wiadomości frankowicze

mBank wstrzymuje pobieranie rat za kredyty we frankach – szansa czy ryzyko dla Frankowiczów?

Wielu Frankowiczów procesujących się z mBankiem przecierało oczy ze zdumienia, kiedy czytali najnowszą korespondencję, którą przysłał do nich bank. Niegdyś jeden z najbardziej nieugiętych w sprawach frankowych banków, teraz prosi kredytobiorców aby nie spłacali rat kapitałowo-odsetkowych. W bieżącym roku zdarzały się różne niespodzianki ze strony tego banku, np. coraz częstsze rezygnacje ze składania apelacji, ale mało kto spodziewał się, że zaproponuje on wstrzymanie spłaty rat bez postanowienia sądu o zabezpieczeniu roszczenia. Choć za najnowszą strategią mBanku kryje się drugie dno (próba ograniczenia strat z przegranych procesów), są także potencjalne korzyści dla Frankowiczów. Coraz większe ustępstwa mBanku względem kredytobiorców świadczą o tym, że ich pozycja stale się wzmacnia.

Z tego artykułu dowiesz się

Z tego artykułu dowiesz się…

  • Dlaczego mBank prosi Frankowiczów, aby zaprzestali spłaty rat kapitałowo-odsetkowych.
  • Jakie korzyści i ryzyka niesie nowa strategia mBanku dla kredytobiorców frankowych.
  • Dlaczego pozycja Frankowiczów w sporach sądowych z mBankiem stale rośnie.
  • Jak mBank zmienia taktykę i rezygnuje z apelacji, przyspieszając uzyskiwanie wyroków. 
  • mBank wysyła do Frankowiczów pozostających z nim w sporze sądowym informacje o zaprzestaniu poboru rat kapitałowo-odsetkowych.
  • Najnowsza taktyka mBanku ma przede wszystkim zminimalizować straty banku w kontekście niemal pewnej przegranej. Niższa suma wpłaconych przez kredytobiorcę rat, to niższe koszty banku z tytułu odsetek za opóźnienie po prawomocnym wyroku.
  • Prawnicy wskazują na ryzyka związane z przystaniem na propozycję mBanku, m.in. możliwość wycofania się banku ze swojej decyzji, niższe odsetki dla kredytobiorcy po prawomocnej wygranej, ewentualną konieczność oddania do banku niespłaconej części kapitału.
  • Korzyści dla Frankowiczów z nowej taktyki mBanku to zwolnienie ze spłaty rat bez postępowania zabezpieczającego oraz możliwy szybszy wyrok.

mBank zwalnia procesujących się z nim Frankowiczów z dalszej spłaty rat

Frankowicze walczący z mBankiem w sądach w końcówce tego roku dostają od banku pisma z informacją, że wstrzymuje on dalsze pobieranie rat kapitałowo-odsetkowych do prawomocnego zakończenia postępowania sądowego. Takie pisma otrzymują zarówno osoby, które już jakiś czas temu zdecydowały się na pozew, jak i takie, które złożyły go stosunkowo niedawno.

Bank prosi aby kredytobiorcy wstrzymali się z płatnościami rat i nie pozostawiali na rachunku środków na ich pokrycie, ale wyłącznie zabezpieczyli środki na ewentualne składki ubezpieczeniowe. Zapewnia, że nie będzie wszczynał działań upominawczych i windykacyjnych w związku z tym, że kredytobiorca nie spłaca rat. W niektórych przypadkach wraz z informacją o zaprzestaniu poboru rat bank informuje kredytobiorców o podjętej decyzji co do wystąpienia z pozwem o zwrot kapitału.

Dlaczego mBank rezygnuje z pobierania rat?

Eksperci nie mają złudzeń co do tego, że nowa taktyka procesowa mBanku to nie wyraz troski o budżety domowe kredytobiorców. Bank w ten sposób próbuje zabezpieczyć własne interesy i ograniczyć straty z przegranych procesów. Ma on bowiem świadomość, że każda wpłacana przez Frankowicza rata powiększa kwotę, od której bank będzie musiał zapłacić odsetki ustawowe za opóźnienie, a ich stawka utrzymuje się na wysokim poziomie (11,25% rocznie).

Najwyraźniej bank skalkulował, że lepszą dla niego opcją jest zrezygnowanie z doraźnych zysków, które będzie musiał na koniec zwrócić z nawiązką. Prawdopodobieństwo przegrania sprawy sądowej przez bank i unieważnienia umowy kredytowej wynosi 99%. W takiej sytuacji bank musi oddać kredytobiorcy całe raty kapitałowo-odsetkowe, które w dodatku są powiększane o odsetki za opóźnienie. Niewykluczone, że o wdrożeniu nowej taktyki przez mBank zadecydowały także względy podatkowe. Mniejsze zyski z odsetek to również mniejszy podatek dochodowy.

