wiadomości frankowicze Wyróżnione

Najlepsze „lokaty” na rynku w 2022 r. od banków tylko dla Frankowiczów

Rosnąca świadomość frankowiczów na temat korzyści, jakie niesie za sobą pozwanie banku, to powód, dla którego już mało komu trzeba tłumaczyć, dlaczego dalsze godzenie się na spłacanie zobowiązania frankowego jest bez sensu. W świetle obecnej sytuacji gospodarczej jest jeszcze więcej powodów, dla których warto unieważnić kredyt frankowy. Czy już wkrótce możemy spodziewać się prawdziwej lawiny pozwów frankowych? Wszystko wskazuje, że tak. Oto powody, dla których warto śpieszyć się z zakwestionowaniem umowy i złożyć pozew jeszcze w tym roku.

Rosnące stopy procentowe – czy mogą się okazać korzystne dla frankowiczów?

Od października Rada Polityki Pieniężnej systematycznie podnosi stopy procentowe. Na podwyżki dynamicznie reaguje także wskaźnik WIBOR, którym oprocentowane są kredyty złotowe. Rosnący WIBOR to powód, dla którego programy pilotażowe banków dotyczące ugód frankowych okazały się porażką.

Frankowicze wyciągnęli naukę ze zbyt pochopnego podpisywania umów i nie chcą już iść na układy z bankiem, gdyż doskonale rozumieją, że gdy ten wychodzi z jakąś polubowną inicjatywą, mało prawdopodobne jest, by była ona korzystna dla klienta.

Tak jest w tym przypadku – ugoda to nic innego, jak konwersja zobowiązania frankowego do złotówki w oparciu o WIBOR. Kredytobiorca godzący się na takie warunki, wpada niejako z deszczu pod rynnę, wikłając się w kolejny problematyczny kredyt, którego rata prawdopodobnie w najbliższych miesiącach będzie tylko rosnąć.

Czy to oznacza, że rosnące stopy procentowe są niekorzystne dla frankowiczów? Absolutnie nie, jeśli potrafią oni umiejętnie wykorzystać sytuację na rynkach finansowych, by na swoim spłacanym jeszcze kredycie zarobić jak na najlepszej lokacie.

Efektem wzrostów stóp procentowych jest nie tylko wysokie oprocentowanie kredytów. Polityka RPP wpływa też na wysokość ustawowych odsetek za opóźnienie, które w tej chwili wynoszą już 11,5% w skali roku i wiele wskazuje na to, że będą rosnąć dalej. Jaką wartość ma ta wiadomość dla frankowicza? Ogromną, jeśli tylko chce on wejść na drogę sądową i zakwestionować swoją umowę z bankiem.

Przed złożeniem pozwu sądowego kredytobiorca może wystosować wobec banku przedsądowe wezwanie do zapłaty, w którym domaga się zwrotu wpłaconych do tej pory rat wraz z kosztami dodatkowymi. Bank na tym etapie sporu oczywiście nie uczyni zadość roszczeniom klienta, ale nie taki jest cel przedłożenia w banku takiego wezwania.

Będzie ono miało znaczenie później, jeśli sąd przychyli się do roszczeń klienta i zdecyduje o unieważnieniu umowy. Wówczas bowiem kredytobiorcy będzie przysługiwał nie tylko zwrot wpłaconych środków, ale również odsetki ustawowe za zwłokę. Im wyższe są aktualne odsetki, tym lepiej dla frankowicza – warto więc wykorzystać obecną sytuację gospodarczą i złożyć pozew, a potem spokojnie czekać na rozwój sytuacji. 

Ile można zyskać na ustawowych odsetkach za zwłokę? To oczywiście zależy od kwoty roszczenia i długości trwania postępowania.

Przykładowo, jeśli wartość sporu to 300 tysięcy złotych, a łączny czas postępowania sądowego wyniesie 3 lata, potencjalna dodatkowa korzyść frankowicza z tytułu odsetek ustawowych za zwłokę to obecnie ponad 100 tysięcy złotych!

Ustawowe odsetki za opóźnienie – skuteczne narzędzie w walce z bankiem

Przedsądowe wezwanie do zapłaty ma jeszcze jedną, nieoczekiwaną korzyść dla kredytobiorcy. Może spowodować zmianę strategii sądowej banku w sporze z klientem. Do tej pory nagminne było celowe przeciąganie postępowania przez bank, będące oczywistym graniem na zmęczenie konsumenta.

