Składanie w każdej sprawie frankowej apelacji już nie jest podstawowym elementem strategii procesowej banków. Statystyki dotyczące rozkładu wyroków są dla banków bezlitosne. Przegrywają prawomocnie 99% spraw, więc zaskarżanie niekorzystnych wyroków do sądów apelacyjnych straciło dla nich sens. Wyspecjalizowany Wydział Frankowy Sądu Okręgowego w Warszawie wydał od początku swego istnienia 14 tys. wyroków, z czego jedynie niewielka liczba została uchylona w sądzie apelacyjnym. Tytułem przykładu, w I półroczu 2024 roku na 626 rozpoznanych apelacji uchylono 12 wyroków, a w 2023 roku na 1258 apelacji uchylono 48 wyroków. Jak widać, ilość uchylonych orzeczeń była nieznaczna w porównaniu do liczby rozpoznanych spraw, co świadczy o stabilności orzeczeń wydawanych przez ten wydział. Składanie apelacji tylko dla zasady słono banki kosztuje a rezultaty takich działań są z góry skazane na niepowodzenie. Jak to wpływa na sytuację Frankowiczów? Jeżeli zaliczasz się do tej grupy i masz już sprawę w sądzie lub nosisz się z zamiarem pozwania banku, raczej możesz być spokojny o kształt prawomocnego wyroku. Co więcej, jest spora szansa na to, że uzyskasz prawomocne rozstrzygnięcie szybko, bo banki coraz częściej odstępują od składania apelacji (wyroki wydane w I instancji stają się prawomocne).
- Znaczna liczba spraw frankowych przeszła już przez I instancję sądową. Banki przekonały się, że składanie w każdej sprawie apelacji jest bezcelowe, bo niekorzystne dla nich wyroki są i tak utrzymywane w mocy przez sądy apelacyjne.
- Jednoznacznie korzystna dla kredytobiorców linia orzecznicza oraz wyższe koszty przegranych spraw skłaniają banki do coraz częstszego rezygnowania ze składania apelacji. Dzięki temu Frankowicze unieważniają prawomocnie swoje umowy w kilka miesięcy po zainicjowaniu procesu.
- Obecnie jest najlepszy w historii czas na złożenie pozwu. Wyrok prawomocny jest osiągalny w rekordowo krótkim czasie, a korzyści z wygrania sprawy z bankiem wyższe niż w latach ubiegłych.
Rewelacyjne rezultaty pracy Wydziału Frankowego
Wydział wyspecjalizowany w sprawach na tle kredytów frankowych funkcjonuje tylko w jednym sądzie w kraju tj. w Sądzie Okręgowym w Warszawie. Został on powołany do życia 3,5 roku temu (w kwietniu 2021 roku), a do końca czerwca 2024 r. zapadło w nim już 14 tys. wyroków.
Ten rok jest rekordowy pod względem liczby zakańczanych tam spraw, jak i tempa wydawania wyroków. W kwietniu sędziowie Wydziału Frankowego wydali 750 wyroków, w maju 740, a w czerwcu 776. Cały czas są wprowadzane nowe usprawnienia organizacyjne, tak aby wydział był jeszcze bardziej efektywny. Tworzone są grupy zadaniowe współpracujące z określonymi sędziami, praca jest dzielona na stałe odcinki (osobno rejestracja wpływów, zabezpieczenia, uzasadnienia orzeczeń, zażalenia, biegli, egzekucje, obsługa korespondencji). Jest to konieczne z uwagi na wciąż ogromną liczbę rozstrzyganych w tym wydziale spraw (około 44 tys.)
Na chwilę obecną w Wydziale Frankowym orzeka 35 sędziów wspieranych przez 33 asystentów. Od czerwca br. liczba etatów asystenckich została podwojona (z 49 na dzień 1 kwietnia 2024 r. do 83 na dzień 1 czerwca 2024 r.), ale nie zostały one jeszcze obsadzone (trwają postępowania rekrutacyjne).
