wiadomości frankowicze Wyróżnione

Jaki będzie wyrok TSUE w sprawie o bezumowne korzystanie z kapitału w 2023 roku? Znamy ODPOWIEDŹ

Najnowsze orzecznictwo TSUE daje podstawy, by zakładać że wyrok w polskiej sprawie C-520/21 dotyczącej tzw. wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z kapitału będzie prokonsumencki i położy kres bezpodstawnym roszczeniom banków. W ostatnich miesiącach TSUE wydał dwa wyroki istotne dla sytuacji pozywanych przez banki Frankowiczów, którymi potwierdził dbałość o interesy zbiorowe i indywidualne konsumentów. Chodzi o orzeczenie z dnia 12 stycznia 2023 r. w sprawie litewskiej C-395/21 oraz z dnia 8 grudnia 2022 r. w sprawie niemieckiej C-625/21. W obu sprawach wykładni TSUE podlegały przepisy dyrektywy konsumenckiej 93/13, czyli tej samej która jest stosowana w postępowaniach z powództwa Frankowiczów przeciwko bankom i w sprawach z powództwa banków przeciwko kredytobiorcom o zapłatę dodatkowego wynagrodzenia. Unijny trybunał wypowiedział się jednoznacznie, że sądy krajowe nie mogą zastępować niedozwolonego warunku w umowie sądowym oszacowaniem wynagrodzenia dla przedsiębiorcy. Orzeczenie to odnosi się szerzej do relacji przedsiębiorca – konsument, a więc także bank – kredytobiorca/konsument. Już teraz wiadomo zatem jaki jest pogląd TSUE na kwestię wynagrodzenia dla nieuczciwych przedsiębiorców, co powinna potwierdzić opinia Rzecznika Generalnego, która ma zostać przedstawiona 16 lutego 2023 r.

  • TSUE regularnie potwierdza jak wysoki jest stopień ochrony konsumenta w sporze z nieuczciwym przedsiębiorcą. Należy zakładać, że unijny trybunał nie wyłamie się z dotychczasowej prokonsumenckiej linii orzeczniczej wydając wyrok w polskiej sprawie C-520/21, która ma kluczowe znaczenie dla Frankowiczów pozywanych przez banki.
  • W wyroku z dnia 12 stycznia 2023 r. TSUE jednoznacznie stwierdził, że przepisy unijne nie stoją na przeszkodzie, aby unieważnić umowę zawierającą nieuczciwe postanowienia, nawet gdyby przedsiębiorca nie otrzymał żadnego wynagrodzenia za swoje usługi. Sądy krajowe nie są uprawnione do oszacowywania we własnym zakresie wynagrodzenia dla nieuczciwego przedsiębiorcy.
  • Banki nie mogą domagać się, aby sądy arbitralnie oszacowywały wynagrodzenie czy waloryzację kapitału kredytu w ramach umowy uznanej za nieważną. Nie mogą też stosować przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu, bo nie są to przepisy dyspozytywne, które mogłyby zastąpić postanowienia dotyczące wynagrodzenia za udzielenie kredytu.

Orzeczenie TSUE w sprawie litewskiej ma przełożenie na spór Frankowicze – banki o wynagrodzenie

Wspomniane wyżej orzeczenie TSUE z dnia 12 stycznia 2023 r. w litewskiej sprawie C-395/21 nie odnosi się co prawda do relacji bank – kredytobiorca, ale eksperci prawni są zgodni, że jest to podobny kazus, gdzie wykładni trybunału podlegały przepisy unijnej dyrektywy 93/13 chroniącej konsumentów przed nieuczciwymi warunkami w umowach.

Dokładnie tę samą dyrektywę stosuje się w sprawach z powództwa Frankowiczów przeciwko bankom oraz odwrotnie – w sprawach, które coraz częściej wytaczają banki przeciwko kredytobiorcom starającym się unieważnić umowę oraz tym, którzy już do tego doprowadzili. Zastosowanie w obu sprawach mają w szczególności art. 6 ust. 1 dyrektywy (zasada braku związania klauzulą abuzywną) oraz art. 7 ust. 1 (efekt odstraszający).

Sprawa C-395/21 toczyła się na kanwie umowy o świadczenie usług prawnych zawartej pomiędzy adwokatem (traktowanym w świetle przepisów jako przedsiębiorca) a klientem adwokata (konsumentem). Przedmiotowa umowa przewidywała wynagrodzenie dla adwokata wyłącznie na podstawie stawki godzinowej.