Eksperci uważają, że najnowsza taktyka mBanku może być też wymierzona w polepszenie własnej pozycji procesowej i zyskanie przychylności sądu w kwestii przyznania mu odsetek za opóźnienie od kwoty kapitału. W rozsyłanych w ubiegłych latach wezwaniach do zapłaty mBank domagał się zwrotu kapitału (na ogół wraz z wynagrodzeniem lub waloryzacją) w związku z nieważnością umowy. Z drugiej strony w trakcie postępowań sądowych bank utrzymywał, że umowa jest ważna. Takie niejednoznaczne stanowisko mogło utwierdzać sądy w przekonaniu, że bank kombinuje.

W tegorocznych pismach mBank zapewnia, że wykonuje orzeczenia sądowe i cyt. „w przypadku potwierdzenia przez Sąd nieważności umowy” dokona odpowiednich rozliczeń. W tym sformułowaniu zwraca uwagę zarówno pogodzenie się z faktem, że umowa jest nieważna (bank czeka jedynie na potwierdzenie sądu) i szacunek banku do sądu, co teoretycznie może nastawić go do niego bardziej przychylnie.

Wpływ decyzji mBanku na sytuację Frankowiczów

Prawnicy są podzieleni co do tego czy zaprzestanie poboru rat przez mBank będzie miało pozytywne, czy negatywne konsekwencje dla Frankowiczów. Z jednej strony pozwala to natychmiastowo uwolnić domowe budżety od ciężaru spłaty rat bez konieczności składania wniosku o zabezpieczenie i czekania na decyzję sądu. Rezygnacja ze składania wniosku o zabezpieczenie może też przyspieszyć postępowanie sądowe, bo sądy nie będą musiały rozpatrywać wniosku oraz ewentualnego zażalenia i przejdą od razu do meritum sprawy.

Niektórzy prawnicy frankowi – nauczeni dotychczasowymi doświadczeniami w sporach z mBankiem – zalecają jednak aby do najnowszej korespondencji podchodzić z umiarkowanym optymizmem i z pewną dozą ostrożności. Zwracają uwagę na informacyjny charakter pism i wyrażają wątpliwość czy bank ma prawo na mocy jednostronnej decyzji zmienić warunki wykonywania umowy kredytowej.

Sygnalizują też, że bank teoretyczne może kiedyś wycofać się ze swojej decyzji i wznowić pobieranie rat. Podkreślają, że w świetle obowiązujących przepisów do wstrzymania spłaty rat uprawnione są tylko sądy, które na wniosek kredytobiorcy mogą udzielić mu zabezpieczenia roszczeń w postaci wstrzymania spłaty rat. Ministerstwo Sprawiedliwości dopiero kończy prace nad tzw. ustawą frankową, gdzie jednym z rozwiązań ma być automatyczne wstrzymanie spłaty rat kredytu po tym jak do banku trafi pozew Frankowicza.

Warto też wziąć pod uwagę kwestie należnych kredytobiorcy odsetek za opóźnienie oraz indywidualną sytuację dotyczącą poziomu spłat kapitału kredytu. Wstrzymanie spłaty rat będzie oznaczało niższą podstawę do naliczenia przez sąd odsetek za opóźnienie, a więc niższe korzyści z wygranej. Natomiast w sytuacji gdy do banku nie został zwrócony jeszcze cały kapitał kredytu, kredytobiorca – w razie przystania na propozycję banku – będzie musiał liczyć się z koniecznością zwrócenia niedopłaty po prawomocnym wyroku.

Po otrzymaniu od mBanku pisma w sprawie wstrzymania spłaty rat koniecznie należy poinformować o tym swojego prawnika. Jak to mają banki w zwyczaju, nie przesyłają korespondencji do pełnomocników procesowych Frankowiczów, zapewne licząc na to, że podejmą oni samodzielnie nie zawsze korzystne dla nich decyzje.

Frankowicze mają coraz mocniejszą pozycję w sporach z mBankiem

Najnowsza taktyka procesowa mBanku świadczy o coraz mocniejszej pozycji Frankowiczów. Na przestrzeni ostatnich lat widać jak mocno ewoluowało podejście tego banku do kwestii frankowych. Jeszcze nie tak dawno temu mBank nie chciał ustąpić Frankowiczom ani na jotę, przedłużał celowo spory sądowe i za każdym razem składał apelacje.

Od początku bieżącego roku widoczna jest pozytywna zmiana w postępowaniu tego banku. Coraz częściej – można nawet rzec, że regularnie – rezygnuje on ze składania apelacji, w wyniku czego kredytobiorcy uzyskują prawomocne wyroki znacznie szybciej. Teraz dochodzi do tego dobrowolne wstrzymanie przez bank poboru rat kapitałowo-odsetkowych od procesujących się z nim Frankowiczów.

