poradnik frankowicza wiadomości frankowicze

Nie podpisuj ugody i porozumień bez prawnika! Banki wciąż stosują nieuczciwe praktyki wobec Frankowiczów

Wielokrotnie przestrzegaliśmy przed podpisywaniem z bankiem ugody bez wiedzy prowadzącego sprawę prawnika. To już standard, że pracownicy banków oraz ich pełnomocnicy procesowi proponują Frankowiczom „atrakcyjne” warunki ugód i wywierają na nich presję aby podpisali ugodę lub aneks bezzwłocznie, bo dana oferta rzekomo będzie obowiązywała tylko przez kilka dni. Przedstawiciele banków celowo kontaktują się bezpośrednio z kredytobiorcami (z pominięciem ich pełnomocników), zapewniają o swoich dobrych intencjach i przekonują, że nie ma sensu angażować kancelarii prawnej. Często też posługują się argumentacją o niższych kosztach wynagrodzenia dla kancelarii, jeśli dojdzie do podpisania ugody bez pośrednictwa adwokata lub radcy prawnego, a nawet namawiają kredytobiorców do wypowiedzenia prawnikowi umowy. Pozorne oszczędności na wynagrodzeniu dla kancelarii prawnej, później na ogół oznaczają poważne kłopoty. W naszym artykule opisujemy przypadki, kiedy banki próbowały oszukać Frankowiczów nawet po prawomocnych wyrokach.

  • Popularnym trikiem stosowanym przez banki jest oferowanie rzekomo atrakcyjnej ugody lub porozumienia z bardzo krótkim czasem obowiązywania danej oferty, tak aby kredytobiorca nie zdążył porozumieć się ze swoim prawnikiem.
  • Nierzadko banki i ich pełnomocnicy wmawiają Frankowiczom, że podpisanie porozumienia kompensacyjnego po prawomocnym wyroku to jedynie formalność i nie ma konieczności angażowania do tego prawnika.
  • Banki niejednokrotnie próbują pozbawiać kredytobiorców zasądzonych w wyrokach kwot (np. zwrotu kosztów procesu, kosztów zastępstwa procesowego i odsetek za opóźnienie od kwot nieobjętych żądaniem pozwu). Podajemy niżej przykłady takich nieuczciwych działań banków podczas rozliczania się z umów kredytowych już po prawomocnych wyrokach.
  • Jeden nieprzemyślany podpis pod przedłożonym przez bank dokumentem może spowodować poważne konsekwencje finansowe. Każdą propozycję ugody, aneksu do umowy czy porozumienia kompensacyjnego należy koniecznie skonsultować ze swoim prawnikiem.
  • Nie warto też ulegać sugestiom bankowców i ich prawników, że wsparcie profesjonalnej kancelarii przy zawieraniu ugody nie jest konieczne a jedynie generuje po stronie kredytobiorcy dodatkowe koszty w postaci wynagrodzenia dla prawnika. Banki nie dbają w ten sposób o finanse Frankowicza ale robią to wyłącznie we własnym interesie.

Nie ufaj bankowi na żadnym etapie sporu. Nawet jeśli masz już prawomocną wygraną w kieszeni.

Nieuczciwe umowy frankowe są obecnie masowo unieważniane, banki przegrywają tysiące spraw w sądach oraz zaliczają spektakularne porażki na forum TSUE. A mimo to w postępowaniu banków wobec kredytobiorców frankowych niewiele się zmieniło. W dalszym ciągu próbują oszukać klienta na każdym etapie sporu (przedprocesowym, w trakcie procesu i po prawomocnym wyroku).

Nawet największe banki działające w Polsce dopuszczają się działań nieetycznych, podtykają Frankowiczom do podpisu niekorzystne dla nich dokumenty, w tym ugody, aneksy albo porozumienia kompensacyjne po prawomocnych wyrokach. Przy tym nakłaniają kredytobiorców do podjęcia decyzji jak najszybciej i do podpisania „od ręki” dokumentu. Zależy im na tym aby nie doszło do skonsultowania z prawnikiem treści dokumentu, bo ten w mig wychwyciłby kruczki prawne, niekorzystne postanowienia lub oświadczenia, które bank cichaczem przemycił.

Opłakane skutki naiwnej wiary w dobre intencje banków

Niestety zdarzają się Frankowicze, którzy po wielu przykrych doświadczeniach wciąż naiwnie wierzą, że tym razem bank kieruje się szlachetnymi pobudkami i chce zaoszczędzić jego pieniądze. Często pracownik lub pełnomocnik banku wmawia, że podpisanie ugody albo porozumienia to tylko formalność, która nie wymaga angażowania prawnika. Sugeruje, że prawnik weźmie za konsultacje dodatkowe pieniądze i dla kredytobiorcy korzystniejszą opcją będzie podpisanie porozumienia bez udziału prawnika. W skrajnych przypadkach bankom udaje się nawet namówić Frankowiczów do wypowiedzenia umowy zawartej z kancelarią prawną.

Przykłady nieetycznych działań banków po prawomocnych wygranych Frankowiczów

Do naszej redakcji zgłaszają się po pomoc osoby, które – pomimo upływu nawet roku od prawomocnej wygranej w sądzie – nie doprowadziły jeszcze do rozliczenia się z bankiem. Banki próbują do końca oszukiwać kredytobiorców, np. przemycając w treści ugód lub porozumień niekorzystne oświadczenia o zrzeczeniu się roszczeń z tytułu abuzywnej umowy, w tym zasądzonych kosztów procesu i kosztów zastępstwa procesowego. Oto kilka przykładów takich nieuczciwych działań banków.

