Resort sprawiedliwości opublikował zaktualizowane brzmienie projektu tzw. ustawy frankowej, która ma odciążyć sądy zalane blisko 200 tys. spraw frankowych oraz usprawnić i przyspieszyć te postępowania. Projekt przeszedł konsultacje publiczne i został uzupełniony o część uwag zgłoszonych przez instytucje państwowe, środowiska reprezentujące przedsiębiorców i banki, sędziów oraz zwykłych obywateli. Warto przypomnieć, że pierwotna treść projektu wywołała sporo kontrowersji a objętość zgłoszonych uwag i opinii liczyła aż 700 stron. Natomiast tabela uwag obrazująca, które z nich zostały w całości lub częściowo uwzględnione albo pominięte, liczy 470 stron. Porównując poprzednią treść projektu z aktualnym brzmieniem rzuca się w oczy fakt, że resort sprawiedliwości zrezygnował z pomysłu natychmiastowej wykonalności wyroków I instancji zasądzających roszczenia na rzecz konsumentów oraz z możliwości zgłaszania przez banki roszczeń wzajemnych w ramach postępowań z powództwa konsumentów. Wprowadził natomiast możliwość wytoczenia przez bank powództwa wzajemnego przed tym samym sądem i wydłużył czas na zgłoszenie zarzutu potrącenia. Dla konsumentów istotna jest informacja, że podtrzymane zostało rozwiązanie polegające na automatycznym wstrzymywaniu spłaty rat z chwilą doręczenia bankowi pozwu. Sprawy frankowe mogą dzięki temu przyspieszyć, bo sądy nie będą musiały rozpoznawać wniosków o zabezpieczenie i zażaleń na postanowienia. W projekcie jest też kilka innych rozwiązań, które powinny przełożyć się na szybkość procedowania spraw frankowych, o czym powiemy szerzej.
- Zakres obowiązywania ustawy frankowej został rozszerzony o posiadaczy pożyczek hipotecznych indeksowanych i denominowanych do CHF (wcześniej dotyczył tylko kredytów) oraz o spadkobierców kredytobiorców i pożyczkobiorców frankowych oraz Frankowiczów, którzy nie posiadają miejsca zamieszkania w Polsce.
- Automatyczne zawieszenie spłaty rat będzie obowiązywało nie tylko w sytuacji gdy kredytobiorca jako pierwszy pozwie bank, ale także wtedy gdy to bank pozwie konsumenta (np. w związku z zaprzestaniem spłaty rat) a konsument wniesie powództwo wzajemne.
- Jeżeli kredytobiorca dobrowolnie zdecyduje się na dalszą spłatę rat (np. w sytuacji jeśli nie spłacił jeszcze całego kapitału), bank nie będzie mógł odmówić przyjęcia świadczenia.
- Resort sprawiedliwości pozostawił w projekcie kontrowersyjnie regulacje znacząco wydłużające terminy na zgłaszanie zarzutu potrącenia oraz na wniesienie powództwa wzajemnego. Zapewnia jednak, że ustawa nie ingeruje w sposoby naliczania odsetek za opóźnienie.
Specustawa tylko dla Frankowiczów. Eurowicze, zadłużeni w dolarze, jenie oraz WIBOR-owcy wyłączeni spod regulacji
Wiele stowarzyszeń, prawników i sędziów mocno krytykowało resort sprawiedliwości za to, że specjalną ustawą objęci zostali tylko zadłużeni we franku szwajcarskim, chociaż w umowach kredytów denominowanych i indeksowanych do innych walut obcych figurują bliźniaczo podobne klauzule abuzywne. Ministerstwo nie uwzględniło jednak tych uwag, tłumacząc się zupełnie inną skalą problemu oraz faktem, że orzecznictwo w sprawach frankowych jest jednorodne, wątpliwości dotyczące orzekania w tych sprawach zostały wyjaśnione przez TSUE a dodatkowo sprawy te charakteryzują się powtarzalnym stanem faktycznym.
