Wiadomości wiadomości frankowicze Wyróżnione

Projekt ustawy frankowej 2025 ujawniony! Banki zyskają miliardy, a Frankowicze stracą?

Doktor Aneta Wiewiórowska-Domagalska i Adam Bodnar Minister Sprawiedliwości

Wreszcie znane są nie tylko założenia, ale cały projekt przygotowanej przez Komisję Kodyfikacyjną Prawa Cywilnego ustawy, nazywanej potocznie frankową. Choć znalazły się w nim rozwiązania korzystne dla Frankowiczów (m.in. automatyczne zawieszanie spłaty rat wraz z doręczeniem bankowi odpisu pozwu oraz wprowadzenie natychmiastowej wykonalności wyroków sądów I instancji), to jednak trudno oprzeć się wrażeniu, że projekt w większym stopniu roztacza parasol ochronny nad bankami niż nad konsumentami. Najwięcej kontrowersji budzi możliwość dochodzenia przez banki roszczeń wzajemnych i zwrotu na rzecz banków połowy opłaty sądowej, jeśli cofną apelację albo pozew o zwrot kapitału w ciągu pół roku od wejścia w życie ustawy. Banki będą mogły zgłaszać zarzut potrącenia roszczeń aż do zakończenia rozprawy w II instancji nawet w sprawach, gdzie upłynął ustawowy termin. Projekt ustawy nic nie mówi o przysługujących Frankowiczom odsetkach za opóźnienie ani o kwestii przedawnienia roszczeń banków. Jak stwierdziła Pełnomocniczka MS ds. ochrony praw konsumentów w wywiadzie, który ukazał się na łamach popularnego tygodnika, środowisko bankowe jest zadowolone z kształtu ustawy. Trudno się dziwić, skoro w wyniku wejścia w życie ustawy banki zaoszczędzą miliardy złotych i odzyskają połowę pieniędzy z wniesionych opłat sądowych.


Z tego artykułu dowiesz się:

  • Jakie rozwiązania dla Frankowiczów przewiduje nowa ustawa.
  • Dlaczego projekt faworyzuje banki kosztem konsumentów.
  • Na czym polega automatyczne zawieszenie spłaty rat kredytu.
  • Jakie konsekwencje może mieć dla Frankowiczów mechanizm potrącenia roszczeń.
  • W jaki sposób banki odzyskają część opłat sądowych dzięki nowym regulacjom.
  • Dlaczego Eurowicze i inni kredytobiorcy nie zostali objęci ustawą.

 

  • Rząd zaprezentował projekt ustawy frankowej, nad którą prace zamierza zakończyć w II kwartale br. Projekt wprowadza szczególne rozwiązania procesowe w sprawach sądowych dotyczących kredytów waloryzowanych kursem franka szwajcarskiego. Nie obejmuje on spraw dotyczących kredytów powiązanych z innymi walutami.
  • Pozytywne dla Frankowiczów zmiany to automatyczne zawieszanie z mocy prawa spłaty rat kredytu z chwilą doręczenia bankowi odpisu pozwu oraz wprowadzenie wykonalności wyroków sądów I instancji.
  • Projekt przewiduje rozwiązania, które już funkcjonują w sądach m.in. przesłuchiwanie świadków zdalnie, przesłuchiwanie stron na piśmie oraz rozstrzyganie spraw na posiedzeniach niejawnych.
  • W projekcie ustawy znalazły się rozwiązania, które pozwolą bankom zaoszczędzić na odsetkach za opóźnienie oraz odzyskać połowę opłat od wniesionych już kontrpozwów i apelacji. Zapłaci za to polski podatnik, a wszystko w imię ochrony praw konsumentów.

Tylko Frankowicze będą objęci szczególnymi uregulowaniami procesowymi. Eurowicze i inni konsumenci „nie są groźni”

Resort sprawiedliwości opublikował projekt ustawy wprowadzającej szczególne rozwiązania dotyczące spraw sądowych pomiędzy konsumentami a bankami na tle roszczeń z tytułu umów kredytów denominowanych i indeksowanych do franka szwajcarskiego. W uzasadnieniu projektu można przeczytać, że orzecznictwo w tych sprawach jest jednolite, co usprawiedliwia możliwość wprowadzenia szczególnych regulacji. Jednocześnie zaznaczono, że umowy kredytów waloryzowanych do innych walut obcych nie spełniają tego kryterium.

