wiadomości frankowicze

Porównywarki cen kancelarii frankowych – dlaczego nie warto na nich polegać?

Wybór odpowiedniej kancelarii do obsługi sprawy frankowej to nieproste zadanie. Na rynku działa mnóstwo kancelarii i firm oferujących prowadzenie spraw sądowych w zakresie kredytów w CHF. Jeżeli sądzisz, że dobrym rozwiązaniem jest skorzystanie z dostępnych w internecie porównywarek cen kancelarii frankowych, to jesteś w dużym błędzie. W tego typu aplikacjach ogłaszają się tylko mało doświadczone kancelarie, często nie specjalizujące się w sporach z bankami, lub pseudokancelarie, czyli spółki nieposiadające zaplecza prawników. Najlepsze na rynku kancelarie adwokackie i radcowskie ściśle wyspecjalizowane w sprawach frankowych nie zamieszczają swoich ofert w porównywarkach internetowych. Trzeba też wiedzieć, że dane prezentowane na tego typu stronach bywają zmanipulowane, zarówno w zakresie ceny usługi, jak i deklarowanego doświadczenia kancelarii lub firmy. Przeczytaj, z jakich jeszcze powodów nie warto polegać na porównywarkach i podejmować współpracy ze spółkami.

  • Porównywarki internetowe nie są wiarygodnym źródłem wiedzy przy wyborze kancelarii do obsługi sprawy frankowej. Nie ma tam ofert najlepszych w kraju, doświadczonych i ściśle wyspecjalizowanych kancelarii frankowych.
  • W porównywarkach ogłaszają się przede wszystkim spółki (najczęściej z o.o.) oraz mało doświadczone kancelarie specjalizujące się w innych dziedzinach prawa.
  • Zamieszczane w porównywarkach dane dotyczące ceny obsługi sprawy lub dorobku kancelarii są często niepełne lub zmanipulowane, tak aby zachęcić użytkownika do podania swoich danych kontaktowych. Resztę mają zrobić konsultanci, którzy nakłaniają potencjalnych klientów do zawarcia umowy, przekonując że dana oferta jest najlepsza i najtańsza.
  • Wybierając kancelarię warto zwrócić uwagę na inne aspekty poza ceną, takie jak lata praktyki w prowadzeniu spraw frankowych, liczba udokumentowanych sukcesów, profesjonalna kadra prawników (adwokatów lub radców prawnych).
  • Szczególną ostrożność należy zachować w stosunku do ofert bez opłaty wstępnej lub za symboliczną opłatę. Takie oferty oznaczają konieczność zapłaty gigantycznej premii za sukces po zakończeniu sprawy.
  • Podjęcie współpracy przy sprawie frankowej ze spółką to duże ryzyko przegranej w sądzie i praktycznie zerowe szanse na uzyskanie ewentualnego odszkodowania za błędy lub zaniechania popełnione przez taką pseudokancelarię.

Jak działają porównywarki dla frankowiczów?

Porównywarki pozornie wydają się doskonałym sposobem na szybkie znalezienie ciekawej oferty kancelarii do obsługi sprawy frankowej. Szybko to nie znaczy jednak dobrze i bezpiecznie. Podmioty prowadzące tego typu strony zarabiają dostarczając klientów dla spółek oraz mniej doświadczonych kancelarii prawnych.

Zapewniają użytkowników, że w prosty i szybki sposób dopasują dla nich odpowiednią ofertę. Wystarczy wypełnić formularz zawierający podstawowe informacje na temat kredytu i przekazać dane kontaktowe do siebie, a po chwili aplikacja pokazuje oferty podmiotów, które podjęłyby się poprowadzenia sprawy.

Po podaniu namiarów z potencjalnym klientem zazwyczaj kontaktuje się konsultant, który namawia do zawarcia umowy i przekonuje, że jest to najlepsza na rynku oferta. Chcąc pójść na skróty i zaoszczędzić czas potrzebny do wyszukania dobrej oferty kancelarii, można wpakować się w niezłą kabałę.

Dlaczego nie warto korzystać z porównywarek? Nie ma w nich ofert dobrych kancelarii frankowych

Z porównywarek korzystają wyłącznie kancelarie nieposiadające wieloletniego doświadczenia w sporach z bankami i specjalizujące się w zupełnie innych dziedzinach prawa, a także spółki bez odpowiedniego zaplecza w postaci profesjonalnych pełnomocników prawnych. Obie grupy podmiotów mają trudności z pozyskiwaniem klientów na podstawie rekomendacji oraz własnych sukcesów, dlatego próbują nakłaniać Frankowiczów na współpracę innymi sposobami, m.in. umieszczając swoje oferty w porównywarkach.

Dobre kancelarie frankowe prowadzone przez adwokatów lub radców prawnych nie korzystają z tej formy reklamy, gdyż zabrania im tego kodeks etyki zawodowej. Nie narzekają też na brak klientów, których zdobywają w tradycyjny sposób tj. poprzez transparentne informowanie na stronie internetowej o rezultatach prowadzonych przez siebie postępowań (zamieszczają skany wyroków, nie ukrywają sygnatur spraw ani nazwisk prowadzących je prawników). Najlepsze na rynku kancelarie mają na koncie co najmniej 500 wygranych spraw frankowych, z czego wiele stanowią prawomocne wyroki, co można łatwo zweryfikować.