Na sprawność wydziału wpływ ma nie tylko praca orzeczników ale także reszty kadry, która musi mierzyć się z obsługą ogromnej liczby dokumentacji (dziennie wpływa tam około 1.000 pism). Szacuje się, że w Wydziale Frankowym przechowywane jest 111 tys. sztuk korespondencji, dlatego resort sprawiedliwości i pełnomocniczka MS ds. ochrony praw konsumentów A. Wiewiórowska-Domagalska planują przeprowadzić tam digitalizację postępowań. Proces ten ma wspomóc nowy przewodniczący wydziału sędzia Adam Malinowski, który jest specjalistą od wdrożeń systemów teleinformatycznych w sądach. We wrześniu zastąpił on na stanowisku przewodniczącego sędziego Tomasza Niewiadomskiego, który sprawował tę funkcję od początku funkcjonowania wydziału.
Żaden wyrok wydany w Wydziale Frankowym nie został podważony przez sąd apelacyjny
O dużej znajomości tematyki kredytów pseudowalutowych wśród sędziów Wydziału Frankowego świadczy fakt, że na 14 tys. wydanych wyroków, jedynie niewielka liczba została uchylona przez sąd apelacyjny. Na 4 tys. spraw, które zostały zweryfikowane przez sąd II instancji, jedynie niewielki odsetek wyroków został zmieniony, co pokazuje stabilność i wysoki poziom merytoryczny orzeczeń wydawanych przez ten wydział.
Wąska specjalizacja i duże doświadczenie sędziów w rozstrzyganiu tego typu sporów przekłada się na mniejszą liczbę pomyłek. Z drugiej strony trzeba zauważyć, że u wszystkich sędziów (nie tylko z Wydziału Frankowego) rośnie doświadczenie i wiedza w temacie kredytów waloryzowanych kursami walut obcych. Dziś sędziom na pewno jest łatwiej orzekać w takich sprawach, bo dysponują wytycznymi w postaci orzecznictwa TSUE oraz SN. Linia orzecznicza jest już na tyle jednorodna, że nie ma większych „odchyleń od normy”. Zarówno wyroki wydawane przez sądy I jak i II instancji są w 99% korzystne dla konsumentów.
Wygrana w I instancji może dla Ciebie oznaczać definitywne zakończenie sporu z bankiem
Niezależnie od tego, czy Twoja sprawa toczy się w warszawskim Wydziale Frankowym, czy w innym sądzie w kraju, masz duże szanse na szybkie i pozytywne zakończenie sporu sądowego z bankiem.
Niegdyś pełnomocnicy prawni sygnalizowali klientom, że procesy frankowe są niemal zawsze dwuinstancyjne. Strategia procesowa banków zakładała maksymalne przewlekanie spraw sądowych, tak aby odsunąć w czasie moment wydania prawomocnego wyroku i zniechęcić wahających się Frankowiczów do składania pozwów.
Bardzo wiele zmieniło się w tym temacie, głównie za sprawą wyroków TSUE z grudnia ubiegłego roku dotyczących należnych Frankowiczom odsetek za opóźnienie. Teraz za każdy dodatkowy rok sporu banki płacą kredytobiorcom odsetki w wymiarze 11,25% od kwoty roszczeń. Ekstra koszty skutecznie zniechęciły banki do składania w każdej sprawie apelacji tylko dla zasady.
W tym roku pełnomocnicy Frankowiczów zaobserwowali nowy trend objawiający się rezygnacją banków z zaskarżania niekorzystnych dla nich wyroków. To oznacza, że sprawy kończą się znacznie szybciej, już po wyrokach wydanych przez sądy I instancji, które ulegają uprawomocnieniu. Do takich sytuacji dochodzi zwłaszcza jeśli kredytobiorcę reprezentuje doświadczona kancelaria frankowa. Wówczas banki wiedzą, że nie mogą liczyć na żaden błąd ze strony pełnomocnika Frankowicza.
Poniżej opisujemy cztery sprawy, które zakończyły się prawomocnymi unieważnieniami umów kredytowych na etapie I instancji.
