Frankowicze z mBanku mają powody do satysfakcji, bo w minionym roku wygrali w sądach ponad 98% spraw. Tym samym potwierdził się fakt, że umowy kredytów indeksowanych mBanku zawierają liczne wady prawne, skutkujące ich nieważnością. Z pewnością zachęci to pozostałych kredytobiorców do podjęcia walki w sądzie, co jeszcze zwiększy skalę pozwów w roku 2022. Na koniec III kwartału 2021 przeciwko mBankowi toczyło się w sądach ponad 12 tys. spraw z powództwa Frankowiczów, co było najwyższą liczbą wśród wszystkich banków frankowych.
Statystyki wyroków pokazują, że nie jest trudno wygrać z mBankiem w sądzie, a niektóre sprawy kończą się w ekspresowym tempie kilku miesięcy, nawet w mocno obłożonych sądach w Warszawie.
Sądy uznają umowy mBanku za nieważne
Frankowicze z powodzeniem kwestionują umowy frankowe znajdujące się w portfelu mBanku. Są to produkty znane pod nazwami „Multiplan” oraz „mPlan”. Oba wzorce umowne charakteryzują się wysokim stopniem wadliwości, co potwierdzają liczne wyroki sądów. Główne zarzuty pod adresem tych umów odnoszą się do ustalania przez bank w sposób jednostronny i arbitralny wysokości zobowiązań kredytobiorców, poprzez odwołania do tabeli kursowej, gdzie bank kształtował kursy waluty według własnego uznania.
Umowy kredytowe oraz regulaminy nie zawierały szczegółów odnoszących się do sposobu określania wartości kursu przeliczeniowego. W ocenie Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, przedmiotowe postanowienia umowne mają charakter niedozwolony, co potwierdził wpis do rejestru klauzul abuzywnych, figurujący pod numerem 5743.
W maju 2021 r. w wyniku decyzji UOKiK do tego rejestru trafiło kolejne sześć klauzul przeliczeniowych mBanku. Sądy nie mają już wątpliwości co do abuzywnego charakteru przedmiotowych umów i najczęściej wydają wyroki unieważniające je w całości.
mBank przegrał w 2021 roku ponad 98% spraw
Rok 2021 był wyjątkowo pomyślny dla Frankowiczów posiadających umowy kredytowe w mBanku. Wygrywali w sądach niemal wszystkie sprawy, co świadczy o umocnieniu się korzystnego trendu orzeczniczego.
Statystyki wyroków za miniony rok w sprawach przeciwko mBank wskazują, że na 763 postępowania w I instancji Frankowicze wygrali aż 747 razy, a przegrali zaledwie 16 spraw.
Daje to skuteczność na poziomie 98%. Jeżeli chodzi o wyroki prawomocne, wynik jest jeszcze lepszy. Prawomocnie mBank poniósł porażkę w 163 sprawach, a wygrał tylko 1 raz. Korzystne dla Frankowiczów wyroki prawomocne zapadały więc w ponad 99% przypadków.
Wyroki w sprawach przeciwko mBank wydawane są coraz szybciej
Ubiegły rok pokazał, że Frankowicze wygrywają masowo z mBankiem i dzieje się to w coraz szybszym tempie. Na przestrzeni lat sądy przeanalizowały setki umów kredytowych tego banku. Sędziowie nie mają już wątpliwości jak prowadzić postępowania, bo dysponują bogatym orzecznictwem odnoszącym się do sporów na tle umów kredytowych mBanku.
Za każdym razem bank podejmuje walkę i próbuje udowodnić, że umowy są ważne i zgodne z prawem, jednak taka argumentacja nie przekonuje sędziów. Wyroki w sprawach przeciwko mBank zapadają w coraz krótszym czasie, między innymi dzięki temu, że sądy pomijają nieistotne dla sprawy dowody. Postępowania bardzo często kończą się na pierwszej rozprawie, a zdarzają się także przypadki wydania wyroku bez rozprawy.
