wiadomości frankowicze

Podatek po ugodzie za kredyt we frankach – wszystko co musisz wiedzieć, jeśli chcesz podpisać ugodę z bankiem POD KONIEC 2023 ROKU

Frankowicze od miesięcy są wręcz zasypywani przez banki ofertami ugodowymi. Kredytodawcy reklamują swoje ugody jako szybkie, tanie i pewne, a rządzący zachęcają Polaków do wybierania rozwiązania polubownego poprzez udostępnienie im zwolnienia podatkowego. Zgadza się, frankowicz, który podpisze z bankiem ugodę, może liczyć na zwolnienie z podatku, przynajmniej w bieżącym i przyszłym roku, bo co będzie dalej, do końca nie wiadomo. Czy jednak każdy kredytobiorca frankowy może zupełnie legalnie nie zapłacić podatku od korzyści z ugody? Okazuje się, że nie. W tym tekście zamieszczamy najważniejsze informacje o ugodach frankowych, ich zaletach, wadach, wykluczeniach podatkowych i o tym, na co warto uważać, decydując się na polubowne rozwiązanie problemu kredytowego.

  • Frankowicze zawarli już z bankami ok. 70 tysięcy pozasądowych ugód, konwertując swoje, kwalifikujące się do unieważnienia umowy, na złotówki. Banki chcą, aby proces zawierania tych porozumień był kontynuowany, bo pozwala im na uniknięcie odpowiedzialności prawnej za wadliwe kontrakty
  • W zeszłym roku rządzący zaproponowali frankowiczom i innym kredytobiorcom walutowym możliwość zwolnienia podatkowego od korzyści z ugody z bankiem. Rozwiązanie zostało rozciągnięte również na ten rok i przyszły
  • Neutralność podatkowa ugody dotyczy wyłącznie tych kredytobiorców walutowych, którzy zakupili nieruchomość na własne potrzeby mieszkaniowe. Frankowicz może skorzystać ze zwolnienia z podatku tylko w przypadku jednej nieruchomości
  • Ze zwolnienia z ugody nie skorzystają frankowicze, którzy kupili nieruchomość pod wynajem, inwestycję lub działalność gospodarczą. Zwolnienie nie będzie też dostępne dla tych, którzy swój kredyt frankowy zaciągnęli pod cel inny niż mieszkaniowy.

Ugoda frankowa z bankiem pod koniec 2023 roku: czy się opłaca?

Od początku funkcjonowania programów ugód frankowych banki zawarły z klientami ok. 70 tys. aneksów konwertujących wadliwe umowy do krajowej waluty. Skoro tak wielu kredytobiorców zdecydowało się na ugodę, czy to oznacza, że jest ona korzystnym rozwiązaniem? Zdaniem ekspertów, w większości przypadków – nie. Niektórzy frankowicze boją się jednak procesu sądowego, nie chcą wikłać się w wieloletni spór z bankiem lub po prostu chcą sprzedać swoją nieruchomość i szybko wykreślić hipotekę banku z księgi wieczystej.

Takie osoby często porzucają myśl o pozwie właśnie na rzecz konwersji kredytu na PLN, umorzenia części salda i jednorazowej spłaty kwoty, którą bank życzy sobie otrzymać od klienta. Dla banku to bardzo korzystna sytuacja. Konwertując klientowi kredyt, pozbywa się ryzyka prawnego ciążącego na pierwotnej, wadliwej umowie, która – gdyby trafiła do sądu – niemal na pewno zostałaby uznana za nieważną.

Pewnym udogodnieniem dla kredytobiorcy, który podpisze ugodę, jest to, że może on liczyć na zwolnienie z podatku na rzecz fiskusa. Korzyści z konwersji umowy kredytowej kwalifikują się jako przychody z innych źródeł, a więc powinny być rozliczane według skali podatkowej. To oznacza zaś, że w przypadku braku zwolnienia podatek od nich mógłby wynieść od 0 proc. (w przypadku gdyby łączny roczny dochód kredytobiorcy nie przekroczył kwoty wolnej od podatku) aż do 32 proc. (w przypadku gdy łączny roczny dochód kredytobiorcy przekroczyłby 120 tys. zł). Przeciętny podatek dochodowy w przypadku kredytobiorcy, którego roczny dochód (z uwzględnieniem korzyści z ugody) wynosi ponad 30 tys. zł i mniej niż 120 tys. zł, to 12 proc. Mowa więc o dużych sumach, których nikt na rzecz fiskusa płacić nie chce.

Zwolnienie z podatku od ugody frankowej. Komu przysługuje, a kto musi uważać?

