wiadomości frankowicze

BNP PARIBAS I BOŚ BANK poddają się i szybko akceptują już wyroki w sprawach Frankowiczów

Niektóre banki frankowe składają broń i rezygnują z dotychczasowej strategii zakładającej walkę sądową do końca, tak aby odstraszyć resztę Frankowiczów od składania pozwów. Najwyraźniej sektor bankowy powoli zaczyna zdawać sobie sprawę, że taka taktyka bankom się nie opłaca, bo finalnie i tak zapłacą za przegrane postępowania sądowe, a ponadto będą musiały zwrócić stronie wygranej koszty zastępstwa procesowego. Banki posiadające mniejsze portfele kredytów frankowych, takie jak BNP Paribas i BOŚ Bank, coraz częściej rezygnują ze składania apelacji od niekorzystnych dla nich rozstrzygnięć sądów I instancji i próbują dogadywać się z kredytobiorcami co do formy rozliczenia. Na ogół proponują rozliczenie na zasadzie „darmowego” kredytu czyli zwrot wzajemnie wpłaconych świadczeń (bez odsetek od kredytu oraz bez wynagrodzenia czy waloryzacji), a także rezygnację obu stron z apelacji oraz z dodatkowych roszczeń.

  • Pojawiają się doniesienia na temat coraz częstszych przypadków rezygnowania przez banki ze składania apelacji od niekorzystnych dla nich wyroków sądów I instancji. Dotyczy to zwłaszcza banków posiadających mniejsze portfele kredytów w CHF, m.in. BNP Paribas i BOŚ Bank. Banki te proponują rozliczenie z wpłaconych wzajemnie świadczeń na zasadzie zbliżonej do sankcji darmowego kredytu.
  • Na takim rozwiązaniu korzystają obie strony. Banki nie ponoszą bezsensownych kosztów postępowań apelacyjnych, które  jedynie odwlekają w czasie moment wydania prawomocnego wyroku. Natomiast kredytobiorcy mogą cieszyć się z szybszego zakończenia sporu.
  • Niektórzy eksperci tłumaczą takie zachowania banków jako próbę zapobiegania skutecznemu zgłaszaniu przez kredytobiorców zarzutu przedawnienia roszczeń banków o zwrot wypłaconego kapitału. Wciąż otwartą kwestią jest od kiedy należy liczyć 3-letni termin przedawnienia roszczeń banków.
  • Nawet jeśli sprawa przeciwko bankom BNP Paribas oraz BOŚ Bank nie kończy się po wyroku sądu I instancji, to sądy odwoławcze nie mają wątpliwości co do abuzywnego charakteru umów frankowych obu banków. Postępowania apelacyjne przebiegają sprawnie i na ogół kończą się po 1 rozprawie prawomocnym wyrokiem unieważniającym wadliwą umowę. Przykłady spraw prezentujemy na końcu artykułu.

Banki zmieniają taktykę. Rezygnują z procesowania się z Frankowiczami do samego końca, wyłącznie dla zasady

Do niedawna banki frankowe uparcie twierdziły, że nie zamierzają odpuszczać i niemal w każdym przypadku składały apelacje od niekorzystnych dla nich wyroków sądów I instancji. Niektóre szły nawet dalej i wnosiły do Sądu Najwyższego skargi kasacyjne od wyroków prawomocnych. Miało to służyć kreowaniu wrażenia, że procesy frankowe są żmudne, długotrwałe i kosztowne, a w efekcie odwieść resztę kredytobiorców od wchodzenia na ścieżkę sądową.

Do pewnego momentu banki być może liczyły naiwnie na zmianę linii orzeczniczej, ale nadzieje te rozwiała seria prokonsumenckich wyroków TSUE, zwłaszcza tych z czerwca br. dotyczących wynagrodzenia za korzystanie z kapitału oraz zabezpieczenia roszczeń Frankowiczów.