Jest to teza o tyle zaskakująca, że podstawą wyroków unieważniających umowy kredytów pseudowalutowych nie jest kurs franka czy innej waluty ale wadliwe i krzywdzące dla konsumentów klauzule przeliczeniowe. Choć o posiadaczach kredytów waloryzowanych do Euro, Dolara czy Jena japońskiego zdecydowanie rzadziej się wspomina w przestrzeni publicznej, to takie umowy również są unieważniane przez sądy na podstawie tego samego orzecznictwa TSUE i SN. Tzw. duża uchwała Sądu Najwyższego III CZP 25/22 z 25 kwietnia 2024 r., choć nazywana frankową, odnosi się do kredytów denominowanych i indeksowanych we wszystkich walutach obcych i mówi wprost, że abuzywnych mechanizmów przeliczeniowych w takich umowach sądy nie mogą zastępować innymi zapisami (należy takie umowy unieważniać w całości).

Projektem ustawy nie objęte zostały umowy kredytów złotowych z WIBOR-em ani umowy kredytów konsumenckich uprawniające do sankcji kredytu darmowego. W wywiadzie dla „Newsweeka” sprzed kilku dni dr Aneta Wiewiórowska-Domagalska, sprawująca funkcję Pełnomocniczki Ministra Sprawiedliwości ds. ochrony praw konsumentów, stwierdziła wprost że zagrożenie związane z umowami z WIBOR-em jest niewielkie, a jeśli okaże się ono realne, to zostaną podjęte „adekwatne środki”, tak aby nie dopuścić do powtórki historii z kredytami frankowymi. Wypowiedź ta – podobnie jak inne tezy przewijające się w wywiadzie – wskazuje co jest priorytetem dla resortu sprawiedliwości. Chodzi przede wszystkim o pozbycie się Frankowiczów z sądów, a nie o ułatwienie konsumentom dochodzenia roszczeń z tytułu nieuczciwych umów.

Potencjalne korzyści Frankowiczów z ustawy. Automatyczne zawieszenie spłaty rat i wykonalność wyroków sądów I instancji

Potwierdziły się zapowiedzi resortu sprawiedliwości dotyczące wprowadzenia automatycznego zawieszenia spłaty rat kredytów frankowych z chwilą doręczenia bankowi odpisu pozwu. Po wejściu w życie ustawy kredytobiorcy nie będą musieli składać wniosków o zabezpieczenie roszczenia ale będą z mocy prawa zwalniani z dalszej spłaty rat aż do czasu wydania przez sąd prawomocnego wyroku. Bank nie będzie mógł rozwiązać umowy w związku z tym, że Frankowicz zaprzestał spłaty rat i w ciągu 14 dni będzie musiał poinformować instytucje prowadzące rejestry bankowe (m.in. BIK) o tym, że niespełnianie świadczeń z umowy ma charakter legalny.

Chociaż Frankowicze skorzystają na tym rozwiązaniu, to wydaje się że intencją autorów projektu było przede wszystkim odciążenie sądów, które muszą rozpoznawać tysiące wniosków oraz zażaleń na postanowienia w przedmiocie zabezpieczenia roszczeń. Projekt ustawy przewiduje, że toczące się już w sądach postępowania zostaną odłożone do akt bez rozpoznania.

Trzeba podkreślić, że i bez ustawy kredytobiorcy z reguły uzyskują zgodę sądu na zawieszenie spłaty rat. Postanowienia w przedmiocie zabezpieczenia roszczeń są nierzadko wydawane w ciągu kilkunastu dni, maksymalnie kilku tygodni (w zależności od stopnia obłożenia sądu), a złożenie przez bank zażalenia na postanowienie sądu I instancji nie wstrzymuje jego wykonalności. Automatyczne wstrzymanie spłaty rat w niewielkim stopniu poprawi sytuację kredytobiorców, a w niektórych przypadkach może ją nawet pogorszyć. Zdarza się bowiem, że sąd wydaje postanowienie jeszcze zanim do banku dotrze odpis pozwu.

