Choć Fundusz Wsparcia Kredytobiorców funkcjonuje już od lat, dopiero w tym roku zyskał zwiększone zainteresowanie konsumentów. Ma to oczywiście związek z rosnącymi ratami kredytów mieszkaniowych, które są oparte o stawkę WIBOR. Ponieważ stopa referencyjna to już 6,75 proc., a latem zeszłego roku jej wartość wynosiła zaledwie 0,1 proc., raty kapitałowo-odsetkowe w kredytach zmiennoprocentowych wzrosły w krótkim czasie nawet o ponad 100 procent. I mimo iż od końcówki lipca kredytobiorcy mogą składać wnioski o ustawowe wakacje kredytowe, tym samym wstrzymując spłatę swojego kredytu przez 4 miesiące bieżącego roku (i 4 w kolejnym, po jednej racie w każdym kwartale), wielu konsumentów jest obecnie w tak dramatycznej sytuacji, że musi posiłkować się dodatkową, nieoprocentowaną pożyczką. Dla kogo jest wsparcie z FWK, ile osób z niego korzysta i jakie są jeszcze sposoby na odciążenie domowego budżetu w sytuacji, gdy rata kredytu przekracza możliwości jego posiadaczy?
Fundusz Wsparcia Kredytobiorców: czym jest i dla kogo jest przeznaczony?
Fundusz Wsparcia Kredytobiorców to forma pomocy kierowana do osób w trudnej sytuacji finansowej, które chcą regularnie spłacać swoje raty, ale nie są w stanie temu sprostać, posiłkując się wyłącznie środkami pozostającymi w budżecie domowym. Początkowo FWK był dedykowany głównie frankowiczom, ale obecnie cieszy się zdecydowanie większym wzięciem wśród kredytobiorców złotowych.
Z tej formy wsparcia mogą korzystać zarówno kredytobiorcy, którzy zamieszkują kredytowany lokal, jak i ci, którzy już sprzedali swoje mieszkanie lub dom, ale nadal muszą spłacać swój kredyt. FWK funkcjonuje m.in. dzięki obowiązkowym składkom, którymi obciążone są banki obecne na krajowym rynku.
Pomoc z FWK nie cieszyła się dużą popularnością, dopóki oprocentowanie kredytów złotowych stało na niskim poziomie. W całym 2021 roku podpisano łącznie tylko 125 umów o sumarycznej wartości wsparcia wynoszącej nieco ponad 6,19 mln zł. Dla porównania tylko w lipcu 2022 roku liczba podpisanych umów to 1829, a ich łączna wartość opiewa na kwotę ponad 117 mln zł. Zainteresowanie zaczęło maleć w sierpniu (1246 umów), zapewne przez wzgląd na uruchomienie wakacji kredytowych.
Istnieje jednak znaczne prawdopodobieństwo, że od nowego roku złotówkowicze znów ruszą po tę formę wsparcia. Dlaczego? Ponieważ, nawet mimo wakacji kredytowych, ich portfele dotkliwie odczują wysokość rat po aktualizacjach stawki WIBOR.
Wakacje kredytowe uruchomiono 29 lipca, więc kredytobiorcy w okresie sierpień-grudzień 2021 mogli zawiesić aż 4 z 5 rat kapitałowo-odsetkowych. W przyszłym roku do zawieszenia również będą 4 raty, ale na innych zasadach. Kredytobiorcy będą uprawnieni do odroczenia płatności tylko jednej raty raz na kwartał. Biorąc pod uwagę, że wzrost WIBOR-u dla wielu z nich oznacza ratę dwu- albo i trzykrotnie wyższą niż w zeszłym roku, nietrudno dojść do wniosku, że wakacje kredytowe jedynie częściowo zamortyzują następstwa tych podwyżek, ale nie wyeliminują ich w całości.
Kto może skorzystać z Funduszu Wsparcia Kredytobiorców? W odróżnieniu od wakacji kredytowych, ta forma wsparcia nie jest dla każdego.
FWK jest przeznaczone dla tych kredytobiorców, którzy spełniają przynajmniej jeden z poniższych warunków:
- w dniu złożenia wniosku o wsparcie przynajmniej jeden z kredytobiorców ma status bezrobotnego
- miesięczny koszt obsługi kredytu hipotecznego przekracza 50 proc. miesięcznych dochodów gospodarstwa domowego
- po odjęciu miesięcznych kosztów obsługi kredytu dochód gospodarstwa domowego (w ujęciu miesięcznym) nie przekracza 1552 zł w przypadku gospodarstw jednoosobowych i 1200 zł/os. w przypadku gospodarstw wieloosobowych.
