Wysokie oprocentowanie kredytów w złotówkach spowodowało, że wprowadzono zupełnie nowe rozwiązanie ustawowe, zwane potocznie wakacjami kredytowymi, które polega na tym, że zadłużony w rodzimej walucie, może zawiesić obowiązek płatności jednej raty kredytu w kwartale. Wakacje kredytowe to zatem prosty sposób by nieco zreperować rodzinny budżet obciążony wysokim kredytem hipotecznym, jeśli jednak posiadasz kredyt frankowy, to o wakacjach kredytowych w takim ujęciu możesz zapomnieć, gdyż zadłużonych w walucie obcej wskazane regulacje nie obejmują. Frankowicze nie są jednak na straconej pozycji, ponieważ po swojej stronie mają sądy i Trybunał Sprawiedliwości UE, ta grupa kredytobiorców może więc skutecznie walczyć o całkowite wyeliminowanie zawartej umowy kredytowej z obrotu, a poprzez udzielenie zabezpieczenia w procesie, również i oni mają swoje „wakacje kredytowe”.
Więcej pozwów, mniej ugód- spełniają się prognozy prawników.
Wzrost liczby spraw sądowych dotyczących kredytów frankowych obserwowany jest od 2019 r., a więc od pamiętnego wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE wydanego w sprawie państwa Dziubak, jednak to właśnie teraz najwięcej frankowiczów decyduje się zawalczyć o swoje prawa.
Z nieoficjalnych analiz wynika, że tylko w trzech pierwszych kwartałach br. liczba procesów frankowych wzrosła o ponad 25 tysięcy, co jest wynikiem o około 6 tysięcy wyższym, niż w roku ubiegłym, gdyż szacuje się, że w tamtym okresie frankowicze zainicjowali trochę ponad 19 tysięcy nowych postępowań. W skali 2023 r. to natomiast trzeci kwartał „wysuwa się na prowadzenie”, gdyż tylko w okresie od czerwca do września br. wniesionych zostało prawie 10 tysięcy nowych pozwów i jest to najwyższy wynik od początku 2022 r.
W sądach najwięcej spraw toczy się obecnie przeciwko bankowi PKO BP, szacuje się, że jest to około 27 800 postępowań, lecz to nie jedyny bank, który przekroczył „magiczną” liczbę dwudziesty tysięcy spraw sądowych dotyczących kredytów frankowych, gdyż przeciw mBankowi wniesionych zostało już około 21 700 pozwów, a tuż za nim plasuje się bank Millennium z procesami w liczbie około 21 500. W przypadku tych banków liczba nowych pozwów wzrosła więc kolejno, w stosunku do poprzedniego kwartału 2023 r., o prawie 11, 8 i ponad 7 procent.
Większe zainteresowanie procesami sądowymi powoduje, że frankowicze rzadziej decydują się na ugody, i choć porozumienia z bankami nigdy nie cieszyły się dużym zainteresowaniem, wyraźnie widać, że z każdym kwartałem podpisywanych jest mniej ugód. W pierwszym kwartale br. bankom udało się podpisać ugody w około 14 500 przypadków, natomiast w trzecim kwartale 2023 r. porozumień było już tylko około 8 300. Najwięcej ugód zawartych zostało przez bank PKO BP (duża liczba spraw frankowych, jak i stosunkowa duża liczba ugód w tym banku to efekt udzielenia największej liczby kredytów frankowych), szacuje się, że około 34 200, natomiast bank Millennium podpisał ponad 20 000 porozumień, a mBank niespełna 10 000.
Zaprezentowane statystyki raczej nie napawają banki optymizmem, gdyż wiele wskazuje również na to, że taki trend będzie jeszcze jakiś czas się utrzymywać, jednak na pewno nie jest on zaskoczeniem, gdyż już na początku 2023 r. przewidywano, że tak się właśnie stanie. Powyższe jest pokłosiem czerwcowych wyroków Trybunału Sprawiedliwości UE, wówczas bowiem Trybunał stwierdził, że banki nie mają prawa domagać się od kredytobiorców wynagrodzenia za korzystanie z udostępnionego kapitału kredytu, oraz, że udzielenie zabezpieczenia w sprawach frankowych jest uzasadnione, orzeczenia te zmobilizowały więc kredytobiorców do szukania sprawiedliwości w sądzie.
Frankowicze również mają swoje wakacje kredytowe.
Wszyscy wiedzą, że frankowe umowy kredytowe są wadliwe, banki jednak nie uwzględniają reklamacji składanych przez kredytobiorców, więc frankowicze zmuszeni są do dochodzenia swoich praw w sądzie, a to niestety wymaga czasu. Od zawartej umowy kredytowej frankowiczów uwalnia dopiero korzystny wyrok sądu, teoretycznie więc, dopóki sąd nie wyda orzeczenia, kredytobiorca powinien nadal spłacać swój kredyt, jednak istnieje rozwiązanie tej mało komfortowej dla frankowicza sytuacji, a jest nim uzyskanie zabezpieczenia.
