W odróżnieniu od kredytobiorców złotowych, Frankowicze nie mają prawa zawiesić spłaty rat w ramach rządowych wakacji kredytowych. Tymczasem ta pokaźna grupa społeczna (kredyty w CHF spłaca nadal około 630 tys. osób) coraz bardziej odczuwa skutki gwałtownego umacniania się kursu franka oraz dwóch decyzji szwajcarskiego banku centralnego o podwyżce stóp procentowych. Sytuacja kredytobiorców frankowych jest o tyle trudna, że poza wzrostem rat kredytowych, rośnie cały czas saldo zadłużenia, pomimo regularnej spłaty kredytu przez kilkanaście lat. Co zrobić w sytuacji gdy politycy i rządzący od lat nie dostrzegają problemów Frankowiczów, a końcówka 2022 roku może być gorąca? Rozwiązaniem jest złożenie do sądu pozwu wraz z wnioskiem o zabezpieczenie roszczeń poprzez wstrzymanie spłaty rat na czas trwania procesu.
- Frankowicze nie doczekali się obiecywanej przez polityków ustawy rozwiązującej w sposób definitywny problem kredytów CHF i zostali pominięci przez rząd w projekcie tzw. wakacji kredytowych, pomimo że płacą wyższe raty od Złotówkowiczów.
- Końcówka roku może być bardzo trudna dla posiadaczy kredytów frankowych, którzy w ratach odczują zarówno skutki wzrostu kursu franka, jak i podwyżkę oprocentowania kredytu. Wiele osób może mieć problem z dopięciem domowych budżetów i regularną spłatą rat.
- Już teraz warto zasięgnąć porady prawnika z jednej z wyspecjalizowanych kancelarii frankowych i dowiedzieć się co można zrobić z nieuczciwą umową, która – poza wzrostem rat – powoduje również, że saldo kredytu w wielu przypadkach jest nadal wyższe niż w momencie podpisywania umowy.
- Frankowicze nie będą mieli innego wyjścia jak skierowanie sprawy do sądu i domaganie się unieważnienia wadliwej umowy kredytowej. Wraz z pozwem można złożyć w sądzie wniosek o wstrzymanie płatności rat na cały czas trwania procesu. To jedyne rozsądne rozwiązanie wobec bierności polityków i rządzących.
- W artykule prezentujemy przykłady dwóch spraw, gdzie kredytobiorcy uzyskali sądowe zabezpieczenie w postaci wstrzymania spłaty rat oraz ekspresowe wyroki unieważniające umowy kredytowe.
Kredytobiorcy frankowi nadal bez systemowego wsparcia
Posiadacze kredytów hipotecznych w PLN, których liczba jest szacowana na około 2 mln, uzyskali znaczące wsparcie od rządu w postaci możliwości zawieszenia spłaty do ośmiu rat kredytowych w latach 2022-2023. Ma to związek ze wzrostem oprocentowania kredytów złotowych na skutek serii podwyżek stóp procentowych w Polsce.
Z symulacji wynika jednak, że posiadacze kredytów hipotecznych w PLN tylko przez krótki moment płacili wyższe raty niż Frankowicze, gdy WIBOR poszybował do poziomu ok. 7 proc. Raty kredytów frankowych są obecnie wyższe od płaconych w ramach podobnych zobowiązań zaciągniętych w złotówkach i nie inaczej było przez kilkanaście lat wstecz.
Po raz kolejny okazało się, że kredytobiorcy frankowi zostali pozbawieni systemowego wsparcia, co jest na ogół uzasadniane stwierdzeniem, że „sami są sobie winni”. Jest to opinia bardzo niesprawiedliwa, gdyż wadliwe i z gruntu nieuczciwe umowy kredytowe zostały skonstruowane przez banki i oferowane były klientom pomimo ostrzeżeń o wiążących się z tym ryzykach oraz wbrew rekomendacji nadzoru finansowego.
Trudno jednocześnie nie oprzeć się wrażeniu, że również Złotówkowicze ponoszą odpowiedzialność za swoją obecną sytuację, jeśli zadłużali się na maksymalne kwoty w momencie, gdy stopy procentowe były na rekordowo niskim poziomie.
Sytuacja Frankowiczów pod koniec 2022 może być krytyczna
Frank szwajcarski regularnie od wielu lat umacnia się, zatem rosnące obciążenia z tytułu rat kredytowych to nie nowość dla Frankowiczów. Jednak pod koniec tego roku sytuacja może być naprawdę katastrofalna i wielu kredytobiorców nie będzie w stanie spłacać gigantycznych rat. Wszystko za sprawą drożejącego franka oraz podwyżek stóp procentowych w Szwajcarii.
