Stawki wynagrodzenia kancelarii prawnych oferujących obsługę spraw frankowych są bardzo zróżnicowane, podobnie jak i modele wypłaty honorarium. W ostatnim okresie na rynku pojawiło się wiele nowych podmiotów, które zaczęły specjalizować się w tego typu sprawach, a z doświadczonymi kancelariami frankowymi konkurują głównie ceną usług i z pozoru atrakcyjnymi warunkami zapłaty wynagrodzenia. Wybór takiej kancelarii może okazać się pułapką, nie tylko ze względu na większe ryzyko porażki w sądzie, ale także finalnie znacznie wyższe koszty obsługi sprawy.
Różne modele wynagrodzenia dla kancelarii
Większość kancelarii prawnych pobiera wynagrodzenie według modelu opłata wstępna plus premia za sukces (tzw. success fee). Opłata wstępna to ustalona i płatna z góry stała kwota, która jest niezależna od wyniku postępowania. Nawet jeśli sprawa w sądzie zakończy się niepomyślnie dla kredytobiorcy, kancelaria ma prawo zatrzymać wniesioną na wstępie opłatę.
Premia za sukces to opłata uiszczana po sfinalizowaniu postępowania, ale tylko wtedy kiedy zakończy się ono sukcesem. Jest ona ustalana jako procent od skali korzyści z wygranej sprawy. Rozpiętość stawek premii za sukces jest bardzo wysoka i waha się od 5% do 30%.
Dodatkowo, kancelarie w różny sposób podchodzą do wyliczania sumy korzyści stanowiących podstawę przy pobieraniu premii. Nierzadko zdarza się, że korzyści są liczone podwójnie, co przy wysokiej stawce np. 15% daje ogromne koszty, które Frankowicz musi zapłacić kancelarii po zakończeniu sprawy. Nie zawsze w ten sam sposób jest interpretowany termin „sukces”.
Dobre kancelarie frankowe legitymują się przynajmniej 100 korzystnych wyroków w postaci unieważnienia lub odfrankowienia umowy przez sąd i tylko takie wyroki uznają za sukces stanowiący podstawę do wypłaty premii.
Niestety nadal się zdarza, że niektóre kancelarie traktują jako sukces nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym, w związku z którym pobierają wynagrodzenie. Tymczasem, taki wyrok nie kończy sprawy – kredytobiorca musi nadal spłacać raty, a sąd nie może orzekać o nieważności umowy kredytowej. Wpływa to jedynie na przedłużenie postępowania, bo banki korzystają z prawa złożenia sprzeciwu i sprawa wraca do punktu wyjścia.
Decydując się na powierzenie sprawy frankowej kancelarii prawnej, warto wcześniej dowiedzieć się, czy przewidziane są dodatkowe opłaty np. za analizę umowy kredytowej, sporządzenie pozwu i pism procesowych, czy udział prawnika w rozprawach. Aktualnie standardem jest bezpłatna analiza dokumentacji kredytowej. Większość dobrych kancelarii frankowych nie pobiera także dodatkowych opłat za wykonane w sprawie czynności, lecz traktuje opłatę wstępną i ewentualną późniejszą premię za sukces jako całkowite wynagrodzenie za kompleksową obsługę sprawy.
Przegląd stawek kancelarii frankowych w 2022 roku
Frankowicze rozważający pozwanie banku w roku 2022 zainteresowani są jaki procent wynagrodzenia pobiera kancelaria prawna za obsługę sprawy frankowej. Na rynku jest duża konkurencja, dzięki czemu łatwiej jest dobrać ofertę najbardziej adekwatną do swojej sytuacji. Pojawiły się między innymi kancelarie niepobierające opłat wstępnych, które teoretycznie mogą wydawać się idealnym rozwiązaniem dla osób nie dysponujących gotówką. Trzeba tutaj jednak zachować czujność, gdyż w ostatecznym rozrachunku takie propozycje są skrajnie niekorzystne, a czasem lepiej jest pożyczyć środki na opłatę wstępną lub zapytać kancelarię o możliwość rozłożenia jej na raty, niż po zakończonym postępowaniu stanąć przed koniecznością zapłaty kancelarii kilkudziesięciu lub kilkuset tysięcy złotych.
Poniżej przegląd najpopularniejszych modeli wynagrodzenia i stawek pobieranych przez kancelarie frankowe w roku 2022.
1. Brak opłaty wstępnej plus bardzo wysoki procent od wygranej
Kancelarie niepobierające opłaty wstępnej często reklamują się hasłem, że prowadzą sprawy frankowe za darmo. Rzeczywistość jest jednak inna, gdyż po zakończeniu sprawy pobierają bardzo wysoki procent od wygranej, rzędu nawet 30%. Propozycja z pozoru wydaje się kusząca, gdyż przez wiele miesięcy kredytobiorca nie płaci kancelarii nic.
