BOŚ Bank jest podmiotem, który znajduje się daleko poza podium, gdy chodzi o wartość portfela frankowego, choć z pewnością jego rola w sporach z kredytobiorcami walutowymi nie jest pomijalna. Bank wyraźnie zdaje sobie sprawę z ryzyk prawnych tego rodzaju kredytów, dlatego postanowił działać i 31 stycznia 2023 roku przystąpił do programu ugodowego wg zaleceń Nadzoru Finansowego. Przed kilkoma dniami BOŚ Bank ogłosił, że zaktualizuje swoją ofertę dla frankowiczów szukających ugody i udostępni im nowe korzyści. Czy warto podpisać ugodę z BOŚ Bankiem? A może lepiej iść do sądu po unieważnienie umowy?
- Wiceprezes BOŚ Banku zapowiedział nowe, lepsze warunki ugód dla kredytobiorców posiadających zobowiązanie w walucie obcej, w tym we franku szwajcarskim
- Obecnie BOŚ Bank proponuje ugodę w oparciu o rekomendację szefa KNF, czyli konwersję kredytu na złotówki, tak jakby od początku był wyrażony w tej walucie
- Nowa propozycja BOŚ Banku zakłada większe umorzenie salda kredytu, w grę wchodzić może też zmiana kursu przewalutowania, a nawet oprocentowania po konwersji
- Starania banku są warte odnotowania, co nie zmienia faktu, że dla tysięcy kredytobiorców walutowych nadal najkorzystniejszą opcją pozostanie unieważnienie umowy.
BOŚ Bank stawia na dogadywanie się z frankowiczami
Na początku roku BOŚ Bank ogłosił, że od 31 stycznia będzie oferował frankowiczom możliwość zawarcia ugody na zasadach zaproponowanych przez szefa KNF, Jacka Jastrzębskiego. Dzięki temu frankowicz może przewalutować swój kredyt na złotówki, tak jakby od początku zaciągnął zobowiązanie w krajowej walucie. By rozpocząć procedurę konwersji kredytu, frankowicz powinien złożyć wniosek o mediację, która jest bezpłatna. Procedura mediacji może odbyć się zdalnie.
Przed 31 stycznia BOŚ Bank udostępniał już możliwość konwersji kredytu, czego dowodem jest jego sprawozdanie finansowe za ubiegły rok. Do końca grudnia 2022 roku BOŚ Bank zawarł z frankowiczami i innymi posiadaczami hipotek w walutach obcych 327 ugód. Do końca lutego w nowym programie ugód znalazło się 836 wniosków. W 40 proc. przypadków złożenie wniosku zakończyło się uzyskaniem porozumienia i podpisaniem ugody. Bank zdecydowanie chciałby kontynuować konwersję kolejnych kredytów ze swojego portfela, eliminując z nich ryzyko walutowe (i przede wszystkim prawne). Temu ma służyć zaktualizowany program ugód, który będzie lepiej dostosowany do panujących warunków gospodarczo-ekonomicznych (i z pewnością również do linii orzeczniczej, która obecnie jest wyjątkowo jednoznaczna).
Aby zachęcić frankowiczów do ugód, BOŚ Bank chce zaproponować im większe umorzenie salda, które po konwersji może wynieść już nie 5 proc., a 10 proc. BOŚ rozważa też wprowadzenie atrakcyjniejszego przelicznika kursowego, a nawet zmian w zakresie oprocentowania kredytu już po konwersji na złotówki. Nie jest to na razie ostateczny kształt nowej oferty, a jedynie propozycje, nad którymi myśli bank, poinformował jego wiceprezes.
Bank szczerze przyznaje, że odnotował w ostatnich miesiącach zwiększoną dynamikę pozwów oraz zmniejszone zainteresowanie ugodami. Powodem mniejszej skłonności frankowiczów do podpisywania ugód ma być oczekiwanie na ważne wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w tzw. polskich sprawach o franki. Najgłośniejsza z nich to sprawa C-520/21, w której chodzi o sposób rozliczenia stron, gdy umowa okazuje się z winy banku nieważna.
