Więcej niż połowa (51%) pozwów frankowych trafiła w 2020 roku do Sądu Okręgowego w Warszawie. Dane za trzy kwartały roku 2021 pokazują, że tendencja uległa lekkiej zmianie – mniej nowych spraw (41%) wpływa do warszawskiego sądu, pomimo że od kwietnia funkcjonuje w nim specjalny wydział do spraw frankowych, XXVIII Wydział Cywilny.
Spadek liczby pozwów składanych do sądów stołecznych nie oznacza jednak, że dynamika przyrostu spraw frankowych zmalała. Wprost przeciwnie – według danych z 45 sądów okręgowych w Polsce, w trzech kwartałach 2021 roku wpłynęło do nich blisko 100% spraw więcej niż w analogicznym okresie poprzedniego roku.
Frankowicze coraz chętniej wnoszą pozwy do sądów znajdujących się w okręgu ich zamieszkania, a liczba trafiających tam nowych spraw wzrosła w ujęciu rocznym kilkakrotnie. Frankowicze uaktywnili się szczególnie w Gliwicach (wzrost liczby pozwów w skali roku o 752%), Ostrołęce (wzrost o 591%) oraz Siedlcach (wzrost o 430%).
Wysoka dynamika przyrostu nowych pozwów frankowych w Warszawie i innych miastach
Szacunkowe dane wskazują, że w zakończonym właśnie roku do sądów trafiło około dwa razy więcej pozwów od Frankowiczów. Tylko w pierwszym półroczu 2021 r. sądy zarejestrowały 30 tys. nowych pozwów, czyli niemal tyle samo co w całym roku 2020 (32 tys. pozwów). Na zwiększoną aktywność kredytobiorców frankowych wpłynęło kilka czynników. Przede wszystkim pojawia się więcej informacji na temat korzystnych rozstrzygnięć sądów, co zachęca niezdecydowanych dotąd kredytobiorców do działania.
Według danych jakie podaje Nawigator SBB, w IV kwartale 2021 roku aż 1463 sprawy zakończyły się wygraną kredytobiorców w I instancji, a zwycięstwo banków miało miejsce tylko w 15 przypadkach. Wielu Frankowiczów rozczarowało się również postawą Sądu Najwyższego, który ostatecznie nie podjął obiecywanej uchwały, a także warunkami ugód proponowanych przez niektóre banki. Statystyki pokazują, że kredytobiorcy frankowi nie wierzą w ugody i wybierają pozwy.
Eksperci uważają, że na zwiększoną dynamikę przyrostu nowych spraw przeciwko bankom wpływa także bardzo wysoki kurs franka szwajcarskiego (bliski pułapu 4,5 zł), szybsze rozpoznawanie spraw w sądach oraz większa liczba kancelarii prawnych oferujących pomoc Frankowiczom. Postępowań przybywa zarówno w sądach warszawskich, jak i w sądach rejonowych oraz okręgowych w różnych miastach Polski.
Od kwietnia 2021 roku w Sądzie Okręgowym w Warszawie zaczął działać XXVIII Wydział Cywilny, dedykowany do rozpoznawania sporów na tle kredytów frankowych. Orzeka w nim 19 sędziów, dysponujących ogromną wiedzą oraz doświadczeniem w tematyce kredytów waloryzowanych kursem obcej waluty. Wielokrotnie można było usłyszeć o ekspresowych wyrokach wydanych przez sędziów wydziału frankowego, nierzadko nawet bez przeprowadzenia rozprawy. Zdarzało się, że pełnomocnicy Frankowiczów, niezadowoleni z tempa rozpoznawania sprawy przez sądy w innych miastach, decydowali się na przeniesienie postępowania do SO w Warszawie.
