wiadomości frankowicze

Ile można odzyskać po unieważnieniu kredytu we frankach? Kalkulatory dla Frankowiczów

To, że sprawę o kredyt w CHF można wygrać, wie już każdy frankowicz. Nie wszyscy jednak zdają sobie sprawę, co tak naprawdę można zyskać, unieważniając umowę kredytową. Jakie korzyści wynikają z podważenia umowy w sądzie? Czy roszczenia kredytobiorcy mogą się przedawnić? Jak wypada unieważnienie umowy kredytowej na tle ugody z bankiem?

  • Z aktualnych statystyk wynika, że sądy powszechne unieważniają już 92 proc. kwestionowanych umów frankowych
  • Na prawomocne orzeczenie w sprawie o kredyt w CHF czeka się przeciętnie 2-3 lata, choć zdarzają się wyroki, które udaje się uzyskać jeszcze szybciej
  • Wg wrześniowego orzeczenia TSUE roszczenia restytucyjne konsumenta nie mogą się przedawnić, jeśli nie zdawał on sobie sprawy z istnienia niedozwolonych klauzul w swojej umowie
  • Prawnicy przestrzegają kredytobiorców przed podpisywaniem ugód z bankami – nie zapewniają one nawet części tych korzyści, które daje unieważnienie kredytu.

Unieważnienie umowy frankowej: na czym polega i z czym się wiąże?

Obecnie w krajowym orzecznictwie dominuje pogląd, że umowy kredytowe powiązane z kursem franka zawierają klauzule niedozwolone i naruszają interesy konsumentów. Coraz rzadziej dochodzi do tzw. odfrankowienia kredytu, czyli konwersji na złotówki z zachowaniem oprocentowania stawką SARON.

Zdaniem TSUE krajowe sądy nie mogą eliminować z umów kredytowych części zapisów i zastępować innymi – wyjątkiem jest sytuacja, w której kredytobiorca wyraźnie sobie takiego rozwiązania życzy. Jeśli powoda interesuje unieważnienie umowy, a sąd zidentyfikuje w niej klauzule abuzywne, tego rodzaju dokument powinien być wyeliminowany z obrotu prawnego.

Co to oznacza w praktyce? Najprościej rzecz ujmując, umowa kredytowa jest wówczas traktowana tak, jakby strony nigdy jej nie podpisały. Wiąże się to oczywiście z koniecznością rozliczenia się stron z wzajemnie spełnionych świadczeń.

Sposób rozliczenia stron po unieważnieniu umowy jest zależny od sądu, który może w tym celu zastosować teorię salda lub teorię dwóch kondykcji. Wg teorii salda, rozliczenie polega na zwrocie nadpłaty od strony, u której owa nadpłata wystąpiła. Przykładowo: jeśli kredytobiorca od momentu zawarcia umowy do jej unieważnienia zdążył spłacić kredytodawcy nie tylko pożyczony kapitał, ale i część odsetek, bank musi oddać to, co otrzymał ponad nominalną wartość kredytu. Jeśli zaś kredytobiorca nie zdążył jeszcze spłacić kapitału, musi oddać bankowi różnicę pomiędzy sumą spełnionych świadczeń a nominalną wartością kredytu.

W przypadku teorii dwóch kondykcji bank jest zobligowany do zwrotu wszystkich środków, które otrzymał od klienta w ramach realizowanej umowy. Kredytobiorca zaś oddaje bankowi pożyczoną kwotę, bez żadnych odsetek, prowizji i opłat dodatkowych. Krótko mówiąc, tak czy inaczej – klient po unieważnieniu umowy nie płaci bankowi ani złotówki ponad pierwotnie otrzymaną kwotę. Obecnie dominująca w orzecznictwie jest teoria dwóch kondycji i tak sądy najczęściej orzekają. 

A to jeszcze nie koniec. Kredytobiorca może liczyć także na dodatkowe korzyści z unieważnienia swojej umowy:

  • zarobek na różnicach kursowych – wielu frankowiczów, chcąc uciec przed niekorzystnymi tabelami kursowymi banków, po wprowadzeniu ustawy antyspreadowej zaczęło spłacać swoje raty bezpośrednio we frankach. Ta grupa kredytobiorców kupowała więc franki w okresach, gdy kurs tej waluty był korzystny, a następnie regulowała swoje zobowiązanie wobec banku. Po unieważnieniu umowy bank będzie musiał oddać kredytobiorcy środki w tej samej walucie, w której je otrzymał. Jeśli kredytobiorca kupował franki po 3 zł lub 3,5 zł, w 2022 roku skorzysta na różnicach kursowych nawet kilkadziesiąt procent
  • ustawowe odsetki za zwłokę – kredytobiorca ma prawo rościć od banku o ustawowe odsetki za opóźnienie, które sąd zwykle nalicza od momentu złożenia pozwu. Wprawdzie nie jest to korzyść, którą sądy przyznają automatycznie wraz z unieważnieniem umowy, ale decyzje o przyznaniu odsetek zdarzają się stosunkowo często. Odsetki za opóźnienie są ściśle związane z wysokością stóp procentowych. Ich wartość wylicza się poprzez dodanie 5,5 proc. do aktualnej wartości stopy referencyjnej. Przykładowo, gdy stopa referencyjna to 6,75 proc., ustawowe odsetki za zwłokę to 12,25 proc. w skali roku
  • wykreślenie hipoteki z księgi wieczystej – po unieważnieniu umowy bank jest zobowiązany do wydania klientowi listu mazalnego, na podstawie którego można wykreślić hipotekę w sądzie wieczystoksięgowym. To istotna korzyść, która umożliwia kredytobiorcy dowolne dysponowanie swoją nieruchomością, np. jej sprzedaż bez pytania banku o zgodę. Wraz z wyeliminowaniem umowy z obrotu frankowicz oczywiście odzyskuje pełną zdolność kredytową.

