Wiadomości

WYROK TSUE? 11 czerwca WIBOR nie zniknie… ale zaczyna się decydująca batalia o kredyty!

Już jutro 11 czerwca 2025 r. w Luksemburgu odbędzie się przełomowa rozprawa przed TSUE dotycząca oprocentowania kredytów złotowych o zmiennej stopie bazującej na wskaźniku WIBOR. Tego dnia sędziowie wysłuchają argumentów stron, co może zarysować kierunek rozstrzygnięcia, ale żadnego wyroku jeszcze nie poznamy – na ostateczne orzeczenie przyjdzie kredytobiorcom poczekać co najmniej do końca roku. Stawką sprawy są potencjalnie umowy nawet 2 milionów polskich kredytobiorców, dla których wynik postępowania może oznaczać tańszy, a nawet niemal darmowy kredyt lub utrzymanie dotychczasowych warunków zadłużenia .

Rozprawa WIBOR przed TSUE 11 czerwca – co się wydarzy?

Tego dnia Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej po raz pierwszy zajmie się legalnością i przejrzystością mechanizmu WIBOR w polskich kredytach hipotecznych. Sprawę skierował Sąd Okręgowy w Częstochowie, zadając pytania prejudycjalne w toku sporu klienta z bankiem PKO BP o kredyt mieszkaniowy złotowy oparty na zmiennej stopie procentowej . 11 czerwca odbędzie się rozprawa przed Wielką Izbą TSUE, podczas której swoje stanowiska zaprezentują strony postępowania oraz przedstawiciele instytucji (m.in. polskiego rządu). Rozprawa ma charakter wysłuchania – Trybunał nie ogłosi tego dnia orzeczenia, a jedynie zbierze informacje i pytania od sędziów.

Warto podkreślić, że samo zorganizowanie wysłuchania oznacza, iż sprawa nabrała wysokiej rangi. Po zakończeniu czerwcowej rozprawy nastąpi dalszy ciąg procedury. W kolejnych miesiącach można spodziewać się opinii Rzecznika Generalnego TSUE, który zarekomenduje sposób rozstrzygnięcia (choć opinia ta nie jest formalnie wiążąca dla sędziów). Wyroku TSUE można oczekiwać dopiero w IV kwartale 2025 roku, a jeśli Trybunał uzna za konieczne zasięgnięcie opinii Rzecznika – nawet dopiero w pierwszej połowie 2026 roku . Do tego czasu polskie sądy wstrzymują się z wydawaniem rozstrzygnięć w podobnych sprawach – już teraz wiele krajowych postępowań dotyczących kredytów WIBOR zostało zawieszonych w oczekiwaniu na wskazówki z Luksemburga .

Pytania prejudycjalne: mechanizm WIBOR i klauzule umowne

Polski sąd zadał TSUE cztery kluczowe pytania prejudycjalne dotyczące WIBOR-u i zasad udzielania kredytów opartych na zmiennej stopie. Pytania te ułożono kaskadowo – to znaczy, że odpowiedź na pierwsze z nich może przesądzić o potrzebie rozpatrywania kolejnych . W uproszczeniu, sąd pyta TSUE:

  1. Czy klauzule oprocentowania oparte na wskaźniku WIBOR podlegają kontroli pod kątem nieuczciwych postanowień umownych? Pytanie dotyczy zwłaszcza umów zawieranych po wejściu w życie unijnego rozporządzenia BMR regulującego benchmarki finansowe (od 2018 r.) . Innymi słowy, Trybunał ma rozstrzygnąć, czy stosowanie WIBOR-u w umowie kredytu może w ogóle zostać ocenione w świetle przepisów dyrektywy 93/13/EWG o niedozwolonych klauzulach konsumenckich.