Przypomnijmy, że jeszcze na początku czerwca kurs franka oscylował wokół 4,35 złotego. Aktualnie za szwajcarską walutę trzeba już płacić ponad 5 złotych. Umacniający się względem złotówki frank to z jednej strony wynik zawirowań gospodarczych i politycznych na świecie, a z drugiej – zmiany polityki władz monetarnych Szwajcarii.
Wybuch wojny na Ukrainie, mobilizacja wojskowa w Rosji, kryzys energetyczny oraz spowolnienie gospodarcze na świecie to czynniki, które miały znaczący wpływ na wzrost wartości szwajcarskiej waluty. Jest ona postrzegana jako tzw. bezpieczna przystań przyciągająca kapitał w momentach kryzysów na świecie.
W efekcie obserwowane jest odejście inwestorów od walut słabszych, w tym złotego, w kierunku aktywów bezpiecznych, takich jak dolar i frank. Nie można zatem spodziewać się, że frank stanieje w sytuacji, gdy możliwa jest eskalacja konfliktu za naszą wschodnią granicą, a sytuacja gospodarcza w kraju i na świecie jest niepewna. Eksperci prognozują, że w ciągu kilku miesięcy frank szwajcarski może być wart nawet 6 złotych. Jest to całkiem realna prognoza, biorąc pod uwagę fakt jak mocno kurs tej waluty poszybował w górę w bardzo krótkim czasie.
Na umocnienie się CHF ma także wpływ porzucenie przez Szwajcarię dotychczasowej polityki utrzymywania ujemnych stóp procentowych. W czerwcu Szwajcarski Narodowy Bank (SNB) po raz pierwszy od 15 lat podwyższył stopy o 0,5 pkt procentowego. Po tej decyzji podstawowa stopa w Szwajcarii była jeszcze na poziomie ujemnym, ale wszystko uległo zmianie na skutek drugiej podwyżki w dniu 22 września o 75 pkt bazowych. Dzisiaj stopa szwajcarskiego banku centralnego wynosi 0,5 proc., ale kolejna podwyżka jest spodziewana na posiedzeniu SNB w dniu 15 grudnia.
Na obydwie dotychczasowe podwyżki stóp w Szwajcarii kurs CHF zareagował wzrostem wobec złotego. Nie inaczej zapewne będzie w grudniu, jeśli tamtejsze władze monetarne ponownie zdecydują się na podniesienie stóp. Jest to wysoce prawdopodobne, gdyż Szwajcarom zależy obecnie na mocnym franku, który ma być panaceum na stosunkowo wysoką jak na ten kraj inflację.
Niestety polskich Frankowiczów czekają bardzo ciężkie czasy. Już zaczynają odczuwać w ratach wzrost kursu do 5 złotych, a co dopiero gdy sięgnie on prognozowanych 6 złotych? Kredytobiorcy frankowi dostaną także cios z drugiej strony. Rata wzrośnie im nie tylko z powodu zwyżki kursu przeliczeniowego, ale także wyższych odsetek od kredytu. Wskaźnik SARON 3M, stosowany jako podstawa oprocentowania kredytów frankowych, jeszcze jest na ujemnym poziomie, ale powoli będzie zmierzał w kierunku stopy ustalonej przez szwajcarski bank centralny.
Poważne skutki wzrostu stóp w Szwajcarii Frankowicze odczują niebawem. W połączeniu z rekordowo drogim frankiem może być to sytuacja krytyczna – wielu kredytobiorców nie będzie w stanie spłacać wysokich rat. Na szczęście po ich stronie opowiadają się sądy, które masowo unieważniają nieuczciwe umowy frankowe. W sądzie można też ubiegać się o legalne wstrzymanie spłaty rat, co jest racjonalnym rozwiązaniem w obecnej sytuacji.
Frankowicze mają jedyne wyjście – pozew wraz z wnioskiem o wstrzymanie spłaty rat
Kredyty frankowe zawierają abuzywne klauzule odnoszące się do mechanizmów indeksacji i denominacji, w związku z czym są uznawane przez sądy za nieważne.
Jest to najbardziej korzystny dla Frankowiczów sposób rozstrzygnięcia sporu, a oto co daje prawomocny wyrok unieważniający umowę:
- Umowa kredytowa jest traktowana tak jakby nie doszło do jej zawarcia.
