Raiffeisen Bank International AG oraz jego poprzednicy prawni mieli znaczny udział w udzielaniu kredytów hipotecznych na polskim rynku kredytowym. Najczęściej były to kredyty indeksowane lub denominowane do franka szwajcarskiego oraz w mniejszym stopniu kredyty powiązane z innymi walutami obcymi, takimi jak euro czy dolar amerykański. Dzisiaj te umowy są masowo unieważniane w sądach ze względu na obecność w nich klauzul abuzywnych, a pierwszą oznaką przechylenia szali na korzyść Frankowiczów była słynna wygrana sprawa Państwa Dziubak, która również dotyczyła kredytu w Raiffeisen Banku. Kredytów takich udzielano nie tylko osobom fizycznym, ale również przedsiębiorcom. I chociaż linia orzecznicza ukształtowała się głównie na korzyść kredytobiorców, którzy są w rozumieniu prawa konsumentami, istnieją już też wyroki korzystne dla tych, którzy zaciągali kredyty frankowe jako przedsiębiorcy. W dzisiejszym artykule przekażemy kompendium wiedzy o kredytach udzielanych przez Raiffeisen Bank International oraz jego poprzedników, podpowiemy przeciwko komu kierować pozwy i jakie roszczenia w nich zawierać, a także czy warto rozważać z tym bankiem ugodę. Omówimy też strategię banku i podamy przykłady konkretnych spraw.
- Kredyt powiązany z walutą obcą Raiffeisen Bank International lub jego poprzedników może być unieważniony w sądzie. Podstawę ustalenia nieważności umowy kredytowej stanowią klauzule abuzywne w umowach.
- Umowy kredytów indeksowanych lub denominowanych kursami franka oraz innych walut, które znajdują się obecnie w portfelu Raiffeisen Bank International stanowią spuściznę po Polbanku (EFG Eurobank Ergasias) oraz Raiffeisen Bank Polska. Pozwy należy kierować przeciwko ich następcy prawnemu, czyli Raiffeisen Bank International AG.
- Statystyki zakończonych spraw pokazują, że prawie 99% konsumentów wygrywa z bankiem sprawę o unieważnienie wadliwej umowy kredytowej. Jak się okazuje jednak, szansę mają także przedsiębiorcy.
- Ugody proponowane przez Raiffeisen z reguły są niekorzystne dla kredytobiorców, ale w niektórych sytuacjach warto je z bankiem negocjować. Najwięcej korzyści przynoszą jednak ugody sądowe, najlepiej więc i tak złożyć pozew.
Bogaty portfel kredytów hipotecznych powiązanych z walutami obcymi Raiffeisena
Obecny Raiffeisen Bank International ma spory portfel kredytów frankowych udzielonych przez jego poprzedników prawnych. Oto jak wyglądała w skrócie historia tego banku i czyje kredyty powiązane z walutami obcymi przejął.
Raiffeisen Bank International AG powstał jako część austriackiej grupy bankowej Raiffeisen. Do Polski wszedł jako Raiffeisen Bank Polska S.A. działający od lat 90. W 2012 roku RBI przejął Polbank EFG, który wcześniej powiązany był z greckim EFG Eurobank. W ten sposób Raiffeisen Bank International niejako odziedziczył portfel kredytów hipotecznych w CHF, USD i EUR, których wcześniej w latach 2006-2011 udzielał Polbank. W 2018 roku RBI wycofał się z Polski, sprzedając działalność detaliczną do Banku BGŻ BNP Paribas. Natomiast portfel kredytów frankowych zatrzymał i jest stroną sporu z Frankowiczami w Polsce.
Jakie kredyty Raiffeisena i jego poprzedników obecnie kwestionuje się w sądzie?
Ze względu na obecność w umowach niedozwolonych klauzul zawierane umowy kredytów powiązanych z walutami obcymi są obecnie podważane w sądzie i w 99% przypadków unieważnianie. Oto dwa typy takich kredytów:
- Kredyty indeksowane udzielane były przez EFG Eurobank Ergasias do 2011 roku oraz później po przekształceniu także przez Polbank EFG S.A. Były też częścią oferty Raiffeisen Bank Polska, który je przejął, by następnie połączyć się z Raiffeisen Bank International, a ten z kolei jest obecnie tym, przeciwko któremu Frankowicze składają pozwy. Umowy kredytów indeksowanych charakteryzowały się tym, że w umowie kwota kredytu wskazana była w PLN. W złotówkach następowała także wypłata kredytu, ale już zapis zadłużenia wyrażany był we frankach. Wartości ustalano na podstawie tabeli banku po kursie kupna. Spłata kredytu dokonywana była w PLN wg kursu ustalanego również na podstawie tabeli banku, ale już po kursie sprzedaży.
