wiadomości frankowicze

Frankowicze vs Santander: Jak Przyspieszyć Postępowanie, Zawiesić Płatności Kredytu i Wygrać z Bankiem w Sądzie?

Batalia Frankowiczów z bankami w sądach trwa i chociaż sukcesywnie przybywa korzystnych dla kredytobiorców wyroków, wciąż wiele spraw toczy się w sądach obu instancji. Jak by tego było mało, okazuje się, że Santander Bank Polska SA oraz Santander Consumer Bank SA coraz częściej pozywają Frankowiczów, którzy wytoczyli im proces. Jak sobie z tym poradzić? Jak wygląda obecnie sytuacja w sądach i co może zrobić kredytobiorca, aby postępowanie przyspieszyć lub zawiesić płatność rat, a po prawomocnym wyroku skutecznie się z bankiem rozliczyć? Sprawdźcie.

Jak wygląda sytuacja w sądach – ile trwa postępowanie i od czego to zależy?

Czas trwania postępowania sądowego przeciwko Santander Bank może być różny w zależności od sądu i miasta, w którym odbywa się proces. Z reguły postępowania w sądzie apelacyjnym trwają krócej niż w sądach I instancji. Wygląda to różnie w różnych miastach i zależy od stopnia obłożenia sądu sprawami nie tylko frankowymi. W dużych aglomeracjach postępowań sądowych jest znacznie więcej niż w małych miastach. To często bardzo wydłuża czas rozpoznania sprawy. Dodatkowo na czas postępowania mogą mieć wpływ inne czynniki, takie jak:

  • Zmiany w orzecznictwie, co stwarza konieczność modyfikacji powództwa i wydłuża czas. Nowe orzecznictwa TSUE spowodowały konieczność zmian w sprecyzowaniu roszczeń. Obecnie głównym roszczeniem jest najczęściej unieważnienie umowy, co nie miało miejsca w przypadku pozwów składanych w latach wcześniejszych.
  • Zmiany w przepisach kodeksu cywilnego dotyczące właściwości sądów. Taka zmiana nastąpiła w ubiegłym roku, co miało rozładować nieco sądy. Obecnie pozew można złożyć jedynie w miejscu zamieszkania kredytobiorcy. W sprawach frankowych, w których przedmiot sporu wynosi ponad 100 tys. zł, właściwym jest sąd okręgowy.
  • Ilość czynności procesowych w trakcie postępowania. Jeśli bank wnosi o przesłuchanie świadków czy biegłych, co się czasem zdarza, może to wydłużyć postępowanie nawet o pół roku.
  • Wzrastająca ilość pozwów wydłuża czas rozpoznawania spraw.

Obecnie w sądach I instancji postępowania trwają najkrócej w sądach okręgowych takich miast jak:

  • Suwałki – 217 dni
  • Częstochowa – 304 dni
  • Sosnowiec – 305 dni
  • Piotrków Trybunalski – 308 dni
  • Elbląg – 350 dni.

Są to oczywiście średnie wyniki, co oznacza, że w konkretnych przypadkach sprawa może trwać nieco krócej lub nieco dłużej.

Dla porównania w sądach I instancji w dużych miastach, gdzie obłożenie sądów jest duże, czas trwania postępowania wynosi średnio: w Łodzi – 780 dni, w Gdańsku – 818 dni, we Wrocławiu – 958 dni i w Warszawie – 1148 dni. Jedynie w XXVIII Wydziale Cywilnym w Warszawie trwa to nieco krócej, bo 873 dni.

Postępowania apelacyjne trwają średnio od 273 dni w Lublinie do 571 dni w Katowicach. Pozostałe miasta mieszczą się w tych widełkach gdzieś pośrodku, ale zdarza się, że wyroki zapadają w konkretnych sprawach dużo szybciej.

Co może przyspieszyć bieg postępowania?

