Frankowicze, którzy liczyli, że po czerwcowych wyrokach TSUE banki zaproponują radykalnie lepsze warunki ugód, prawdopodobnie będą zawiedzeni taktyką przedstawicieli sektora. Banki ani myślą wprowadzać rewolucyjnych zmian w swoich programach, co widać po ruchach największego kredytodawcy frankowego w Polsce – PKO BP. Bank opublikował przed kilkoma dniami informacje dotyczące zawartych ugód oraz toczących się przeciwko niemu postępowań frankowych. Tak jak do tej pory, podmiot będzie proponował kredytobiorcom ugody wg rekomendacji Jacka Jastrzębskiego, przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego. Jak prezentują się wyniki finansowe banku i ile rezerw zawiązał PKO BP w ciągu ostatnich miesięcy w związku z wciąż realnym ryzykiem prawnym umów pseudowalutowych?
- Z kwartalnego raportu PKO BP wynika, że bank zawarł łącznie 32 tysiące ugód kredytowych z frankowiczami. Klienci podmiotu złożyli sumarycznie ponad 52 tysiące wniosków o mediację z bankiem
- W samym drugim kwartale przeciwko PKO BP złożono 2,5 tys. nowych powództw o franki. To wzrost o 38 proc. rdr i spadek o 4 proc. kdk. Na koniec I półrocza 2023 roku PKO BP był stroną ok. 25 tys. postępowań o kredyty frankowe
- PKO BP wciąż chce zawierać z frankowiczami ugody wg rekomendacji szefa KNF, a ofertę kieruje także do tych klientów, z którymi jest już w otwartym sporze sądowym
- W II kwartale br. sądy wydały 362 prawomocne wyroki w sprawach o kredyty frankowe, w których stroną był PKO BP. Bank przegrał 361 postępowań, czyli 99,7 proc.
PKO BP zarobił w II kwartale 587 mln zł netto, i to mimo prawie 2,5 mld zł kosztów związanych z rezerwami na franki
Dobra passa sektora bankowego, wynikająca z wysokiego oprocentowania hipotek złotowych trwa. Widać to doskonale po kwartalnym sprawozdaniu PKO BP, który zaraportował zysk w wysokości 587 mln zł netto, poprawiając swój wynik o 166 mln zł w ujęciu rdr. To o tyle interesujące, że bank w II kwartale br. zawiązał gigantyczne rezerwy na franki, których wartość to 2,47 mld zł. Władze banku nie wykluczają dowiązywania kolejnych rezerw, przy czym podkreślają, że nie będą one już tak wysokie, jak w minionym kwartale.
Podmiot chwali się także swoimi sukcesami na polu ugód frankowych. Od początku działania programu do banku wpłynęło łącznie ponad 52 tys. wniosków o mediację, co zakończyło się podpisaniem prawie 32 tys. ugód. Zainteresowanie kredytobiorców ugodą jednak maleje. W kwietniu do banków wpłynęło 1800 wniosków o konwersję kredytu, zaś w lipcu, już po wyroku TSUE w sprawie C-520/21, klienci wnioskowali o mediację tylko 800 razy.
Frankowicze nie odpuszczają i pozywają PKO BP na masową skalę. Ich zainteresowanie pozwem wzrosło rdr o 38 proc. – w samym II kwartale pozywali bank 2,5 tys. razy. To jednak nieznaczny spadek względem I kwartału, o 4 proc. Sumarycznie przeciwko PKO BP toczy się ok. 25 tys. spraw o kredyty w helweckiej walucie.
PKO BP a ugody frankowe. Czy będą aktualizacje programu?
Czy wobec wciąż dużego wpływu nowych powództw bank zdecyduje się na aktualizację programów ugodowych? Jest to wysoce wątpliwe. Podmiot deklaruje, że oferuje frankowiczom ugody wg rekomendacji szefa KNF, Jacka Jastrzębskiego. Oznacza to, że podpisując ugodę, kredytobiorca konwertuje swoje zobowiązanie do PLN, tak jakby kredyt od samego początku wyrażony był w tej walucie. Zmianie ulega też stawka referencyjna.
Kredyt traktowany jest jak od początku oprocentowany wskaźnikiem WIBOR oraz marżą banku (stosowną do historycznej wysokości dla danego typu kredytu). W ten sposób kredytobiorca eliminuje z umowy ryzyko kursowe, jednak wystawia się na kolejne, nie mniejsze zagrożenie, związane z wysokimi kosztami odsetkowymi. Nic dziwnego, że entuzjazm frankowiczów dla takiego rozwiązania zmalał po czerwcowych wyrokach TSUE.
Skąd brak woli po stronie PKO BP do skuteczniejszego dogadywania się z kredytobiorcami? Czyżby bank dobrze radził sobie w sądach? Zdecydowanie nie. Podmiot w II kwartale br. prawomocnie przegrał 99,7 proc. postępowań o kredyty frankowe. W omawianym okresie sądy wydały 362 prawomocne wyroki w tych postępowaniach, gdzie PKO BP występował jako strona. Aż 361 to porażki podmiotu i wygrane kredytobiorców.
