wiadomości frankowicze

Kredyty we frankach i dodatkowy ZYSK dla Frankowiczów czyli ILE odsetek musi oddać bank?

Unieważnienie umowy kredytowej zawierającej niedozwolone zapisy waloryzacyjne oraz sankcja darmowego kredytu to niejedyne korzyści, na które może liczyć konsument, wstępując na drogę sądową przeciwko bankowi. Finansowym bonusem niesionym prawomocnym wyrokiem sądu są też ustawowe odsetki za zwłokę, liczone od wartości zasądzonej od banku na rzecz kredytobiorcy kwoty. Obecnie linia orzecznicza krajowych sądów co do owych odsetek nie jest jednak jednolita. Część sędziów w przyznawaniu kredytobiorcom tego rodzaju dodatkowej korzyści kieruje się uchwałą Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 roku (sygnatura III CZP 6/21). Interpretacja ta jest niekorzystna dla frankowiczów, ale wiele wskazuje na to, że wkrótce może zostać zastąpiona przez dużo bardziej prokonsumenckie podejście, a to za sprawą nadchodzącego wyroku TSUE w sprawie C-348/23. Czy unijni sędziowie po raz kolejny utorują frankowiczom drogę do sprawiedliwości?

  • Na chwilę obecną polskie sądy powszechne nie są zgodne co do tego, od kiedy należy liczyć ustawowe odsetki za zwłokę w przypadku spraw o kredyty frankowe: od chwili, z którą kredytobiorca został oficjalnie zaznajomiony ze skutkami unieważnienia umowy, czy wraz z momentem otrzymania przez bank wezwania do zapłaty
  • Kredytobiorcy i ich pełnomocnicy chcieliby, aby niekorzystna dla konsumentów uchwała Sądu Najwyższego przestała mieć wpływ na sposób rozliczeń po unieważnieniu umowy. Już wkrótce może do tego dojść na skutek zbliżającego się wyroku TSUE w sprawie C-348/23
  • Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej odpowie na pytanie prejudycjalne dotyczące tego, w jaki sposób należy naliczać ustawowe odsetki za zwłokę w świetle unijnej dyrektywy 93/13/EWG
  • Dotychczasowe wyroki zapadłe w Luksemburgu były korzystne dla frankowiczów, nie ma więc podstaw, by uważać, że tym razem będzie inaczej. Tym bardziej że w jednym z czerwcowych wyroków unijni sędziowie dali już wyraz temu, co myślą o kwestii ustawowych odsetek za zwłokę.

Kredytobiorcom frankowym przechodzą koło nosa gigantyczne pieniądze. Wszystko za sprawą jednej uchwały Sądu Najwyższego

Przyjęło się, że krajowe i unijne orzecznictwo w sporze o kredyty pseudowalutowe (w tym te waloryzowane kursem franka szwajcarskiego) jest jednoznacznie po stronie konsumentów. To poniekąd prawda, ale i od tej reguły są pewne odstępstwa.

Chodzi przede wszystkim o uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 roku (III CZP 6/21), zabierającą frankowiczom szansę na znaczną część należnych im ustawowych odsetek za opóźnienie. Tego rodzaju odsetki są zasądzane od banku na rzecz kredytobiorcy w wyniku unieważnienia umowy i nakazania stronom wzajemnych rozliczeń. Bank powinien oddać kredytobiorcy należne środki powiększone właśnie o ustawowe odsetki za opóźnienie.

Te są ściśle zależne od aktualnej wartości głównej stopy referencyjnej, a konkretnie są od niej wyższe o 5,5 pp. Gdy zatem owa stopa wynosi, tak jak teraz, 6,75 proc., ustawowe odsetki za zwłokę to 12,25 proc. Nalicza się je w skali roku. Jeśli zatem bank jest dłużny kredytobiorcy 100 tysięcy zł i wywiąże się ze spłaty tego zobowiązania dopiero po 12 miesiącach, to dodatkowa korzyść odsetkowa po stronie kredytobiorcy wyniesie, czy raczej powinna wynieść, ponad 12 tysięcy złotych.

Trudno zignorować taki potencjalny bonus, tym bardziej krzywdzący dla konsumentów wydaje się tok myślenia sędziów Sądu Najwyższego, zaprezentowany wspomnianą wcześniej majową uchwałą. Wynika z niej, że odsetki ustawowe za zwłokę w sprawach frankowych powinny być naliczane dopiero od momentu, w którym sąd poinformuje kredytobiorcę o skutkach unieważnienia wadliwego kontraktu kredytowego.