W uzasadnieniu projektu z dnia 30 czerwca br. podane zostały konkretne liczby pokazujące jak „wielkim kłopotem” dla sądów są sprawy frankowe, a jak „marginalny problem” dla sądów stanowią sprawy dotyczące kredytów w innych walutach obcych. Z danych tych wynika, że od początku 2017 roku do końca marca 2025 roku do sądów wpłynęło ponad 487 tys. spraw frankowych a załatwionych zostało ponad 291 tys. W sądach nadal zalega ponad 195 tys. takich spraw. Tymczasem spraw dotyczących umów kredytów waloryzowanych do innych walut obcych niż CHF na koniec I kwartału br. sądy miały do rozpoznania łącznie tylko około 4,8 tys.
Projekt ustawy dotyczy spraw procesowych o roszczenia z tytułu umów kredytów oraz pożyczek hipotecznych indeksowanych i denominowanych do CHF. Ministerstwo Sprawiedliwości dopiero po konsultacjach publicznych zdecydowało się rozszerzyć obowiązywanie ustawy o pożyczki hipoteczne we franku (w poprzedniej wersji projektu były tylko umowy kredytów denominowanych i indeksowanych do CHF) oraz o spadkobierców kredytobiorców, którzy zawarli z bankami umowy frankowe.
Ustawa będzie obejmowała swoim zakresem wyłącznie osoby posiadające status konsumenta. Regulacją objęci będą także konsumenci, którzy pierwotnie zawarli umowę złotową a następnie w drodze aneksu przeszli na franki. Autorzy projektu uwzględnili również konsumentów, którzy w dacie wytaczania powództwa nie posiadali miejsca zamieszkania w Polsce (właściwy dla ich spraw będzie sąd według ostatniego miejsca zamieszkania w Polsce).
Ustawa będzie miała zastosowanie m.in. do spraw o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego z umowy kredytu frankowego, o ustalenie nieważności umowy kredytowej, spraw o zapłatę roszczeń z tytułu umowy frankowej oraz spraw z powództwa banków (o zwrot kapitału) a także do spraw toczących się na etapie II instancji (w sądach apelacyjnych) i postępowań kasacyjnych toczących się w Sądzie Najwyższym.
Projekt ustawy NIE obejmuje: zadłużonych w innych walutach obcych, posiadaczy kredytów złotowych (w tym WIBOR-owców), umów frankowych zawartych przez osoby prawne i przedsiębiorców, podmiotów, które nabyły wierzytelności od konsumenta (chodzi głównie o kancelarie odszkodowawcze skupujące roszczenia z umów kredytowych od konsumentów) oraz roszczeń dochodzonych w postępowaniu grupowym, upadłościowym oraz restrukturyzacyjnym (Frankowiczów z Getin Noble Banku). Z regulacji wyłączone zostały także sprawy frankowe o pozbawienie wykonalności tytułu wykonawczego oraz o uzgodnienie z rzeczywistym stanem prawnym treści księgi wieczystej.
Będzie automatyczne wstrzymanie spłaty rat z chwilą doręczenia bankowi pozwu albo pozwu wzajemnego
Ministerstwo Sprawiedliwości podtrzymało swój pomysł zawieszania z mocy prawa spłaty rat kredytów frankowych aż do prawomocnego zakończenia postępowania. Co istotne, przewidziana została także sytuacja odwrotna, tj. taka gdzie bank pozywa kredytobiorcę jako pierwszy a konsument wnosi powództwo wzajemne. Z chwilą doręczenia bankowi pozwu albo pozwu wzajemnego nastąpi zwolnienie konsumenta z dalszej spłaty rat. W uzasadnieniu resort sprawiedliwości stwierdził, że konsument (a de facto jego pełnomocnik) może przekazać informację o momencie doręczenia pozwu za pośrednictwem Portalu Informacyjnego sądów. Powinno to przyspieszyć cały proces i zapobiec sytuacjom, gdzie doręczanie odpisu pozwu stronie przeciwnej trwa latami (tak się dzieje w niektórych sądach).