- Saldo kredytu spada do zera.
- Nie trzeba dalej płacić wysokich rat kredytowych i zamartwiać się drożejącym frankiem.
- Z bankiem trzeba rozliczyć się tylko z kwoty nominalnej kredytu, bez odsetek (kredyt staje się darmowy).
- W przypadku wyroku unieważniającego umowę w oparciu o teorię dwóch kondykcji, bank jako pierwszy jest zobligowany przelać na konto kredytobiorcy wpłacone przez niego raty, a o zwrot kapitału musi się dopiero upomnieć.
- Znaczące zyski z różnic kursowych, jeśli raty były spłacane w CHF (drożejący frank działa wówczas na korzyść kredytobiorców).
- Wysokie ustawowe odsetki za opóźnienie – aktualna stawka to 12,25 proc.
- Prawo do wnioskowania o wykreślenie hipoteki banku i w efekcie – swobodne dysponowanie nieruchomością.
Aby unieważnić umowę trzeba skierować do sądu pozew przeciwko bankowi i domagać się zwrotu nieprawnie pobranych kwot. Jeżeli sprawę powierzymy dobrej kancelarii frankowej, ryzyko jej przegrania jest niewielkie. Linia orzecznicza sądów jest mocno ukształtowana i zdecydowanie dominuje tendencja do unieważniania wadliwych umów – Frankowicze w pierwszej połowie roku wygrali ponad 97 proc. spraw w sądach.
Wraz z pozwem można do sądu złożyć wniosek o zabezpieczenie roszczeń poprzez wstrzymanie spłaty rat kredytowych na cały czas trwania procesu. Prawomocne postanowienie sądu w przedmiocie zabezpieczenia roszczeń daje więc Frankowiczom „wakacje kredytowe” do momentu uzyskania prawomocnego wyroku unieważniającego umowę kredytową. Pozwala im czekać w komfortowych warunkach na rozstrzygnięcie sądu i nie przejmować się drożejącym frankiem. Wobec mało optymistycznych prognoz co do sytuacji kredytobiorców frankowych w końcówce 2022 roku, wniosek o zabezpieczenie to rekomendowane rozwiązanie.
Poniżej podajemy dwie przykładowe sprawy zakończone szybkimi wyrokami unieważniającymi umowy kredytowe, w ramach których sądy udzieliły też kredytobiorcom zabezpieczenia roszczeń. W obu postępowaniach Frankowiczów reprezentowała Kancelaria Sosnowski – Adwokaci i Radcowie Prawni.
Unieważnienie umowy Getin Banku w Warszawie w 10 miesięcy oraz wstrzymanie płatności rat
W dniu 24 maja 2022 r. Sąd Okręgowy w Warszawie, po zaledwie 10 miesiącach od chwili złożenia pozwu, unieważnił umowę kredytową Getin Banku i zasądził na rzecz kredytobiorcy sumę 214.550,46 zł wraz z odsetkami za opóźnienie. Wyrok do sprawy o sygn. akt XXVIII C 9456/21 zapadł na rozprawie online, tak więc kredytobiorca nie musiał nawet stawiać się osobiście w siedzibie sądu. Co istotne, wcześniej sąd wydał prawomocne postanowienie o wstrzymaniu płatności rat na cały czas trwania procesu.
Wyrok unieważniający umowę PKO BP po 18 miesiącach w Elblągu, spłata rat zawieszona przez sąd
Bardzo szybko, bo zaledwie w 18 miesięcy, rozstrzygnięta została przez Sąd Okręgowy w Elblągu sprawa o sygn. akt I C 63/21 zainicjowana przez kredytobiorców, którzy zakwestionowali umowę banku PKO BP pn. MIX. W dniu 9 sierpnia 2022 r. zapadł w tej sprawie wyrok, na mocy którego umowa została uznana za nieważną, a dodatkowo sąd zasądził zwrot przez bank nadwyżki ponad udostępniony kapitał kredytu.
Wyrok został wydany bez przeprowadzania rozprawy, na posiedzeniu niejawnym. Kredytobiorcy zostali przesłuchani na piśmie, co zaoszczędziło im stresu związanego z wizytą w sądzie. Na wcześniejszym etapie postępowania sąd udzielił kredytobiorcom prawomocnego zabezpieczenia roszczeń poprzez wstrzymanie płatności rat do momentu uzyskania prawomocnego wyroku, zakaz wypowiadania przez bank umowy kredytowej oraz udostępniania informacji o zadłużeniu.
Dodaj Opinie