wiadomości frankowicze Wyróżnione

Frankowicze walczą także o Twoje prawa – banki nie chcą abyś to wiedział

Komisja Nadzoru Finansowego i przedstawiciele sektora bankowego od miesięcy starają się przekonać społeczeństwo, że frankowicze to grupa egoistów, która kosztem całej reszty uczestników rynku chce pozyskać dla siebie ogromne korzyści finansowe. Tymczasem kredytobiorcy frankowi walczą w sądach o sprawiedliwość nie tylko dla siebie, ale dla całej rzeszy konsumentów, którzy są stroną słabszą w relacjach z wielkimi korporacjami. Dlaczego Polacy nie powinni mieć frankowiczom za złe, że żądają od sądów sankcji darmowego kredytu i jak przysłużyć się mogą obywatelom naszego kraju działania tej świetnie zorganizowanej społeczności?

  • Choć Polska od kilkunastu lat jest członkiem UE, a jej obywatele są chronieni prawem wspólnoty, nasz rynek usług bankowych wciąż jest daleki od ideału i nawet nie próbuje ścigać zachodnioeuropejskich standardów
  • Coś zaczyna się powoli zmieniać dopiero dzięki frankowiczom, którzy pokazują bankom, że te nie są nieomylne, zaś ich naganne i nieuczciwe praktyki mogą zostać szybko i skutecznie ukrócone przez TSUE, a następnie przez krajowe sądy
  • Świadomość swoich praw u konsumenta powoduje, że jest on w stanie walczyć z bankiem czy jakąkolwiek inną instytucją jak równy z równym, i co najważniejsze – wygrywać
  • Wyroki, które zapadają w sprawach o franki, przysłużą się nie tylko kredytobiorcom frankowym, ale również tym Polakom, którzy postanowią iść na wojnę ze swoim kredytodawcą w przypadku innego produktu finansowego. Czy tego właśnie boją się banki?

Frankowicze dadzą bankom bodziec do poprawy jakości usług? Wiele wskazuje na to, że tak

Masowe kwestionowanie kredytów pseudowalutowych to dla sektora bankowego olbrzymi kłopot. Nie tylko ten finansowy – banki w końcu stać na rozliczenie z kredytobiorcami – ale przede wszystkim prawny. Kredytobiorcy, składając swoje roszczenia do sądów, zachęcają krajowych orzeczników do formułowania pytań prejudycjalnych do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który znany jest z prokonsumenckiego nastawienia i bardzo dosłownej interpretacji unijnej dyrektywy 93/13. Odpowiedzi, które wracają do Polski z Luksemburga, są druzgocące dla banków, i to na wielu poziomach.

Weźmy na tapet tylko wyroki zapadłe w polskich sprawach frankowych w czerwcu br. Było ich łącznie trzy, z czego pierwszy wydano 8 czerwca, a dwa kolejne 15 czerwca. Na nowo ustanowią one porządek rzeczy w sporach kredytobiorców z bankami – i to nie tylko tych, którzy sądzą się o kredyty pseudowalutowe, ale o wszelkie produkty hipoteczne zawierające klauzule niedozwolone.

Z czerwcowych wyroków TSUE wynika, że:

  • status konsumenta w relacji z bankiem przysługuje nie tylko kredytobiorcy, który wydatkował otrzymany kapitał kredytu na cel stricte prywatny, ale również temu, który w pewnej części (jednak niedominującej) przeznaczył go na cele związane z działalnością gospodarczą
  • bank nie może żądać, aby konsument zapłacił mu wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z kapitału, gdy ów kapitał został wypłacony w związku z nieważną umową kredytową 
  • konsument, który był stroną nieważnej umowy kredytowej, może ubiegać się od banku nie tylko o zwrot nienależnie pobranych przez ten podmiot środków, ale również o świadczenie dodatkowe, np. sądową waloryzację wskaźnikiem inflacji w związku ze zmianą siły nabywczej pieniądza
  • konsument sądzący się z bankiem o stwierdzenie nieważności umowy i zapłatę może żądać od tego podmiotu ustawowych odsetek za zwłokę, które liczyć należy od momentu otrzymania przez kredytodawcę wezwania do zapłaty
  • konsument sądzący się z bankiem ma prawo żądać od sądu krajowego przyznania mu środka tymczasowego w postaci zabezpieczenia powództwa, jeżeli zastosowanie ww. środka może w istotny sposób ułatwić mu egzekwowanie postanowień wyroku.