Rozwiązaniem in plus dla Frankowiczów jest wprowadzenie wykonalności wyroków sądów I instancji zasądzających roszczenia na rzecz konsumenta. Kredytobiorcy nie będą musieli czekać na rozstrzygnięcie sądu apelacyjnego aby odzyskać zasądzone na ich rzecz środki. Banki nie będą miały interesu w tym aby przedłużać proces w II instancji, bo będą zobligowane do zwrotu nieprawnie pobranych pieniędzy już po wyrokach pierwszoinstancyjnych.

Zdaniem Eksperta

„Projekt ustawy nie ingeruje w rozwiązania o charakterze materialnoprawnym, czyli w ustalony stan prawny. Proponujemy proste mechanizmy usprawniające procedowanie. Możliwość zdalnego przesłuchania świadków, żeby sądy mogły online wydawać wyroki na posiedzeniach niejawnych. Składy jednoosobowe sędziów w apelacji.”

Aneta Wiewiórowska-Domagalska

Aneta Wiewiórowska-Domagalska

Pełnomocnik Ministra Sprawiedliwości ds. Ochrony Praw Konsumenta

 

Kontrowersyjny pomysł dotyczący roszczeń wzajemnych banków

Duże kontrowersje budzi koncepcja dochodzenia przez banki roszczeń wzajemnych. Pełnomocniczka MS ds. ochrony praw konsumentów podkreśla, że chodzi o to żeby nie dublować spraw w sądach. Zamiast składania pozwów o zwrot kapitału, banki będą mogły dochodzić swoich roszczeń w ramach postępowania z powództwa kredytobiorcy. Wystarczy do tego wniosek z żądaniem aby w przypadku uznania przez sąd umowy za nieważną sąd rozliczył roszczenia obu stron i zasądził jedynie różnicę. Bank będzie mógł więc cały czas utrzymywać, że umowa kredytowa jest ważna, a jedynie na wypadek gdyby sąd uznał inaczej, zagwarantować sobie dochodzenie roszczeń z umowy.

Zdaniem Eksperta

„Duża liczba spraw w sądach wynika z tego, że jak klient składa pozew, to potem banki składają pozwy o zwrot kapitału, żeby nie doszło do przedawnienia ich roszczeń. I takich pozwów ze strony banków jest ok. 50 tys. w puli wszystkich 200 tys. spraw w sądach. Proponujemy, żeby zamiast dwóch postępowań było jedno. I dajemy zachęty finansowe dla banków, żeby wycofały powództwa i załatwiły sprawę w pierwszej instancji.”

Aneta Wiewiórowska-Domagalska

Aneta Wiewiórowska-Domagalska

Pełnomocnik Ministra Sprawiedliwości ds. Ochrony Praw Konsumenta

 

Wedle obowiązujących przepisów powództwo nie może mieć charakteru warunkowego, ale autorzy projektu ustawy przewidzieli wyjątek dla banków. Oznacza to akceptację dla „schizofrenicznych” zachowań banków, które w zależności od potrzeb, twierdzą albo że umowy kredytowe są ważne, albo dochodzą roszczeń na podstawie nieważnych umów.

Wnioski z żądaniem rozliczenia przez sąd wzajemnych roszczeń banki będą mogły zgłaszać bez zgody kredytobiorcy do czasu zakończenia postępowania przed sądem I instancji, a za jego zgodą – do zakończenia rozprawy przed sądem II instancji. Sąd zasądzi w wyroku nie dwa odrębne roszczenia ale jedynie różnicę. Oznacza to powrót do teorii salda wbrew stanowisku Sądu Najwyższego, który w dwóch uchwałach z 2021 roku zarekomendował teorię dwóch kondykcji.