W interesie banku było dotąd odwlekanie uprawomocnienia się wyroku w czasie, by jak najpóźniej musiał uregulować swoje zobowiązanie wobec klienta. Od niekorzystnego wyroku sądu I instancji bank składał więc odwołanie, a gdy sąd apelacyjny podtrzymywał wyrok, kredytodawca reagował skargą kasacyjną do Sądu Najwyższego.

Dzięki temu od momentu złożenia pozwu do uprawomocnienia się wyroku mijało nierzadko 5-6 lat, zwłaszcza jeśli sprawa toczyła się w Warszawie, gdzie trafia najwięcej pozwów frankowych. Jeśli frankowicze masowo zaczną wysyłać bankom przedsądowe wezwania do zapłaty, a sądy utrzymają dotychczasową linię orzeczniczą i w ponad 90% będą przyznawać rację konsumentom, strategia przedłużania postępowania będzie w gruncie rzeczy pogarszać sytuację banku, który ostatecznie będzie miał do oddania klientowi znacznie wyższą kwotę niż wynikało to z pierwotnego roszczenia.

Sprawdź: Sądy potwierdzają, że banki wykorzystały niewiedzę frankowiczów i anulują kredyty we frankach.

Jest więc szansa, że sprawy, w których przed pozwem wysłane zostało przedsądowe wezwanie do zapłaty, będą toczyć się sprawniej, ponieważ bank nie będzie celowo ich przeciągał. Oczywiście długość postępowania nie jest zależna jedynie od strategii banku – obłożenie sądów sprawami frankowymi to główny powód, dla którego w stolicy trzeba czekać na pierwszą rozprawę nawet kilkanaście miesięcy.

Po złożeniu pozwu frankowicz może przestać spłacać kredyt we frankach?

Czy to oznacza, że frankowicz przez cały ten czas musi opłacać regularnie swoje zobowiązanie, które prawdopodobnie i tak zostanie uznane jako nienależne bankowi?

Okazuje się, że nie. Kredytobiorca może bowiem wystąpić do sądu z wnioskiem o zabezpieczenie swoich roszczeń – jeśli sąd przychyli się do wniosku, konsument będzie mógł zawiesić spłatę zobowiązania na czas postępowania.

Kiedy są największe szanse na pozytywne rozpatrzenie takiego wniosku przez sąd?

  • gdy kredytobiorca spłacił już bankowi kwotę równą lub wyższą niż suma wypłaconego mu w ramach umowy kapitału
  • gdy bank, który był kredytodawcą, jest aktualnie w trudnej sytuacji finansowej (przykładem jest zagrożony upadłością Getin Noble Bank) 
  • gdy pozwany bank nie świadczy już usług na terenie Polski (taka sytuacja dotyczy np. Deutsche Banku)

 

Korzyści związane z wysokimi stopami procentowymi i odsetkami za zwłokę to nie jedyny powód, dla którego warto pośpieszyć się z pozwem.

Dlaczego warto podjąć decyzję już teraz?

Dodatkowe powody są co najmniej 2 i warto wziąć je pod uwagę, rozglądając się za dobrym pełnomocnikiem:

  • wysoki kurs CHF – przy unieważnieniu umowy bank ma obowiązek oddać klientowi to, co od niego pobrał, w walucie, w jakiej otrzymywał spłaty, ale po bieżącym kursie. Jeśli kredytobiorca spłacał swój kredyt bezpośrednio we franku, od banku również otrzyma franki, których kurs jest teraz znacznie wyższy niż kilka lat temu
  • duże obłożenie sądów – nie można zapominać, że obecne zatrzęsienie spraw kredytowych, z którym zmagają się sądy, może wkrótce przybrać jeszcze większe rozmiary, a to za sprawą kredytobiorców złotówkowych, którzy składają już pierwsze pozwy za kredyty o zmiennym oprocentowaniu.

Biorąc pod uwagę wszystkie te czynniki, nie warto odkładać pozwania banku na później – im szybciej złożony zostanie pozew, tym prędzej kredytobiorca będzie mógł pozbyć się zobowiązania i uzyskać związane z nim dodatkowe korzyści.

 

Click to rate this post!
[Total: 1 Average: 5]

Frankowicz

Poznaj najnowsze informacje ważne dla frankowiczów. Opinie wyrażone w tekście wyrażają osobiste poglądy autora

Dodaj Opinie

Kliknij tutaj, aby opublikować komentarz