Chociaż istnieją pewne instrumenty prawne, które mogą wpłynąć na przyspieszenie postępowania, w sytuacji natłoku spraw w sądach nie zawsze zasadne i skuteczne jest korzystanie z nich. Najważniejszym działaniem kancelarii reprezentującej Frankowicza jest właściwe sformułowanie żądań w pozwie. W przypadku przeciągającego się procesu można też złożyć wniosek o przyspieszenie postępowania, a jeśli nie przyniesie to skutku, wniosek do przewodniczącego wydziału oraz ewentualnie skargę na przewlekłość postępowania. Tę ostatnią składa się jednak tylko w wyjątkowych przypadkach, ponieważ w efekcie może bardziej zaszkodzić Frankowiczowi niż pomóc. Sprawę bowiem będzie potem rozpoznawał sędzia, na którego została złożona skarga.

Lepszym rozwiązaniem jest złożenie wniosku o zabezpieczenie powództwa, które raczej samego postępowania nie przyspieszy, ale w przypadku zaakceptowania przez sąd, pozwoli spokojnie oczekiwać na wyrok. Skutkuje bowiem zawieszeniem płatności rat na czas trwania procesu. Prawnicy radzą jednak, aby środków przeznaczonych na spłatę kolejnych rat nie wydawać, lecz je zatrzymać na wypadek, gdyby sąd oddalił pozew. Zdarza się to rzadko, ale lepiej być zabezpieczonym na taką ewentualność.

Co zrobić jeśli bank pozwie Frankowicza w czasie trwania procesu?

Santander Bank coraz częściej pozywa kredytobiorców, którzy wytoczyli mu pozew. Może to zrobić na różnym etapie postępowania sądowego i należy się z tym liczyć. Takie działanie banku podyktowanie jest obawą przed przedawnieniem swoich roszczeń, które mogą ulec takiemu przedawnieniu po 3 latach. Kwestią sporną w tej chwili jest moment, od którego bieg przedawnienia się liczy, ale bank woli się w taki sposób zabezpieczyć.

Jest to spowodowane tym, że sądy obecnie wydają wyroki opierając się na teorii 2 kondykcji, która mówi, że roszczenia obu stron są od siebie niezależne. W wyniku tego Frankowiczowi, jeśli wygra sprawę, należą się wszystkie środki, jakie kiedykolwiek do banku wpłacił, a bank ma prawo do roszczenia zwrotu kapitału. W obawie jednak, aby jego roszczenie się nie przedawniło, bank nie czeka na zakończenie procesu, lecz wcześniej pozywa Frankowicza.

Teraz już coraz rzadziej, ale wciąż jeszcze zdarza się, że oprócz roszczenia głównego wysuwa roszczenie o bezumowne korzystanie z kapitału lub waloryzację. Najnowsze orzecznictwo TSUE sprawia jednak, że obecnie banki często rezygnują z tych roszczeń.

Jeśli jednak Frankowicz otrzyma pozew, powinien jak najszybciej powiadomić o tym fakcie swojego pełnomocnika. Jest to bardzo ważne, ponieważ od momentu odebrania pozwu liczy się czas na wniesienie odpowiedzi na pozew. Najczęściej jest to 14 dni. Frankowicze często myślą, że nie muszą się w takiej sytuacji kontaktować ze swoim prawnikiem, zakładając, że on również dostał odpis takiego pozwu, co jest założeniem błędnym. Wytoczenie przez bank powództwa przeciwko Frankowiczowi bowiem jest całkiem inną sprawą, niż ta, która już w sądzie się toczy. W odpowiedzi na pozew banku pełnomocnik Frankowicza może wytoczyć następujące argumenty:

  • Nadużycie prawa w przypadku, gdy bank w procesie utrzymuje stanowisko, że umowa jest ważna.
  • W niektórych wypadkach przedawnienie roszczeń,
  • Potrącenie roszczeń Frankowicza z roszczeniami banku. W przypadku pozwu banku najlepiej złożyć oświadczenie o potrąceniu, aby uchronić się przed odsetkami za opóźnienie.
  • Zarzut zatrzymania
  • Zarzut zapłaty w sprawach, w których po prawomocnym wyroku Frankowicz już rozliczył się z bankiem.