Najwyraźniej niektóre banki doszły do słusznego wniosku, że przedłużanie procesów sądowych i składanie apelacji, także w sprawach nierokujących, nie ma sensu. Co prawda banki zyskiwały w ten sposób czas i odwlekały moment wypłaty zasądzanych wyrokami kwot, ale finalnie musiały zapłacić znacznie więcej.

Chodzi o koszty sądowe tj. opłatę za wniesienie apelacji, która w przypadku banków wynosi 5% wartości przedmiotu sporu oraz koszty wynajęcia kancelarii prawnej. Po prawomocnej przegranej banki muszą dodatkowo pokryć koszty zastępstwa procesowego strony wygrywającej i zapłacić odsetki ustawowe za cały czas trwania procesu. Po zsumowaniu wychodzą olbrzymie kwoty, które banki niejako wyrzucają lekką ręką do kosza, wiedząc że mają znikome szanse na wygranie sprawy w sądzie.

BNP Paribas i BOŚ Bank coraz częściej nie składają apelacji w sprawach frankowych

Banki posiadające mniejsze portfele frankowe niż krajowi rekordziści coraz częściej rezygnują ze składania apelacji od wyroków sądów I instancji. Niedawno w mediach pojawiły się doniesienia o takich przypadkach dotyczących banków BNP Paribas i BOŚ Bank.

Bank BNP Paribas  na koniec 2022 roku posiadał portfel kredytów w CHF wyceniany na 4,09 mld zł, w którego skład wchodziły umowy kredytu budowlanego przejęte w wyniku fuzji z Bankiem Gospodarki Żywnościowej (BGŻ) oraz umowy frankowe dawnego Fortis Banku. Natomiast BOŚ Bank ma jeden z najmniejszych portfeli aktywów we franku (na koniec III kwartału 2021 jego wartość była szacowana na 776 mln zł netto). Oba banki oferują Frankowiczom ugody, przy czym BNP Paribas realizuje program na indywidualnych warunkach, a BOŚ Bank od stycznia 2022 roku proponuje ugody według koncepcji Szefa KNF. Oba banki nie mogą pochwalić się znaczącymi sukcesami jeśli chodzi o skalę zawartych porozumień pozasądowych z Frankowiczami.

To właśnie te dwa banki zaczynają wytypowanym kredytobiorcom proponować porozumienie po wyrokach sądów I instancji, zakładające rozliczenie kredytu na zasadzie zbliżonej do nieważności umowy oraz rezygnację obu stron ze składania apelacji, a także wysuwania dodatkowych roszczeń. Godząc się na taki układ strony zwracają sobie wzajemnie świadczenia – bank oddaje wpłacone raty a kredytobiorca zwraca kwotę nominalną kredytu, bez odsetek i bez wynagrodzenia za korzystanie z kapitału.

Jest to opcja podobna do sankcji darmowego kredytu. Czasami zdarza się też, że banki proponują odfrankowienie kredytu, czyli utrzymanie umowy w mocy po wykreśleniu niedozwolonych postanowień i zwrot nadpłaconych rat.

Fakt że takie propozycje pojawiają ze strony banku BNP Paribas potwierdziła rzeczniczka prasowa tego banku, zaznaczając że rozliczenie na podstawie wyroku I instancji zdarza się w „szczególnie uzasadnionych przypadkach”.

Eksperci spekulują, że w ten sposób banki nie tylko próbują ograniczyć koszty przegranych procesów sądowych, ale także zapobiec skutecznemu podnoszeniu przez kredytobiorców zarzutu przedawnienia roszczeń. Warto przypomnieć, że zgodnie z kodeksem cywilnym, roszczenia banków o zwrot kapitału kredytu przedawniają się z upływem 3 lat. Szkopuł w tym, od kiedy należy liczyć trzyletni termin przedawnienia.

Zakładając, że sądy są związane orzecznictwem TSUE oraz Dyrektywą 93/13, termin ten powinien biec już od momentu kiedy kredytobiorca/konsument skutecznie zakwestionował umowę np. składając w banku reklamację. Być może właśnie tego boją się banki i wolą nie ryzykować, że podczas postępowania apelacyjnego sąd uwzględni zarzut przedawnienia roszczeń i odmówi im prawa do zwrotu kapitału, a wówczas straty w związku z przegranym procesem będą znacznie wyższe.