Co więcej, kredytobiorca będący konsumentem może odzyskać od banku pełną kwotę, którą zdążył spłacić, nawet jeśli część rat uiścił już ponad 10 lat temu. Tak wynika z orzeczenia TSUE w sprawie C-82/21 – unijny organ zdecydował, że roszczenie konsumenta nie może się przedawnić, jeśli nie posiadał on wiedzy o abuzywnym charakterze postanowień swojej umowy kredytowej.

Unieważnienie umowy to znacznie korzystniejsza opcja niż ugoda z bankiem. Dlaczego? Ponieważ wyrok unieważniający umowę ściąga z kredytobiorcy jakiekolwiek ryzyko – zarówno to związane ze zmiennym kursem waluty, jak i oprocentowaniem. Banki w ramach ugody proponują kredytobiorcom konwersję kredytu na PLN i zamianę stawki referencyjnej na WIBOR. Ta zmiana wpływa na wysokość raty kapitałowo-odsetkowej, która w wielu przypadkach zauważalnie rośnie. Jest to oczywiście związane z tym, że stawka WIBOR jest znacznie wyższa niż „frankowy” SARON. Idąc na ugodę z bankiem, kredytobiorca nie tylko utrzymuje umowę w mocy, godzi się na potencjalny wzrost swojej raty i kosztów obsługi kredytu, ale i odbiera sobie prawo do pozwania banku w przyszłości z tytułu pierwotnie zawartej umowy.

Jak unieważnić umowę kredytu w CHF i oszczędzić 1 mln 800 tys. zł?

Im wyższa była pierwotnie pożyczona od banku kwota, tym bardziej spektakularny może być zysk w wyniku unieważnienia umowy frankowej. Przekonali się o tym klienci Kancelarii Frankowej z Wrocławia prowadzonej przez adwokata Pawła Borowskiego. Klienci kancelarii zawarli 19 kwietnia 2007 roku umowę z Kredyt Bankiem. Przedmiotem umowy był kredyt Ekstralokum, zaciągnięty na cele mieszkaniowe. Ponieważ następcą prawnym Kredyt Banku jest Santander Bank Polska, to właśnie ten podmiot występował w sporze jako pozwany.

Od momentu zainicjowania sporu do ogłoszenia wyroku w I instancji minął rok i 10 miesięcy. Sąd Okręgowy we Wrocławiu przeprowadził dwie rozprawy, na pierwszej przesłuchał powodów, na drugiej udzielił głosu stronom. Wyrokiem sądu umowa została uznana za nieważną, a bank został obciążony kosztami postępowania sądowego.

Klienci przez 13 lat regularnego spłacania kredytu zdążyli oddać bankowi łącznie 900 tys. zł, a mimo to saldo zadłużenia nadal wynosiło 1 mln 900 tys. zł. Wskutek unieważnienia umowy kredytobiorcy muszą rozliczyć się z bankiem wyłącznie z pożyczonej kwoty, a zatem pozostało im do spłaty ok. 100 tys. zł. Korzyść uzyskana z tytułu wyeliminowania umowy z obrotu prawnego to 1 mln 800 tys. zł.

Jak poznać wartość przedmiotu sporu w swojej sprawie?

Kredytobiorca chcący oszacować wartość przedmiotu sporu w swojej sprawie może skorzystać z bezpłatnych narzędzi online, np.: https://kalkulatorfrankowicza.pl/. Najlepszą opcją jest jednak wysłanie dokumentów do godnej zaufania i wyspecjalizowanej kancelarii frankowej. Wiele tego rodzaju podmiotów dokonuje analizy dokumentów zupełnie za darmo. Dzięki tej metodzie można poznać nie tylko kwotę, o którą będzie toczyć się postępowanie, ale również oszacować szansę na wygraną.

 

Click to rate this post!
[Total: 1 Average: 5]

Frankowicz

Poznaj najnowsze informacje ważne dla frankowiczów. Opinie wyrażone w tekście wyrażają osobiste poglądy autora

Dodaj Opinie

Kliknij tutaj, aby opublikować komentarz