Ostatnie miesiące obfitowały w wiele ekspresowych wyroków korzystnych dla kredytobiorców. Nierzadko zapadały one w okresie kilku miesięcy od wniesienia pozwu. Zdarzało się to również w Warszawie, gdzie sądy są co prawda mocno obłożone sprawami, ale dzięki dużemu doświadczeniu sędziów i profesjonalizmowi kancelarii frankowych, uzyskanie korzystnego wyroku w krótkim czasie jest łatwiejsze.
Co ważne, na wyrok prawomocny w sprawie przeciwko mBank również nie trzeba długo czekać, bo sądy odwoławcze przyspieszyły orzekanie. Dowodzą tego dwa opisane niżej wyroki unieważniające umowy kredytowe mBanku.
Prawomocne unieważnienie umowy mBank w 20 miesięcy w Warszawie
Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 8 grudnia 2021 r. w sprawie o sygn. akt I C 736/20 potwierdza, że możliwe jest prawomocne unieważnienie umowy kredytowej mBanku w kilkanaście miesięcy. Przedmiotowy wyrok zapadł w błyskawicznym tempie 20 miesięcy od wniesienia pozwu, co jest rewelacyjnym wynikiem, tym bardziej że sprawa toczyła się przed sądami w Warszawie. Pozew został skierowany do Sądu Okręgowego w Warszawie w marcu 2020 roku.
W jego treści wskazano postanowienia niedozwolone zawarte w umowie, które były tożsame z klauzulami abuzywnymi wpisanymi do rejestru przez SOKiK. Prowadząca sprawę kredytobiorczyni Kancelaria Sosnowski – Adwokaci i Radcowie Prawni zakwestionowała wszelkie argumenty banku sugerujące jakoby umowa była zgodna z obowiązującymi przepisami prawa. W efekcie, sąd po jednej rozprawie w dniu 22 czerwca 2021 roku unieważnił umowę.
W toku postępowania I instancji doszło jedynie do przesłuchania powódki, a zeznania pracownika banku zostały odebrane na piśmie. Bank zakwestionował korzystny wyrok wnosząc od niego apelację. Postępowanie przed Sądem Apelacyjnym trwało zaledwie 5 miesięcy, a prawomocny wyrok oddalający w całości apelację banku zapadł na pierwszej rozprawie.
Sąd II instancji w pełni podzielił stanowisko odnośnie do abuzywnego charakteru postanowień umownych zawartych w umowie „Multiplan”. Pozwany bank nie udowodnił w żaden sposób, że kwestionowane postanowienia były przedmiotem indywidualnych uzgodnień. W ocenie sądu, po wyeliminowaniu tych zapisów z umowy, jej dalsze kontynuowanie było niemożliwe.
Ekspresowe unieważnienie umowy mBanku w Warszawie w 5 miesięcy
O sprawnym procedowaniu spraw przeciwko mBank świadczy także wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 7 października 2021 roku do sprawy o sygn. akt XXVIII C 5845/21. Zgodnie z roszczeniem głównym kredytobiorców reprezentowanych przez Kancelarię Adwokacką Paweł Borowski, sąd po zaledwie 5 miesiącach od wniesienia pozwu unieważnił umowę kredytową mBanku „Multiplan” w oparciu o teorię dwóch kondykcji.
Nieważność umowy opierała się na zarzucie przekroczenia przez bank zasady swobody umów, tj. art. 353 (1) k.c. Pozwany bank w sposób jednostronny ustalał wysokość zobowiązania kredytobiorców na podstawie własnej tabeli kursowej, co w ocenie sądu było działaniem niedopuszczalnym.
Na abuzywność postanowień umowy nie miały wpływu późniejsze aneksy, bo sąd dokonywał jej oceny na moment zawarcia. W ramach postępowania odbyła się tylko 1 rozprawa, w trakcie której doszło do przesłuchania kredytobiorców. Sąd uznał, że nie jest konieczne przeprowadzanie dowodu z opinii biegłego, co również wpłynęło na skrócenie czasu oczekiwania na wyrok.
Dodaj Opinie