wiadomości frankowicze Wyróżnione

Czy banki zawsze odwołują się po przegranej w sprawach frankowiczów? JUŻ NIE!

Dwuinstancyjność jest zasadą w każdym procesie, a to oznacza, że gdy któraś ze stron postępowania nie jest zadowolona z jego wyniku, wówczas może się od wydanego orzeczenia odwołać, i wtedy sprawa trafia do sądu wyższej instancji, do ponownej weryfikacji. Od wyroku sądu rejonowego apelację składa się do sądu okręgowego, natomiast od rozstrzygnięcia wydanego przez sąd okręgowy odwołanie trafia do sądu apelacyjnego. Sąd odwoławczy na skutek wniesionej apelacji może z kolei uchylić lub zmienić zaskarżony wyrok, bądź może oddalić apelację i wtedy orzeczenie sądu pierwszej instancji nie ulega zmianie.

W przypadku spraw frankowych z wniesienia apelacji korzystają głównie banki i choć bardzo rzadko środkiem odwoławczym zostaje zmieniony wyrok wydany przez sąd pierwszej instancji, to jednak skierowanie sprawy do sądu wyższego rzędu opóźnia uzyskanie w sprawie prawomocnego orzeczenia, więc nie jest to korzystne dla kredytobiorców. W ostatnim czasie da się jednak zauważyć, że liczba odwołań od korzystnych dla frankowiczów wyroków spada, zatem jeśli ta tendencja się utrzyma, to kredytobiorcy mają kolejny powód do zadowolenia.

Banki zmieniają taktykę czy odpuszczają sprawy frankowe?

Dotychczasowe działania banków „przyzwyczaiły” frankowiczów, że instytucje finansowe prezentują twarde stanowisko w przypadku zgłaszanych roszczeń, a więc, że każdy spór sądowy to nie mała batalia, gdyż banki na żadnym kroku nie odpuszczały i robiły wszystko by proces toczył się jak najdłużej.

Zmiana więc w tym zakresie, poprzez rezygnowanie przez banki z zaskarżania apelacją niekorzystnych wyroków, wywołuje wśród kredytobiorców i ich pełnomocników nie małą konsternację, a pierwsze nasuwające się pytanie brzmi „dlaczego?”.

Banki oczywiście mogą częściej rezygnować z przysługującego im prawa, gdyż zaskarżenie wyroku apelacją nie stanowi żadnego obowiązku, więc mogą, a nie muszą prowadzić procesu w sądzie drugiej instancji, jednak przyczyny takiego stanu rzeczy mogą być też inne.

Z dużym prawdopodobieństwem wskazuje się więc, że banki mogą rezygnować z apelacji, gdyż niektóre wyroki wydane przez sądy pierwszej instancji są dla nich tak przytłaczające, że tak naprawdę nie ma sensu dalej walczyć, ponosić dodatkowych kosztów i w dalszym ciągu się kompromitować.

Orzecznictwo w sprawach frankowych jest już bardzo mocno ugruntowane i rzadko kiedy argumenty wysuwane przez bank są uwzględniane, gdy więc wydanemu przez sąd rozstrzygnięciu trudno zarzucić naruszenie prawa materialnego, lub nie można sądowi wytknąć błędów procesowych, to banki mogą zacząć odpuszczać. Inną natomiast kwestią jest obłożenie sprawami frankowymi.

Wiele mówi się o tym, że sądy są przeciążone sprawami frankowymi, jednak w procesy te są zaangażowani również pełnomocnicy kredytobiorców i banków, może więc być tak, że mniejsza liczba apelacji to efekt zbyt dużej ilości spraw, a więc banki po prostu nie nadążają składać apelacji od niekorzystnych dla nich wyroków.

Obecnie w sądach toczy się kilkadziesiąt tysięcy spraw frankowych, a  że sądy coraz sprawniej wydają orzeczenia, to niektóre banki mogą miesięcznie przegrywać nawet kilkanaście/kilkadziesiąt spraw, więc na zaskarżenie takiej liczby wyroków bank najzwyczajniej nie ma czasu.

Jakiekolwiek by jednak nie były przyczyny tego, że banki rezygnują z apelacji, frankowiczów ten trend powinien tylko cieszyć, gdyż w ten sposób prawomocne wyroki zapadają dużo szybciej, więc pozbycie się kredytu frankowego zabiera o wiele mniej czasu.

Brak apelacji = prawomocny wyrok w kilkanaście miesięcy.

Trudno jednoznacznie stwierdzić dlaczego i czy już na stałe banki przestają składać apelacje w sprawach frankowych, jednak z całą pewnością nie są to jednorazowe przypadki, które można zakwalifikować jako „wypadek przy pracy”, gdyż z apelacji rezygnują różne banki.

Wyrokiem z dnia 29 marca 2021 r., sygn. akt: I C 85/20, Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim stwierdził nieważność umowy o kredyt frankowy zawartej z bankiem BPH SA, więc sprawa ta od początku układa się jak wiele innych. Kredytobiorców w procesie reprezentowała Kancelaria Adwokacka Adwokat Jacek Sosnowski – Adwokaci i Radcowie Prawni i zarówno prawnicy, jak i frankowicze, spodziewali się, że wyrok sądu pierwszej instancji zostanie zaskarżony, tak się jednak nie stało, gdyż bank „zaspał” z apelacją.