Jak rozliczyć się z bankiem po prawomocnym wyroku sądu stwierdzającym nieważność umowy?

Prawomocny wyrok częściej zapada w sądzie II instancji, w którym toczy się sprawa po wniesieniu apelacji składanej najczęściej przez bank. W ostatnim czasie jednak w niektórych sprawach Santander Bank rezygnuje z tego i wtedy wyrok sądu I instancji staje się prawomocny. Po uprawomocnieniu się wyroku i unieważnieniu umowy trzeba jeszcze ostatecznie rozliczyć się z bankiem.

Można to zrobić poprzez zawarcie porozumienia kompensacyjnego i wzajemne zwrócenie sobie zasądzonych świadczeń. Jeśli bank takiej woli nie wykazuje, można też rozliczyć się z nim poprzez złożenie oświadczenia o potrąceniu. Z reguły obecnie Santander Consumer Bank właśnie najczęściej wybiera tę ostatnią formę rozliczenia, ale strategia ta może się okresowo zmieniać. W ostatnim czasie także widać większą wolę banków Santander do wypłacania należnej konsumentowi nadwyżki wpłaconych przez niego środków nienależnych. Wcześniej z reguły konieczne było wszczynanie nowego postępowania.

Przykłady wygranych spraw toczonych przeciwko Santander Bank

Na koniec jeszcze warto przytoczyć konkretne przykłady pokazujące, że Frankowicze wygrywają z tym bankiem w sądach. Oto korzystne dla nich wyroki:

  • Prawomocne unieważnienie kredytu we frankach Santander Bank w Sądzie Apelacyjnym we Wrocławiu. Sprawa o sygn. akt I ACa 2263/22 zakończyła się sukcesem Frankowicza i zyskiem w wysokości 141 tys. złotych. Sąd 13 lutego 2024 roku oddalił apelację banku, a całe postępowanie trwało 35 miesięcy. Frankowicza reprezentowała Kancelaria Adwokacka Pawła Borowskiego z Wrocławia.
  • Prawomocnie unieważnienie umowy kredytowej Santander Bank w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie w dniu 27 października 2023 roku. W sprawie o sygn. akt VI ACa 781/22 sąd oddalił apelację banku i podtrzymał wyrok I instancji. W wyniku postępowania trwającego 30 miesięcy Frankowicz zyskał ponad 113 tys. zł i ponad 20 tys. CHF. Sprawę po stronie Frankowiczów prowadziła Kancelaria Sosnowski.

Jak widać, również Frankowicze Santander Banku wygrywają w sądach. Bank, mimo że sam również pozywa kredytobiorców, w ostatnim czasie niekiedy odstępuje od wnoszenia apelacji, a także nie utrudnia specjalnie rozliczeń po zakończonym procesie. Zauważa się więc pewne ustępstwa w porównaniu z okresami ubiegłymi. Natomiast pozwy ze strony banku kierowane do Frankowiczów składane są często z obawy przed przedawnieniem roszczeń, a dodatkowo mają wywołać efekt psychologiczny. Nie trzeba się ich bać, jeśli szybko powiadomi się o tym swojego pełnomocnika, który w porę będzie mógł odpowiednio zareagować.

 

Click to rate this post!
[Total: 1 Average: 5]

Anna Lipińska

Dziennikarka z zamiłowania. Dobrze czuje się w tematyce gospodarczej. Jej rodzinie szczególnie bliskie są zmagania z nieuczciwymi praktykami banków. Specjalizuje się w tłumaczeniu wyroków oraz orzeczeń sądów, tak aby były zrozumiałe dla osób nie będących prawnikami.

Dodaj Opinie

Kliknij tutaj, aby opublikować komentarz