Rządzący wprowadzili w zeszłym roku zwolnienie z podatku od ugody, kierowane do frankowiczów i innych kredytobiorców walutowych. Zwolnienie nie obejmuje jednak każdej umowy i każdego kredytobiorcy. Istnieje wiele wykluczeń, niepozwalających na uniknięcie zapłaty podatku. Najprościej rzecz ujmując, neutralność podatkowa ugody występuje wtedy, gdy kredyt był przeznaczony na własne cele mieszkaniowe i dotyczył jednej nieruchomości. Kredytobiorca, który kupił na kredyt pseudowalutowy kilka mieszkań czy domów, będzie mógł skorzystać ze zwolnienia w przypadku tylko jednego z nich. Tego, w którym mieszka. Ze zwolnienia podatkowego nie skorzystają frankowicze, którzy:

  • nabyli nieruchomość na cele inwestycyjne, pod wynajem, na potrzeby działalności gospodarczej
  • kupili mieszkanie lub dom, ale nie na własne potrzeby, a dla kogoś innego – np. dla rodziców, dzieci, etc. 
  • byli dopisani do umowy jako współkredytobiorcy, gdy celem kredytowym była nieruchomość pod inne niż ich własne potrzeby mieszkaniowe
  • kupili za kredyt frankowy dobra inne niż nieruchomości – np. samochód, ruchome wyposażenie domu, takie jak meble, sprzęty RTV itd.

Zwolnienie podatkowe jest dostępne dla frankowicza, który skorzystał z refinansowania kredytu lub kredytu konsolidacyjnego. Należy jednak mieć na uwadze, że zwolnieniem zostanie objęta tylko ta część korzyści dotycząca umorzenia kredytu przeznaczonego na własne cele mieszkaniowe (i na jedną wybraną nieruchomość, co jest istotne w przypadku kredytów konsolidacyjnych). Na podobnej zasadzie kredytobiorca może skorzystać z neutralności podatkowej ugody, jeśli jest posiadaczem kredytu mieszanego, częściowo przeznaczonego na cele mieszkaniowe, częściowego na inne przedsięwzięcie. I tu podobnie jak w przykładach wyżej, zwolnienie podatkowe będzie proporcjonalne do tego, jaką część kredytu kredytobiorca przeznaczył na zakup nieruchomości mieszkalnej.

Wiele problemów sprawia kredytobiorcom znalezienie informacji o tym, czy ze zwolnienia podatkowego można skorzystać wtedy, gdy część kredytu była przeznaczona na remont domu lub mieszkania. Odpowiedź jest zależna od tego, jakie prace były w lokalu wykonane. Jeśli dotyczyły elementów na stałe związanych z nieruchomością, np. w domu położono gładzie, wymieniono instalacje, to kredytobiorca ma prawo do zwolnienia z podatku. Jeśli natomiast remont dotyczył części ruchomych, niepołączonych na stałe z daną nieruchomością, zwolnienie z podatku w takim przypadku nie będzie obowiązywać.

Zwolnienie podatkowe dla frankowicza: niezbędne formalności

Uzyskanie zwolnienia z ugody jest oczywiście nieodłącznie związane z dopełnieniem niezbędnych formalności w samym banku. Kredytobiorca musi wypełnić stosowne dokumenty i złożyć oświadczenie, że spełnia warunki kwalifikujące go do skorzystania z ulgi. To do banku należy wystawienie kredytobiorcy PIT-11, z którego wynikać będzie wartość zobowiązania wobec fiskusa, w przypadku gdy ulga nie obejmuje pełnej kwoty umorzenia długu.

Jeśli bank się pomyli w obliczeniach, wystawi PIT na podstawie nieprawidłowo wypełnionych przez klienta dokumentów czy nie wyśle go wcale, to po stronie kredytobiorcy leżeć będzie wyjaśnienie sytuacji. Organy podatkowe są bezlitosne w ściganiu niesumiennych obywateli, co więcej, działają ze sporym opóźnieniem. Może się więc okazać, że fiskus „przypomni” sobie o podatniku po 4 latach od powstania zobowiązania podatkowego i… naliczy sobie stosowne odsetki.

W interesie kredytobiorcy jest więc dopilnowanie, aby wszystkie formalności zostały dopełnione zgodnie z obowiązującym prawem. Warto posiłkować się w tym przypadku pomocą doświadczonego prawnika lub doradcy podatkowego, albowiem bank nie jest skory do wspierania klientów w całej procedurze, o czym frankowicze niejeden raz mieli już okazję się przekonać.

 

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]