wiadomości frankowicze

Frankowicze i sprawy frankowe w sądach – nowe ugody i ekspresowe wyroki już są! a co przyniesie przyszłość?

Zbliża się koniec wyjątkowo pomyślnego dla Frankowiczów roku. W 2024 roku do sądów poszło w przybliżeniu tyle samo kredytobiorców co w roku minionym, ale zapadło więcej prawomocnych wyroków. Wiele wyroków zostało wydanych w rekordowo krótkim czasie. To między innymi efekt wpływu na decyzje polskich sądów orzecznictwa TSUE dotyczącego należnych Frankowiczom odsetek za opóźnienie. W bieżącym roku banki intensyfikowały wysiłki związane z oferowaniem ugód. Warunki ugód są teraz lepsze niż na początku, ale wielu kredytobiorców preferuje nadal drogę sądową. Wbrew pozorom zawarcie z bankiem ugody nie jest najbezpieczniejszą opcją. Osoby, które zdecydowały się na zawarcie ugody w 2024 roku, niebawem staną przed koniecznością ewentualnego rozliczenia się z fiskusem. Nie wszyscy załapią się na ulgę podatkową i będą musieli zapłacić podatek dochodowy od ugody, podczas gdy korzyści z wyroków nie są objęte podatkiem. Eksperci oceniają, że ścieżka sądowa w przyszłym roku będzie cieszyła się niesłabnącym zainteresowaniem kredytobiorców frankowych. Wyczekiwane kolejne wyroki TSUE (w tym najważniejszy dotyczący przedawnienia roszczeń banków) mogą wywołać następną dużą falę pozwów.

Z tego artykułu dowiesz się

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Dlaczego 2024 rok był przełomowy dla Frankowiczów pod względem prawomocnych wyroków.
  • Jak wyroki TSUE wpłynęły na przyspieszenie procesów sądowych i rezygnację banków z apelacji.
  • Które sądy odnotowały najwięcej pozwów i jakie są najnowsze trendy w sprawach frankowych.
  • Dlaczego ugody z bankami mogą wiązać się z dodatkowymi kosztami podatkowymi.
  • Jakie zmiany można przewidzieć w 2025 roku w kontekście kredytów frankowych.
  • Pomimo spadającej liczby aktywnych kredytów we franku prawie w ogóle nie zmniejszyła się w tym roku liczba pozwów od Frankowiczów względem stanu z roku ubiegłego. Do sądów rusza bowiem coraz więcej posiadaczy kredytów spłaconych.
  • Najwięcej nowych pozwów trafiło w tym roku tradycyjnie do Sądu Okręgowego w Warszawie, ale w porównaniu z rokiem ubiegłym było ich o 30% mniej. Wzrosty odnotowano za to w pozostałych sądach okręgowych. Najwięcej pozwów (poza SO Warszawa) miały sądy w Gdańsku, Warszawa-Praga, w Poznaniu, Wrocławiu i w Krakowie.
  • Zarówno frankowi liderzy (mBank, Bank Millennium, PKO BP, Santander) jak i tzw. banki-wydmuszki (Raiffeisen Bank, Deutsche Bank) regularnie odstępują od składania apelacji, dzięki czemu Frankowicze uzyskują prawomocne wyroki w 3 albo w 6 miesięcy od złożenia pozwów. W 2025 roku ta tendencja powinna się jeszcze bardziej pogłębić.
  • W przyszłym roku może zapaść przełomowy wyrok TSUE w sprawie przedawnienia roszczeń banków o zwrot kapitału. Jeśli będzie on dla banków niekorzystny spodziewana jest potężna fala nowych pozwów.

Najpopularniejsze wśród Frankowiczów sądy w 2024 roku

Na podstawie danych za trzy pierwsze kwartały br. pochodzących z 47 sądów okręgowych można uznać, że liczba nowych pozwów frankowych w 2024 roku jest bardzo zbliżona do sytuacji z roku ubiegłego. Wciąż jesteśmy na szczycie jeśli chodzi o inicjowanie nowych postępowań sądowych. W okresie od początku stycznia do końca września br. do sądów wpłynęło 54,9 tys. pozwów od Frankowiczów, czyli nieznacznie mniej niż w analogicznym okresie rekordowego pod tym względem roku 2023, kiedy w trzech pierwszych kwartałach kredytobiorcy frankowi wnieśli 56 tys. pozwów.

Najwięcej nowych spraw zostało zainicjowanych w Sądzie Okręgowym w Warszawie (9,2 tys.) ale sąd ten zanotował znaczący 30% spadek w porównaniu z rokiem minionym, kiedy pozwów było tam 13,1 tys. To efekt zmian w przepisach Kpc dotyczących właściwości miejscowej sądów w sprawach frankowych. Aktualnie Frankowicze składają pozwy do sądów właściwych dla ich miejsca zamieszkania. Skutkuje to przekierowaniem strumienia nowych spraw do pozostałych sądów w kraju i ich bardziej równomiernym rozłożeniem.