Tymczasem w porównywarkach pojawiają się często zmanipulowane lub całkowicie zafałszowane informacje odnośnie do rzekomych „sukcesów” danej kancelarii lub spółki, których nie potwierdzają wpisy na stronach internetowych. Renomowane kancelarie odcinają się od działalności pseudokancelarii i spółek z o.o., nie chcą być z nimi kojarzone i również z tego powodu nie pojawiają się w porównywarkach, w których dominują właśnie tego typu podmioty.

Cena to nie wszystko. Warto zwrócić uwagę na doświadczenie i kompetencje kancelarii

Wielu Frankowiczów robi kardynalny błąd szukając najtańszych ofert kancelarii. Za niską ceną idzie słaba jakość obsługi i większe ryzyko przegranej w sądzie. A przecież każdemu zależy, aby doprowadzić tę ważną życiowo sprawę do pozytywnego finału. Nie warto kierować się wyłącznie ceną, ale zwrócić uwagę na inne aspekty.

Przede wszystkim liczy się doświadczenie kancelarii i ścisła specjalizacja w kredytach frankowych. Najlepsze kancelarie zaczynały działać w tym obszarze na długo przed słynnym wyrokiem TSUE z 2019 roku w sprawie Dziubak vs. Raiffeisen. Dzisiaj dysponują one profesjonalnym zespołem prawników (adwokatów lub radców prawnych) specjalizujących się w sporach z bankami. Na koncie mają sukcesy w postaci setek wygranych spraw z wszystkimi bankami frankowymi. Warto postawić na renomowaną kancelarię, zamiast wybierać najtańszą ofertę obarczoną dużym ryzykiem.

Trzeba też wiedzieć, że w porównywarkach internetowych pojawiają się często niepełne dane na temat kosztów obsługi sprawy, tak aby niską ceną zachęcić użytkowników do przekazania swoich namiarów kontaktowych. Bardzo częstym trikiem stosowanym przez kancelarie i firmy ogłaszające się w porównywarkach jest podawanie opłat za poprowadzenia sprawy tylko w I instancji (sprawy frankowe są na ogół dwuinstancyjne) z sugestią, że to cena całkowita. Inne chwyty polegają na ukrywaniu ekstra kosztów w postaci dodatkowej prowizji. Szczególnie niebezpieczne są jednak kuszące oferty za „0 złotych”, czyli bez opłaty wstępnej.

Niskie lub zerowe opłaty na początku oznaczają zwykle gigantyczne koszty całkowite

Charakterystyczna dla internetowych porównywarek cen kancelarii frankowych jest duża reprezentacja ofert bez opłaty wstępnej. Wygląda to atrakcyjnie, bo na początek nie trzeba wykładać żadnych pieniędzy za obsługę sprawy. Finalnie okazuje się jednak, że niskie lub zerowe opłaty na początku wiążą się z koniecznością uiszczenia na rzecz kancelarii gigantycznej premii za sukces (tzw. success fee) po wygraniu sprawy. Co istotne, dobre kancelarie adwokackie i radcowskie nie posiadają ofert bez opłaty wstępnej, bo kodeks etyki zawodowej zabrania im uzależniania wynagrodzenia wyłącznie od rezultatu sprawy.

Success fee jest na ogół liczona jako procent od korzyści z wyroku. W przypadku spółek z o.o. jej stawka może sięgać nawet kilkudziesięciu procent i naliczana jest nierzadko od podwojonej podstawy (zmniejszonego do 0 salda zadłużenia oraz od kwoty zwróconych przez bank rat). Niejeden Frankowicz, pragnący zaoszczędzić na kosztach obsługi sprawy, później jest zaskoczony, że musi zapłacić spółce kilkadziesiąt lub nawet ponad 100 tys. zł!

Inne zagrożenia dotyczące współpracy ze spółkami

Jak wspomnieliśmy wcześniej, w porównywarkach internetowych trudno szukać ofert dobrych kancelarii. Dominują tam spółki kapitałowe (najczęściej z o.o.), które często określają się mianem kancelarii frankowej, ale tak naprawdę nie są kancelariami prawnymi.

Na ogół nie dysponują one kadrą profesjonalnych pełnomocników (adwokatów lub radców prawnych), a do prowadzenia spraw frankowych wykorzystują prawników bez doświadczenia i ukończonej aplikacji lub nawet studentów prawa.

Tego typu podmioty nastawione są wyłącznie na zysk, dlatego masowo pozyskują klientów, a później prowadzą sprawy minimalnym kosztem, np. korzystając przy sporządzaniu pozwów i pism procesowych z szablonów oraz wzorów dostępnych w internecie. W działalność mają wkalkulowane ryzyko przegrania pewnego odsetka postępowań, bo zarabiają na horrendalnie wysokich premiach pobieranych od spraw, które uda im się wygrać.

Powierzenie swojej sprawy do prowadzenia spółce oznacza duże ryzyko przegranej. Jeżeli dojdzie do tego z winy prowadzącego sprawę podmiotu, to uzyskanie odszkodowania jest praktycznie niemożliwe. Prawnicy zatrudniani przez firmy nie muszą posiadać obowiązkowego ubezpieczenia OC, którym objęci są adwokaci i radcowie prawni. Także forma prawna tych podmiotów (najczęściej spółki z o.o. z minimalnym wymaganym kapitałem zakładowym w wysokości 5 tys. zł) całkowicie ogranicza odpowiedzialność finansową za ewentualne szkody wyrządzone klientowi.

 

Click to rate this post!
[Total: 2 Average: 5]