Dodatkowo, wynagrodzenie kancelarii jest uzależnione od osiągnięcia sukcesu w sprawie. Pozornie wydawałoby się zatem, że kancelaria musi się szczególnie starać, aby nie przegrać sprawy, bo w tym wypadku nie dostanie nic za swoją pracę. Jednak do tej beczki miodu trzeba dodać łyżkę dziegciu – tego typu kancelarie nastawione są na dużą ilość klientów, a nie na jakość usług. Aby sprawy doprowadzić do końca, często zdarza się, że korzystają z możliwie najtańszej siły roboczej, stawiają głównie na studentów prawa lub aplikantów.
W takim przypadku ryzyko przegrania sprawy jest tutaj znacząco wyższe niż w przypadku najbardziej doświadczonych kancelarii frankowych, dysponujących rzeszą wyspecjalizowanych w tej tematyce adwokatów i radców prawnych, gdzie skuteczność jest bliska 100%. Kancelarie nastawione na duże zyski po zakończeniu sprawy mają wkalkulowane w ryzyko ewentualne porażki, a sprawy prowadzą minimalnym kosztem.
Pod koniec roku 2021 pojawiły się nowe oferty na rynku z zerową opłatą wstępną. Projekty są skierowany do kredytobiorców niedysponujących odpowiednim budżetem do sfinansowania postępowania sądowego. Firmy stojące za tymi projektami pokrywają wszystkie opłaty i koszty związane ze sporem sądowym aż do momentu zakończenia postępowania. Klient do czasu uzyskania wyroku nie ponosi żadnych wydatków wiążących się z wniesieniem pozwu.
Wbrew pozorom, nie jest to usługa darmowa, ale wyjątkowo droga oferta – finalnie kredytobiorca płaci znacznie więcej za obsługę sprawy, niż w przypadku tradycyjnych kancelarii, gdyż stawka wynosi tutaj od 12% aż do 30% od korzyści uzyskanych w wyniku wygranej sprawy frankowej. Korzyść w tym przypadku jest liczona jako kwota zwróconych przez bank rat plus saldo kredytu, czyli to co klient musiałby oddać jeszcze bankowi. Przykładowo, jeżeli na rzecz kredytobiorcy zasądzony został zwrot rat w wysokości 250 tys. złotych, a bank utrzymuje że saldo zadłużenia wynosi jeszcze 300 tys. złotych, to wynagrodzenie liczone jest od kwoty 550 tys. złotych. Kwota honorarium wyniesie więc tutaj od 66 tys. złotych (przy minimalnej stawce 12%) do 165 tys. złotych (przy maksymalnej stawce 30%).
2. Niska opłata wstępna plus duży procent
Podobna formuła wynagrodzenia do opisanej powyżej to niska opłata wstępna np. rzędu 3,5 tys. złotych plus duży procent od wygranej, np. 15%. Tego typu model wynagrodzenia stosują najczęściej podmioty działające w formie spółek z o.o. lub kancelarie, które chcą zmaksymalizować zyski. Dobre kancelarie frankowe nie proponują w 2022 roku takiej formy rozliczeń. Z punktu widzenia kredytobiorcy jest to skrajnie niekorzystna opcja, bo wynagrodzenie za obsługę sprawy może tutaj sięgnąć kilkudziesięciu albo nawet kilkuset tysięcy. Powierzenie obsługi sprawy frankowej podmiotowi, który kieruje się tylko chęcią zysku niesie wiele ryzyka. Podmioty te mają zwykle mało doświadczenia w tak skomplikowanej materii jaką są kredyty waloryzowane kursem obcej waluty, a ich odpowiedzialność za ewentualne błędy lub zaniechania jest minimalna.
3. Duża opłata wstępna plus wysoki procent 10-15% liczony od sumy zwróconych rat oraz obniżenia salda zadłużenia
Jest to rzadka forma rozliczenia wynagrodzenia, jednak istnieją kancelarie, które ją stosują. Z punktu widzenia kredytobiorcy to najbardziej niekorzystna opcja, bo zakłada nie tylko dużą opłatę wstępną, ale także stosunkowo wysoki procent od korzyści sięgający 10%-15%, a dodatkowo – w przypadku uzyskania wyroku unieważniającego umowę zgodnie z teorią dwóch kondykcji – pobierany od podwojonej kwoty. Prawnik liczy sobie wówczas procent od kwoty zwróconych przez bank rat kredytowych, a dodatkowo zakłada, że saldo kredytu spada do 0, czyli nie uwzględnia konieczności oddania pożyczonego kapitału, traktując jako pewnik przedawnienie roszczeń banku. Wyliczone w ten sposób wynagrodzenie pochłania większość korzyści, jakie kredytobiorca uzyska w wyniku pozytywnego wyroku sądu.