Prawomocna wygrana z bankiem BNP Paribas w Ostrołęce po pół roku od złożenia pozwu. Bank musi zapłacić ponad 208 tys. zł
W dniu 25 marca 2024 roku zakończył się spór Frankowiczów z bankiem BNP Paribas (sygn. sprawy I C 1060/23), który został zainicjowany pozwem wniesionym do Sądu Okręgowego w Ostrołęce pod koniec września 2023 roku. Sąd uznał umowę dawnego banku BGŻ za nieważną, a na rzecz kredytobiorców zasądził kwotę 208.266,38 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie. Pozwany bank nie zdecydował się na złożenie apelacji, w wyniku czego korzystny dla kredytobiorców wyrok uprawomocnił się. Sprawa trwała 6 miesięcy. Prowadziła ją Kancelaria Sosnowski – Adwokaci i Radcowie Prawni.
Umowa Banku Millennium unieważniona prawomocnie w Warszawie w 6 miesięcy. Ponad 431 tys. zł zasądzone na rzecz kredytobiorców
Pół roku trwała też sprawa sądowa o sygn. III C 2278/23 z powództwa Frankowiczów przeciwko Bankowi Millennium, która toczyła się przed Sądem Okręgowym Warszawa-Praga. W dniu 15 lutego 2024 r. zapadł w tej sprawie korzystny dla kredytobiorców wyrok, który później uległ uprawomocnieniu, bo bank zrezygnował ze składania apelacji. Umowa z 2008 roku stała się prawomocnie nieważna. Bank rozliczył się z zasądzonej na rzecz Frankowiczów kwoty 431.186,36 zł wraz z odsetkami za zwłokę. Sprawę prowadziła Kancelaria Sosnowski – Adwokaci i Radcowie Prawni.
mBank poddał się po I instancji w Warszawie. Korzyść z prawomocnej wygranej 393 tys. zł
Sprawa o sygn. XXVIII C 475/21 dotyczyła umowy mBanku pn. „Multiplan” z 2003 roku. W dniu 30 stycznia 2024 r. Sąd Okręgowy w Warszawie (Wydział Frankowy) uznał tę umowę za nieważną i zasądził na rzecz kredytobiorców kwotę 486.862,97 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie naliczanymi od czerwca 2021 r. mBank nie zdecydował się na zaskarżanie tego wyroku, więc stał się on prawomocny. Korzyść kredytobiorców z prawomocnego wyroku wyniosła 393 tys. zł. Sprawa trwała 33 miesiące. Prowadziła ją Kancelaria Adwokacka Paweł Borowski.
Prawomocna wygrana z bankiem PKO BP we Wrocławiu w 5 miesięcy. Korzyść z wyroku 545 tys. zł
Sprawa o sygn. XII C 3052/23 przeciwko bankowi PKO BP zakończyła się we Wrocławiu w rekordowo krótkim czasie. W dniu 29 kwietnia 2024 r., tj. 5 miesięcy po złożeniu przez Frankowiczów pozwu, Sąd Okręgowy we Wrocławiu uznał umowę NORDEA-HABITAT z 2008 roku za nieważną i zasądził na rzecz kredytobiorców kwotę 398.631,69 zł z odsetkami za opóźnienie. Wyrok stał się prawomocny na skutek odstąpienia banku od złożenia apelacji. Korzyść Frankowiczów z prawomocnego unieważnienia umowy sięgnęła kwoty 545 tys. zł. Sprawę prowadziła Kancelaria Adwokacka Paweł Borowski.
Podsumowanie
Jeżeli jesteś Frankowiczem i zastanawiasz się nad pozwaniem banku, to doskonały moment. Nie ma sensu dalej zwlekać z decyzją, bo banki są teraz w defensywie. Coraz częściej poddają się już po wyrokach sądów I instancji, pomimo że przegrywają około 99% spraw.
Nawet jeśli Twoja sprawa będzie dwuinstancyjna, to szanse na prawomocną wygraną są niemal stuprocentowe. Ewentualny dłuższy czas oczekiwania na prawomocny wyrok bank zrekompensuje Ci w niemałych odsetkach za opóźnienie.
Dodaj Opinie