wiadomości frankowicze

Frankowicze nie płacą rat bo już nie muszą…

Gdy rząd w lipcu 2022 roku wprowadzał wakacje kredytowe, nie udostępnił przywileju zawieszenia spłaty rat frankowiczom. Potencjalnie kredytobiorcy frankowi mogliby się o tę decyzję obrazić, zwłaszcza że przed kilkoma dniami rząd skierował do Sejmu projekt przedłużający wakacje dla kredytobiorców złotowych do 2024 roku. Frankowiczom nie zależy już jednak na chwilowym wstrzymaniu spłaty rat kapitałowo-odsetkowych, bo po wyroku TSUE dla sprawy C-287/22 należy im się coś znacznie lepszego: zabezpieczenie roszczeń, czyli wstrzymanie spłaty kredytu aż do prawomocnej decyzji sądu w ich sprawie. Aby jednak kredytobiorca mógł wstrzymać wykonywanie umowy, musi pozwać bank o stwierdzenie jej nieważności. Jakie są szanse kredytobiorcy na zgodę sądu na zawieszenie spłaty abuzywnego kredytu?

  • Złotówkowicze najprawdopodobniej będą mogli cieszyć się z wakacji kredytowych także w 2024 roku. Przywilej ten nie obejmie frankowiczów. Ci, aby legalnie wstrzymać spłatę kredytu, powinni… złożyć powództwo wobec banku wraz z wnioskiem o zabezpieczenie roszczeń
  • Wg renomowanych kancelarii prawnych specjalizujących się w kwestionowaniu kredytów frankowych obecnie konsument ma ok. 70 procent szans na pozytywną decyzję sędziego w odpowiedzi na wniosek o zabezpieczenie roszczeń
  • Do niedawna na zabezpieczenie powództwa w sprawie frankowej można było liczyć w sytuacji, gdy doszło już do pełnej spłaty kapitału kredytu. Zdaniem sędziów TSUE prawo do tego środka tymczasowego powinien mieć również konsument, który nie rozliczył się jeszcze z nominalnej kwoty kredytu
  • Sektorowi bankowemu bardzo nie podoba się, że sądy masowo przyklepują wnioski frankowiczów o zabezpieczenie roszczeń. Strumień pieniędzy, który do tej pory wartko płynął w stronę banków, jest coraz węższy. Kredytodawca przestaje zarabiać na wadliwym kredycie na długo przed ogłoszeniem prawomocnego wyroku w jego sprawie.

Frankowicze nie płaczą po wakacjach kredytowych. Mają do dyspozycji znacznie lepsze narzędzie

Wiele wskazuje na to, że program rządowych wakacji kredytowych zostanie przedłużony o kolejny rok – stosowny projekt w tej sprawie złożyła już Zjednoczona Prawica. Ponownie pominięto w projekcie frankowiczów, którzy nie zyskają dostępu do wstrzymania spłaty swoich rat kapitałowo-odsetkowych przez cztery miesiące w roku. Teoretycznie frankowicze powinni czuć się dyskryminowani – w końcu również płacą horrendalne raty, tyle że nie przez wzgląd na skok wskaźnika WIBOR, a przez bardzo wysoki kurs franka.

I być może wielu z nich głośno domagałoby się zmiany zasad przyznawania wakacji kredytowych, gdyby nie jedna rzecz. Chodzi o to, że frankowicz, który chce wstrzymać spłatę zobowiązania wobec banku, ma dużo lepsze narzędzie w swoich rękach. Jest nim wniosek o zabezpieczenie roszczeń, czyli o zawieszenie wykonywania umowy. Ten przywilej przysługuje jedynie tym kredytobiorcom, którzy pozwą bank i zdecydują się na dochodzenie w sądzie nieważności umowy kredytowej.

Jeszcze niedawno orzecznictwo w kwestii zabezpieczenia roszczeń było bardzo niejednolite: kredytobiorcy frankowi mieli największe szanse na zgodę sądu na wstrzymanie spłaty kredytu, jeśli kierowali swój wniosek do XXVIII Wydziału Cywilnego, tzw. Frankowego. Ten wydział cieszy się opinią najbardziej postępowego i prokonsumenckiego w Polsce. Szybką zmianę sytuacji przyniósł wyrok TSUE z czerwca 2023 roku w sprawie C-287/22. Unijni sędziowie pochylili się nad problemem Getin Banku, którego klient chciał uzyskać zabezpieczenie powództwa w swojej sprawie przeciwko temu podmiotowi. Unijny skład odpowiedział na pytanie, czy konsumentowi należy się tego rodzaju środek tymczasowy, a także kiedy.