Warto wyjaśnić, że taka zmiana będzie rzutowała na wysokość należnych kredytobiorcom odsetek za opóźnienie, a także na skalę strat banków. Aktualnie sądy przyznają Frankowiczom odsetki za opóźnienie od kwoty roszczeń z pozwu. Rozliczenie zgodnie z teorią salda będzie oznaczało odsetki od mniejszych sum, o ile w ogóle kredytobiorcom będą przysługiwały odsetki – w projekcie ustawy jest mowa tylko o zasądzeniu różnicy pomiędzy roszczeniami banku i kredytobiorcy. Poza tym banki będą mogły podnosić zarzut potrącenia roszczeń (nawet w sprawach gdzie upłynął ustawowy termin), co może prowadzić do utraty prawa kredytobiorców do jakichkolwiek odsetek.

„Bonusy” dla banków za cofanie apelacji i pozwów

Nie dość, że banki będą mogły w dowolnym momencie postępowania w I instancji zgłosić żądanie rozliczenia wzajemnych roszczeń, to dodatkowo resort sprawiedliwości przewidział dla nich zachęty za cofanie apelacji w sprawach o unieważnienie umów oraz pozwów o zwrot kapitału. Sądy będą z urzędu (bez dodatkowych wniosków) zwracać bankom połowę opłaty sądowej, jeśli do cofnięcia pozwu albo środka zaskarżenia dojdzie w ciągu 6 miesięcy od wejścia w życie ustawy. Dla banków oznacza to ogromne oszczędności, bo w przypadku przedsiębiorców opłaty sądowe wynoszą aż 5% wartości przedmiotu sporu albo przedmiotu zaskarżenia. Pojawia się pytanie kto za to zapłaci?

Pełnomocniczka MS ds. ochrony praw konsumentów w ostatnim wywiadzie przyznała, że środowisko bankowe zgłosiło tylko drobne zastrzeżenia do projektu ustawy. Nic dziwnego skoro państwo zwróci bankom ogromne sumy wpłacone jako opłaty sądowe. Zapłacą za to podatnicy a skorzystają potężne korporacje finansowe, które łamią przepisy i prawa konsumentów w celu maksymalizacji zysków.

Pozostałe rozwiązania przewidziane w projekcie ustawy

W projekcie ustawy znalazły się także inne rozwiązania, które mają usprawnić i przyspieszyć postępowania sądowe dotyczące kredytów frankowych. Większość z nich ma charakter fakultatywny, co oznacza że przewodniczący będzie mógł odstąpić od nich kiedy uzna jakąś sprawę za nietypową. W narracji prezentowanej przez resort sprawiedliwości przewija się myśl, że są to rozwiązania nowe, które mają pomóc Frankowiczom. Tak naprawdę większość z nich od dawna już funkcjonuje i sędziowie korzystają z tych usprawnień. Chodzi m.in. o rozpoznawanie spraw na posiedzeniach niejawnych, przesłuchiwanie świadków zdalnie, przesłuchiwanie stron na piśmie, jeśli tak postanowi sąd.

Pozytywne skutki powinno wnieść wydawanie wyroków przez sąd apelacyjny w składzie jednoosobowym. Nowością jest scedowanie niektórych obowiązków na referendarzy sądowych, co odciąży sędziów. Wedle projektu, referendarze sądowi będą mogli wydawać postanowienia o umorzeniu postępowań w wyniku cofnięcia pozwu albo cofnięcia apelacji oraz kierować sprawy do mediacji. Projekt ustawy przewiduje zmianę w brzmieniu art. 1838 Kpc – w miejsce zapisu o zgodzie strony na mediacje pojawia się mocniejsze sformułowanie „sprzeciw”. Kredytobiorcy będą musieli wyraźnie sprzeciwić się mediacjom w ciągu tygodnia.

