Linia orzecznicza sądów w sprawach frankowych jest przynajmniej od dwóch lat ugruntowana. Dnia 3 października 2019 roku TSUE wydał przełomowy wyrok w sprawie kredytu frankowego polskiego małżeństwa Dziubak, który wyznaczył trend orzeczniczy i całkowicie odmienił sytuację Frankowiczów. Od tego czasu kredytobiorcy reprezentowani przez doświadczone Kancelarie Frankowe wygrywają ponad 90% spraw w sądach, a wyroki to głównie unieważnienia umów kredytowych.
Korzystny trend orzeczniczy dotyczy także umów kredytowych banku PKO BP i przejętego przez niego banku Nordea. Szanse na pozytywne rozstrzygnięcie w sądzie sprawy przeciwko PKO BP są olbrzymie, a korzyści uzyskane na drodze sądowej kilkakrotnie przewyższają potencjalny zysk z podpisania ugody na warunkach proponowanych przez bank. Ponadto, nie każdy kredytobiorca zakwalifikuje się do wszczęcia z bankiem mediacji. Bank wykluczył pewne grupy klientów z możliwości skorzystania z programu ugód, który uruchomił w dniu 4 października.
Frankowicze biją kolejne rekordy – rośnie odsetek wygranych i liczba pozwów
Statystyki wyroków pokazują, że w ostatnich kilku latach pojedynek na linii Frankowicze vs. banki wygrywają zdecydowanie ci pierwsi. Nie zawsze tak było – na początku to banki były górą. W latach 2016-2017 kredytobiorcy wygrali zaledwie około 25% spraw sądowych. W kolejnym roku odnieśli zwycięstwa w co drugim postępowaniu, natomiast w 2019 roku uzyskali już 78% korzystnych wyroków. Przed słynnym wyrokiem TSUE 70% korzystnych wyroków stanowiły odfrankowienia tj. sądy decydowały o utrzymaniu umowy w mocy po wykreśleniu z niej niedozwolonych klauzul indeksacyjnych.
Po 3 października 2019 r. gwałtownie wzrosła liczba wygranych przez kredytobiorców spraw, a sędziowie zaczęli bardziej skłaniać się w kierunku unieważniania umów. W 2020 roku Frankowicze wygrali już 92% spraw. Dane za pierwsze półrocze roku 2021 mówią o jeszcze wyższym wskaźniku zwycięstw, w granicach 94%. Jest to miażdżąca przewaga kredytobiorców nad bankami. Nic dziwnego, że niektóre z nich próbują wyjść ze sporu obronną ręką proponując kredytobiorcom ugody. Takie propozycje mają uchronić banki przed dalszym wzrostem liczby nowych pozwów i skutkami przegrania kolejnych procesów.
Przeczytaj: Jak sprawdzić czy można pozwać bank PKO BP za kredyt we frankach
Wyrok TSUE nie tylko przechylił szalę zwycięstwa na stronę kredytobiorców, ale także zdopingował wielu z nich do działania. Wpłynęło to na zwiększenie skali nowych pozwów. W roku 2017 Frankowicze złożyli do sądów zaledwie 2,1 tys. pozwów przeciwko bankom w związku z kredytami frankowymi. W następnym roku nowych spraw przybyło 7,2 tys., a w 2019 roku – 11,6 tys. Rok 2020 był pod tym względem rekordowy z liczbą 31,9 tys. pozwów.
Ugody PKO BP
Od 4 października bank PKO BP jako pierwszy umożliwił kredytobiorcom frankowym wszczęcie mediacji zmierzających do wypracowania i podpisania ugody. Bank posiada największy portfel kredytów walutowych wart około 20 mld złotych, który częściowo został przejęty po Nordea Bank Polska.
Szacuje się, że czynnych umów frankowych PKO BP ma na stanie około 100 tysięcy, z czego zakwestionowano w sądzie dopiero około 9 tysięcy. W związku z możliwością przegrania kolejnych procesów z kredytobiorcami frankowymi bank był zmuszony zawiązać rezerwy na ryzyko prawne. Z punktu widzenia interesów banku, korzystniejszym rozwiązaniem jest zaproponowanie Frankowiczom ugód, niż narażanie się na dalsze przegrane.