Jedno jest pewne, w kontekście tego, że mBank poddaje się w sądach bez walki i idzie na kolejne ustępstwa względem Frankowiczów, teraz jest najlepszy czas na złożenie pozwu. Istnieje spora szansa na to, że spór zakończy się na etapie I instancji, tak jak było to w dwóch opisanych niżej sprawach, gdzie wyroki prawomocne uzyskane zostały w kilka miesięcy po zainicjowaniu procesów.

mBank poddał się po przegranej w I instancji w Elblągu. Prawomocny wyrok w 8 miesięcy. Zysk Frankowiczów 219 tys. zł

Sprawa o sygn. I C 978/23 dotyczyła spłaconego w całości kredytu mBanku zaciągniętego w 2006 roku. Sąd Okręgowy w Elblągu wydał w dniu 17 maja 2024 r., tj. po upływie zaledwie 8 miesięcy od złożenia pozwu, korzystny dla kredytobiorców wyrok. W związku z nieważnością umowy sąd zasądził na rzecz powodów kwoty 227.978,14 zł oraz 39.204,94 CHF z ustawowymi odsetkami za opóźnienie naliczanymi od 30 września 2023 r. do dnia zapłaty. Wyrok uprawomocnił się, bo mBank zrezygnował ze składania apelacji. Korzyść Frankowiczów z prawomocnej wygranej wyniosła 219 tys. zł. Reprezentowała ich Kancelaria Adwokacka Paweł Borowski.

mBank odstąpił od składania apelacji w Krakowie. Kredytobiorcy wygrali prawomocnie w 10 miesięcy i zyskali 350 tys. zł

Sprawa o sygn. I C 3363/23 dotyczyła umowy mBanku z 2006 roku a toczyła się przed Sądem Okręgowym w Krakowie. Pozew przeciwko bankowi został złożony w dniu 19 sierpnia 2023 roku, a już w dniu 24 kwietnia 2024 r. (po upływie 10 miesięcy od wszczęcia sprawy) sąd wydał wyrok uznający sporną umowę za nieważną i zasądził na rzecz Frankowiczów kwotę 338.276,88 zł wraz z odsetkami za opóźnienie należnymi od 19 sierpnia 2023 r. do dnia zapłaty. mBank nie zdecydował się na apelację od tego wyroku i zaproponował porozumienie kompensacyjne zgodne z treścią orzeczenia. Korzyść kredytobiorców z ekspresowej prawomocnej wygranej wyniosła ok. 350 tys. zł. Reprezentowała ich Kancelaria Sosnowski – Adwokaci i Radcowie Prawni.

Podsumowanie

mBank rozsyła pisma, w których informuje procesujących się z nim Frankowiczów o wstrzymaniu dalszego poboru rat kapitałowo-odsetkowych. Chociaż taki krok ze strony banku może cieszyć kredytobiorców, to należy podchodzić do tego typu pism ostrożnie i skonsultować się ze swoim prawnikiem. Głównym powodem nowej inicjatywy mBanku nie jest bowiem troska o los kredytobiorców, ale o własne finanse.

Rok 2024 przyniósł wiele pozytywnych niespodzianek dla kredytobiorców z mBanku. Bank odstępuje od składania apelacji i prosi Frankowiczów aby nie spłacali rat. Warto zdecydować się teraz na pozew. O swoje prawa w sądach skutecznie walczą zarówno osoby spłacające nadal kredyty mBanku, jak i posiadacze kredytów spłaconych w całości.

Główne wnioski

Główne wnioski

  • mBank wstrzymuje pobór rat kapitałowo-odsetkowych, próbując ograniczyć straty finansowe z przegranych procesów.
  • Kredytobiorcy powinni skonsultować się z prawnikami przed podjęciem decyzji o akceptacji nowych działań banku.
  • Frankowicze mają coraz większe szanse na szybkie i korzystne wyroki w sądach, ponieważ bank rezygnuje z apelacji.
  • Teraz jest najlepszy moment na złożenie pozwu – mBank ustępuje coraz bardziej, co zwiększa prawdopodobieństwo sukcesu.
Click to rate this post!
[Total: 2 Average: 5]

Anna Lipińska

Dziennikarka z zamiłowania. Dobrze czuje się w tematyce gospodarczej. Jej rodzinie szczególnie bliskie są zmagania z nieuczciwymi praktykami banków. Specjalizuje się w tłumaczeniu wyroków oraz orzeczeń sądów, tak aby były zrozumiałe dla osób nie będących prawnikami.

Dodaj Opinie

Kliknij tutaj, aby opublikować komentarz