W ostatnich tygodniach miało miejsce kilka zdarzeń, które dają podstawy do poważnego zastanowienia się nad kondycją banków frankowych i ich możliwościami w zakresie spłaty roszczeń z tytułu kredytów w CHF. Pod koniec września BFG ogłosił decyzję o objęciu Getin Banku przymusową restrukturyzacją. Wkrótce po tym Szef KNF w komunikacje przygotowanym na rozprawę w TSUE przedstawił możliwe scenariusze upadłości jednego lub nawet kilku banków w Polsce, jeżeli unijny trybunał odmówi im prawa do tzw. wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z kapitału. Pojawiły się spekulacje, o które banki może chodzić. Jednym z banków, które mógł mieć na myśli Szef KNF jest Bank Millennium. Zarząd tego banku zapowiada dużą stratę na działalności za III kwartał 2022, a przypomnijmy że rok 2021 zakończył już gigantyczną stratą na poziomie 1,3 mld zł. W porównaniu do końcówki roku 2020, kapitały własne Banku Millennium skurczyły się o jedną trzecią. W lipcu KNF objął bank programem naprawczym w związku z poważnym zagrożeniem, że współczynniki kapitałowe spadną poniżej wymaganych progów. Czy Frankowicze z Banku Millennium mają podstawy by martwić się czy będzie on w stanie oddać nieprawnie pobrane środki z tytułu kredytów we franku szwajcarskim?
- W wyniku objęcia Getin Banku procesem przymusowej restrukturyzacji, Frankowicze z tego banku mają poważne trudności z odzyskaniem nadpłat z tytułu abuzywnych i uznanych za nieważne umów frankowych. W ciągu kilku miesięcy ich sytuacja prawdopodobnie się jeszcze bardziej pogorszy, gdyż BFG planuje złożyć do sądu wniosek o upadłość Getin Banku.
- Szef KNF w komunikacie przygotowanym na rozprawę w TSUE w dniu 12 października przedstawił wizje możliwej upadłości jednego lub kilku banków w Polsce, jeżeli wyrok będzie niekorzystny dla sektora bankowego. Tocząca się przed unijnym trybunałem sprawa dotyczy wynagrodzenia stron po unieważnieniu umowy frankowej. Stroną tego sporu jest właśnie Bank Millennium, ale ma ona szerszy wymiar i przełomowe znaczenie dla dalszego przebiegu sporów oraz wymiaru kosztów, które poniesie sektor bankowy w związku z masowym unieważnianiem umów kredytowych przez sądy.
- Kondycja finansowa Banku Millennium począwszy od 2020 roku systematycznie się pogarsza. W 2021 roku bank zanotował olbrzymią stratę rzędu 1,3 mld zł. Kolejna duża strata jest zapowiadana na koniec września 2022 r. W związku z rządowymi wakacjami kredytowymi bank poniesie obciążenia w wysokości nawet 1,8 mld zł. Tymczasem na ryzyko prawne związane z kredytami frankowymi zawiązał już rezerwy w łącznej wysokości 5,3 mld zł!
- Poziom kapitałów własnych Banku Millennium regularnie spada. Według stanu na czerwiec br. było to 6,2 mld zł wobec 9 mld zł na koniec grudnia 2020 r. Po uwzględnieniu kosztów poniesionych w związku z wakacjami kredytowymi w III kwartale 2022 oraz dodatkowymi odpisami na kredyty frankowe w wysokości pół miliarda złotych, fundusze własne banku mogą na koniec września br. spaść do poziomu 4,6 mld zł. Nie jest to jeszcze sytuacja alarmująca, ale tendencja spadkowa daje powody do niepokoju. Czy fundusze własne banku spadną do poziomu, przy którym nie będzie on w stanie oddać pieniędzy Frankowiczom?
- Dla posiadaczy kredytów frankowych w Banku Millennium rekomendowanym rozwiązaniem jest złożenie pozwu i domaganie się w sądzie unieważnienia abuzywnej umowy. Pozew wraz z wnioskiem o udzielenie sądowego zabezpieczenia roszczeń warto złożyć jak najwcześniej, tak aby wyegzekwować korzystny wyrok zanim bank popadnie w większe tarapaty finansowe.
Kłopoty Getin Banku. Następny w kolejce Bank Millennium?