Zasadą jest, że gdy strona jest zainteresowana złożeniem apelacji, w przeciągu 7 dni od wydania przez sąd orzeczenia, składa wniosek o przesłanie wyroku wraz z uzasadnieniem, w przedmiotowej sprawie bank spóźnił się jednakże z przedmiotowym wnioskiem. Co prawda kredytodawca wnioskował do Sądu o przywrócenie terminu do wniesienia o uzasadnienie, jednak Sąd uznał, że wniosek w tym zakresie nie zasługuje na uwzględnienie, gdyż brak mu zasadności, tym więc sposobem prawomocny stał się wyrok sądu pierwszej instancji.

Sąd ustalił wówczas, że kredytobiorcy nie mieli żadnego wpływu na warunki zawartej umowy kredytowej, jak również, że tylko bank mógł wpływać i dowolnie kształtować tabele kursowe na podstawie których zobowiązanie było przeliczane. Z tych więc powodów umowa o kredyt musiała zostać unieważniona. Postępowanie trwało zaledwie 14 miesięcy.

PKO BP rezygnuje ze złożenia apelacji

O 2 miesiące dłużej, czyli 16 miesięcy, trwało natomiast postępowanie prowadzone przez Kancelarię Adwokacką Pawła Borowskiego w sprawie przeciwko PKO BP SA. Wyrok stwierdzający nieważność frankowej umowy kredytowej został wydany w dniu 16 grudnia 2021 r., sygn. akt: I C 494/20, przez Sąd Okręgowy w Legnicy, a z uwagi na fakt, że bank zrezygnował z apelacji w tej sprawie, właśnie to korzystne dla kredytobiorców orzeczenie stało się prawomocne. Podkreślić należy, że bank wniósł w ustawowym terminie o sporządzenie przez Sąd uzasadnienia do wydanego wyroku, więc apelacja była niemalże pewna, jednak po zapoznaniu się z argumentacją Sądu, bank zaprzestał jakichkolwiek działań, więc prawomocne stało się orzeczenie wydane przez Sąd Okręgowy.

W ocenie Sądu zawarta umowa była sprzeczna z obowiązującymi przepisami, gdyż o ile dopuszczalne było zawieranie umów o kredyt denominowany, to jednak konieczne jest wtedy precyzyjne określenie zasad obliczania kwoty zobowiązania. Tej podstawowej kwestii w przedmiotowej sprawie zabrakło, unieważnienie kontraktu było więc jedyną możliwością.

Santander Bank nie składa apelacji w sprawie o kredyt we frankach

Prawomocne orzeczenie w sądzie pierwszej instancji Kancelaria Adwokacka Pawła Borowskiego uzyskała także w sprawie prowadzonej przed Sądem Okręgowym we Wrocławiu. Spór prowadzony był z bankiem Santander i dotyczył umowy o kredyt frankowy Kredyt Banku, z kolei wyrok uwzględniający żądania kredytobiorców, czyli stwierdzający nieważność zawartej umowy, został wydany w dniu 10 listopada 2021 r., sygn. akt: XII C 369/20. 

W przedmiotowej sprawie Sąd nie miał wątpliwości, że zawarty kontrakt zawierał niedozwolone postanowienia umowne, gdyż bank jednostronnie i w sposób nieograniczony ustalał kursy wymiany waluty obcej, co spowodowało, że kredytobiorcy nie znali wysokości swojego kredytu, ani poszczególnych rat do spłaty. Całe postępowanie trwało tylko 18 miesięcy.

Wskazany powyżej wyrok wydany przeciwko bankowi Santander to nie pierwszy przypadek, gdy orzeczenie się uprawomocniło z uwagi na brak apelacji, gdyż bank ten już wcześniej takie praktyki stosował.

Na skutek niewniesienia odwołania prawomocny stał się m.in. wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 21 grudnia 2020 r., sygn. akt: sygn. akt XXV C 1287/17. Kredytobiorców w postępowaniu reprezentowała Kancelaria Adwokacka Adwokat Jacek Sosnowski – Adwokaci i Radcowie Prawni i już orzeczeniem sądu pierwszej instancji, umowa o kredyt frankowy została unieważniona.

Sprawa dotyczyła umowy, którą kredytobiorcy zawarli z Kredyt Bankiem, którego następcą prawnym jest bank Santander, i po analizie zawartej umowy Sąd nie miał wątpliwości, że jej postanowienia zakłócają równowagę kontraktową, i to w sposób rażący, jak również umowa jest sprzeczna z dobrymi obyczajami.

Ponadto, Sąd uznał, że późniejsze aneksy i zmiany umowy nie mają wpływu na ocenę kontraktu pod względem niedozwolonych postanowień umowy. Umowa została zatem unieważniona, a brak apelacji ze strony banku spowodował, że wyrok w tym przedmiocie stał się prawomocny.

Click to rate this post!
[Total: 3 Average: 4.7]