Dużo tego, prawda? Dziś skoncentrujemy się jednak na tej ostatniej kwestii, czyli skutecznym egzekwowaniu tego, co się konsumentom po prostu należy. 15 czerwca 2023 roku zapadł wyrok TSUE w sprawie C-287/22, dotyczącej sprawy kredytobiorców przeciwko Getin Noble Bankowi. Bank ten od końca września 2022 roku pozostawał w restrukturyzacji, 20 lipca 2023 roku ogłosił upadłość, a na wiele miesięcy przed zainicjowaniem tych procedur przez BFG miał poważne kłopoty finansowe. Frankowicze sądzący się z Getinem od dawna starali się zabezpieczać swoje roszczenia przed sądem, przed czym GNB dość skutecznie się bronił, argumentując, że jest wypłacalny, a zatem kredytobiorcy nie mają podstaw do zawieszenia wykonywania spornych umów kredytowych.

Wypłacalność banku szybko okazała się mrzonką. Gdy jednak bank został poddany procedurze restrukturyzacyjnej, dla konsumentów było już za późno, by zabezpieczyć swoje interesy w relacji z nim: w myśl art. 135 ustawy o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym wobec podmiotu w restrukturyzacji nie można wszcząć postępowania zabezpieczającego ani egzekucyjnego. Tym przynajmniej zasłaniał się i sam BFG, i Związek Banków Polskich, stanowczo reagujący na pojedyncze decyzje sędziów ignorujące tak restrykcyjne rozumienie wspomnianego artykułu.

Adwokaci i radcowie prawni reprezentujący kredytobiorców w sądach od miesięcy wskazywali, że ów przepis został błędnie i zbyt rygorystycznie zaimplementowany z unijnych przepisów, a konkretnie z dyrektywy resolution, która wcale nie nakazuje zamykać kredytobiorcom drogi do zabezpieczenia roszczeń w sporze z bankiem, jeśli owe roszczenia nie są kierowane bezpośrednio do majątku banku. Co istotne, dyrektywa resolution jest spójna z dyrektywą 93/13, czyli chroniącą konsumentów przed abuzywnymi praktykami przedsiębiorców. Tymczasem sposób, w jaki zaimplementowano zapisy dyrektywy resolution do ustawy o BFG trudno uznać za harmonijny z dyrektywą 93/13.

Czy ustawa o BFG jest zgodna z unijną dyrektywą 93/13?

Gdy już jesteśmy przy unijnej dyrektywie 93/13, warto powrócić na chwilę do najgłośniejszego z czerwcowych wyroków TSUE, czyli tego w sprawie o sygnaturze C-520/21. W motywie 83. tegoż wyroku unijni sędziowie zwracają uwagę na bardzo istotną kwestię: otóż nie można dopuścić do tego, aby przedsiębiorca omijał cele realizowane wspomnianą dyrektywą przez wzgląd na zachowanie stabilności rynku finansowego. Tym właśnie zasłaniają się dziś BFG i cały sektor bankowy w Polsce, broniąc jak niepodległości Getin Noble Banku przed egzekwowaniem wierzytelności przez frankowiczów. Należy się zastanowić, czy sprawiedliwym jest, że konsumenci w majestacie prawa zostali pozbawieni możliwości odzyskania nadpłaconych bankowi środków, po to tylko, by Bankowy Fundusz Gwarancyjny mógł w przyszłości złożyć swoją wielomiliardową wierzytelność do masy upadłościowej Getinu.

Warto przy tym podkreślić, że podobna sytuacja braku prawnej możliwości egzekwowania zasądzonych środków może spotkać innych klientów banku, nie tylko tych, którzy są posiadaczami kredytów pseudowalutowych. Stawia to pod znakiem zapytania transparentność rynku finansowego w Polsce oraz to, czy jest on oparty o uczciwe zasady. Tego rodzaju wątpliwość wyraził zresztą jeden z orzeczników TSUE już podczas pierwszego posiedzenia w sprawie C-520/21, mającego miejsce w październiku 2022 roku.

Dziś jest dobry moment, aby społeczeństwo zastanowiło się nad tą samą kwestią i nad tym, czy rozsądne będzie pozostawienie bankom drogi ewakuacyjnej od odpowiedzialności za błędy, czy może lepiej jest zabezpieczyć interesy konsumentów i doprowadzić do sytuacji, w której wielkie korporacje nie będą mogły bezkarnie naruszać równowagi kontraktowej stron. Frankowicze znają już odpowiedź na to pytanie, dlatego bez wahania składają pozwy w sądach, walcząc nie tylko o własne korzyści, ale również o przywrócenie wspomnianej już równowagi pomiędzy bankiem a jego klientem, której wyraźnie dotąd brakowało, co bezpośrednio przełożyło się na taki, a nie inny kształt tego rynku w Polsce.

Click to rate this post!
[Total: 1 Average: 5]

Anna Lipińska

Dziennikarka z zamiłowania. Dobrze czuje się w tematyce gospodarczej. Jej rodzinie szczególnie bliskie są zmagania z nieuczciwymi praktykami banków. Specjalizuje się w tłumaczeniu wyroków oraz orzeczeń sądów, tak aby były zrozumiałe dla osób nie będących prawnikami.

Dodaj Opinie

Kliknij tutaj, aby opublikować komentarz