Oto sądy, które w trzech pierwszych kwartałach 2024 roku zanotowały największą liczbę nowych spraw frankowych:

  1. SO Warszawa9,2 tys. (13,1 tys. w okresie I – IX 2023 r.)
  2. SO w Gdańsku5,3 tys. (4,2 tys. w okresie I – IX 2023 r.)
  3.  SO Warszawa-Praga 4,8 tys. (4,3 tys. w okresie I – IX 2023 r.)
  4.  SO w Poznaniu4,7 tys. (4,2 tys. w  okresie I – IX 2023 r.)
  5.  SO we Wrocławiu3,1 tys. (2,5 tys. w okresie I – IX 2023 r.)
  6.  SO w Krakowie2,6 tys. (2,6 tys. w okresie I – IX 2023 r.)

Wśród dużych sądów okręgowych największe procentowo wzrosty liczby pozwów odnotowały sądy w Gdańsku (26,9% rdr), we Wrocławiu (21,9% rdr), Sąd Warszawa-Praga (12,9% rdr) oraz sąd w Poznaniu (12% rdr). Według ekspertów ta tendencja powinna się nadal utrzymywać – sądy w stolicy, w dużych aglomeracjach oraz w miastach gdzie centrale mają banki (Wrocław, Gdańsk) będą w zbliżającym się roku najbardziej oblegane przez Frankowiczów.

Znaczny przyrost prawomocnych wyroków. Nowy trend polegający na rezygnowaniu przez banki ze składania apelacji

W 2024 roku pojawiło się nowe zjawisko – banki dążą do szybkiej finalizacji postępowań sądowych. To efekt dwóch wyroków TSUE z grudnia ubiegłego roku przywracających Frankowiczom prawo do ustawowych odsetek za opóźnienie już od daty wskazanej w przedsądowym wezwaniu do zapłaty lub najpóźniej od daty doręczenia bankowi odpisu pozwu.

Wcześniej polskie sądy, kierując się kontrowersyjną uchwałą SN z maja 2021 roku, obcinały kredytobiorcom odsetki za okres do momentu wydania w sądzie dodatkowego oświadczenia albo całkowicie pozbawiały ich tych odsetek po uwzględnieniu zgłaszanego przez banki zarzutu zatrzymania. Po wydaniu przez TSUE wspomnianych dwóch wyroków polskie sądy natychmiast zrewidowały swoje stanowisko i zaczęły zasądzać od banków na rzecz Frankowiczów pełne odsetki za opóźnienie. Wymusiło to na bankach zmianę taktyki procesowej polegającą na rezygnowaniu ze składania apelacji.

Banki regularnie odstępują od zaskarżania niekorzystnych dla nich wyroków sądów I instancji po to aby zmniejszyć koszty z tytułu odsetek. Obecnie możemy mówić już o ukształtowaniu się nowego trendu, który dotyczy niemal wszystkich banków frankowych, w tym rynkowych liderów (m.in. PKO BP, mBanku, Banku Millennium, Santander BP) oraz tzw. banków-wydmuszek, które nie prowadzą w Polsce żadnej działalności poza obsługą kredytów frankowych (Deutsche Bank oraz Raiffeisen Bank). Na skutek takich decyzji kredytobiorcy uzyskują prawomocne wyroki znacznie szybciej. Poniżej opisujemy pokrótce trzy sprawy zakończone prawomocnymi wygranymi Frankowiczów w rekordowo krótkim czasie tj. od 3 do 6 miesięcy po złożeniu pozwów.

Prawomocna wygrana z Bankiem Millennium w Warszawie po 6 miesiącach procesu. Bank zapłacił Frankowiczom ponad 431 tys. zł

Sprawa o sygn. III C 2278/23 zakończyła się prawomocnym unieważnieniem umowy frankowej Banku Millennium z 2008 roku po upływie zaledwie 6 miesięcy od złożenia pozwu. Toczyła się ona przed Sądem Okręgowym Warszawa-Praga, który wyrokiem z dnia 15 lutego 2024 r. uznał tę umowę za nieważną i zasądził na rzecz Frankowiczów kwotę 431.186,36 zł z odsetkami za opóźnienie należnymi od dnia 16 września 2023 r. do dnia zapłaty plus zwrot kosztów procesu w wysokości 11.834 zł. Bank nie zdecydował się na wniesienie apelacji od tego wyroku, ale zamiast tego dokonał dobrowolnego rozliczenia z kredytobiorcami. Ich sprawę prowadziła Kancelaria Sosnowski – Adwokaci i Radcowie Prawni.

