wiadomości frankowicze Wyróżnione

Masz kredyt do 255.500,00 zł i Twoje raty mocno wzrosły? Zobacz jak można obniżyć raty kredytu

Rosnące oprocentowanie kredytów złotowych powoduje, że coraz więcej kredytobiorców rozważa pozew wobec banku. Środowisko prawnicze, podobnie jak i sami kredytobiorcy, z niecierpliwością czeka na pierwsze orzeczenia w tych sprawach. Warto jednak wiedzieć, że konsumenci już dziś mogą korzystać pod pewnymi warunkami z możliwości spłacenia bankowi samej kwoty kapitału. Jest to tzw. Sankcja Kredytu Darmowego, która ma zastosowanie w przypadku całkiem szerokiej grupy kredytobiorców.

Czym jest Sankcja Kredytu Darmowego?

O Sankcji Kredytu Darmowego słyszał mało który konsument, a szkoda, ponieważ jest to ciekawa możliwość dla osób, które w przeszłości zawarły niekorzystną umowę z bankiem. SKD to instytucja prawna umożliwiająca kredytobiorcy będącemu konsumentem skuteczne obronienie się przed nieuczciwymi praktykami kredytodawcy – w tym nie tylko samego banku, ale również np. firmy pożyczkowej.

Jeśli postanowienia umowy zawartej z bankiem naruszają przepisy, które obowiązywały w czasie jej zawarcia, kredytobiorca ma prawo odwołać się do Sankcji Kredytu Darmowego i odzyskać od kredytodawcy wszelkie środki, które ten pobrał od niego w ramach zawartej umowy ponad kwotę udzielonego kapitału.

Historia SKD sięga 2001 roku – wpierw była określona przez art. 15 ustawy z dnia 20 lipca 2001 roku o kredycie konsumenckim. Obecnie Sankcja Kredytu Darmowego jest opisana w art. 45 ustawy o kredycie konsumenckim z dnia 12 maja 2011 roku.

Kto może skorzystać z powołania się na Sankcję Kredytu Darmowego?

Zastosowanie SKD jest ograniczone do osób posiadających w umowie status konsumenta. Z Sankcji Kredytu Darmowego można więc skorzystać w przypadku kredytów na cel prywatny, niepowiązany z działalnością gospodarczą – istotne jest jednak to, że wartość umowy, która kwalifikuje ją do objęcia przez tę instytucję prawną, jest ograniczona.

Maksymalnie może wynosić 255 500 zł lub równowartość tej kwoty wyrażoną w walucie obcej. Co ważne, do tej pory wszystko wskazywało na to, że opcja skorzystania z Sankcji Kredytu Darmowego jest niedostępna dla posiadaczy kredytów hipotecznych. Przeczy temu jednak wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 9 lutego 2022 roku.

Czy wyrok SA w Warszawie otworzy drogę posiadaczom kredytów hipotecznych do korzystania z SKD?

Korzystny dla kredytobiorcy wyrok w sprawie Sankcji Kredytu Darmowego dla zobowiązania hipotecznego zapadł w lutym 2022 roku, a organem wydającym orzeczenie był Sąd Apelacyjny w Warszawie. Sąd uznał, że gdy zasady, które określają sposób obliczania raty takiego kredytu, nie są jednoznaczne i przedstawione kredytobiorcy w zrozumiały sposób, konsument może w takiej sytuacji oddać bankowi samą kwotę udzielonego kredytu, bez odsetek i opłat dodatkowych.

Sąd Apelacyjny zdecydował, że brak precyzyjnej informacji o całkowitym koszcie kredytu uprawnia kredytobiorcę hipotecznego do skorzystania z instytucji prawnej SKD.

Informacje o tym, jakie elementy powinny się znajdować w każdej umowie kredytowej, można odnaleźć w art. 30 ustawy o kredycie konsumenckim. Podstawą do złożenia wobec banku oświadczenia o chęci skorzystania z SKD jest brak niezbędnej informacji lub nieprawidłowość tejże w umowie kredytowej.

