wiadomości frankowicze

Syndyk Getin Banku pod presją! Czy Trybunał Konstytucyjny zmusi go do oddania pieniędzy Frankowiczom?

W końcówce września prowadzący postępowanie upadłościowe Getin Noble Banku sędzia komisarz skierował do Trybunału Konstytucyjnego pytanie prawne dotyczące zgodności z Konstytucją przepisu ustawy Prawo upadłościowe, który mówi o uprzywilejowanej pozycji Bankowego Funduszu Gwarancyjnego przy zaspokajaniu roszczeń z masy upadłościowej banku. Sędzia komisarz powziął wątpliwości czy przepis ten nie narusza interesów Frankowiczów, którzy nadpłacili już kapitał kredytu i praktycznie zostali pozbawieni szans na odzyskanie nadpłat (przy takiej kolejności zaspokajania wierzycieli, masy upadłościowej raczej nie starczy dla kredytobiorców frankowych). Jeżeli Trybunał Konstytucyjny uzna przepis dotyczący pierwszeństwa BFG przy zaspokajaniu roszczeń za niekonstytucyjny, Frankowicze z GNB będą mieli szanse na odzyskanie swoich pieniędzy. Ostatnie tygodnie były dla nich pomyślne. W dniu 19 września po stronie kredytobiorców opowiedział się Sąd Najwyższy, który dopuścił możliwość kontynuowania w sądach spraw o ustalenie nieważności wadliwych umów. 

  • Do Trybunału Konstytucyjnego trafiło pytanie prawne dotyczące zgodności z Konstytucją przepisu prawa upadłościowego dającego pierwszeństwo BFG przed resztą wierzycieli przy zaspokajaniu roszczeń z masy upadłościowej banku.
  • Sędzia komisarz ma wątpliwości nie tylko co do kwestii uprzywilejowania BFG, które prowadzić może do pokrzywdzenia innych wierzycieli, ale także co do braku kontroli sądowej nad zasadnością zgłaszanych przez BFG kosztów do pokrycia.
  • Jeżeli TK uzna przepis za niekonstytucyjny, może się okazać że Frankowicze odzyskają swoje nadpłaty przed innymi wierzycielami banku.
  • Na decyzję TK trzeba będzie poczekać, ale do tego czasu warto podjąć wszelkie inne kroki prawne – zwłaszcza złożyć do sądu pozew o ustalenie nieważności umowy kredytowej. Po wydaniu we wrześniu przez SN uchwały III CZP 5/24 sądy procedują bez zakłóceń sprawy przeciwko syndykowi GNB.

Trybunał Konstytucyjny zdecyduje o kolejności zaspokajania roszczeń GNB w upadłości

Kolejność zaspokajania roszczeń w postępowaniu upadłościowym reguluje art. 440 ustawy Prawo upadłościowe, który przewiduje 10 kategorii wierzytelności. Uprzywilejowaną pozycję mają należności Bankowego Funduszu Gwarancyjnego, które figurują w kategorii pierwszej, podczas gdy roszczenia główne kredytobiorców frankowych znajdują się dopiero w kategorii trzeciej, zaś ich roszczenia odsetkowe – w kategorii czwartej. Wedle tych uregulowań, Frankowicze nie mogą odzyskać nic z masy upadłościowej banku zanim nie zostaną zaspokojone w pełni roszczenia BFG, który na przymusową restrukturyzację GNB wyłożył 6,9 mld zł. Syndyk masy upadłościowej banku przekazał już BFG ponad 900 mln zł, ale potrzeba jeszcze 6 miliardów aby mówić o pełnej spłacie uprzywilejowanego wierzyciela.

Prawnicy do niedawna nie robili większych nadziei Frankowiczom, którzy nadpłacili już kapitał kredytu i mają roszczenia wobec masy upadłościowej. Sygnalizowali, że o odzyskanie czegokolwiek może być trudno. W końcówce września pojawiła się jednak iskierka nadziei. Do prowadzącego postępowanie upadłościowe sędziego komisarza trafiły zarzuty kredytobiorców dotyczące sprawozdania rachunkowego syndyka za okres od początku lutego do końca kwietnia br., z którego wynikało że w okresie tym na rachunek BFG trafiło 250 mln zł. Wydatek ten został zakwestionowany jako stojący w sprzeczności z interesem konsumentów dochodzących swoich roszczeń od banku w upadłości.

Sędzia komisarz Jarosław Zarębski zdecydował o skierowaniu do Trybunału Konstytucyjnego pytania prawnego. Zapytał czy zgodny z Konstytucją RP jest art. 440 ust. 3 ustawy Prawo upadłościowe, mówiący o tym, że z masy upadłościowej w pierwszej kolejności (przed innymi wierzytelnościami) są zaspokajane poniesione przez BFG koszty przymusowej restrukturyzacji banku, których nie pokryły przychody z przymusowej restrukturyzacji.