W zaktualizowanym brzmieniu ustawy znalazły się także zapisy chroniące konsumentów przed uznaniem zaprzestania spłaty rat za niewykonanie albo nienależyte wykonanie umowy. Bank nie będzie mógł zgłaszać takich informacji do innych instytucji finansowych, biur informacji gospodarczych, rejestrów bankowych (BIK). Jeżeli taka informacja zostanie jednak zgłoszona przed złożeniem pozwu przez konsumenta, bank będzie musiał powiadomić te instytucje w ciągu 1 miesiąca, że nastąpił skutek przewidziany w ustawie, a te organy będą też miały tylko 1 miesiąc na wykreślenie danych.
Automatyczne zawieszanie spłaty rat będzie obejmowało sprawy wszczęte i niezakończone przed wejściem w życie ustawy, także takie, gdzie postępowania o zabezpieczenie roszczeń są w toku albo zakończyły się negatywnie (odmową sądu). Banki będą musiały poinformować wskazane wyżej instytucje i biura o zaistnieniu skutków regulacji w ciągu 2 miesięcy od dnia wejście w życie ustawy a wykreślenie danych z rejestrów powinno nastąpić nie później niż 1 miesiąc po otrzymaniu powiadomienia.
Resort sprawiedliwości zdecydował się uwzględnić specyficzne sytuacje, gdzie konsument nie jest zainteresowany zawieszeniem spłaty rat, z powodu tego, że nie spłacił jeszcze całości kapitału kredytu. Bank nie będzie mógł odmówić przyjęcia rat, jeżeli łączna wysokość świadczeń spełnionych w wykonaniu umowy będzie niższa od udostępnionej kwoty kredytu.
Zawieszenie spłaty rat kredytów frankowych będących przedmiotem sporów sądowych powinno przynieść wymierne korzyści konsumentom i ulżyć ich budżetom domowym. Odciąży też sądy, które muszą rozpoznawać tysiące wniosków kredytobiorców o udzielenie zabezpieczenia roszczeń a także zażaleń składanych do sądów apelacyjnych na postanowienia sądów I instancji. Postępowania wszczęte i niezakończone przed wejściem w życie ustawy zostaną umorzone z mocy prawa bez konieczności wydawania przez sądy postanowień. Złożone wcześniej wnioski i zażalenia pozostaną w aktach sprawy bez rozpatrzenia. Sądy będą miały znacząco mniej pracy związanej z wydawaniem zarządzeń o doręczeniu odpisu pozwu i wykonaniem tych zarządzeń, niż przy rozpatrywaniu wniosków o udzielenie zabezpieczenia, analizowaniu przesłanek i wydawaniu postanowień, co znacząco hamuje rozpatrywanie spraw frankowych oraz innych postępowań toczących się w wydziałach cywilnych.
Instrumenty prawa procesowego usprawniające postępowania sądowe dotyczące kredytów frankowych
Ustawodawca postanowił wyposażyć sądy w instrumenty usprawniające postępowania frankowe. Co prawda nie jest to nowość, bo większość z tych rozwiązań już funkcjonuje w sądach. W dodatku projekt przewiduje, że będą to rozwiązania fakultatywne tj. nieobowiązkowe dla sędziów, którzy w sprawach nietypowych będą mogli z nich zrezygnować. Oto jakie rozwiązania, mające przełożyć się na szybsze procedowanie spraw frankowych, znalazły się w aktualnej wersji projektu ustawy frankowej:
- Rozpoznawanie spraw na posiedzeniach niejawnych. Sąd I instancji będzie mógł rozpoznać sprawę frankową na posiedzeniu niejawnym nawet jeśli strona złożyła wniosek o wysłuchanie na rozprawie. Natomiast sąd II instancji będzie mógł skierować sprawę na posiedzenie niejawne nawet mimo złożenia przez stronę wniosku o przeprowadzenie rozprawy. Powinno to przyspieszyć postępowania z uwagi na brak konieczności wyznaczania terminów rozpraw, co w niektórych sądach trwa nawet lata.
- Przesłuchiwanie świadków poza salą sądową (zdalnie). Sąd będzie mógł to przeprowadzić nawet mimo sprzeciwu strony.