W związku z brakiem szczegółów, które pozwoliłyby konsumentowi oszacować całkowity koszt wynagrodzenia (np. przewidywana lub minimalna liczba godzin pracy), niniejszy warunek umowny został uznany przez TSUE za niedozwolony. Wcześniej podobnie wypowiedziały się litewskie sądy, które uznały że umowa była nieuczciwa i prawnikowi nie należy się żadne wynagrodzenie.

Nieuczciwą umowę trzeba unieważnić nawet jeśli przedsiębiorca (bank) nie otrzyma żadnego wynagrodzenia

W wyroku z dnia 12 stycznia 2023 r. unijny trybunał orzekł, że przepisy dyrektywy 93/13 nie sprzeciwiają się temu, aby unieważnić umowę po wyeliminowaniu z niej nieuczciwych postanowień, nawet jeśli przedsiębiorca nie otrzyma żadnego wynagrodzenia.

Taką samą interpretację należałoby zastosować do kwestii nieważności kredytów frankowych. Nieważność umowy kredytowej powinna być równoznaczna z brakiem wynagrodzenia dla banku. Jeżeli sąd krajowy uzna, że umowy frankowej nie można dalej wykonywać po wyeliminowaniu abuzywnych klauzul, to całą umowę należy uznać za nieważną, chociażby bank nie otrzymał żadnego wynagrodzenia.

Sąd nie może oszacowywać arbitralnie wynagrodzenia. Bank nie może żądać wynagrodzenia bądź waloryzacji kapitału z tytułu nieuczciwej i nieważnej umowy

Bardzo istotną kwestią, którą TSUE podniósł w wyroku do sprawy litewskiej jest to, że sąd krajowy nie może zastępować niedozwolonego warunku, uznanego za nieważny, sądowym oszacowaniem poziomu wynagrodzenia za usługi.

Także ta wykładnia przepisów ma zastosowanie do sytuacji Frankowiczów pozywanych przez banki o zapłatę dodatkowych świadczeń. Banki domagają się wynagrodzenia wyliczonego na podstawie jednostronnie przyjętych kryteriów (odsetki dla kredytu złotowego według stawki WIBOR), ale często jako roszczenie ewentualne żądają waloryzacji kapitału kredytu o wskaźnik skumulowanej inflacji.

W świetle styczniowego wyroku TSUE, także waloryzacja świadczeń przez sąd krajowy jest niedopuszczalna, gdyż stanowiłaby sądowe oszacowanie wynagrodzenia, któremu sprzeciwiają się postanowienia dyrektywy 93/13. Przy tym trzeba zaznaczyć, że w polskim porządku prawnym nie ma przepisów dyspozytywnych, którymi można byłoby zastąpić nieuczciwe postanowienia.

Unijne przepisy nie pozwalają sądom krajowym na jednostronne oszacowywanie wynagrodzenia dla banku z tytułu nieuczciwego kredytu, niezależnie od tego czy bank nazywa to wynagrodzeniem, czy waloryzacją kapitału.

Banki nie mogą domagać się odszkodowania na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu

W toczącym się w sferze publicznej sporze, czy bankom należy się dodatkowe wynagrodzenie w związku z unieważnianymi abuzywnymi umowami frankowymi, banki często przywołują argumenty o bezpodstawnym wzbogaceniu się Frankowiczów kosztem banków. Zdaniem ekspertów prawnych, odniesienie do tego zagadnienia znajduje się w wyroku TSUE z dnia 8 grudnia 2022 r. do niemieckiej sprawy C-625/21. Orzeczenie dotyczy dochodzenia odszkodowania na podstawie przepisów prawa cywilnego odnoszących się do odpowiedzialności kontraktowej przez nieuczciwego przedsiębiorcę, który zawarł w umowie z konsumentem klauzule abuzywne.

Zgodnie z tym wyrokiem, jeśli przedsiębiorca w umowie sprzedaży zamieścił nieuczciwy warunek umowny przewidujący odszkodowanie na podstawie przepisu dyspozytywnego, który miałby zastąpić postanowienie uznane za nieważne, nie może on w oparciu wyłącznie o te przepisy domagać się odszkodowania.

Przekładając ten wyrok na spór na linii Frankowicze – banki, skoro w tej konkretnej sytuacji brak jest przepisów dyspozytywnych, to tym bardziej banki nie mogą żądać wynagrodzenia nieopartego na przepisach dyspozytywnych, ale na przepisach o bezpodstawnym wzbogaceniu. Konstrukcja tych przepisów przesądza, że nie można ich uznać za przepisy dyspozytywne mogące zastąpić postanowienia odnoszące się do wynagrodzenia za udzielenie kredytu.

 

Click to rate this post!
[Total: 1 Average: 5]