Frankowicze z GNB odzyskają swoje pieniądze przed innymi wierzycielami?

Wątpliwości sądu kierującego do TK pytanie prawne wzbudziła zarówno kwestia naruszenia przez ten przepis interesu konsumentów (chodzi szczególnie o 28 tys. kredytobiorców frankowych z GNB) ale także fakt, że wierzytelności BFG nie podlegają sądowej kontroli zasadności. Podczas gdy nieuprzywilejowani wierzyciele muszą zgłaszać swoje wierzytelności za pośrednictwem KRZ i dołączać potwierdzające wysokość roszczeń dowody, BFG nie musi przedkładać żadnych dowodów, a syndyk nie ma możliwości zweryfikowania tych wierzytelności.

Na stanowisko Trybunału Konstytucyjnego przyjdzie zapewne poczekać wiele miesięcy. O ile będzie ono korzystne dla Frankowiczów tj. TK uzna, że przepis dotyczący uprzywilejowania wierzytelności BFG jest niezgodny z Konstytucją, otworzy to kredytobiorcom frankowym drogę do odzyskania swoich wierzytelności z masy upadłościowej, niewykluczone że przed BFG i przed innymi wierzycielami.

Nie oznacza to jednak, że należy czekać na stanowisko TK z założonymi rękami. Przeciwnie – prawnicy radzą wszystkim kredytobiorcom z GNB aby nie tylko zgłaszali swoje wierzytelności do syndyka, ale także składali do sądów pozwy z żądaniem unieważnienia wadliwych umów.

Sąd Najwyższy pozwolił Frankowiczom z GNB walczyć w sądach o nieważność umów

W dniu 19 września br. Sąd Najwyższy wydał przełomową dla Frankowiczów z GNB uchwałę III CZP 5/24, którą dopuścił możliwość kontynuowania w sądach spraw o ustalenie nieważności wadliwych umów frankowych. SN stwierdził, że postępowania o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego z umowy kredytowej banku znajdującego się w upadłości nie są sprawą o wierzytelność, która podlegałaby zgłoszeniu do masy upadłości, zatem mogą być kontynuowane z udziałem syndyka.

Był to zimny prysznic dla syndyka GNB Marcina Kubiczka, którego decyzje wzbudzają liczne kontrowersje nie tylko w środowisku Frankowiczów. W wywiadzie udzielonym jednej z redakcji na trzy dni przed wydaniem przez SN uchwały, syndyk twierdził z całym przekonaniem, że jego interpretacja przepisów dotycząca konieczności zawieszania wszystkich spraw sądowych wytoczonych przeciwko GNB w upadłości jest słuszna.

Popierał to analizami prawnymi przeprowadzonymi na jego zlecenie przez autorytety prawne, które sugerowały nawet że kontynuowanie sporów sądowych może skutkować ich nieważnością. Okazało się, że syndyk zmarnował pieniądze wierzycieli na wątpliwe analizy prawne, a wystarczyło poczekać na decyzję Sądu Najwyższego, która była zgodna z tym, co mówili od dawna prawnicy Frankowiczów. Zawieszeniu podlegają jedynie sprawy dotyczące roszczeń pieniężnych, a sprawy o ustalenie nieważności umów kredytowych mogą być kontynuowane w sądach.

Do momentu wydania uchwały sądy nie miały jednoznacznego stanowiska w kwestii zawieszania spraw dotyczących banku znajdującego się w upadłości. Niektóre z nich zawieszały tylko sprawy o zapłatę a kontynuowały sprawy o ustalenie, inne – zawieszały wszystkie sprawy toczące się z powództwa Frankowiczów przeciwko GNB w upadłości. Teraz sądy mają już wytyczne od SN.

Korzystna dla Frankowiczów uchwała SN oznacza, że sądy będą musiały wznowić kilkanaście tysięcy spraw zwieszonych na wniosek syndyka GNB. Co więcej, uchwała dopuszcza możliwość kierowania nowych pozwów o ustalenie nieważności umów kredytowych i pozwala wnioskować o sądowe zabezpieczenie roszczeń polegające na wstrzymaniu spłaty rat do czasu uzyskania prawomocnego wyroku. 

Dlaczego warto powalczyć w sądzie o unieważnienie umowy frankowej GNB?

O unieważnienie umowy kredytowej przez sąd powinni powalczyć wszyscy Frankowicze z Getin Noble Banku, niezależnie od tego czy spłacili już do banku cały pożyczony kapitał a nawet go nadpłacili, czy mają wciąż coś do oddania syndykowi. Prawomocne unieważnienie umowy powoduje, że jest ona wycofywana z obiegu prawnego a syndyk nie może dochodzić zwrotu zadłużenia w wysokości zawyżonej na skutek stosowania abuzywnych klauzul przeliczeniowych. Jest to więc forma obrony przed roszczeniami syndyka, który straszy w mediach „opcją atomową”. Jeśli umowa zostanie przez sąd uznana za nieważną, syndyk nie będzie miał podstaw prawnych aby windykować kwoty wykraczające ponad kapitał kredytu.