Od kilku lat mówiło się o katastrofalnej kondycji Getin Banku, ale w końcu stało się – w wyniku decyzji BGF z 30 września 2022 roku Getin Bank został objęty procesem przymusowej restrukturyzacji. Sytuacja Frankowiczów z Getin Banku jest nie do pozazdroszczenia. Możliwości dochodzenia roszczeń i egzekwowania wyroków sądowych są mocno ograniczone. Przepisy mówią, że wobec majątku podmiotu znajdującego się w stanie restrukturyzacji nie można wszczynać postępowań zabezpieczających ani też egzekucyjnych. Bankowy Fundusz Gwarancyjny zagroził masowym składaniem wniosków o zawieszanie toczących się przed sądami spraw z powództwa kredytobiorców frankowych, których stroną jest Getin Bank. Już pojawiły się zapowiedzi złożenia w ciągu kilku lub maksymalnie kilkunastu miesięcy wniosku do sądu o upadłość Getin Banku. Wówczas sytuacja Frankowiczów ulegnie jeszcze bardziej pogorszeniu, bo o zwrot pieniędzy z tytułu nieważnych umów frankowych będą musieli ubiegać się u syndyka masy upadłościowej. Tymczasem pierwszym w kolejce wierzycieli jest Bankowy Fundusz Gwarancyjny z roszczeniami rzędu 6,5 mld zł. Swoje pieniądze będą chcieli odzyskać także obligatariusze, których papiery uległy umorzeniu i stały się bezwartościowe. Jest pewne, że resztek majątku Getin Banku nie starczy dla wszystkich Frankowiczów.
Chociaż sytuacja Banku Millennium jest nieporównywalnie lepsza niż Getin Banku, to jednak można wychwycić kilka analogii, które mogą budzić niepokój Frankowiczów. Oba banki mają pokaźny portfel kredytów frankowych – w Getin Banku wyceniany jest na 8,8 mld zł, natomiast w Banku Millennium na 11,5 mld zł. To właśnie aktywa we franku szwajcarskim oraz znaczny udział w bilansie innych produktów obarczonych dużym ryzykiem znacząco przyczyniły się do pogorszenia kondycji finansowej Getin Banku. Począwszy od 2016 roku bank ten notował regularnie starty rzędu 0,5 mld zł rocznie, a wykazane w bilansie na koniec I kwartału 2022 roku kapitały własne wynosiły nieco ponad 500 mln zł. Oszacowanie aktywów i pasywów przeprowadzone na zlecenie BFG przez niezależnego audytora Deloitte Advisory ujawniło jednak, że kapitały własne Getin Banku były w rzeczywistości na poziomie ujemnym -3,6 mld zł.
Bank Millennium dopiero na koniec 2021 roku zanotował pokaźną stratę na działalności rzędu 1,3 mld zł. Także na koniec III kwartału 2022 przewidywany jest ujemny wynik z działalności. Wysokość straty poznamy na dniach, kiedy bank opublikuje kwartalny raport finansowy. Strata to efekt obciążeń związanych z wprowadzeniem rządowych wakacji kredytowych oraz powiększenia rezerw na ryzyko prawne związane z kredytami frankowymi o kolejne pół miliarda złotych. Bank Millenium w lipcu tego roku znalazł się pod lupą KNF, która wymusiła na nim wdrożenie programu naprawczego. Powód – zagrożenie spadkiem współczynników kapitałowych poniżej wymaganych progów o kilkaset milionów złotych. Czy to początek poważnych kłopotów Banku Millennium? Przypomnijmy, że programy naprawcze wdrażane były także w Getin Banku, który obecnie jest w stanie restrukturyzacji oraz Idea Banku – aktualnie w stanie upadłości.
Kondycja finansowa Banku Millennium pogarsza się
Jak wynika z rocznych sprawozdań finansowych Banku Millennium z kilku lat wstecz, bank notował rokrocznie zyski rzędu 500 – 700 mln zł, aż do roku 2020, kiedy zysk stopniał do 22,8 mln zł. W 2021 roku było znacznie gorzej, bo pojawiła się kosmiczna strata ponad 1,3 mld zł. Ujemny wynik finansowy był efektem ogromnych rezerw na ryzyko prawne, które Bank Millennium musiał zawiązać w związku z niekorzystnym dla niego orzecznictwem sądów w sprawach dotyczących kredytów frankowych.
Na koniec 2021 roku rezerwy z tego tytułu wyniosły 2,6 mld zł. Tymczasem na koniec września 2022 stan rezerw na kredyty w CHF w Banku Millennium to blisko 5,3 mld zł złotych (z czego 4.881 milionów złotych na portfel kredytów udzielonych przez Bank Millennium, a pozostała część na kredyty dawnego Euro Banku). Tylko za III kwartał 2022 bank zawiązał dodatkowe rezerwy w wysokości 0,5 mld zł. Odpisy te mają kluczowy wpływ na obciążenie wyniku finansowego, ale nie jest to jedyny negatywny czynnik decydujący o kondycji finansowej Banku Millennium.