  2. Jeśli tak – czy klauzula odsyłająca do WIBOR może zostać uznana za abuzywną (nieuczciwą)? Chodzi o ocenę, czy mechanizm ustalania oprocentowania w oparciu o WIBOR spełnia wymogi przejrzystości i równowagi stron zgodnie z prawem UE . Kredytobiorcy kwestionują przejrzystość mechanizmu WIBOR – argumentują, że sposób wyznaczania tego wskaźnika jest skomplikowany i niejasny, a oni nie zostali odpowiednio poinformowani o ryzyku jego zmienności . W praktyce WIBOR bywa dla klientów pojęciem abstrakcyjnym – banki przedstawiają go jako „koszt pieniądza na rynku międzybankowym”, podczas gdy od lat banki faktycznie nie pożyczają sobie nawzajem środków, a wysokość WIBOR ustalana jest w oparciu o deklaracje i symulacje największych banków uczestniczących w panelu . To rodzi pytanie, czy klient mógł realnie zweryfikować prawidłowość i uczciwość takiego parametru.

  3. Jak należy rozumieć obowiązki informacyjne banku wobec konsumenta przy udzielaniu takiego kredytu?TSUE ma wyjaśnić, jak szczegółowo i jasno bank powinien przedstawić klientowi warunki umowy dotyczące zmiennego oprocentowania, aby spełnić wymóg transparentności . Innymi słowy, czy przeciętny konsument był należycie uświadomiony o potencjalnym ryzyku gwałtownego wzrostu rat na skutek zmiany stawki WIBOR.

  4. Jakie są skutki uznania klauzuli WIBOR za nieuczciwą? To pytanie ma zasadnicze znaczenie praktyczne – czy stwierdzenie abuzywności WIBOR skutkowałoby unieważnieniem całej umowy kredytowej, czy też możliwe byłoby utrzymanie umowy przy jednoczesnym pominięciu wskaźnika WIBOR (np. pozostawienie oprocentowania wyłącznie w oparciu o stałą marżę banku) . Ta ostatnia kwestia zadecyduje o tym, co czeka kredytobiorców w razie pozytywnego dla nich rozstrzygnięcia – czy ich umowy staną się nieważne, czy też będą nadal spłacać kredyt, ale już bez odsetek zależnych od WIBOR.

Co oznacza to dla kredytobiorców?

Na ostateczny werdykt TSUE przyjdzie poczekać wiele miesięcy, ale już sama czerwcowa rozprawa budzi ogromne zainteresowanie klientów banków. Stawką są wysokości rat setek tysięcy kredytów złotowych. Jeśli Trybunał ostatecznie opowie się po stronie konsumentów, może to otworzyć drogę do masowego kwestionowania umów opartych na WIBOR. W przypadku korzystnego dla kredytobiorców orzeczenia należy spodziewać się fali pozwów przeciw bankom i konieczności przeliczenia bądź renegocjacji wielu umów.

Kredytobiorcy zyskaliby argument, by domagać się „odwiborowania” kredytu złotowego, czyli usunięcia z oprocentowania części zmiennej. Dla wielu osób mogłoby to oznaczać radykalne zmniejszenie odsetek, a w skrajnym przypadku uznanie umowy za nieważną i rozliczenie się z bankiem jedynie z kapitału. Jak komentują prawnicy, konsumenci upatrują w tej sprawie nadziei na sprawiedliwe rozliczenie umów, które ich zdaniem były często nieczytelne i oparte na parametrach ustalanych w sposób trudny do zweryfikowania . Rata kredytu pozbawionego WIBOR spadłaby dramatycznie – wiele osób mówi wręcz o perspektywie darmowego kredytu, jeśli musieliby spłacać tylko pożyczony kapitał (ewentualnie z minimalną marżą).

Z drugiej strony, jeśli TSUE przyzna rację bankom (np. orzekając, że po 2018 r. klauzule WIBOR nie podlegają kontroli lub że nie są abuzywne), wówczas kredytobiorcy złotowi stracą możliwość podważania swoich umów. Taki probankowy wyrok zamknąłby drogę do uzyskania „darmowego” kredytu i oznaczał, że umowy pozostają w mocy na dotychczasowych warunkach. W praktyce zahamowałoby to już pojawiający się trend kierowania pozwów o unieważnienie lub odwiborowanie kredytu złotowego.