Banki po unieważnieniu umów pozywają klientów, żądając od nich opłaty za bezumowne korzystanie z kapitału. Skutkowało to tym, że jeden z klientów w odpowiedzi pozwał bank o podobną opłatę, motywując to tym, że kredytodawca bezumownie korzystał z jego pieniędzy.
Sąd uznał za stosowne, by wysłać pytania prejudycjalne w tych kwestiach do TSUE, a 16 lutego br. swoje stanowisko zaprezentował Rzecznik Generalny tej instytucji. Było ono jednoznacznie korzystne dla frankowiczów. Rzecznik uznał, że bank nie może żądać zapłaty za to, że konsument korzystał z udzielonego mu kapitału, gdy umowa okazuje się nieważna. Stałoby to w sprzeczności z unijnym prawem, w tym dyrektywą 93/13. Podobne roszczenia konsumentów wysuwane wobec banków nie są sprzeczne z unijnymi przepisami i powinny być indywidualnie rozpatrywane przez krajowe sądy.
Frankowicze unieważniają umowy zawarte z BOŚ Bankiem
Kredytobiorców do pozwów zachęcają też wyroki wydawane przez polskie sądy. Sędziowie w przeważającej większości identyfikują w kwestionowanych umowach klauzule abuzywne, co najczęściej prowadzi do eliminacji umowy z obrotu prawnego i konieczności rozliczenia się stron ze środków, które wzajemnie od siebie pobrały. W praktyce oznacza to, że kredytobiorca oddaje bankowi tylko to, co pierwotnie pożyczył, czyli kapitał kredytu oczyszczony z kosztów dodatkowych, jak odsetki, prowizje i wszelkie opłaty. Przykłady wyroków unieważniających umowy z BOŚ Bankiem prezentujemy poniżej.
Prawomocne unieważnienie umowy BOŚ Bank w 8 miesięcy
18 października 2021 roku Sąd Apelacyjny w Katowicach wydał wyrok w sprawie I ACa 966/21, w której kredytobiorcy pozwali BOŚ Bank, żądając unieważnienia umowy. W zaledwie 8 miesięcy sprawa zdążyła przejść przez dwie instancje. Wpierw Sąd Okręgowy w Katowicach zdecydował o unieważnieniu spornej umowy kredytowej, co nastąpiło 7 lipca 2021 roku. Bank odwołał się od tego wyroku, a już w kilka miesięcy później Sąd Apelacyjny ową apelację odrzucił, zasądzając tym samym od pozwanego na rzecz powodów zwrot kosztów postępowania sądowego. Wyrok w II instancji został wydany bez przeprowadzenia rozprawy, na tzw. posiedzeniu niejawnym. Wyrok jest już prawomocny, a pełnomocnikiem kredytobiorców w tej sprawie był adwokat Paweł Borowski.
Unieważnienie kredytu frankowego BOŚ Bank po 1 rozprawie
21 grudnia 2021 roku, po przeprowadzeniu zaledwie jednej rozprawy, Sąd Okręgowy w Warszawie wydał wyrok w sprawie II C 502/20, unieważniając umowę, którą kredytobiorczyni zawarła z BOŚ Bankiem w 2005 roku. Kredytobiorczyni wniosła swój pozew w styczniu 2020 roku, jako roszczenie główne wskazując unieważnienie umowy. Sąd Okręgowy uznał umowę kredytu hipotecznego zawartą przez kredytobiorczynię za nieważną ze względu na sprzeczność z art. 69 ust. 1 i 69 ust. 2 pkt 2 ustawy Prawo Bankowe. Ponadto należało uznać umowę za nieważną, ponieważ naruszała zasadę swobody umów. Postępowanie w sądzie I instancji trwało 23 miesiące. Wyrok jest nieprawomocny, a pełnomocnikiem kredytobiorczyni w sprawie jest adwokat Jacek Sosnowski.
Dodaj Opinie