypadku gdy strony wyrażą na to zgodę.
Unijny Trybunał podkreślił tu, że art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 nie zezwala na uzupełnianie luki wyłącznie przepisami o charakterze ogólnym, w oparciu o zasady słuszności lub przyjęte zwyczaje.
Przeczytaj: Sztuczna inteligencja sprawdzi umowę i powie czy frankowicz może pozwać bank.
Podobnie w tej sprawie wypowiedział się Sąd Najwyższy w treści wyroku z 27.11.2019 r. (II CSK 483/18). SN orzekł, że sąd krajowy nie jest uprawniony do zmiany treści nieuczciwych zapisów, a w razie zidentyfikowania takich postanowień, powinien wdrożyć działania sankcyjne wobec banku. Inaczej mówiąc, celem takiego działania jest zniechęcenie banków do stosowania w umowach z konsumentami nieuczciwych postanowień.
Gdyby wadliwa umowa mogła być uzupełniona poprzez wprowadzenie warunków uczciwych, nie osiągnięty zostałby skutek sankcyjny. Bank nadal mógłby bezkarnie i bez większego ryzyka narzucać konsumentowi nieuczciwe warunki, bo w razie sporu sąd „naprawiłby” umowę wstawiając w to miejsce zapisy, które powinny się tam znaleźć od początku.
Co istotne, Sąd Najwyższy bazując na orzecznictwie TSUE wykluczył możliwość zastępowania przez sądy krajowe klauzul abuzywnych np. średnim kursem NBP, uznając że takie rozstrzygnięcie jest sprzeczne z celem Dyrektywy 93/13.
Pytanie drugie i trzecie – utrzymanie umowy w mocy po wykreśleniu niedozwolonych postanowień
Pytania drugie i trzecie dotyczą możliwości utrzymania umowy w mocy po wykreśleniu z niej niedozwolonych postanowień umownych, odpowiednio w przypadku kredytu indeksowanego (pytanie 2) i denominowanego (pytanie 3).
Sąd Najwyższy w licznych wyrokach, począwszy od wyroku z dnia 04.04.2019 r. (III CSK 159/17), prezentuje pogląd, że niedozwolone postanowienia umowne określają główne świadczenia stron, dlatego ich wykreślenie powoduje upadek (nieważność) umowy. Takie stanowisko zajął także TSUE w sprawie C-260/18 (Dziubak), jak i w szeregu wcześniejszych orzeczeń.
Pytanie czwarte – sposób rozliczenia stron w przypadku nieważności umowy
Pytanie czwarte odnosi się do sposobu rozliczenia stron po stwierdzeniu nieważności lub bezskuteczności umowy. Kwestią do rozstrzygnięcia jest czy powstają odrębne roszczenia na rzecz każdej ze stron (teoria dwóch kondykcji), czy też powstaje tylko jedno roszczenie jako różnica spełnionych świadczeń, na rzecz strony z wyższym świadczeniem (teoria salda).
W dniu z 7 maja 2021 roku wydana została uchwała siedmiu sędziów SN (III CZP 6/21), która uzyskała moc zasady prawnej. Sędziowie SN wypowiedzieli się w niej odnośnie do sposobu rozliczenia kredytobiorcy i banku w sytuacji gdy umowa nie może wiązać stron po wykreśleniu z niej bezskutecznego postanowienia. W świetle uchwały, konsumentowi (kredytobiorcy) i bankowi przysługują odrębne świadczenia o zwrot świadczeń pieniężnych w związku z wykonaniem umowy (teoria dwóch kondykcji).
Pytanie piąte – bieg terminu przedawnienia
Wspomniana wyżej uchwała SN nr III CZP 6/21 z dnia 07.05.2021 r. udzieliła także odpowiedzi na pytanie czy bieg przedawnienia roszczenia banku o zwrot kwot wypłaconych z tytułu kredytu rozpoczyna się od chwili ich wypłaty. Sąd Najwyższy stwierdził w tym względzie, że bank ma prawo żądać zwrotu świadczenia od momentu kiedy umowa stała się trwale bezskuteczna, nie sprecyzował jednak pojęcia „trwałej bezskuteczności”. Niewykluczone, że wykładnia znajdzie się w wyczekiwanym uzasadnieniu do uchwały SN III CZP 6/21.
Pytanie szóste – wynagrodzenie za korzystanie z kapitału
Pytanie to dotyczy prawa którejkolwiek ze stron do żądania wynagrodzenia z tytułu korzystania z jej środków pieniężnych przez drugą stronę. W głównym nurcie dyskusji pomijana jest istotna kwestia, że pytanie to odnosi się nie tylko do wynagrodzenia banku, ale także kredytobiorcy. Roszczeniem tym straszą klientów banki, tymczasem nie biorą pod uwagę faktu, że w razie uznania roszczenia o wynagrodzenie za zasadne, również kredytobiorca miałby do niego prawo.
Podobnym problemem zajął się TSUE w wyroku z 04.06.2020 r. w sprawie Leonhard (C-301/18). Unijny Trybunał dokonał wykładni przepisów dyrektywy 2002/65/WE dotyczącej sprzedaży konsumentom usług finansowych na odległość. Zgodnie z tą interpretacją, konsument który skorzystał z prawa do odstąpienia od umowy kredytu zawartej na odległość, ma prawo dochodzić zwrotu kapitału i odsetek wpłaconych w związku z tą umową.
Nie ma jednak prawa żądać odszkodowania z tytułu pożytków uzyskanych od tej kwoty. W ocenie Rzecznika Finansowego, podobna interpretacja może być stosowana przy wykładni przepisów Dyrektywy 93/13 w odwrotnej sytuacji tj. w odniesieniu do roszczeń banku wobec konsumenta.
Uwzględniając przedłożone SN stanowiska RPO, RF i Prokuratora Generalnego mało prawdopodobnym jest, aby Sąd Najwyższy przyznał którejkolwiek ze stron prawo do wynagrodzenia za korzystanie z kapitału.
Czy warto czekać na uchwałę SN?
W ocenie wielu autorytetów prawnych, Sąd Najwyższy udzielił już odpowiedzi w stosunku do wszystkich pytań sformułowanych przez Pierwszą Prezes SN. Jakkolwiek uchwała podjęta przez Izbę Cywilną w pełnym składzie z pewnością wpłynie na przyspieszenie procedowania spraw frankowych w sądach powszechnych, to w świetle obowiązującego orzecznictwa TSUE i SN, mało prawdopodobna jest zmiana stanowiska w odniesieniu do kwestii już rozstrzygniętych.
Banki kreują w mediach fałszywy obraz, że wskazane zagadnienia nie zostały jeszcze rozstrzygnięte, a linia orzecznicza sądów jest wątpliwa.
Celem tych działań jest zniechęcenie kolejnych Frankowiczów do podjęcia w sądzie walki z bankiem. Niemal wszystkie wątpliwości dotyczące rozwiązywania sporów na tle kredytów frankowych zostały już wyjaśnione, pomimo braku wyczekiwanej uchwały. Czy warto zatem zwlekać z pozwaniem banku, jeśli ponad 90 % prowadzonych przez doświadczone Kancelarie Frankowe spraw sądowych kończy się wygraną kredytobiorców?
Dodaj Opinie