Sumarycznie do 30 czerwca 2023 roku sądy wydały 1773 prawomocne wyroki w sprawach przeciwko PKO BP, z czego 1729 orzeczeń zapadło już po wyroku TSUE w sprawie Raiffeisen vs. Dziubak. Wśród całej omawianej puli tylko 120 orzeczeń jest korzystnych dla banku. Z kolei spośród tych zapadłych po 3 października 2019 roku 78 wyroków jest pomyślnych dla PKO BP. Oznacza to, że po zakończeniu przed TSUE sprawy państwa Dziubaków bank PKO BP przegrał z frankowiczami prawomocnie ok. 95,5 proc. spraw.
Suma wartości przedmiotu sporu w sprawach o franki toczących się przeciwko PKO BP to ponad 9,8 mld zł. Jeszcze pod koniec ubiegłego roku wynosiła ona nieco ponad 7,7 mld zł.
PKO BP przegrywa w sądach i oddaje frankowiczom setki tysięcy złotych. Przykłady wyroków
Ile trzeba czekać na prawomocne unieważnienie kredytu frankowego zaciągniętego w PKO BP lub w którymś z jego poprzedników prawnych, jak np. Nordea Bank? Poniżej prezentujemy prawomocne orzeczenia z ostatnich miesięcy wraz z omówieniem.
PKO BP przegrywa sprawę kredytu dawnego Nordea Banku. Prawomocny wyrok w 27 miesięcy i zysk kredytobiorców w wysokości 421 tys. zł
26 maja 2023 roku w Sądzie Apelacyjnym w Gdańsku zapadł wyrok w sprawie, której sygnatura to V ACa 1371/22. Sąd po 2 tygodniach od rozpoznania sprawy zdecydował się oddalić apelację PKO BP od niekorzystnego dla banku wyroku Sądu Okręgowego w Bydgoszczy z maja 2022 roku. Przedmiotem sporu była umowa zawarta z poprzednikiem prawnym PKO BP, Nordea Bankiem. Umowa Nordea Habitat podpisana została przez strony w 2007 roku. Sąd Okręgowy w Bydgoszczy uznał kwestionowaną przez kredytobiorców umowę za nieważną w całości i zasądził od banku na rzecz powodów kwotę 485.050,25 zł wraz z odsetkami ustawowymi za zwłokę, a także obciążył bank kosztami postępowania sądowego.
W toku postępowania przeprowadzono dowód z zeznań powodów, które zostały uznane przez sąd za wiarygodne i znajdujące potwierdzenie w zgromadzonym materiale dowodowym. Uznano, że bank nie dopełnił obowiązku informacyjnego wobec klientów w zakresie zaznajomienia ich z ryzykami kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej. Sąd ponadto zdecydował się na pominięcie dowodu z opinii biegłego, uznał też zeznania świadków – pracowników banku za nieprzydatne dla rozpatrzenia sprawy. Całe postępowanie trwało 2 lata i 3 miesiące, w tym postępowanie apelacyjne zajęło rok i w jego ramach odbyła się jedna rozprawa. Wyrok jest już prawomocny, a kredytobiorcy na unieważnieniu kredytu zyskali 421 tys. zł. Sprawę kredytobiorców przeciwko PKO BP prowadził adwokat Paweł Borowski.
PKO BP przegrywa prawomocnie z frankowiczami w sądzie w Poznaniu. Kredytobiorcy zyskują 569 tys. zł
Całkowitym oddaleniem apelacji pozwanego PKO BP zakończyła się również sprawa o sygnaturze I ACa 43/22, rozpatrzona przez Sąd Apelacyjny w Poznaniu. Bank apelował od wyroku poznańskiego Sądu Okręgowego z października 2021 roku, który uznał zakwestionowaną przez kredytobiorców umowę kredytu frankowego zawartą z PKO BP za nieważną. Wyrok Sądu Apelacyjnego, prawomocnie zakańczający spór pomiędzy stronami zapadł 6 marca 2023 roku. Konsekwencją wyroku jest eliminacja spornej umowy z obrotu prawnego oraz konieczność poniesienia przez bank kosztów postępowania sądowego za obie instancje.
Umowa kredytowa została uznana za nieważną przez wzgląd na dowolność po stronie kredytodawcy w zakresie ustalania wysokości zobowiązania klienta. Podpisana przez kredytobiorców umowa nie zawierała jasnej informacji o wysokości kwoty, jaką powinni oni oddać bankowi. Całe postępowanie sądowe trwało 30 miesięcy, w tym apelacja zajęła 17 miesięcy i w jej ramach odbyła się jedna rozprawa. Zysk kredytobiorców z unieważnienia tej umowy to aż 569 tys. zł. Sprawę frankowiczów przeciwko PKO BP prowadził adwokat Paweł Borowski.
Dodaj Opinie