Korzystny wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie nie oznacza, że z instytucji SKD może skorzystać każdy kredytobiorca hipoteczny, który zaciągnął zobowiązanie nieprzekraczające 255 500 zł na cele niepowiązane z działalnością gospodarczą. Istotne jest również to, kiedy została zawarta umowa kredytowa.

Sankcja Kredytu Darmowego jest dostępna tylko dla umów o kredyt hipoteczny zawartych pomiędzy 2011 a 2017 rokiem. Jest to związane z tym, że to właśnie w tych latach obowiązywały przepisy, które umożliwiały zastosowanie tej sankcji dla umów hipotecznych.

Ówczesne przepisy uchylono jednak w 2017 roku, gdy uchwalona została odrębna ustawa o kredycie hipotecznym. W nowej ustawie nie znalazły się już przepisy uprawniające kredytobiorcę do skorzystania z Sankcji Kredytu Darmowego, więc posiadacze zobowiązań hipotecznych, którzy podpisali umowę z bankiem już po wejściu nowej ustawy, nie będą mogli skorzystać z tego przywileju. Nowa ustawa obowiązuje od 22 lipca 2017 roku.

Co istotne, z Sankcji Kredytu Darmowego mogą skorzystać zarówno ci kredytobiorcy, którzy nadal spłacają swoje zobowiązanie, jak i te osoby, które spłaciły już swój kredyt.

Możliwość skorzystania z SKD dla spłaconych zobowiązań jest jednak ograniczona czasowo do 1 roku od momentu zakończenia umowy. Co jednak oznacza w tym przypadku zakończenie umowy? Jest to taka sytuacja, w której obie strony rozliczyły się już ze sobą z wszelkich zobowiązań. Jeśli więc bank nie rozliczył się z klientem, np. nie oddał mu części należnej prowizji z tytułu wcześniejszej spłaty zobowiązania, taka umowa nie jest zakończona.

Otwiera to tym samym kredytobiorcy furtkę do powołania się na Sankcję Kredytu Darmowego, jeśli pozostałe kryteria zostają spełnione.

Czy obecni kredytobiorcy złotówkowi będą mogli liczyć na podobne rozwiązania?

Rosnące niezadowolenie kredytobiorców złotowych, którzy spłacają zobowiązanie o zmiennym oprocentowaniu wg wskaźnika WIBOR, pozwala przypuszczać, że do sądów trafi w następnych miesiącach tysiące pozwów kwestionujących legalność zawartych umów.

I choć zdecydowana większość tych konsumentów nie będzie mogła skorzystać z Sankcji Kredytu Darmowego – chociażby przez wzgląd na rok zawarcia umowy i wysokość kwoty kredytu – powstaje pytanie, jak banki ustosunkują się do tych roszczeń.

Zobacz: Unieważnienie kredytu w złotówkach PKO BP jest możliwe. Są już takie prawomocne wyroki

Część środowiska eksperckiego wskazuje, że kluczowe będzie ustalanie, czy bank należycie wywiązał się z obowiązku informacyjnego wobec swoich klientów. Jeśli sąd uzna, że bank nie dopełnił obowiązku w tym zakresie, przyjrzy się ewentualnej obecności klauzul niedozwolonych w umowie. Ta procedura jest już znana ze spraw frankowych, które dziś masowo kończą się wygranymi konsumentów, choć jeszcze kilka lat temu frankowiczom nie dawano szans w walce z kredytodawcą.

Czy podobny finał czeka przyszłe spory kredytobiorców złotowych z bankami? Pełnomocnicy złotówkowiczów uważają, że podstawy do podważenia umów ich klientów są całkiem solidne, natomiast sektor bankowy jak zwykle stoi na stanowisku, że zawarte umowy są nie do podważenia. W najbliższych miesiącach sądy orzekną w pierwszych sprawach tego typu, która ze stron ma rację.

 

Click to rate this post!
[Total: 1 Average: 5]

Frankowicz

Poznaj najnowsze informacje ważne dla frankowiczów. Opinie wyrażone w tekście wyrażają osobiste poglądy autora

Dodaj Opinie

Kliknij tutaj, aby opublikować komentarz