- Przesłuchiwanie stron na piśmie. Sądy będą mogły odbierać zeznania na piśmie nie tylko od świadków (ale i od stron). Sąd uzyska materiał dowodowy bez konieczności oczekiwania na dostępność sali rozpraw (w sytuacji gdy uzna dowód na piśmie za wystarczający).
- Rozpoznawanie spraw w II instancji przez jednego sędziego. Dotyczy to także rozpoznawania zażaleń na postanowienia sądów I instancji. Wyjątkiem będą sprawy, gdzie na podstawie dotychczasowych przepisów wyznaczono do rozpoznania sprawy trzyosobowy skład sędziowski. W sprawach nietypowych prezes sądu będzie mógł zarządzić rozpoznanie sprawy w składzie trzech sędziów. Zaangażowanie mniejszej liczby sędziów w poszczególne sprawy pozwoli szybciej rozładować zatory w sądach.
- Przerzucenie części obowiązków z sędziów na referendarzy sądowych. Referendarze sądowi będą mogli wydawać postanowienia o umorzeniu postępowania oraz o kosztach procesu w razie cofnięcia pozwu lub apelacji.
Wydłużenie czasu na zgłaszanie przez banki zarzutu potrącenia oraz na wniesienie powództwa wzajemnego
Pomysł zgłaszania przez banki roszczeń wzajemnych w ramach postępowań z powództwa kredytobiorców był krytykowany nie tylko przez organizacje konsumenckie ale także przez ZBP i organizacje reprezentujące przedsiębiorców. Banki miały obawy co do tego czy zgłoszenie roszczenia wzajemnego przerwie bieg terminu przedawnienia roszczeń o zwrot kapitału. Natomiast druga strona podnosiła, że takie rozwiązanie godzi w gwarancje procesowe kredytobiorców.
Resort sprawiedliwości być może zdał sobie sprawę z tego, że taka procedura znacznie wydłużyłaby postępowania, bo sądy musiałyby rozliczać roszczenia stron, co dołożyłoby im dodatkowych obowiązków. Dlatego zdecydował się na inne rozwiązanie umożliwiające rozliczenie roszczeń w jednym postępowaniu tj. zarzut potrącenia oraz powództwo wzajemne. Co interesujące oba rozwiązania od dawna funkcjonują w Kpc, ale banki do tej pory rzadko z nich korzystały. Także teraz nie będą to dla banków rozwiązania obowiązkowe. Ustawa przewiduje jednak zachęty finansowe w postaci zwrotu z urzędu połowy opłaty od pozwu oraz od wniesienia środków zaskarżenia (apelacji i skargi kasacyjnej) jeśli bank zdecyduje się je cofnąć w ciągu 6 miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy.
Banki będą mogły zgłosić zarzut potrącenia aż do zamknięcia rozprawy przed sądem II instancji, a jeżeli sprawa podlega rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym, aż do wydania wyroku przez sąd II instancji. Zgodnie z obowiązującymi przepisami Kpc, zarzut potrącenia można zgłosić nie później niż przy wdaniu się w spór co do istoty sprawy albo w terminie 2 tygodni od dnia, gdy wierzytelność stała się wymagalna. Resort sprawiedliwości wykonał więc wyraźny ukłon w stronę banków, które praktycznie do ostatniej chwili będą mogły zgłosić taki zarzut jeśli ich wierzytelność z tytułu umowy będzie niższa niż roszczenia Frankowiczów.
Natomiast w sytuacji gdy roszczenia banku przekraczają roszczenia kredytobiorcy, bank będzie mógł wystąpić z powództwem wzajemnym (o zapłatę nadwyżki swojego roszczenia) przed sądem właściwym do rozpoznania powództwa głównego. Umożliwi to kompleksowe rozwiązanie sporu w ramach jednego postępowania sądowego. Banki będą miały czas na zgłoszenie powództwa wzajemnego aż do zamknięcia rozprawy przed sądem I instancji, a jeżeli sprawa podlega rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym, aż do wydania wyroku przez sąd I instancji.
