wiadomości frankowicze

WARUNKI ugody Santander Bank za kredyty we frankach w 2023 roku – Frankowicze MUSZĄ to wiedzieć czy się OPŁACA zanim podpiszą!

Jesienią banki ruszają w medialny rajd, którego celem jest promowanie frankowych ugód. Nie inaczej jest w przypadku Santandera, starającego się nakłonić jak największą grupę frankowiczów do skonwertowania kredytu na złotówki. Z materiałów prasowych kredytobiorcy mogą się dowiedzieć, dlaczego zdaniem Santandera warto podpisać ugodę. Nie dowiedzą się jednak, w czym unieważnienie kredytu jest od tej ugody lepsze. A zdecydowanie warto znać różnicę pomiędzy konwersją kredytu a jego wyeliminowaniem z obrotu prawnego. My wyjaśniamy, na czym ona polega.

  • Santander Bank Polska proponuje frankowiczom ugody na warunkach zbliżonych do zarekomendowanych przez szefa KNF. Na koniec I półrocza Santander Bank posiadał w portfolio ponad 6,7 tys. ugód frankowych
  • Frankowicz może wybrać czasowo stałą stopę procentową lub zmienne oprocentowanie stawką WIBOR. Wniosek o ugodę można złożyć online lub telefonicznie
  • Santander dopuszcza w negocjacjach z klientem udział mediatora, choć woli, by kredytobiorcy nie naciskali na to rozwiązanie
  • Przedstawiciele Santandera przekonują w mediach, że linia orzecznicza spraw frankowych wciąż nie jest jednolita. Na dowód swojej tezy przywołują jednostkowe przypadki, w których sądy nie są przekonane co do tego, czy umowę zawierającą klauzule abuzywne zawsze trzeba unieważnić. Nie wiedzą, że frankowicze wygrywają prawomocnie 99 procent postępowań?

Przedstawiciele Santander Banku krążą po mediach i przekonują frankowiczów do ugód. Skutecznie?

Każdemu bankowi uwikłanemu po uszy we franki zależy, aby maksymalnie zredukować ryzykowny portfel helweckich hipotek. Im szybciej, tym lepiej. Nie inaczej jest w Santander Banku, który niedawno rozpoczął szersze promowanie swoich ugód w mediach. Pracownicy banku wyjaśniają, na czym polegają ugody z tym podmiotem i w czym są lepsze od pozwu sądowego.

W telegraficznym skrócie ugoda frankowa z Santanderem w 2023 roku to:

  • konwersja kredytu z CHF na PLN – kurs przewalutowania stanowi pochodną różnicy pomiędzy aktualnym saldem kredytu (po przeliczeniu wg kursu rynkowego) a hipotetycznym saldem pozostałym do spłaty w sytuacji, gdyby ów kredyt od początku był wyrażony w złotówkach
  • zmiana oprocentowania kredytu na czasowo stałe, gwarantujące przez 5 lat niezmienny poziom raty, lub na zmienne, zgodne ze stawką WIBOR 3M
  • procedura, którą można zainicjować na odległość – wniosek można złożyć online lub przez telefon na infolinii banku
  • oferta dla wszystkich frankowiczów z Santandera, również tych, którzy w przeszłości odrzucili propozycję ugodową banku
  • indywidualnie negocjowany proces, który – jeśli klient sobie zażyczy – może odbywać się z uczestnictwem mediatora, przed sądem polubownym przy UKNF. Zdaniem banku udział mediatora w całej procedurze nie jest jednak niezbędny, a strony mogą dogadać się samodzielnie, co jest zresztą preferowanym dla podmiotu rozwiązaniem.

Zdaniem niezależnych ekspertów warunki proponowane przez Santander nie są korzystniejsze od tych oferowanych w konkurencyjnych bankach. Nie wykluczają jednak, że bank będzie bardziej skłonny do ustępstw w przypadku klientów, którzy zdecydują się na pozew, a następnie wykażą zainteresowanie sądową ugodą.

Dlaczego zdaniem bankowców z Santandera ugoda się opłaca? (I ile jest prawdy w ich zachętach?)

Do końca I półrocza 2023 roku Santander zdołał zawrzeć z frankowiczami ponad 6,7 tys. ugód. Jest to czwarty najchętniej pozywany frankowy bank w Polsce, zatem wynik ten trudno uznać za spektakularny. Przedstawiciele Santandera zachęcają kredytobiorców do ugód i zniechęcają do procesowania się. Ich zdaniem nie opłaca się sądzić z bankiem o nieważność umowy kredytowej, bo:

  • linia orzecznicza nie jest jeszcze wg nich jednolita i zdarzają się przypadki, w których sądy szukają sposobów na utrzymanie kwestionowanej umowy w mocy (tymczasem z danych zebranych przez krajowe kancelarie prawne wynika, że frankowicze w II instancji wygrywają już ok. 99 procent spraw przeciwko bankom)
  • bank, prócz zwrotu kapitału, może domagać się również jego waloryzacji (Santander zdaje się pomijać fakt, że w wyroku dla sprawy C-520/21 sędziowie TSUE uznali, że bankowi nie należy się żadna forma rekompensaty za nieważną z jego winy umowę)
  • ugoda jest szybsza niż unieważnienie umowy, gdyż można ją zawrzeć w ok. miesiąc od złożenia wniosku, podczas gdy proces sądowy będzie trwał kilka lat (oczywiście bankowcy nie wspominają, że kredytobiorca będący konsumentem ma prawo zabezpieczyć swoje roszczenie wobec banku, składając wraz z pozwem stosowny wniosek – akceptacja wniosku spowoduje, że spłata kolejnych rat zostanie zawieszona na cały czas trwania procesu)
  • ugoda jest bezpłatna, a sprawa sądowa wiąże się z kosztami opieki prawnej, które mogą wynieść kilkadziesiąt tysięcy złotych (bank zapomina wspomnieć, że godząc się na ugodę, kredytobiorca nierzadko rezygnuje z dochodzenia przed sądem zwrotu kwot wielokrotnie wyższych niż te, których życzą sobie kancelarie za reprezentację frankowicza w obu instancjach).

Z czego rezygnuje klient Santandera, który podpisze ugodę frankową?

  • z UNIEWAŻNIENIA KREDYTU W SĄDZIE, czyli rozliczenia się z bankiem wyłącznie z pożyczonego kapitału i odzyskania sumy wpłaconej bankowi w trakcie wykonywania umowy
  • z ustawowych odsetek za opóźnienie, wynoszących o 5,5 pp więcej niż aktualna stopa referencyjna
  • z unieważnienia umowy i wykreślenia hipoteki z księgi wieczystej
  • z możliwości ubiegania się o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie przez bank z kapitału lub roszczeń o waloryzację zasądzonych świadczeń, np. wskaźnikiem inflacji.

W zamian kredytobiorca zyskuje:

  • zalegalizowanie swojej wadliwej umowy po wykreśleniu z niej klauzul abuzywnych
  • zamianę przewidywalnej stawki SARON na niestabilny i znacznie wyższy WIBOR (lub alternatywnie płacenie wysokich rat odsetkowych przez okres 5 lat)
  • pewność, że sądowe zakwestionowanie warunków pierwotnej umowy, a także samej ugody stanie się niezwykle trudne, wręcz niemal niemożliwe.

Jak zatem widać, nie warto decydować się na ugodę z Santanderem (czy jakimkolwiek innym bankiem). Lepiej znaleźć dobrą kancelarię adwokacką lub radcowską, wysłać bankowi pozew i spokojnie czekać, aż sąd unieważni wadliwą umowę. Czyli pójść drogą, którą wybrali kredytobiorcy z poniższych przykładów.

Frankowicze pozywają Santander, wygrywają w 19 miesięcy i zyskują 269 tys. zł

Dnia 8 sierpnia 2023 roku Sąd Apelacyjny we Wrocławiu rozpatrzył apelację pozwanego Santander Banku od wyroku Sądu Okręgowego w Opolu z dnia 2 listopada 2022 roku. Sąd Okręgowy uznał nieważność umowy kredytowej Ekstralokum, zawartej w 2008 roku z poprzednikiem prawnym Santandera, Kredyt Bankiem. Sąd zasądził też od Santandera na rzecz powodów kwotę ponad 178 tys. zł wraz z odsetkami za zwłokę. W wyniku apelacji główne pretensje banku zostały oddalone. Sąd uznał podniesiony przez bank zarzut potrącenia, oddalił powództwo o zapłatę i zniósł koszty procesowe stron. Umowa kredytowa pozostała nieważna, a wyrok jest już prawomocny. Sygnatura sprawy w II instancji to I ACa 302/23. Całe postępowanie trwało 19 miesięcy, w tym postępowanie przed sądem apelacyjnym zajęło 7 miesięcy. Korzyść odniesiona przez kredytobiorców w wyniku unieważnienia umowy to 269 tys. zł. Sprawę prowadził adwokat Paweł Borowski.

Frankowicze wygrywają z Santanderem w Katowicach. Prawomocny sukces w 20 miesięcy

Dnia 18 listopada 2022 roku przed Sądem Apelacyjnym w Katowicach zakończyła się sprawa o sygnaturze I ACa 917/21, wytoczona z powództwa kredytobiorców przeciwko Santander Consumer Bankowi. Pozwany bank apelował od wyroku Sądu Okręgowego z czerwca 2021 roku. Apelacja została jednak w całości odrzucona. Tym samym umowa kredytowa kwestionowana przez powodów jest już prawomocnie nieważna. Sąd uznał, że trzeba wyeliminować ją z obrotu prawnego z powodu występowania w niej klauzul abuzywnych dotyczących mechanizmu waloryzacyjnego oraz spreadu walutowego. Wskutek nieważności spornego kredytu indeksowanego kursem CHF kredytobiorcy odnieśli zysk w wysokości ok. 350 tys. zł. Całe postępowanie trwało 20 miesięcy. Pełnomocnikami kredytobiorców byli adwokat Jacek Sosnowski oraz adwokat Bartłomiej Górczyński – Kancelaria adwokacka adwokat Jacek Sosnowski Adwokaci i Radcowie Prawni.

 

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]