Wyrok unieważniający umowę oznacza także możliwość wykreślenia hipoteki banku i uwolnienia nieruchomości od obciążenia, a tym samym daje kredytobiorcy swobodę dysponowania mieszkaniem lub domem. Ponadto dane o zadłużeniu kredytobiorcy są usuwane z rejestru BIK i wzrasta jego zdolność kredytowa.

Warto powalczyć o uwolnienie się od toksycznej umowy, tym bardziej że klimat w sądach sprzyja Frankowiczom z Getin Noble Banku. Wielu z nich pokonało już syndyka i unieważniło swój kredyt po ogłoszeniu upadłości banku. Poniżej opisujemy jedną z takich spraw.

Sąd w Warszawie prawomocnie unieważnił kredyt Getin Noble Banku w upadłości. Frankowicze nie muszą obawiać się gigantycznych roszczeń syndyka

Sprawa o sygn. V ACa 1841/23 dotyczyła umowy frankowej Getin Noble Banku zawartej w 2008 roku, którą kredytobiorcy zakwestionowali w Sądzie Okręgowym w Warszawie (w I instancji sprawa nosiła sygn. II C 3176/20). Wyrok ustalający nieważność przedmiotowej umowy zapadł w dniu 30 września 2021 roku, a więc równo rok przed ogłoszeniem decyzji BFG o przymusowej restrukturyzacji GNB.

Od tego wyroku bank złożył apelację do Sądu Apelacyjnego w Warszawie, ale wyrok prawomocny nie zapadł przed objęciem banku przymusową restrukturyzacją ani przed ogłoszeniem upadłości banku. Spowodowało to konieczność dłuższego oczekiwania przez Frankowiczów na prawomocny wyrok (łącznie sprawa toczyła się w sądach 4 lata i 7 miesięcy, z czego w II instancji 2 lata).

Na szczęście dla kredytobiorców Sąd Apelacyjny w Warszawie postanowił kontynuować sprawę z udziałem syndyka. Nie zawiesił postępowania, mimo że syndyk o to wnioskował, powołując się na konieczność oczekiwania na uchwałę SN III CZP 5/24. W dniu 14 maja 2024 r. zapadł w tej sprawie prawomocny wyrok oddalający apelację banku. Umowa kredytowa Getin Noble Banku stała się prawomocnie nieważna.

Na skutek tego wyroku Frankowicze zyskali około 408 tys. zł. Według banku mieli jeszcze do spłaty 452 tys. zł. Prawomocne unieważnienie umowy spowodowało, że fikcyjne saldo zadłużenia spadło do zera, a kredytobiorcy muszą z syndykiem rozliczyć się tylko do wysokości kapitału (do pełnej spłaty kapitału brakowało ok. 44 tys. zł). Zostali też zwolnieni z obowiązku dalszej spłaty rat i mogli zawnioskować o wykreślenie hipoteki. Frankowiczów reprezentowała Kancelaria Adwokacka Paweł Borowski.

Podsumowanie

Dobra passa Frankowiczów z Getin Noble Banku w upadłości trwa. Decyzja prowadzącego postępowanie upadłościowe sędziego komisarza o skierowaniu do TK zagadnienia prawnego może znacząco poprawić sytuację kredytobiorców frankowych z tego banku. Jeśli Trybunał Konstytucyjny – podobnie jak wcześniej SN – stanie po stronie konsumentów poszkodowanych przez bank znajdujący się w upadłości, otworzy się dla nich szansa na odzyskanie z masy upadłościowej nadpłat.

Frankowicze z GNB nie powinni jednak bezczynnie czekać na decyzję TK ale wykorzystać wszystkie możliwości prawne, zarówno w ramach postępowania upadłościowego, jak i na drodze sądowej. Kilka tygodni temu SN dopuścił możliwość kontynuowania w sądach spraw o ustalenie nieważności umów banku znajdującego się w upadłości. Każdy kredytobiorca powinien o to powalczyć w sądzie, bo prawomocne unieważnienie umowy pozwala pozbyć się toksycznej umowy, anulować fikcyjne saldo zadłużenia, odeprzeć roszczenia syndyka i uwolnić nieruchomość od obciążenia hipoteką.

Click to rate this post!
[Total: 2 Average: 5]

Anna Trojak

24h na dobę analizuje najważniejsze dla Frankowiczów wydarzenia i dba aby informacje te trafiły jak najszybciej do odbiorców. Wraz z ekspertami, doradza Czytelnikom w sprawach konsumenckich, prawnych. Informuję o zmianach przepisów i ciekawych wyrokach sądów w sprawach frankowych.

Dodaj Opinie

Kliknij tutaj, aby opublikować komentarz