Sprawy sądowe przeciwko bankom BNP Paribas i BOŚ toczą się w sądach bardzo szybko

Na razie nie można jeszcze przyjąć, że każda sprawa przeciwko bankom BNP Paribas oraz BOŚ zakończy się po wyroku I instancji. Chociaż takie sytuacje pojawiają się coraz częściej, to nie są jeszcze regułą. Frankowicze muszą się więc nastawić, że ich proces będzie dwuinstancyjny, bo bank wniesie apelację od niekorzystnego wyroku. Nie oznacza to jednak, że postępowanie apelacyjne będzie trwało latami. Sprawy przeciwko bankom BNP Paribas oraz BOŚ Bank – zwłaszcza perfekcyjnie prowadzone przez doświadczone kancelarie frankowe – kończą się szybko. Poniżej prezentujemy dwie przykładowe sprawy zakończone prawomocnymi unieważnieniami umów frankowych w wyniku procesów prowadzonych w dwóch instancjach.

Prawomocna wygrana z BOŚ Bankiem w 1,5 roku w Warszawie

W dniu 19 czerwca 2023 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie, wydając wyrok do sprawy o sygn. V ACa 419/22, podtrzymał wcześniejszy wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 22 grudnia 2021 r. do sprawy o sygn. akt II C 502/20, który uznał umowę frankową BOŚ Banku za nieważną. Pomimo wniesionej przez bank apelacji od niekorzystnego dla niego wyroku sądu I instancji, sąd odwoławczy zgodził się ze stanowiskiem sądu niższej instancji i oddalił apelację, a dodatkowo zasądził na rzecz kredytobiorczyni zwrot kosztów postępowania apelacyjnego. Postępowanie w II instancji trwało zaledwie 14 miesięcy, a cały proces zakończony prawomocnym unieważnieniem umowy zamknął się w czasie 1,5 roku. Sprawę prowadziła Kancelaria Sosnowski – Adwokaci i Radcowie Prawni.

Prawomocne unieważnienie umowy frankowej BNP Paribas/BGŻ w Warszawie. Apelacja banku odrzucona na 1 rozprawie

W dniu 25 stycznia 2023 roku Sąd Apelacyjny w Warszawie wydał prawomocny wyrok w sprawie o sygn. VI ACa 94/22, która dotyczyła umowy kredytu hipotecznego we franku szwajcarskim, zawartej w 2006 r. z bankiem BGŻ, a toczyła się przeciwko następcy prawnemu tego banku tj. BNP Paribas. Sąd II Instancji oddalił apelację banku od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie do sprawy o sygn. XXVIII C 2311/21, który stwierdził  nieważność zakwestionowanej przez kredytobiorcę umowy i zasądził na jego rzecz zwrot kosztów procesu. Postępowanie apelacyjne trwało 19 miesięcy, a rozstrzygnięcie prawomocne wydane zostało na pierwszej rozprawie. Łącznie w dwóch instancjach sądowych postępowanie toczyło się 2 lata i 10 miesięcy. Sprawę prowadziła Kancelaria Sosnowski – Adwokaci i Radcowie Prawni.

Click to rate this post!
[Total: 1 Average: 5]

Basia Kownacka

Interesuje ją wszystko co dotyczy prawnych aspektów sporów przeciwko instytucjom finansowym w zakresie roszczeń z tytułu kredytów powiązanych z walutą obcą oraz nieuczciwych praktyk rynkowych. Pod lupę bierze wszelkie kroki podejmowane przez banki w związku ze sporami frankowymi. Bacznie wsłuchuje się w głos Frankowiczów oraz ich rodzin. Chętnie podejmuje tematy społeczne, historie ludzi zmagających się ze spłatą kredytów frankowych. Masz temat? Napisz

Dodaj Opinie

Kliknij tutaj, aby opublikować komentarz