Zabezpieczenie roszczeń dla frankowiczów: TSUE jest zdecydowanie za

Odpowiedź okazała się niezwykle korzystna dla frankowiczów: TSUE zdecydował, że konsument, który walczy w sądzie z bankiem o nieważność umowy kredytowej zawierającej w treści abuzywne klauzule, ma prawo do przyznania mu środka tymczasowego w postaci zabezpieczenia powództwa, i to nie tylko w sytuacji, gdy oddał bankowi kapitał kredytu, ale również wtedy gdy jeszcze tego nie zrobił.

Po tym wyroku na banki padł blady strach. W wypowiedziach dla mediów prezes Związku Banków Polskich Tadeusz Białek wskazuje, że boi się automatyzacji w wydawaniu tego rodzaju postanowień. Niezależni eksperci z kolei wskazują, że sektor do tej pory korzystał na przewlekłości postępowań frankowych, a wręcz czynnie uczestniczył w komplikowaniu tych spraw (m.in. poprzez masowe składanie skarg, zażaleń, powoływanie wciąż nowych świadków, nierzadko ze wskazaniem błędnego adresu do korespondencji). Cel był prosty: doprowadzenie do tego, by prawomocny wyrok w sprawie został wydany po wielu latach od złożenia przez frankowicza pozwu.

Dopóki sądy rzadziej wydawały decyzje o przyznaniu kredytobiorcom zabezpieczenia roszczeń, dopóty ta metoda sprawdzała się świetnie. Bank jeszcze przez 3-4 lata od momentu otrzymania pozwu sądowego dostawał od skonfliktowanego z nim kredytobiorcy regularne wpłaty tytułem rat kapitałowo-odsetkowych. Potem przychodził oczywiście czas wzajemnych rozliczeń, gdy umowa upadała w sądzie. Jednak siła nabywcza środków pieniężnych, o które walczył kredytobiorca w sądzie, była już zupełnie inna niż w chwili, w której składał on pozew. Chodzi oczywiście o efekt inflacji, szczególnie krzywdzący dla konsumentów w ostatnich dwóch latach.

Teraz ten problem został wyeliminowany. Po wyroku TSUE w sprawie C-287/22 sądy w kraju błyskawicznie się do niego dostosowały. Obecnie uzyskanie zabezpieczenia powództwa w sporze z bankiem jest możliwe w całej Polsce. Adwokaci i radcowie prawni reprezentujący frankowiczów w sądach mówią, że pozytywne decyzje w odpowiedzi na wnioski o zabezpieczenie są wydawane w ok. 70 proc. przypadków. Podkreślają też, że ci kredytobiorcy, którzy w przeszłości otrzymali odmowę zabezpieczenia powództwa, mogą ponowić swój wniosek.

Wakacje kredytowe vs. Zabezpieczenie roszczeń – co je różni?

Dlaczego zabezpieczenie roszczenia jest lepsze od wakacji kredytowych? W odróżnieniu od nich umożliwia legalne wstrzymanie spłaty rat kapitałowo-odsetkowych nie na 4 miesiące w roku, a na cały okres trwającego postępowania sądowego (od momentu wydania korzystnej decyzji sądu w zakresie przyznania tego środka tymczasowego). Złotówkowicz, który skorzysta z wakacji kredytowych, kiedyś będzie musiał rozliczyć się z bankiem z „przesuniętych” rat kredytu.

Natomiast frankowicz, który skorzysta z zabezpieczenia roszczeń, a następnie unieważni umowę, będzie musiał rozliczyć się z bankiem wyłącznie z nominalnej kwoty kredytu, czyli użyczonego mu przez bank kapitału. Warto podkreślić, że bank nie może zgłosić takiego klienta do BIK, wypowiedzieć mu umowy ani w żaden inny sposób nękać go celem wznowienia płatności. Frankowicz nie musi się więc obawiać, że wskutek uzyskania zabezpieczenia roszczeń pogorszy sobie zdolność kredytową czy zablokuje np. możliwość robienia zakupów na raty.

Od kilku dni do kilku miesięcy. Tyle czeka się na zabezpieczenie roszczeń w sprawie o franki

Ile będzie czekał frankowicz na zgodę sądu na wstrzymanie spłaty kwestionowanego kredytu? Nie ma jednej prostej odpowiedzi na to pytanie. Wiele zależy od stopnia obłożenia sądu sprawami o kredyty w walucie obcej. Dobre tempo pracy mają Sądy Okręgowe w Poznaniu czy Szczecinie, gdzie zabezpieczenie powództwa można uzyskać nawet w kilka dni od złożenia wniosku. Bywa jednak, że kredytobiorca będzie musiał poczekać na decyzję sądu znacznie dłużej – nawet do 3-4 miesięcy.

