Wyróżnione

Koronawirus i kredyty we frankach – czy da się szybko pozbyć kredytu frankowego

Od czasu wyroku TSUE wielu kredytobiorców posiadających kredyty we frankach zastanawia się nad rozwiązaniem swojego problemu frankowego. Temat w dobie szalejącego koronawirusa stał się niebywale popularny. W sieci setki osób zadaje pytania „ jak szybko pozbyć się kredytu frankowego”, „co zrobić z kredytem frankowym koronawirus”, lub „czy można nie płacić kredytu frankowego – koronawirus”.

Na chwilę obecną rząd nie ma planów jak przynieść ulgę kredytobiorcom frankowym, tak więc kredyty frankowe trzeba spłacać normalnie. W rzeczywistości pytania te dotyczą tematu możliwości unieważnienia kredytu frankowego.

Nic w tym dziwnego gdyż wiele osób zakładało, że kurs 4zł to górna granica jaka może osiągnać Frank szwajcarski. Tymczasem kurs rośnie błyskawicznie i w momencie pisania tego artykułu wynosi 4,12zł a analitycy prognozują, że może niebawem kosztować nawet 6zł.

Sytuacja związana z koronawirusem sprawiła, że frankowicze uświadomili sobie, iż ich kredyt frankowych to tykająca bomba z opóźnionym zapłonem.

Ranking Kancelarii Frankowych

Co więc można zrobić w takiej sytuacji z kredytem CHF?

Zwykle kredytobiorcy nie mają innego wyboru jak spłata zaciągniętego zadłużenia, jednak sytuacja osób, które posiadają kredyt we frankach, wygląda nieco inaczej. Zapewne nie raz słyszałeś o tym, że frankowicze pozywają banki by w ten sposób uwolnić się od ciążącego im długu, jeśli więc masz kredyt we frankach możesz domagać się np. unieważnienia zawartej umowy.

Unieważnienie umowy kredytu jest najdalej idącym roszczeniem z jakim może wystąpić kredytobiorca wobec banku, jest to jednakże rozwiązanie dla niego najkorzystniejsze, dlatego z całą pewnością warto wziąć je pod uwagę. 

Podstawowy skutek unieważnienia jest taki, że zawarta umowa kredytowa przestaje istnieć, traktowana jest jak nigdy nie zawarta, a co za tym idzie, żadna ze stron takiej umowy nie powinna świadczyć na rzecz drugiej strony.

Zobacz: Unieważnienie kredytu frankowego bez rozprawy – wyrok Millennium Bank

Unieważnienie powoduje więc, że bank powinien zwrócić kredytobiorcy pobraną od niego prowizję za udzielenie kredytu, wszystkie spłacone raty wraz z odsetkami, składkę z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego (jeśli kredytobiorca ponosił również te koszty) oraz wszelkie inne opłaty okołokredytowe.  Kredytobiorca zwrócić natomiast powinien kwotę równą wartości udzielonego kredytu. Rozliczenie unieważnionej umowy kredytu nie zawsze jednak przebiega w sposób przewidziany powyżej, gdyż dodatkowo należy mieć tutaj na względzie upływ terminów przedawnienia roszczeń oraz wzajemne potrącenia.

Zasada jest taka, że roszczenia banku względem kredytobiorcy przedawniają się z upływem trzech lat, a kredytobiorca ma dziesięć, bądź sześć lat, na dochodzenie roszczeń od banku, jeśli więc uznamy, że umowa kredytowa była nieważna i stan ten trwał od momentu jej zawarcia, to upływ terminów przedawnienia powinien być liczony właśnie od tego momentu- od chwili podpisania umowy, czyli tak naprawdę wszystkie roszczenia banków już się przedawniły.

Sprawdź: Sztuczna inteligencja sprawdzi umowę i powie czy frankowicz może pozwać bank.

W judykaturze na ten temat nie ukształtował się jeszcze jednolity pogląd, gdyż czasem przyjmuje się, że upływ terminów przedawnienia rozpoczyna swój bieg od momentu wydania przez sąd orzeczenia stwierdzającego nieważność umowy, wówczas więc roszczenie każdej ze stron pozostaje aktualne.

Odrębną, i również nieco problematyczną kwestią, jest rozliczenie unieważnionej umowy. Jeśli bowiem przyjmiemy, że roszczenia nie uległy przedawnieniu, to każda ze stron musi oddać drugiej to co od niej otrzymała, niektóre sądy wychodzą jednak nieco przed szereg, i dokonują automatycznego potrącenia wzajemnych świadczeń, nawet gdy takie żądanie w postępowaniu się nie pojawiło.

Taka nadgorliwość oczywiście nie powinna mieć miejsca, gdyż jeśli bank chce uzyskać zwrot od swojego klienta, to powinien takie żądanie zgłosić, niemniej, wskazane rozwiązanie również jest przez kredytobiorców akceptowalne, bo gdy sąd dokona wzajemnego potrącenia świadczeń, to może się okazać, że kredytobiorca wielkich pieniędzy od banku co prawda nie otrzyma, jednak cały jego kredyt będzie już spłacony.

Jak zostało powyżej wskazane, unieważnienie powoduje, że umowa kredytowa przestaje istnieć, a więc po unieważnieniu kredytobiorca nie będzie już musiał dłużej spłacać kolejnych rat kredytowych, jak również zniesione zostanie ustanowione na nieruchomości zabezpieczenie hipoteczne.

Zobacz: Kredyty w Euro, Dolarach i Jenach można unieważnić. Czy będzie fala pozwów?

Unieważnienie powoduje więc definitywne uwolnienie się od kredytu we frankach, i właśnie ten skutek jest najbardziej atrakcyjny dla kredytobiorców.

O unieważnienie frankowej umowy kredytowej starać się możesz zarówno w przypadku kredytu denominowanego, jak i indeksowanego. Stosunkowo niedawno o unieważnieniu mówiło się tylko w kontekście kredytu denominowanego, powyższe podejście zmieniło się jednak na skutek orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości UE, które zostało wydane w polskiej sprawie frankowej.

W wydanym wyroku Trybunał stwierdził bowiem, że zawarte w umowie klauzule indeksacyjne określają główne świadczenia stron, zatem stwierdzenie ich abuzywnego charakteru, może prowadzić do upadku całej zawartej umowy, jeśli tylko takie żądanie pojawi się ze strony kredytobiorcy.

Unieważnienia zawartej umowy kredytowej możesz domagać się z tego powodu, że twoja umowa kredytowa jest sprzeczna z ustawą, ma na celu obejście ustawy, albo jest sprzeczna z zasadami współżycia społecznego.

W przypadku kredytów we frankach praktycznie każda umowa zawiera postanowienia, które można zakwestionować i uznać za niezgodne z obowiązującymi przepisami, więc praktycznie każda frankowa umowa kredytowa daje podstawy by wystąpić z roszczeniem do sądu, jednakże zawsze przed podjęciem kroków prawnych należy skonsultować się z prawnikiem, który w fachowy sposób oceni możliwości wystąpienia z powództwem.

Niestety proces o unieważnienie kredytu trwa obecnie od ok 2 do nawet 4 lat, ale kształtująca się linia orzecznicza daje nadzieję, że procesy frankowiczów niebawem przyspieszą. Patrząc na obecną sytuację  można już bez żadnych wątpliwości stwierdzić, że im szybciej podejmiemy działania prowadzące do unieważnienia kredytu tym lepiej, gdyż jak widać epidemie oraz klęski żywiołowe dotykają nas coraz częściej.

Click to rate this post!
[Total: 5 Average: 4.4]