Pomoc z FWK ma formę nieoprocentowanej pożyczki w maksymalnej miesięcznej wysokości 2 tys. zł, wypłacanej przez okres nie dłuższy niż 36 miesięcy. Spłata pożyczki następuje dopiero po 2 latach od otrzymania ostatniej raty wsparcia i odbywa się w 144 równych ratach.
Warto dodać, że po terminowej spłacie pierwszych 100 rat można ubiegać się o umorzenie pozostałych. Kredytobiorca łącznie może więc otrzymać 72 tys. zł, z czego bezwzględnie musi spłacić 50 tys. zł, zaś kwota 22 tys. zł podlega umorzeniu.
Jak zmniejszyć swoją ratę kredytową z 6700 zł do 1700 zł?
Fundusz Wsparcia Kredytobiorców i wakacje kredytowe to niejedyne sposoby, by zmniejszyć swoją ratę. Coraz więcej złotówkowiczów decyduje się na pozew wobec banku, kwestionując stawkę WIBOR jako niemiarodajną i nieodzwierciedlającą realiów rynkowych. Powodowie w tych sprawach powołują się też na niedopełnienie obowiązku informacyjnego przez bank, który nie dokłada starań, by przekazać kredytobiorcom wiedzę o ryzyku zmiennego oprocentowania.
3 listopada 2022 roku Sąd Okręgowy w Katowicach zabezpieczył powództwo na prośbę klientki ING Banku Śląskiego, usuwając z jej umowy kredytowej WIBOR. Jak poinformowała prowadząca sprawę kancelaria Radosława Górskiego od tego momentu kredyt oprocentowany jest tylko marżą banku w wysokości 2,19 proc., co skutkowało zmniejszeniem miesięcznej raty aż o 5000 zł.
Aby klientka ING Banku Śląskiego mogła trwale odczuć skutki eliminacji WIBOR-u, musi oczywiście prawomocnie wygrać z bankiem.
Wyrok w sprawie o kredyt złotowy: PKO BP przegrywa z klientką
Wyroki w sprawach o kredyty złotowe zapadały już w przeszłości – wiele z nich było korzystnych dla kredytobiorców. Np. wyrok z 27 marca 2018 roku w sprawie I C 1139/16. Sąd Okręgowy w Siedlcach odrzucił wówczas powództwo PKO BP i uznał wypowiedzenie umowy kredytowej za bezpodstawne. Biegły sądowy po przeanalizowaniu umowy zidentyfikował w niej wiele nietransparentnych zapisów, które umożliwiały bankowi żonglowanie oprocentowaniem i wysokością zobowiązania klientki. Sprawę prowadziła wówczas Kancelaria Sosnowski Adwokaci i Radcowie Prawni.
Najczęściej do sądów trafiają oczywiście pozwy, których inicjatorami są frankowicze. Ta grupa kredytobiorców wygrywa już 98 proc. spraw przeciwko bankom, a wyroki zapadają coraz szybciej. Kiedyś na prawomocne orzeczenie trzeba było czekać 3-4 lata, dziś nierzadko wydawane są ekspresowe orzeczenia, w mniej niż 2 lata od złożenia pozwu. Dobrym przykładem jest wyrok, który zapadł 25 października 2022 roku.
Sąd unieważnia umowę frankową mBank w 17 miesięcy po złożeniu pozwu
Prawomocnego orzeczenia w swojej sprawie doczekali się kredytobiorcy, którzy w 2007 roku podpisali umowę frankową o kredyt „Multiplan”, zrealizowaną przez BRE Bank (następca prawny to mBank S.A.) Pozew w sprawie o sygnaturze I ACa 121/22 został złożony w maju 2021 roku, a już w październiku strony usłyszały wyrok sądu I instancji. Stwierdził on nieważność umowy i obciążył bank kosztami postępowania, co oczywiście wiązało się z apelacją pozwanego. Sąd Apelacyjny w Warszawie 25 października 2022 roku zdecydował o nieznacznej korekcie wyroku, ale postanowienie o nieważności umowy zostało utrzymane w mocy. Umowa kredytu została wyeliminowana z obrotu prawnego – i to już w 17 miesięcy od zainicjowania sporu.
Powodów w tej sprawie reprezentowała Kancelaria Sosnowski Adwokaci i Radcowie Prawni.
Dodaj Opinie