Niezależnie od rezultatu, rozstrzygnięcie TSUE będzie mieć ogromny wpływ na rynek finansowy w Polsce oraz na praktykę konstruowania umów hipotecznych . Sektor bankowy i kredytobiorcy z napięciem oczekują decyzji, która wyznaczy granice dozwolonych postanowień umownych przy zmiennym oprocentowaniu.

Obawy sektora bankowego i wcześniejsze próby „ucieczki”

Sprawa WIBOR przed TSUE wywołuje silne emocje w sektorze bankowym. Stawka jest wysoka – według szacunków, przy negatywnym dla banków scenariuszu koszty dla sektora mogą sięgnąć nawet 450 mld zł, czego system bankowy mógłby nie wytrzymać.

Banki obawiają się powtórki z „afery frankowej” i związanej z nią fali unieważnień umów – dostrzegają liczne analogie do sporów o kredyty walutowe sprzed lat . WIBOR ma dla nich kluczowe znaczenie, dlatego zapowiadają, że będą bronić go niczym niepodległości. Można oczekiwać, że banki przed Trybunałem przedstawią argumenty wspierające legalność i rynkowość WIBOR-u oraz będą przekonywać o poważnych konsekwencjach jego zakwestionowania dla stabilności finansowej. Co istotne, wszystkie najważniejsze polskie instytucje – w tym Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, Narodowy Bank Polski, Ministerstwo Finansów oraz Komisja Nadzoru Finansowego – mówią jednym głosem, że WIBOR jest zgodny z prawem i nie ma podstaw do jego podważenia . Tak jednolite, probankowe stanowisko ma wesprzeć argumentację banków przed TSUE.

Nie dziwi zatem fakt, że banki próbowały już wcześniej unikać rozstrzygnięcia na poziomie TSUE. Warto przypomnieć, że pierwotnie pierwsze pytanie prejudycjalne dotyczące WIBOR trafiło do Luksemburga w październiku 2024 r. z inicjatywy Sądu Okręgowego w Warszawie (sprawa o sygnaturze C-699/24 z powództwa mBanku przeciw kredytobiorcom) . Gdy jednak pojawiła się realna perspektywa, że Trybunał zajmie się tą sprawą, doszło do zaskakującego zwrotu akcji – 25 marca 2025 r. sąd wycofał swoje pytania, a TSUE umorzył postępowanie . Oficjalnych powodów wycofania nie podano, ale wiele wskazuje na to, że bank zawarł ugodę z klientami, by uniknąć precedensowego wyroku TSUE . Taki ruch jest odczytywany jako próba „ucieczki” sektora bankowego przed ryzykiem przegranej – negatywne orzeczenie Trybunału byłoby bowiem wiążące dla wszystkich sądów w Polsce i otworzyłoby drogę do lawinowych pozwów ze strony kredytobiorców.Teraz jednak, mimo wcześniejszych zabiegów sektora, temat WIBOR wraca na wokandę TSUE za sprawą pytania z Częstochowy.

Podsumowanie:

Zarówno bankowcy, jak i kredytobiorcy z zapartym tchem czekają na wynik. Czerwcowa rozprawa z pewnością rzuci więcej światła na stanowisko unijnego Trybunału. Choć tego dnia wyroku jeszcze nie będzie, wymiana argumentów i pytania sędziów mogą wskazać, w którą stronę skłania się TSUE – czy powtórzy prokonsumenckie podejście znane ze spraw frankowych, czy jednak uspokoi sektor bankowy, uznając WIBOR za bezpieczny i legalny element umów kredytowych. Finalne rozstrzygnięcie zapadnie najwcześniej pod koniec 2025 roku, a jego konsekwencje odczują wszyscy uczestnicy rynku finansowego w Polsce – od kredytobiorców, przez banki, po regulatorów. Jedno jest pewne: 11 czerwca 2025 r. rozpocznie się nowy rozdział w sporze o WIBOR, który zdefiniuje przyszłość kredytów hipotecznych w złotych.

Click to rate this post!
[Total: 1 Average: 5]