W pierwszym okresie funkcjonowania nowego wydziału zapadło wiele wyroków w iście ekspresowym tempie. Obecnie jednak dochodzą głosy, że w Sądzie Okręgowym w Warszawie terminy rozpraw są bardzo odległe, wyznaczane dopiero na 2023 rok. Frankowicze i ich prawnicy są co prawda zadowoleni zarówno ze sprawnego działania XXVIII wydziału SO w Warszawie, jak i korzystnego nastawienia wobec konsumentów, jednak dostrzegają konieczność powiększenia i wzmocnienia kadrowego wydziału, zarówno jeżeli chodzi o sędziów, jak i personel administracyjny. Referaty poszczególnych sędziów są coraz mocniej obłożone, co znacznie wydłuża czas oczekiwania na rozprawę.
Rekordowa liczba pozwów w Gliwicach, Ostrołęce, Siedlcach, Łomży i Krośnie
Długi czas oczekiwania na rozprawę w sądach warszawskich był jednym z czynników, które wpłynęły na znaczący przyrost pozwów od Frankowiczów trafiających do sądów w innych miastach Polski. Dane pochodzące z ponad 40 sądów okręgowych w całym kraju pokazują, że niektóre miasta notują rekordową dynamikę przyrostu nowych spraw frankowych.
Na czele stawki są Gliwice, które w skali rocznej zanotowały o ponad 752% więcej spraw niż rok wcześniej. Ogromne wzrosty wystąpiły także w Ostrołęce, gdzie przybyło ponad 591% nowych pozwów, a także w Siedlcach, w których odsetek ten wyniósł ponad 430%. Podobny wynik odnotowała Łomża (ponad 428%) oraz Krosno (niespełna 385%), a w kolejnych kilku miastach dynamika przekroczyła 300%, 200% lub 100%.
Sytuacja w sądach zlokalizowanych poza stolicą odzwierciedla ogólny wzrost dynamiki przyrostu nowych spraw. Z drugiej strony, jest to efekt zmian w kodeksie postępowania cywilnego z 2019 roku, które umożliwiają składanie pozwów do sądów właściwych ze względu na miejsce zamieszkania powoda. Wielu Frankowiczów skorzystało więc z możliwości wniesienia pozwu do najbliższego sądu. Wcześniej pozwy były składane do sądów właściwych ze względu na siedzibę banków, dlatego najwięcej spraw trafiało do sądów w Warszawie, gdzie swoje centrale ma większość banków.
Zmiana wpłynęła istotnie na sytuację sądów w pozostałych miastach, które musiały zapoznać się ze specyfiką sporów na tle kredytów walutowych. Do niedawna panowało przekonanie, że złożenie pozwu do sądu poza Warszawą jest obłożone większym ryzykiem. Sędziowie z sądów warszawskich od wielu lat orzekają już w sprawach frankowych, a zdobyte doświadczenie pozwala im sprawnie wydawać wyroki. Okazuje się jednak, że sędziowie z sądów w innych miastach Polski także zdobyli już wiedzę niezbędną do szybkiego orzekania w tych sprawach, a korzystne wyroki zapadają nierzadko po jednej rozprawie.
Wygrać z bankiem można nie tylko w Warszawie. Sądy w innych miastach także orzekają szybko i na korzyść Frankowiczów
Ogromny przyrost spraw frankowych w sądach na terenie całego kraju z pewnością wydłuży czas oczekiwania na rozprawę i ostateczne rozstrzygnięcie, gdyż liczba sędziów się nie zwiększy. Jednak warto podkreślić, że większość sędziów w sądach, do których wpływają nowe pozwy korzysta już z wiedzy w dziedzinie kredytów indeksowanych i denominowanych oraz zdobytego doświadczenia, co pozwala na skrócenie czasu trwania postępowania.
Bardzo często wyroki zapadają po kilku miesiącach od wniesienia pozwu i po przeprowadzeniu tylko jednej rozprawy. Doświadczeni sędziowie pomijają zbędne wnioski, np. o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego lub przesłuchanie powołanych przez bank świadków niewnoszących nic do sprawy (tzw. „etatowi” świadkowie) i zasądzają na rzecz kredytobiorców kwoty wynikające z zaświadczeń bankowych. Coraz częściej można usłyszeć o korzystnych i błyskawicznych wyrokach w innych sądach niż warszawskie, co skłania kolejnych Frankowiczów do składania pozwów w okręgu swojego zamieszkania.
Dodaj Opinie