Przykład tak ekstremalnie niekorzystnych zasad płatności wynagrodzenia może wyglądać następująco. Kancelaria pobiera wysoką opłatę wstępną rzędu 12 tys. złotych netto (14.760 zł z VAT) oraz premię za sukces w wymiarze 14% netto (17,22% brutto). Z podanych przez kancelarię przykładowych wyliczeń wynika, że przy uzyskaniu wyroku unieważniającego umowę zgodnie z teorią dwóch kondykcji, kredytobiorca zapłaci ponad 140 tys. wynagrodzenia. Kwota ta została wyliczona dla kredytu, w którym bank musiałby zwrócić na konto kredytobiorcy sumę 220.317,25 zł, a jako oszczędność związaną z obniżeniem salda, kancelaria przyjęła kwotę 501.851,71 zł. Nieco mniej zapłaci kancelarii kredytobiorca w scenariuszu unieważnienia umowy zgodnie z teorią salda. Wynagrodzenie za prowadzenie i wygranie sprawy wyniesie tu łącznie 85.380,37 zł. Jeszcze mniejszy rachunek kancelaria wystawi w przypadku wyroku odfrankowiającego umowę – będzie to 77.345,61 zł. Niezależnie jednak od sposobu rozstrzygnięcia sprawy przez sąd, kredytobiorca musi liczyć się koniecznością zapłaty kancelarii olbrzymich kwot.
4. Wyższa opłata początkowa i premia za sukces do 6-7%
Jest to obecnie jeden z najbardziej optymalnych dla kredytobiorcy wariantów wynagrodzenia. Zakłada on wniesienie na wstępie stosunkowo wyższej opłaty, ale po uzyskaniu korzystnego wyroku kredytobiorca zapłaci tylko 4-7% od kwoty uzyskanych korzyści. Dobre kancelarie frankowe (posiadające co najmniej 100 korzystnych wyroków) stosują bardzo często ten model wynagrodzenia. Również z punktu widzenia kredytobiorcy wydaje się on atrakcyjny i uczciwy, gdyż już na wstępie klient zna wysokość opłaty początkowej, a dodatkowo ma gwarancję, że po zakończeniu sprawy premia za sukces dla kancelarii nie pochłonie większości zysków z wygranej.
Sprawdzone kancelarie frankowe nie pobierają procentu od korzyści liczonych podwójnie jako suma oddanych przez bank rat i obniżonego do 0 salda zadłużenia kredytobiorcy. Dlatego procent premii za sukces jest nie tylko kilkakrotnie niższy niż w przypadku kancelarii pobierających symboliczne opłaty wstępne lub niepobierających ich w ogóle, ale także jest liczony od znacznie niższej podstawy. Finalnie kredytobiorca zapłaci kancelarii wynagrodzenie kilkakrotnie niższe.
Takiej formy rozliczenia z kredytobiorcą na pewno nie zaoferują mniej doświadczone i nastawione na zysk podmioty, które kuszą klientów prowadzeniem sprawy za darmo lub bez opłaty wstępnej, ale nie dają tak wysokich szans na wygraną.
5. Wysoka opłata wstępna i niski procent od kwoty kredytu (3-5%) lub przelewu z banku (7-8%)
Za jedną z ciekawszych opcji w roku 2022 można uznać płatność początkową na stosunkowo wyższym poziomie niż w opisanych wcześniej wariantach, jednak znacznie niższy procent za wygranie sprawy. Może to być przykładowo 3-5% od kwoty wypłaconego przez bank kredytu lub 7-8% od kwoty wykonanego przez bank przelewu po uzyskaniu wyroku sądu. Pierwsze rozwiązanie jest bezpieczniejsze z tego względu, że kredytobiorca od początku zna sumę jaką jest zobowiązany zapłacić kancelarii i wie, że nie będzie ona uzależniona od wysokości kwoty zasądzonej przez sąd, a dodatkowo procent jest niski. Nieco wyższy, ale nadal umiarkowany procent (7-8%) trzeba zapłacić, jeśli w umowie z kancelarią jako podstawa do wyliczenia premii przewidziana została wysokość przelewu na konto od banku. Takie formy rozliczenia są osiągalne w dobrych kancelariach frankowych.
6. Tylko opłata wstępna, bez premii za sukces
Wariant rozliczenia bez premii za sukces jest korzystny dla osób dysponujących środkami na sfinansowanie z góry obsługi prawnej. Klient już na wstępie zna całościowe koszty wynajęcia kancelarii i nie musi obawiać się w jaki sposób policzony zostanie procent od korzyści. Wyeliminowane zostaje całkowicie ryzyko związane z koniecznością płacenia horrendalnych sum po zakończeniu procesu. Niestety, niewiele kancelarii posiada tego typu ofertę. Spośród sprawdzonych kancelarii frankowych tylko pojedyncze, zlokalizowane poza Warszawą, dają taką możliwość.
Z drugiej jednak strony, nie każdego Frankowicza stać na wyłożenie z góry dużej kwoty na opłatę wstępną, dlatego optymalna z ich punktu widzenia wydaje się opcja przewidująca opłatę wstępną plus stosunkowo niski procent od wygranej.
Dodaj Opinie