W lipcu br. bank ogłosił, że rządowe wakacje kredytowe mogą go kosztować 1,8 mld zł i w jeden kwartał skonsumują 25 proc. kapitałów własnych banku. To bardzo niepokojący sygnał, gdyż w porównaniu do 2020 roku poziom funduszy własnych spadł już o około 30 proc. Kapitały własne Banku Millennium na koniec 2020 roku wynosiły nieco ponad 9 mld zł. Na koniec 2021 roku było to już tylko ok. 6,7 mld zł, a według stanu na koniec I połowy 2022 roku – mniej niż 6,2 mld zł. Nie jest to jeszcze poziom alarmujący, ale można zaobserwować wyraźną tendencję spadkową funduszy własnych Banku Millennium.
Raport finansowy za III kwartał 2022 zostanie opublikowany na dniach i wówczas poznamy jaka jest wysokość straty po uwzględnieniu kosztów wakacji kredytowych i kolejnych rezerw na ryzyko związane z kredytami w CHF. Jeżeli spełnią się zapowiedzi kierownictwa banku z lipca br., kapitały własne na koniec września mogą spaść nawet do poziomu 4,6 mld zł! Tymczasem strategiczny inwestor Banku Millennium portugalski Banco Comercial Portugues nic nie wspomina o planach dokapitalizowania banku, a zarząd nie bierze na razie pod uwagę także jego dokapitalizowania w drodze emisji akcji.
Czy Frankowicze z Banku Millennium mają powody do obaw o swoje interesy?
Sytuacja finansowa Banku Millennium nie jest jeszcze tak dramatyczna jak Getin Banku, ale niewątpliwie jest to jeden z banków, który może popaść w poważniejsze tarapaty. Oczywiście na obecnym etapie nie można spekulować, że bankowi grozi proces restrukturyzacji czy tym bardziej upadłość, ale pogarszające się wskaźniki finansowe dają do myślenia. Frankowicze z Banku Millennium powinni bacznie śledzić komunikaty na temat wyników finansowych banku. Chociaż nie ma jeszcze powodów do paniki, lepiej wcześniej się zabezpieczyć, tak aby nie sprawdziło się powiedzenie „Polak mądry po szkodzie”.
Bank Millennium oferuje wybranym kredytobiorcom frankowym ugody na własnych warunkach (innych niż zaproponował KNF). Na początku bank oferował przewalutowanie jedynie pozostałej do spłaty części zadłużenia po niższym niż rynkowy kursie. Po kilku miesiącach zrewidował swoje stanowisko i uelastycznił ofertę ugód.
Nie zmienia to jednak faktu, że ugody Banku Millennium są dla Frankowiczów niekorzystne, gdyż dają możliwość zredukowania zadłużenia maksymalnie o 20 proc. i są nieporównywalne do zysków z sądowego wyroku unieważniającego umowę. Trzeba też wziąć pod uwagę fakt, że oprocentowanie kredytu po zawarciu ugody będzie wyższe o około 8 proc., dlatego niewielkie zyski zostaną wkrótce skonsumowane w bardzo wysokich ratach kredytu. Najlepszą opcją dla Frankowiczów z Banku Millennium jest pozwanie banku i domaganie się uznania umowy za nieważną.
Warto jak najwcześniej podjąć kroki prawne w kierunku unieważnienia przez sąd nieuczciwej umowy frankowej Banku Millennium. Już ponad 10 lat temu klauzule waloryzacyjne z wzorców umownych stosowanych przez Bank Millenium zostały wpisane do rejestru klauzul abuzywnych, gdzie figurują pod numerami 3178 i 3179. Daje to solidne podstawy do domagania się w sądzie uznania umowy kredytowej za nieważną. Takie wyroki zapadają w ponad 95 proc. spraw z powództwa Frankowiczów.
Sposobem na zabezpieczenie swoich interesów majątkowych jest także sądowe zabezpieczenie roszczeń w postaci wstrzymania obowiązku spłaty rat na czas trwania procesu. Wraz z pozwem przeciwko bankowi trzeba złożyć do sądu dobrze umotywowany wniosek i wówczas są duże szanse na uzyskanie zabezpieczenia oraz legalne niepłacenie rat aż do momentu wydania prawomocnego wyroku.
Dodaj Opinie