Przykłady spraw, w których wydano zabezpieczenie roszczenia, przedstawiamy poniżej.

Unieważnienie umowy i zabezpieczenie roszczenia w sprawie przeciwko BPH S.A. (umowa GE Money Banku): Sąd Okręgowy w Koszalinie

Dnia 28 lipca 2022 roku Sąd Okręgowy w Koszalinie wydał wyrok dla sprawy I C 614/20, która toczyła się pomiędzy BPH S.A., a jego klientami. Kredytobiorcy zaciągnęli przed laty kredyt frankowy u poprzednika prawnego tej instytucji, czyli w GE Money Banku. Sąd Okręgowy w Koszalinie uznał, że umowa, którą klienci zawarli w 2008 roku, a która dotyczyła kredytu hipotecznego indeksowanego kursem CHF, jest nieważna.

Już w styczniu 2021 roku sąd wydał postanowienie o przyznaniu powodom zabezpieczenia roszczeń poprzez zawieszenie obowiązku płacenia rat kredytu aż do dnia, w którym w sprawie zapadnie prawomocny wyrok. Bank BPH S.A. wniósł zażalenie na to postanowienie sądu, wskutek czego decyzji musiał przyjrzeć się inny skład sędziowski (w ramach tego samego sądu). Postanowienie zostało utrzymane w mocy (stało się prawomocne).

Unieważnienie umowy frankowej, którą kwestionowali powodowie pociąga za sobą logiczną konsekwencję w postaci rozliczeń. Sąd zasądził na rzecz kredytobiorców od pozwanego banku kwotę 207.917,66 zł wraz z odsetkami za opóźnienie, uznając, że jest to tzw. świadczenie nienależne. Całe postępowanie w I instancji trwało 19 miesięcy. Pełnomocnikiem frankowiczów w tej sprawie jest adwokat Jacek Sosnowski.

Unieważnienie kredytu denominowanego do CHF w PKO BP i zabezpieczenie roszczenia: Sąd Okręgowy w Elblągu

Dnia 9 sierpnia 2022 roku, po 18 miesiącach postępowania, Sąd Okręgowy w Elblągu wydał wyrok dla sprawy I C 63/21, w której powodami byli klienci PKO BP, a pozwanym ów bank. Przedmiotem sporu była umowa kredytu MIX, waloryzowanego kursem franka szwajcarskiego. Sąd w Elblągu uznał, że umowa zawarta pomiędzy stronami jest nieważna, a także zasądził od PKO BP na rzecz jego klientów zwrot 6.942,49 zł wraz z ustawowymi odsetkami za zwłokę. Zwrot należał się klientom tytułem nadwyżki wpłaconej przez nich bankowi ponad wypłacony w ramach nieważnej już umowy kapitał. Bank musi ponadto pokryć koszty postępowania sądowego.

Pozew wraz z wnioskiem o zabezpieczenie roszczenia powodowie złożyli pod koniec stycznia 2021 roku. Sąd Okręgowy w Elblągu pozytywnie ustosunkował się do wniosku powodów. Od tej decyzji pozwany bank złożył zażalenie. Pełnomocnicy kredytobiorców złożyli odpowiedź na owo zażalenie, a następnie sąd, po rozważeniu argumentów obu stron, podjął decyzję o utrzymaniu zabezpieczenia roszczeń w mocy. Całe postępowanie w I instancji trwało 1,5 roku. Co warte podkreślenia, cały proces miał formę zdalną, zaś przesłuchanie powodów odbyło się na piśmie. Wyrok został wydany na posiedzeniu niejawnym. Pełnomocnikami frankowiczów w tej sprawie są adw. Jacek Sosnowski i adw. Dominika Peżyńska.

 

Click to rate this post!
[Total: 1 Average: 5]

Anna Trojak

24h na dobę analizuje najważniejsze dla Frankowiczów wydarzenia i dba aby informacje te trafiły jak najszybciej do odbiorców. Wraz z ekspertami, doradza Czytelnikom w sprawach konsumenckich, prawnych. Informuję o zmianach przepisów i ciekawych wyrokach sądów w sprawach frankowych.

Dodaj Opinie

Kliknij tutaj, aby opublikować komentarz