Wygląda na to, że niedawne doniesienia o straszeniu Frankowiczów przez mediatorów z Sądu Okręgowego w Warszawie kosztami, to nie przypadek. Przypomnijmy że odnotowane zostały sytuacje, gdzie mediatorzy sądowi próbowali wymusić na kredytobiorcach zgodę na mediacje, zastraszając ich obciążeniem kosztami procesu oraz kosztami zastępstwa procesowego banków. Według Pełnomocniczki MS, były to działania informacyjne a nie próba zastraszania konsumentów, zaś ostra reakcja kancelarii frankowych ma związek z nastawieniem na większy zysk. Kancelarie prawne zostały przedstawione w artykule opublikowanym na łamach „Newsweeka” w bardzo niekorzystnym świetle i obwinione o torpedowanie wysiłków w kierunku szybkiego zakańczania spraw. Niestety wpisuje się to w narrację sektora bankowego.

Zdaniem Eksperta

„Niektóre kancelarie niesłychanie ostro zareagowały przeciwko projektowi mediacji. Niektóre mają w umowie z klientem zapisy, że odsetki wypłacane przez bank będą dla nich, ale jeśli spór zakończymy ugodą, to odsetek nie będzie. Natomiast my bardzo wspieramy zawieranie ugód, bo pozwalają na rozstrzygnięcie sprawy szybko, w sposób, który satysfakcjonuje obie strony i nie obciąża sądów. Tych ugód przybywa. W 2024 r. do końca listopada zawarto ich 39 491, do końca roku będzie ponad 40 tys.”

Aneta Wiewiórowska-Domagalska

Aneta Wiewiórowska-Domagalska

Pełnomocnik Ministra Sprawiedliwości ds. Ochrony Praw Konsumenta

 

Podsumowanie

Udostępniony do publicznej wiadomości projekt ustawy frankowej może niepokoić konsumentów. Znalazły się w nim rozwiązania będące wyraźnie na rękę sektorowi bankowemu.

Banki będą mogły zgłaszać żądania potrącenia roszczeń Frankowiczów z kapitałem kredytu, zarówno w nowych sprawach jak i już toczących się. Wówczas na rzecz kredytobiorców sąd zasądzi tylko różnicę. Nie wiadomo co z odsetkami za opóźnienie (kwestia ta została pominięta w projekcie). W najlepszym wypadku będą one zasądzane w niższym wymiarze.

Nie dość że banki oszczędzą na odsetkach, to jeszcze otrzymają zwrot połowy opłaty sądowej za cofnięcie apelacji oraz za cofnięcie pozwu, nawet w sprawach gdzie zgodnie z ogólnymi zasadami nie przysługiwałby im taki zwrot.

Banki będą miały pół roku po wejściu w życie ustawy na cofnięcie pozwów i apelacji. Pieniądze na zwrot opłat pójdą z kasy państwa i nie będą to małe kwoty. W sądach toczy się około 50 tys. spraw frankowych z powództwa banków o zwrot kapitału, a do tego dochodzą jeszcze sprawy z apelacji banków od niekorzystnych wyroków uznających umowy kredytowe za nieważne. Opłata sądowa dla banków w każdej pojedynczej sprawie to na ogół kilkanaście tysięcy złotych.


Główne wnioski:

  • Nowa ustawa wprowadza automatyczne zawieszenie spłaty rat kredytu dla Frankowiczów.
  • Banki zyskają możliwość potrącenia swoich roszczeń, co ograniczy kwoty wypłacane kredytobiorcom.
  • Projekt przewiduje zwrot połowy opłat sądowych dla banków za cofnięcie apelacji i pozwów.
  • Nie uwzględniono odsetek za opóźnienie dla Frankowiczów, co może wpłynąć na ich roszczenia.
  • Ustawa nie obejmuje kredytów waloryzowanych innymi walutami niż frank szwajcarski.
  • Przyspieszenie postępowań sądowych może korzystnie wpłynąć na tempo rozpatrywania spraw.

 

Click to rate this post!
[Total: 5 Average: 5]

Anna Trojak

24h na dobę analizuje najważniejsze dla Frankowiczów wydarzenia i dba aby informacje te trafiły jak najszybciej do odbiorców. Wraz z ekspertami, doradza Czytelnikom w sprawach konsumenckich, prawnych. Informuję o zmianach przepisów i ciekawych wyrokach sądów w sprawach frankowych.

Dodaj Opinie

Kliknij tutaj, aby opublikować komentarz