Jak zostało powyżej wskazane, na skutek wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE, w sprawach frankowych obecnie dużo łatwiej jest uzyskać zabezpieczenie, dlatego każdy procesujący się z bankiem frankowicz powinien w tym zakresie wnioskować do sądu, gdyż tylko wtedy może natychmiast przestać spłacać swój kredyt i będzie to działanie zgodne z prawem. Zabezpieczenie w sprawach frankowych polega na zawieszeniu obowiązku spłaty kolejnych rat kredytu, aż do momentu wydania przez sąd prawomocnego wyroku w sprawie, czyli po udzieleniu zabezpieczenia kredytobiorca przestaje spłacać kredyt, więc ma swoje wakacje kredytowe. Co istotne, gdy sąd wyda postanowienie o zabezpieczeniu i frankowicz przestanie na jego podstawie spłacać kredyt, bank nie może wówczas wypowiedzieć zawartej umowy kredytowej, jak również nie może zgłosić kredytobiorcy do Biura Informacji Kredytowej (dalej: BIK), kredytobiorca może zatem spokojnie czekać na wydanie przez sąd wyroku. W praktyce zdarza się niestety, że banki nie do końca stosują się do postanowień sądów i, pomimo takiego zakazu, jednak zgłaszają frankowiczów do BIK, dlatego warto we wniosku o udzielenie zabezpieczenia zwrócić się do sądu by nałożył na bank karę za naruszenie tego obowiązku, gdy więc bank przekaże informacje BIK, kredytobiorca będzie mógł wtedy domagać się zapłaty wskazanej przez sąd kwoty.
Co istotne, uzyskanie zabezpieczenia jest możliwe zarówno wtedy, gdy kredytobiorca w całości już spłacił uzyskany z banku kapitał kredytu (suma wpłat dokonanych przez frankowicza pokrywa w całości kwotę otrzymaną z banku w ramach kredytu), jak i wtedy, gdy kapitał nie został jeszcze spłacony. W tym drugim przypadku istnieje oczywiście obawa, że po unieważnieniu umowy bank będzie domagał się od frankowicza zapłaty pozostałej kwoty kredytu (przez zabezpieczenie kwota ta się już nie zmniejszała, więc do zapłaty może być spora suma), praktyka jednak pokazuje, że owa dopłata często pokrywana jest przez odsetki za opóźnienie, które bank musi zapłacić kredytobiorcy, jak również zwrócić uwagę należy, czy roszczenie banku o zapłatę nie uległo przedawnieniu, bank bowiem ma znacznie krótszy termin na dochodzenie swoich należności, niż frankowicz.
Wakacje kredytowe w taki wydaniu, czyli na skutek udzielenia przez sąd zabezpieczenia, są dla frankowiczów najlepszą opcją, choć oczywiście istnieje możliwość by zwrócić się do banku z wnioskiem o wakacje kredytowe oferowane przez instytucje kredytowe. To drugie rozwiązanie nie jest jednak polecane, ponieważ jeśli bank się już zgodzi to odroczy np. spłatę kapitału, lecz odsetki nadal będzie trzeba płacić, lub co prawda zgodzi się na zawieszenie spłaty całej raty, lecz dokona kapitalizacji odsetek i dopisze je do salda zadłużenia, więc finalnie kredytobiorca i tak poniesie duże koszty.
Sądy przychylne wnioskom o zabezpieczenie.
Szacuje się, że po wyroku TSUE dotyczącym zabezpieczenia, sądy uwzględniają wnioski w tym zakresie w około 70 procentach przypadków, choć i przed tym orzeczeniem dobre kancelarie uzyskiwały prawomocne zabezpieczenia dla swoich klientów.
Kancelaria Adwokacka Adwokat Jacek Sosnowski – Adwokaci i Radcowie Prawni uzyskała prawomocne zabezpieczenie m.in. w sprawie przeciwko bankowi BPH, zatem zaledwie miesiąc po złożeniu pozwu kredytobiorcy mogli, zgodnie z prawem, przestać spłacać kredyt. W przedmiotowej sprawie pozew przeciwko bankowi został złożony w grudniu 2020 r., a sąd już w styczniu 2021 r. wydał postanowienie o zabezpieczeniu, które choć zostało zaskarżone przez bank, zostało finalnie utrzymane w mocy. Proces następnie toczył się dalej i zakończył się wyrokiem wydanym przez Sąd Okręgowy w Koszalinie w dniu 28 lipca 2022 r., sygn. akt: I C 614/20, którym to orzeczeniem Sąd unieważnił zawartą umowę kredytową. Postępowanie w sądzie pierwszej instancji trwał 19 miesięcy, a na rzecz kredytobiorców Sąd zasądził kwotę prawie 208 000 złotych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie.
Z prawomocnego zabezpieczenia cieszą się również kredytobiorcy, którzy postanowili pozwać bank Raiffeisen, i ich również w procesie reprezentuje Kancelaria Adwokacka Adwokat Jacek Sosnowski – Adwokaci i Radcowie Prawni. Wyrok unieważniający zawartą umowę kredytową został wydany w 11 miesięcy od złożenia pozwu, o nieważności orzekł bowiem Sąd Okręgowy w Warszawie w dniu 3 listopada 2022 r., sygn. akt: XXVIII C 17835/21. Sprawa ta jeszcze się nie zakończyła i najpewniej zostanie złożona przez bank apelacja, jednakże z uwagi na uzyskane zabezpieczenie, kredytobiorcy nie muszą spłacać kolejnych rat kredytu i mogą w spokoju oczekiwać na prawomocne orzeczenie.
Dodaj Opinie