Bank uparcie twierdzi w mediach, że jego umowy kredytowe we franku są ważne, a propozycje ugód to ukłon w stronę klientów zmagających się ze skutkami wzrostu kursu CHF. Rzekomo bank chce się dogadać z kredytobiorcami frankowymi i rozwiązać problem quasi systemowo. Jednakże już na starcie wykluczył pewne grupy klientów z możliwości wszczęcia mediacji.
Kto może dostać szanse wszczęcia z PKO BP mediacji?
Warunkiem koniecznym aby kredyt kwalifikował się do mediacji jest zaciągnięcie go na własne cele mieszkaniowe przynajmniej przez jednego kredytobiorcę. Programem objęte są kredyty indeksowane i denominowane kursem CHF, natomiast wyłączone kredyty typowo walutowe (udzielone i wypłacone w całości w CHF), pożyczki hipoteczne, kredyty których spłata jest wspomagana środkami z Funduszu Wsparcia Kredytobiorców, kredyty spłacone w całości, umorzone oraz kredyty konsolidacyjne.
Z ugód nie będą mogli skorzystać także klienci instytucjonalni oraz osoby, które zaciągnęły kredyt w celu zakupu nieruchomości nie na własne cele mieszkaniowe, ale np. na wynajem. Niedawno w mediach pojawiły się także doniesienia, że wszcząć mediacji nie będą mogli pracownicy banku, którzy posiadali wiedzę na temat wahań kursów walutowych – bank nie potwierdził oficjalnie tych informacji.
Zobacz: Czy warto złożyć WNIOSEK O MEDIACJĘ I UGODĘ PKO BP
Pomimo że PKO BP zapewnia o dobrej woli i szczyci się wdrożeniem procesu ugód na masową skalę, jednak nie potraktował wszystkich kredytobiorców frankowych na równi, ale wybrał te grupy, z którymi zawarcie ugody będzie mu się opłacało.
Nie zamierza on przykładowo proponować ugód Frankowiczom, którzy już spłacili w całości kredyt zakładając zapewne, że są oni mniej skłonni do wchodzenia na drogę sądową. Co więcej, pojawiają się informacje, że bank nie dopuszcza do mediacji kredytobiorców, którzy z pozoru spełniają kryteria określone przez bank.
Problemy z zakwalifikowaniem się do mediacji
Jeden z kredytobiorców frankowych ze Szczecina złożył za pośrednictwem bankowości internetowej PKO BP wniosek o wszczęcie mediacji. Kredytobiorca otrzymał odmowę, gdyż kredyt – zgodnie z sugestią pracownika banku – został pierwotnie zaciągnięty w złotówkach, a dopiero po 10 miesiącach przewalutowany na CHF.
14 lat temu kredytobiorca zaciągnął w banku Nordea kredyt na dom budowany przez dewelopera. Zdecydowany był na kredyt w CHF, jednak doradca bankowy zasugerował, aby początkowo kredyt był udzielony w PLN w celu uniknięcia różnic w wysokości wypłacanych transz, powstałych na skutek wahania kursu franka. Po wypłaceniu kredytu, został on przewalutowany na kredyt frankowy, zgodnie z pierwotnymi ustaleniami i bez prowizji za przewalutowanie.
Frankowicz, który dotychczas nie zamierzał pozwać banku PKO BP w związku ze swoim kredytem frankowym, poczuł się oszukany i rozczarowany odrzuceniem jego wniosku o mediację. W odpowiedzi na przesłane pismo z prośbą o uzasadnienie decyzji, bank poinformował że kredyt się nie kwalifikuje do mediacji, bo nie został od początku zaciągnięty we frankach, ale w złotówkach. Do mediacji kwalifikują się kredyty zaciągnięte w CHF i wypłacone w PLN. Kredytobiorca zdecydował już, że zamiast próbować dogadać się z bankiem uda się po pomoc do kancelarii frankowej.
Można przypuszczać, że w kolejnych tygodniach pojawi się więcej sygnałów od rozczarowanych klientów PKO BP, których bank wykluczy z możliwości podjęcia mediacji. Osoby te poszerzą zapewne grono Frankowiczów zdecydowanych na walkę w sądzie. Szanse na korzystne rozstrzygnięcie sporu na drodze sądowej są bardzo duże, a wyroki zapadają nierzadko po kilku miesiącach od złożenia pozwu.
Dodaj Opinie