To, kiedy takie pouczenie nastąpi, zależne jest od sędziego rozpatrującego sprawę, niemniej jednak ten element postępowania nie jest traktowany przez orzeczników priorytetowo, nie dziwi więc, że dopełnienie tej formalności ma zwykle miejsce na późnym etapie sporu, przed ogłoszeniem wyroku. Tymczasem kredytobiorcy i ich pełnomocnicy uważają, że tego rodzaju odsetki powinno się naliczać od momentu, w którym bank dowiedział się o swoim zobowiązaniu wobec klienta – a to ma miejsce w chwili otrzymania przez taki podmiot przedsądowego wezwania do zapłaty, ewentualnie w momencie otrzymania pozwu sądowego.

Czy TSUE weźmie w obronę frankowiczów i uporządkuje kwestię ustawowych odsetek za zwłokę?

Nie da się ukryć, że sprawy o franki trwają przeciętnie po kilka lat, a środki, o które rości kredytobiorca, systematycznie tracą na wartości przez wysoką inflację. 100 tysięcy złotych ma dziś zupełnie inną siłę nabywczą niż miało 3 lata temu i niż będzie miało za kolejne 3 lata. To logiczne, że kredytobiorca, który inicjuje spór z bankiem i od samego początku dąży do wyeliminowania swojego kontraktu z obrotu prawnego, chce odzyskać środki o określonej wartości, niepomniejszonej o efekt inflacji.

Wielu frankowiczom nie jest to jednak dane. Obecnie duża część sądów nalicza ustawowe odsetki według uchwały SN. Nawet gdy sąd okręgowy przyzna kredytobiorcy tę dodatkową korzyść od daty wpłynięcia pozwu, istnieje duże prawdopodobieństwo, że bank odwoła się od tej decyzji i w apelacji zostanie ona zmieniona na zgodną z interpretacją Sądu Najwyższego. Wiele jednak wskazuje, że to się niedługo zmieni.

5 czerwca 2023 roku do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wpłynęły 4 pytania prejudycjalne związane ze sprawą, której sygnatura to XXVIII C 1848/21. Wszystkie należy rozpatrzyć w świetle słynnej w środowisku frankowym konsumenckiej dyrektywy 93/13/EWG.

Ostatnie pytanie dotyczy tego, czy po stronie przedsiębiorcy nie występuje wobec konsumenta obowiązek zapłaty ustawowych odsetek za zwłokę w spełnieniu świadczenia, dopóki nie zapozna się on z oświadczeniem konsumenta o braku zgody na utrzymanie w mocy niedozwolonych zapisów w umowie, a także zgodzie na potencjalną nieważność tej umowy. Sprawę zarejestrowano w Luksemburgu pod sygnaturą C-348/23. Jakie będzie zdanie TSUE w tej kwestii? Eksperci zwracają uwagę na to, że Trybunał poniekąd zaprezentował już swoją opinię w czerwcu br. w sentencji do wyroku w sprawie C-520/21.

Unijni sędziowie skłaniają się ku temu, by odsetki ustawowe za opóźnienie były należne konsumentowi od momentu wezwania przedsiębiorcy do zapłaty, co stoi w oczywistej sprzeczności z aktualnym stanowiskiem Sądu Najwyższego. Istnieje więc realna szansa, że w perspektywie najbliższych kilkunastu miesięcy frankowicze otrzymają z Luksemburga oficjalne potwierdzenie swoich racji, a sądy będą musiały wdrożyć nowy sposób naliczania korzyści odsetkowych po stronie konsumenta, ku niezadowoleniu sektora bankowego, który jest beneficjentem majowej ustawy SN i ma obecnie interes w tym, by maksymalnie przedłużać postępowania sądowe, opóźniając moment rozliczeń z kredytobiorcą.

 

Click to rate this post!
[Total: 1 Average: 5]

Anna Lipińska

Dziennikarka z zamiłowania. Dobrze czuje się w tematyce gospodarczej. Jej rodzinie szczególnie bliskie są zmagania z nieuczciwymi praktykami banków. Specjalizuje się w tłumaczeniu wyroków oraz orzeczeń sądów, tak aby były zrozumiałe dla osób nie będących prawnikami.

Dodaj Opinie

Kliknij tutaj, aby opublikować komentarz