- Kredyty denominowane udzielane były przez Raiffeisen Bank Polska, aby potem przejść do portfela Raiffeisen Bank International. W tych umowach kredytowych zarówno kwota kredytu, jak i zapis zadłużenia wyrażano w CHF, ale już wypłata, a także spłata zobowiązania odbywała się w PLN, z tym że wypłatę obliczano po kursie kupna z tabeli banku, a spłatę po kursie sprzedaży. W niektórych tego typu kredytach spłata mogła być dokonywana także w CHF.
Niezależnie od tego, który z tych kredytów Frankowicz chce teraz zakwestionować w sądzie, w każdym przypadku podmiotem, przeciwko któremu należy złożyć pozew, jest Raiffeisen Bank International. Dotyczy to także kredytów powiązanych z innymi walutami obcymi, jak euro czy dolar, których Raiffeisen również udzielał, chociaż w ilości znacznie mniejszej niż frankowe.
Klauzule abuzywne podstawą do unieważnienia umowy Raiffeisena
Niedozwolone postanowienia umowne, które w rażący i sprzeczny z dobrymi obyczajami sposób naruszają interesy konsumentów zwane inaczej abuzywnymi, są podstawą do unieważnienia umowy kredytowej. Okazuje się, że tego typu klauzule zawierały umowy kredytów powiązanych z walutami obcymi oferowanymi przez Raiffeisena oraz jego poprzedników.
W przypadku tych banków w umowach spotyka się tzw. klauzulę kursową, czyli uznawany obecnie przez sądy za wadliwy mechanizm przeliczania. Polegał on na tym, że bank w przeliczeniach opierał się na dwóch kursach – kupna i sprzedaży. Spread walutowy, czyli różnica między tymi kursami była dodatkowym dochodem banku. Kontrowersje budzi też sam sposób ustalania tych kursów, który był wyłącznie jednostronny i bank mógł wykazywać w tym zakresie pełną dowolność, a Frankowicz nie miał na to żadnego wpływu.
Jeżeli więc w umowie kredytowej występują klauzule abuzywne, można złożyć przeciwko bankowi pozew do sądu. Zawsze warto wcześniej dać taką umowę do przeanalizowania prawnikowi, aby się upewnić, że są realne szanse na jej unieważnienie.
Jakie roszczenia może wysunąć Frankowicz?
Jeśli okaże się, że umowa kredytowa zawiera niedozwolone klauzule i kredytobiorca zechce dochodzić swoich praw w sądzie, może złożyć pozew, wnosząc o ustalenie nieważności umowy kredytowej oraz o zapłatę, czyli zwrot sumy wpłaconych rat kapitałowo-odsetkowych oraz innych kosztów okołokredytowych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie. To są najbardziej standardowe roszczenia wysuwane przez osoby z wiąż aktywnym kredytem. Natomiast osoby, które już kredyt spłaciły w całości, również mogą wystąpić o zapłatę, lecz już nie muszą wnosić o unieważnienie umowy, gdyż umowa została wykonana.
Jaką strategię w sprawach frankowych przyjął Raiffeisen Bank International?
Frankowicz, który liczy na to, że uniknie procesu, ponieważ złożył już do banku stosowną reklamacją na wadliwy kredyt lub wezwanie do zapłaty, może się rozczarować, gdyż bank uznaje umowę za ważną, zgodną z prawem i uważa, że nie ma podstaw do jej podważenia. Jest to standardowe działanie banku i w żaden sposób nie ogranicza możliwości dochodzenia roszczeń, ani nie dowodzi, że są one bezpodstawne. Bank w swojej obronie w procesie jednak będzie podnosił argumenty, że umowa nie zawiera klauzul abuzywnych i jest ważna, a konsument, decydując się na kredyt, został dokładnie poinformowany o ryzyku, co często mija się z prawdą. Bank często twierdzi też, że negocjacje odnośnie postanowień umownych między konsumentem a bankiem były jak najbardziej możliwe, co również najczęściej jest nieprawdą i o tym zdecyduje sąd.
Standardową strategią procesową banku jest powoływanie biegłych oraz świadków, którymi najczęściej są pracownicy banku. Nie należy się jednak tym za bardzo przejmować, gdyż jest to rutynowe działanie obronne i najczęściej sądy przy obecnej linii orzeczniczej albo nie uznają za przekonujące tych zeznań świadków, albo nawet do nich nie dopuszczają, uznając je za zbędne.
