wiadomości frankowicze

Kredyt we frankach i zawezwanie do próby ugodowej od banku – zobacz o co chodzi?

Zawezwanie do próby ugodowej jest jednym z najpopularniejszych sposobów na przerwanie biegu terminu przedawnienia, dlatego i banki zaczęły z niego intensywnie korzystać. Kredytobiorcy, którzy zdecydowali się pozwać bank o unieważnienie umowy kredytu frankowego, już otrzymali, lub wkrótce mogą otrzymać, wniosek o zawezwanie do próby ugodowej, a Getin Bank wysyła takie zawezwania nawet do osób które jeszcze nie zdecydowały się na pozew. Banki ewidentnie nie mają pomysłu jak radzić sobie z masowo uwzględnianymi roszczeniami Frankowiczów, dlatego coraz częściej działają w myśl zasady „tonący brzytwy się chwyta”, i choć dla kredytobiorcy takie pismo ze strony banku może być niepokojące, w praktyce za wiele ono nie zmienia, również po stronie banku.

Problematyczny początek terminu przedawnienia roszczeń.

Zapewne wielu frankowiczów zastanawia się, dlaczego banki nagle zaczęły wysyłać dziwne pisma w których domagają się dodatkowych opłat, skoro proces o unieważnienie umowy nadal trwa i wcześniej taka praktyka nie była przez banki stosowana, odpowiedź jest jednak bardzo prosta, bo „winna” jest tutaj uchwała Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 roku.

W ubiegłorocznej uchwale Sąd Najwyższy stwierdził bowiem, że bank może żądać zwrotu swego świadczenia dopiero od chwili, w której umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna. Następnie Sąd Najwyższy wyjaśnił, że całkowita bezskuteczność umowy kredytu staje się trwała (definitywna) wtedy, gdy należycie poinformowany o niedozwolonym charakterze postanowienia (bez którego umowa nie może wiązać) i jego konsekwencjach konsument nie wyraził świadomej i wolnej zgody na postanowienie.

O należytym poinformowaniu zaś można mówić wtedy, gdy konsumentowi udzielono w sposób obiektywny i wyczerpujący informacji o konsekwencjach prawnych, jakie może pociągnąć za sobą bezskuteczność niedozwolonego postanowienia, w tym o będącej jego następstwem bezskuteczności całej umowy i jej konsekwencjach.

Uwaga: Żadnego pisma z banku nie należy lekceważyć! Jeśli nie rozumiesz w pełni jego treści zawsze skonsultuj się z wyspecjalizowaną kancelarią od spraw frankowych

Stanowisko zaprezentowane przez Sąd Najwyższy ma bardzo duże znaczenie zarówno dla banków, jak i dla kredytobiorców, problem polega jednak na tym, że Sąd jednoznacznie nie określił początku biegu terminu przedawnienia, pozostawiając tę kwestię do indywidualnego ustalenia w każdej sprawie.

Efekt jest więc taki, że nikt nie wie od kiedy termin przedawnienia może zacząć bieg, a jedna z teorii mówi, iż dla banku upływ terminu przedawnienia rozpoczyna się od momentu, gdy kredytobiorca zakomunikował bankowi, że zawarte w umowie kredytowej zapisy stanowią niedozwolone postanowienia umowne i że w związku z tym umowa jest nieważna.

Momentem przedstawienia stanowiska kredytobiorcy może być natomiast dzień złożenia pozwu, lub dzień złożenia do banku reklamacji, a więc najczęściej jest to chwila, która miała miejsce kilka lat temu, a przypomnijmy, banki mają tylko trzy lata na dochodzenie przysługujących im roszczeń.

Krótki okres przedawnienia oraz trudność w określeniu od kiedy przedawnienie rozpoczyna swój bieg, powodują, że banki zawezwania do zawarcia ugody wysyłają na zapas, by w ten sposób przedłużyć sobie czas na kierowanie żądań pod adresem frankowiczów, zdaje się jednak, że banki zapomniały, iż pozorne działania w zakresie zawarcia ugody nie przyniosą zamierzonego rezultatu.

Banki nieskutecznie próbują przerwać termin przedawnienia.

W przypadku spraw frankowych banki zdecydowanie nie złożyły broni i robią wszystko by na kredytach frankowych jak najmniej stracić, jednak działania podejmowane przez banki nie są spójne i można odnieść wrażenie, że instytucje finansowe utknęły w pętli z której nie potrafią się teraz wydostać.