Pełnomocnik mBanku podsunął Frankowiczce porozumienie kompensacyjne zawierające odniesienia do kursów przeliczeniowych

Pomimo upływu roku od momentu prawomocnej wygranej Frankowiczki z mBankiem, wciąż nie doszło do ostatecznego rozliczenia się stron. Bank przedłożył kredytobiorczyni do podpisu porozumienie kompensacyjne, które zawierało odniesienia do wysokości i dat kursów przeliczeniowych oraz postanowień, których w tym porozumieniu nie było. Pełnomocnik banku najpierw stwierdził, że są to zapisy „puste treściwie”, a następnie zerwał kontakt telefoniczny i mailowy, po tym jak kredytobiorczyni zażądała usunięcia groźnie wyglądających postanowień.

Podstęp banku PEKAO przy rozliczaniu prawomocnego wyroku. Bank chciał Frankowiczkę oszukać na ponad 30 tys. zł!

Inny duży bank PEKAO SA także próbował oszukać jedną z Frankowiczek, która w dniu 26 maja 2023 r. uzyskała przed Sądem Apelacyjnym w Poznaniu prawomocny wyrok stwierdzający nieważność umowy frankowej i zasądzający na jej rzecz całość dochodzonych roszczeń plus zwrot kosztów procesu i kosztów zastępstwa procesowego. Od tego czasu upłynął prawie rok zanim pełnomocnik banku PEKAO zaproponował dobrowolne rozliczenie umowy bez konieczności wszczynania egzekucji komorniczej. Posunął się jednak do podstępu, bo w treści przedłożonego kredytobiorczyni do podpisu dokumentu przemycił oświadczenie o zrzeczeniu się przez nią wszelkich roszczeń wobec banku, włącznie z zasądzonymi na jej rzecz kosztami procesu oraz kosztami zastępstwa procesowego w kwocie 30.947 zł!

Opisane wyżej dwa przypadki nieuczciwych praktyk banków i ich pełnomocników nawet po przegranych prawomocnie procesach sądowych nie wyczerpują katalogu nieetycznych działań, których dopuszczają się banki. W jednym z wpisów w mediach społecznościowych można np. przeczytać o tym, że bankowi BNP Paribas zdarza się „zapomnieć” w treści porozumienia kompensacyjnego o odsetkach za opóźnienie od należnych kredytobiorcom kwot nieobjętych żądaniem pozwu. Inni Frankowicze informują, że największy polski bank PKO BP chciał na mocy ugody przywłaszczyć sobie wszystkie ich oszczędności zgromadzone na koncie w tym banku, tytułem waloryzacji kapitału kredytu.

Każdą propozycję ugody, aneksu, porozumienia kompensacyjnego należy skonsultować ze swoim prawnikiem

Przed oszustwami i pułapkami zastawianymi przez banki na każdym etapie sporu Frankowiczów ustrzec może tylko dobra kancelaria specjalizująca się w kredytach pseudowalutowych. Spór z bankiem nie kończy się z chwilą uzyskania prawomocnego wyroku unieważniającego umowę. Później nadchodzi etap rozliczenia wzajemnych świadczeń, wykreślenia hipoteki banku oraz odparcia bezpodstawnych roszczeń banku o zapłatę wynagrodzenia za korzystanie z kapitału lub waloryzację kapitału.

Dlatego tak ważny jest wybór do obsługi swojej sprawy doświadczonej kancelarii, która nie tylko potrafi szybko wygrać sprawę sądową z bankiem, ale jest też w stanie wyegzekwować wykonanie przez bank wyroku, uczciwe rozliczenie wzajemnych roszczeń oraz zakończenie definitywnie relacji kredytobiorcy z bankiem na wszelkich płaszczyznach.

Treść każdego przedkładanego przez banki do podpisu dokumentu (propozycje ugód, aneksów do umów, porozumień kompensacyjnych i inne) trzeba koniecznie skonsultować ze swoim prawnikiem. Większość kancelarii zastrzega w umowach z klientami, że nawet w przypadku podpisania przez Frankowicza ugody z bankiem bez udziału prawnika, i tak kancelarii należy się honorarium. Dlatego pójście za sugestią banku, tj. rezygnacja z usług prawnika lub formalne wypowiedzenie umowy zawartej z kancelarią, nie przysporzy Frankowiczowi żadnych oszczędności. Może jedynie spowodować realne straty, jeśli podpisze on dokumenty zawierające niekorzystne postanowienia lub oświadczenia.

Podsumowanie

Banki tak łatwo nie składają broni. Przegrywają w sądach prawomocnie 99% spraw z Frankowiczami, ale nawet po prawomocnych wyrokach dopuszczają się nieuczciwych działań i manipulacji, tak aby wmanewrować kredytobiorcę w podpisanie niekorzystnej dla niego ugody lub porozumienia kompensacyjnego. Błędem jest rezygnowanie z pomocy prawnika po wygraniu w sądzie sprawy o unieważnienie wadliwej umowy.

Prawomocny wyrok to jeszcze nie koniec sporu z bankiem. Również na etapie rozliczenia wzajemnych należności konieczne jest wsparcie dobrego prawnika, który wychwyci pułapki i niekorzystne postanowienia, a także wyegzekwuje od banku uczciwe rozliczenie się z umowy (z uwzględnieniem wszystkich należnych kredytobiorcy kwot, w tym KZP oraz odsetek za opóźnienie).

Click to rate this post!
[Total: 2 Average: 5]

Anna Trojak

24h na dobę analizuje najważniejsze dla Frankowiczów wydarzenia i dba aby informacje te trafiły jak najszybciej do odbiorców. Wraz z ekspertami, doradza Czytelnikom w sprawach konsumenckich, prawnych. Informuję o zmianach przepisów i ciekawych wyrokach sądów w sprawach frankowych.

Dodaj Opinie

Kliknij tutaj, aby opublikować komentarz