Kolejnym działaniem banku w odpowiedzi na pozew Frankowicza jest wysłanie do niego wezwania do zapłaty kapitału, a w przypadku braku reakcji złożenie pozwu do sądu. Bank w ten sposób chce zabezpieczyć się przed przedawnieniem własnych roszczeń o zwrot kapitału, do którego może dojść po 3 latach. Po otrzymaniu takiego wezwania czy pozwu trzeba szybko skontaktować się z pełnomocnikiem i podjąć odpowiednie kroki, aby ustrzec się przed problemami.
Nie ma jeszcze aktualnego raportu Raiffeisen Banku na temat bieżących statystyk postępowań, ale z tego, co podają kancelarie prawne, które reprezentują często Frankowiczów w ich batalii z bankami, wynika, że już około 99% spraw w I instancji jest wygrywanych przez kredytobiorców. Podobnie jest w II instancji, do której wciąż jeszcze często Raiffeisen Bank składa apelację. Jak widać więc, nie wpływa to na wynik postępowania, a jedynie na jego wydłużenie.
Czy warto zawrzeć ugodę z Raiffeisen Bank International?
Frankowicze często zastanawiają się, czy wobec długo trwających procesów lepszym rozwiązaniem nie byłaby ugoda z bankiem. Z pewnością powinni ją rozważyć wszyscy ci, którym zależy na jak najszybszym rozstrzygnięciu sporu. Jednak z reguły propozycja ugody pozasądowej jest bardzo niekorzystna dla kredytobiorców. Lepszym rozwiązaniem jest ugoda sądowa, która ma moc wyroku i nadaje się do egzekucji. Bank w takich ugodach oferuje też często znacznie lepsze warunki niż w tych pozasądowych. Jednak, aby zawrzeć ugodę sądową, trzeba najpierw wytoczyć powództwo. Zawsze też otrzymując od banku propozycję ugodową, trzeba ją przeanalizować pod względem finansowym, czyli porównać korzyści płynące z ugody z korzyściami, które Frankowicz mógłby uzyskać w wyniku wyroku sądowego. Najlepiej dokonać takiej analizy porównawczej razem z pełnomocnikiem, który pomoże także w przypadku zdecydowania się na zawarcie porozumienia z bankiem zabezpieczyć interesy Frankowicza.
Odnośnie proponowanych warunków ugody bezpośrednio przez Raiffeisen Bank International to z oficjalnych informacji banku wiadomo, że od czerwca 2023 bank działa zgodnie z opracowanym programem ugód, według którego przelicza według metody zaproponowanej przez KNF kredyty walutowe CHF na złotówkowe tak, jakby od początku były kredytami złotówkowymi. Proces zawierania ugody prowadzony jest przy udziale mediatora przed Sądem Polubownym przy KNF. Ugody takie niestety są niekorzystne z tego względu, że WIBOR, który towarzyszy kredytom złotówkowym również ostatnio bardzo poszedł w górę i może się zdarzyć, że po przeliczeniu Frankowicz nic nie zyska, a czasami nawet straci.
Z powyższych względów ugoda z tym bankiem raczej nie jest dobrym rozwiązaniem, a jeśli już warto byłoby o niej pomyśleć, to jedynie na etapie postępowania sądowego i to po negocjacjach z bankiem. Dużo lepszym wyjściem będzie jednak wytrwanie w procesie i poczekanie na wyrok. Takich wygranych z bankami w sądach jest coraz więcej i co ciekawe, dotyczą nie tylko spraw wytoczonych indywidualnie przez konsumentów, ale także przedsiębiorców.
Przykłady spraw przeciwko RBI zakończonych sukcesem Frankowiczów
Oto dwa przykłady spraw frankowych wytoczonych przeciwko Raiffeisen Bank International. Obie sprawy prowadziła Kancelaria Sosnowski Adwokaci i Radcowie Prawni.
-
Sukcesem frankowiczów zakończyła się sprawa o unieważnienie kredytu hipotecznego zaciągniętego w lutym 2010 roku w EFG Eurobank Ergasias S.A. – poprzedniku prawnym Raiffeisen Bank International. Pozew został złożony w lutym 2022 roku do Sądu Okręgowego w Bielsku-Białej, który w wyroku z 2023 roku orzekł nieważność umowy oraz zasądził od banku zwrot kosztów procesu.
Bank nie pogodził się z porażką i wniósł apelację, jednak 20 grudnia 2023 roku Sąd Apelacyjny w Katowicach oddalił apelację Raiffeisena i potwierdził słuszność wyroku I instancji. Tym samym umowa kredytowa została prawomocnie unieważniona, a nasi Klienci zostali zwolnieni z obowiązku dalszej spłaty kredytu w wysokości blisko 400 tys. złotych.