W procesach frankowych banki nadal uparcie twierdzą, że zawarte umowy nie są wadliwe, a zatem unieważnienie kontraktu przez sąd jest bezzasadne, z drugiej jednak strony, banki wysyłają zawezwania do próby ugodowej, lub nawet składają pozwy o zapłatę, w których domagają się od kredytobiorcy wynagrodzenia za korzystanie z udostępnionego kapitału, czyli traktują umowę frankową tak jakby była nieważna.

Trudno odnaleźć sens w działaniach banków, zwłaszcza, że skoro pomiędzy stronami umowy już toczy się postępowanie sądowe, to nie trzeba wszczynać kolejnego postępowania by propozycję ugody przedstawić, bo można to zrobić w ramach pierwotnego procesu, banki jednak działają na kilku płaszczyznach równolegle, czym generują po swojej stronie dodatkowe koszty.

Skuteczne przerwanie biegu przedawnienia powoduje, że termin na dochodzenie roszczeń biegnie po przerwie na nowo, gdy więc bank skutecznie dokona przerwania ma ponownie trzy lata by dochodzić od kredytobiorcy roszczeń, pamiętać jednak należy, że biegu terminu przedawnienia nie przerywają czynności procesowe niezmierzające bezpośrednio do celu, jakim jest realizacja roszczenia.

W przypadku banków zawezwania do próby ugodowej ewidentnie nie mają na celu zawarcia ugody, bo trudno zawrzeć ugodę w przedmiocie roszczenia, które jeszcze nie powstało, gdyż umowa kredytowa nadal nie została unieważniona. Pomijając ponadto zasadność żądań wysuwanych przez bank (żądanie przez bank wynagrodzenia pozbawione jest jakichkolwiek podstaw prawnych), sądy również widzą, że zawezwania do próby ugodowej składane przez banki nie spełniają ustawowych wymagań, więc wnioski w tym zakresie są odrzucane.

Niedawno, bo 14 marca 2022 r., wniosek o zawezwanie do próby ugodowej został odrzucony przez Sąd Rejonowy w Starachowicach, sygn. akt: I Co 15/22. Sąd uznał, że wniosek banku jest niedopuszczalny, więc w tym zakresie w pełni podzielił stanowisko zaprezentowane przez pełnomocnika kredytobiorców.

W przedmiotowej sprawie nie było wątpliwości, że jedynym celem złożenia wniosku było przerwanie biegu przedawnienia po stronie banku, jak również uwadze Sądu nie umknął fakt, iż między tymi samymi stronami toczą się już postępowania sądowe, więc skoro bank jest zainteresowany ugodą, to propozycję mógł przedstawić w ramach toczących się postępowań. Wniosek był więc zupełnie bezzasadny.

Banki najczęściej przegrywające wysyłają najwięcej zawezwań do ugód.

W zakresie wysyłania przez banki zawezwań do próby ugodowej, można również dopatrzeć się pewnej prawidłowości, gdyż okazuje się, że wnioski najczęściej składają te banki, które najwięcej procesów z frankowiczami przegrywają. Na szczycie tej niechlubnej listy znajduje się np. Getin Bank, który przegrywa prawie wszystkie sprawy, i to w sądach w całej Polsce.

Niekorzystny dla Getin Banku wyrok zapadł m.in. w Sądzie Okręgowym w Bielsku-Białej w dniu 20 stycznia 2022 r., sygn. akt: I C 944/20. Sąd nie miał wątpliwości, że kwestionowane umowy (w przedmiotowej sprawie podważane były dwa kontrakty), są sprzeczne z obowiązującymi przepisami, a ponadto, bank wykorzystał słabszą pozycję kredytobiorcy, więc musiało dojść do unieważnienia.

Zobacz: Getin Bank przegrywa prawie wszystkie sprawy o kredyty we frankach – ile spraw przegrał bank?

Inny niekorzystny dla Getin Banku wyrok zapadł 30 września 2021 r., w Sądzie Okręgowym w Olsztynie, po postępowaniu, które trwało zaledwie 9 miesięcy. Proces toczył się pod sygnaturą I C 929/20, i tutaj również umowa została unieważniona.

Trudno powiedzieć czy i kiedy banki przestaną kredytobiorcom wysyłać wezwania do zapłaty lub zawezwania do próby ugodowej, można jednak mieć nadzieję, że proceder ten zakończy się, gdy w przedmiocie terminu przedawnienia wypowie się Trybunał Sprawiedliwości UE.

Click to rate this post!
[Total: 1 Average: 5]

Frankowicz

Poznaj najnowsze informacje ważne dla frankowiczów. Opinie wyrażone w tekście wyrażają osobiste poglądy autora

Dodaj Opinie

Kliknij tutaj, aby opublikować komentarz