Raiffeisen Bank poddał się po wyroku I instancji w Poznaniu. Frankowicze wygrali prawomocnie w 6 miesięcy i zyskali 356 tys. zł

W dniu 12 kwietnia 2024 r. Sąd Okręgowy w Poznaniu, Wydział Zamiejscowy w Lesznie wydał wyrok w sprawie o sygn. XIII C 1101/23/2, która dotyczyła umowy frankowej dawnego Eurobank EFG Ergasias z 2008 roku a toczyła się przeciwko następcy prawnemu tego banku tj. Raiffeisen Bank International AG z siedzibą w Wiedniu. Sporna umowa została uznana za nieważną już po upływie 6 miesięcy od złożenia przez kredytobiorców pozwu. Na ich rzecz sąd zasądził od pozwanego banku kwoty 36.888,13 zł i 33.257,22 CHF z odsetkami ustawowymi za opóźnienie należnymi od 13.12.2023 r. do dnia zapłaty plus zwrot kosztów procesu (po 6.434 zł dla każdego z powodów). Wyrok uległ uprawomocnieniu, bo Raiffeisen Bank odstąpił od składania apelacji. Korzyść Frankowiczów z prawomocnej wygranej sięgnęła kwoty 356 tys. zł. Ich sprawę prowadziła Kancelaria Adwokacka Paweł Borowski.

Ponad 1 mln zł zysku w 3 miesiące! Ekspresowa prawomocna wygrana Frankowiczów z Deutsche Bankiem w Płocku

W dniu 23 lipca 2024 r. Sąd Okręgowy w Płocku, po upływie zaledwie 3 miesięcy od wniesienia pozwu wydał wyjątkowo korzystny dla Frankowiczów wyrok w sprawie o sygn. I C 1026/24, która dotyczyła umowy Deutsche Banku z 2008 roku. Sąd uznał tę umowę za nieważną a na rzecz kredytobiorców zasądził kwotę 1.006.684,89 zł z odsetkami za opóźnienie naliczanymi od 18.06.2024 r. do dnia zapłaty plus zwrot kosztów procesu w wysokości 11.851 zł. Pozwany bank nie wniósł od tego wyroku apelacji, na skutek czego uległ on uprawomocnieniu. Korzyść kredytobiorców z super ekspresowej prawomocnej wygranej z Deutsche Bankiem wyniosła ok. 1 mln 100 tys. zł. Ich sprawę prowadziła Kancelaria Adwokacka Paweł Borowski.

Prognozowane trendy w sprawach frankowych w 2025 roku

Banki zapowiadają, że chcą zakończyć problem kredytów frankowych już w 2025 roku. Eksperci uważają, że spory sądowe na tle kredytów frankowych będą toczyły się jeszcze ładnych parę lat. Wedle szacunków w Polsce jest około 300 tys. posiadaczy czynnych albo spłaconych kredytów w CHF, którzy nie podjęli jeszcze żadnych kroków prawnych w związku ze swoimi umowami, tj. nie złożyli pozwu do sądu ani nie zdecydowali się na ugodę z bankiem. Choć spodziewany jest stopniowy spadek liczby nowych pozwów w związku z wyczerpywaniem się puli aktywnych umów, potencjał do pozywania banków jest wciąż ogromny.

Większość banków oferuje Frankowiczom ugody, ale powszechnymi programami nie zostali objęci posiadacze kredytów spłaconych w całości, którzy mogą dochodzić swoich praw w sądach na równi z posiadaczami czynnych umów. Takie osoby mogą liczyć na propozycję ugodową od banku tylko po złożeniu pozwu sądowego. Wielu eks-Frankowiczów pewnie się zastanawia, czy w przyszłym roku banki zdecydują się na zaproponowanie im ugód pozasądowych. Raczej musimy rozwiać te złudne nadzieje. Dla banków byłby to ogromny koszt, więc tak jak do tej pory, po cichu będą oferować ugody w pojedynczych przypadkach dotyczących kredytów spłaconych, o ile sprawa będzie już na etapie sądowym.

Zmobilizować kredytobiorców do działania mogą kolejne wyczekiwane wyroki TSUE, w szczególności ten dotyczący przedawnienia roszczeń banków o zwrot kapitału kredytu. Jeśli Trybunał opowie się za tym, że roszczenia banków zaczynają się przedawniać już z chwilą wypłaty kredytu albo z chwilą wpisu postanowień z poszczególnych umów do rejestru klauzul abuzywnych, do sądów mogą ruszyć kolejne tysiące Frankowiczów, tak jak było to po głośnym wyroku w sprawie Dziubak. TSUE ma też zająć ważne stanowisko w sprawie tego czy banki mogą kierować wezwania do zwrotu kapitału oraz domagać się odsetek za opóźnienie zanim zapadnie prawomocny wyrok unieważniający umowę kredytową.