Frankowicze i ich pełnomocnicy prawni nie ukrywają, że obawiają się negatywnych konsekwencji finansowych wynikających z ułatwień dla banków w zgłaszaniu zarzutu potrącenia. Chodzi głównie o odsetki za opóźnienie, które obecnie sądy przyznają kredytobiorcom od daty wezwania banku do zapłaty oraz od pełnej kwoty roszczeń. W uzasadnieniu projektu kilkakrotnie pada jednak stwierdzenie, że „ustawa nie ingeruje w przepisy materialnoprawne regulujące sytuację prawną konsumentów i kredytodawców” i projekt nie przewiduje wprowadzenia nowych zasad naliczania odsetek w porównaniu do tych, wynikających z przepisów Kodeksu cywilnego oraz z ewentualnych przyszłych rozstrzygnięć spraw toczących się przed TSUE. Autorzy uzasadnienia przyznają jednak, że efektem ubocznym skrócenia czasu trwania postępowań będzie zmniejszenie wysokości odsetek przyznawanych przez sądy.
Z punktu widzenia kredytobiorców istotny jest fakt, że konsument nie będzie narażony na niedogodności związane z drugim postępowaniem (z powództwa banku). Autorzy projektu dodali też przepis regulujący zasady ponoszenia kosztów postępowania w przypadku złożenia przez bank oświadczenia o potrąceniu. Jeżeli konsument nie zakwestionuje zgłoszonego przez bank zarzutu potrącenia, bank (niezależnie od wyniku sprawy) poniesie koszty procesu w części, w jakiej powództwo kredytobiorcy zostało oddalone na skutek uwzględnienia zarzutu potrącenia. Zdaniem resortu taka regulacja będzie motywowała banki do tego, żeby nie zwlekały ze zgłaszaniem roszczeń wzajemnych do ostatniej chwili. Czas pokaże czy tak będzie w praktyce.
Przypomnijmy, że wiele instytucji (także zrzeszających sędziów) wniosło krytyczne uwagi do pomysłu umożliwienia bankom zgłoszenia zarzutu potrącenia aż do zamknięcia rozprawy przed sądem II instancji i działanie tego rozwiązania wstecz (tj. zastosowanie do spraw wszczętych i niezakończonych przed dniem wejścia w życie ustawy). Argumentowały one, że to może skomplikować i wydłużyć procesy a także osłabić skłonność banków do szybkiego kończenia spraw. Być może dlatego przewidziana została w projekcie furtka w postaci wyłączenia przez sąd powództwa wzajemnego do oddzielnego rozpoznania i rozstrzygnięcia, jeżeli rozpatrzenie łącznie z powództwem głównym mogłoby doprowadzić do nadmiernej zwłoki w postępowaniu. Sąd będzie mógł więc reagować w zależności od okoliczności oraz stanu zaawansowania danej sprawy, przykładowo w sytuacji gdy nie ma możliwości rozpatrzenia obu powództw na wyznaczonym już terminie rozprawy.
Kiedy ustawa wejdzie w życie?
Resort sprawiedliwości nadal podtrzymuje plany aby ustawa weszła w życie jeszcze w tym roku z krótkim (14 dni) vacatio legis. Jednak droga do tego jest jeszcze stosunkowo daleka. Projekt ustawy zostanie dopiero skierowany do oceny skutków regulacji. Czeka go zatwierdzenie przez kilka komitetów oraz komisji rządowych a także przez Stały Komitet Rady Ministrów, uzyskanie notyfikacji, skierowanie projektu do Sejmu, przejście przez całą ścieżkę legislacyjną w Sejmie i Senacie a na końcu uzyskanie podpisu Prezydenta RP.
Podsumowanie
Projekt ustawy frankowej daje sądom narzędzia do przyspieszania procedowania spraw frankowych. Większość tych rozwiązań ma charakter fakultatywny, co oznacza że zarówno sądy jak i banki będą mogły z nich korzystać, ale nie będą do tego zobowiązane. Wszystko więc wyjdzie „w praniu”. Dopiero praktyka pokaże czy ustawa (o ile w ogóle wejdzie w życie) przyczyni się do uproszczenia, usprawnienia i przyspieszenia spraw frankowych, czy przeciwnie – skomplikuje je i wydłuży.