W obu instancjach sądy uznały, że bank nie wywiązał się z obowiązku informacyjnego, a klienci nie zostali należycie pouczeni o ryzyku kursowym. Sąd podkreślił też, że jedynie prawomocne ustalenie nieważności umowy usuwało stan niepewności prawnej konsumentów. Dodatkowo bank został obciążony kosztami postępowania w obu instancjach w łącznej wysokości 19 934 zł.
To prawomocny wyrok potwierdzający, że frankowicze – także ci z umowami zawieranymi w EFG Eurobanku (dziś RBI) – mają duże szanse na wygraną w sądzie i uwolnienie się od toksycznego kredytu.
-
Wyrokiem z dnia 11 stycznia 2024 roku Sąd Okręgowy w Warszawie (sygn. XXVIII C 13866/21) ustalił nieważność umowy o kredyt hipoteczny zawartej w czerwcu 2008 roku z EFG Eurobank Ergasias S.A. – poprzednikiem Raiffeisen Bank International – i zasądził na rzecz naszej Klientki 131 179,36 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie. Dodatkowo bank został zobowiązany do zwrotu 11 817 zł tytułem kosztów procesu.
Sprawa trwała 26 miesięcy i zakończyła się korzystnym wyrokiem już po jednej rozprawie. Sąd w całości podzielił argumentację naszej Kancelarii, wskazując na abuzywność klauzul indeksacyjnych oraz brak dostatecznego poinformowania kredytobiorczyni o ryzyku kursowym. W ocenie sądu, umowa była nieważna od początku – a Bank miał nieograniczoną możliwość jednostronnego ustalania kursów walut, co rażąco naruszało interesy konsumenta.
Przykłady tych wygranych spraw potwierdzają, że warto walczyć w sądzie o swoje prawa i nie należy się poddawać nawet jeśli w sądzie I instancji coś pójdzie nie tak. Po to jest prawo do apelacji, aby z niego korzystać i często to się bardzo opłaca. Jak widać, opłaciło się nawet przedsiębiorcy, który, mimo że nie posiadał statusu konsumenta, to obecność klauzul abuzywnych w umowie sąd II instancji uznał za wystarczający powód, aby umowę unieważnić.
Każdy więc, kto zaciągnął kredyt w Raiffeisen Banku lub podpisał umowę z jego poprzednikiem, powinien jak najszybciej znaleźć dobrą i doświadczoną kancelarię prawną, która za darmo umowę przeanalizuje i jeśli okaże się, że znajdują się w niej klauzule niedozwolone, podpowie najlepsze rozwiązania.
Podsumowanie
Wystąpienie na drogę sądową w celu unieważnienia umowy zawartej z poprzednikiem Raiffeisen Bank International takim jak EFG Eurobank Ergasias S.A, Polbank EFG czy Raiffeisen Bank Polska to realna możliwość uwolnienia się od toksycznego kredytu i odzyskania od banku sporych kwot pieniężnych. Szansę mają nie tylko Frankowicze, ale wszystkie osoby mające kredyty powiązane także z innymi walutami obcymi. Kluczowe znaczenie w odniesieniu sukcesu ma obecność niedozwolonych klauzul przeliczeniowych w umowach i wsparcie doświadczonego prawnika.
Jak pokazują zamieszczone powyżej przykłady wygranych, z bankami teraz wygrywają już nie tylko indywidualni konsumenci, ale też przedsiębiorcy. A korzyści z procesu znacznie przewyższają te, które bank ten jest w stanie zaproponować w ugodzie. Jeżeli już ktoś musi zdecydować się na ugodę, gdyż z różnych względów zależy mu na czasie, pozew warto złożyć i tak, gdyż tylko ugody sądowe warte są rozważenia. Te, które RBI proponuje na drodze pozasądowej, opierają się na niekorzystnej metodzie przeliczania opartej na propozycji KNF, co przy dzisiejszych realiach i wysokiej stawce WIBOR nie będzie dobrym rozwiązaniem.
Unieważnienie umowy w sądzie uwolni od nieuczciwego kredytu raz na zawsze, a ugoda sprawi, że umowa nadal pozostanie w mocy i nie wiadomo co przyniesie w przyszłości. Jeśli więc ktoś ma wybór, to wydaje się on oczywisty i warto wybrać mądrze. Nie ma też co z pozwaniem banku czekać, gdyż właśnie teraz jest najlepszy czas na działanie, kiedy pozycja Frankowiczów jest szczególnie mocna. Nigdy nie wiadomo, czy nie osłabi jej powstająca ustawa frankowa (wszystko na to wskazuje) lub różne geopolityczne zawirowania. Działaj więc, póki przewaga jest po Twojej stronie, uwolnij się od kredytu i weź od banku to, co ci kiedyś niesłusznie zabrał.