W 2025 roku powinno lawinowo przybywać wyroków prawomocnych. Po części będzie to naturalny efekt przejścia wielu spraw przez I instancję sądową, ale także wynik nowej taktyki banków, o której wspomnieliśmy już wyżej. W dalszym ciągu banki będą regularnie odstępowały od składania apelacji w celu ograniczenia kosztów przegranych spraw, a tendencja ta powinna się jeszcze bardziej pogłębiać. O ile dojdzie do realizacji przygotowywanego przez resort sprawiedliwości programu „Sprawne sądy” oraz do przyjęcia zapowiadanej ustawy frankowej upraszczającej oraz usprawniającej postępowania frankowe, kredytobiorcy mogą w przyszłym roku spodziewać się także większej liczby wyroków sądów I instancji i szybszego zakańczania postępowań.

Wciąż aktualny dylemat – proces sądowy czy ugoda. Uwaga na podatek dochodowy od ugód

Zbliża się okres rozliczeń z urzędem skarbowym z podatku dochodowego. Nie wszyscy Frankowicze decydujący się na zawarcie z bankiem ugody są świadomi tego, że może to rodzić obowiązek podatkowy. Część osób sądzi, że ma zagwarantowane zwolnienie z podatku na mocy tzw. ulgi dla Frankowiczów, czyli rozporządzenia ministra finansów, które zwalnia z podatku przychód z tytułu umorzenia kredytu frankowego. Okres obowiązywania tego rozporządzenia został wydłużony do końca 2026 roku, tak aby zachęcić Frankowiczów do zawierania ugód z bankami. Prawda jest jednak taka, że mimo z pozoru jasnej konstrukcji przepisów, pojawia się szereg zawiłości i sprzeczne interpretacje indywidualne w kwestii przysługującego kredytobiorcom zwolnienia z podatku.

Eksperci podatkowi radzą, aby nie pozostawiać spraw podatkowych na koniec rozmów z bankiem. Negocjować należy zarówno warunki jak i treść ugody. Banki w treściach ugód stosują różną terminologię oraz mają niejednorodne podejście do tematu podatku dochodowego. Przykładowo część banków określa zwrot na rzecz kredytobiorców nadpłaty jako „dodatkową kwotę”, zamiast „zwrot” i w takiej sytuacji fiskus może to potraktować jako przychód podlegający opodatkowaniu. Według ogólnych przepisów, do przychodów nie zalicza się kwot stanowiących zwrot nakładów własnych, a więc też nadpłat dokonanych przez kredytobiorcę, ale użycie przez bank niewłaściwego terminu może rodzić obowiązek podatkowy.

Kolejna sytuacja, która może stwarzać ryzyko podatkowe, to kredyt zaciągnięty przez osobę prowadzącą jednoosobową działalność gospodarczą. Fiskus może w takim przypadku zakwestionować zaniechanie poboru podatku, bo zwolnienie dotyczy zaspokojenia własnych potrzeb mieszkaniowych a nie obejmuje kredytu na cele gospodarcze.

Tutaj pojawia się następna wątpliwość, tj. czy zwolnienie przysługuje w sytuacji zaciągnięcia kredytu na potrzeby mieszkaniowe członka rodziny, np. jeśli rodzice zaciągnęli kredyt frankowy w celu zakupu mieszkania dla swojego dziecka.

Różne są także interpretacje przepisów w sprawie zwolnienia z podatku kwoty refinansowania wkładu własnego. Może to dotyczyć np. zadatku na rzecz strony sprzedającej nieruchomość w ramach umowy przedwstępnej, jeżeli kredytobiorca zapłacił to z własnej kieszeni a następnie refinansował kredytem frankowym.

Warto też wiedzieć, że w przypadku kredytów refinansowych (konsolidacyjnych) zwolnienie z podatku dotyczy tylko części odnoszącej się do kredytu mieszkaniowego.

Eksperci zwracają ponadto uwagę na inne niż podatkowe kwestie wymagające dopilnowania aby w treści ugody pojawiły się odpowiednie zapisy. Chodzi o cofnięcie przez bank pozwu w całości wraz z odsetkami (jeśli bank złożył już pozew o zwrot kapitału), zobowiązanie banku do wykreślenia hipoteki i zmiany zapisów co do zadłużenia w rejestrach bankowych oraz pokrycia przez bank kosztów procesu sądowego (albo obu spraw sądowych, jeśli bank złożył kontrpozew).

Podsumowanie

Nowe trendy w sprawach frankowych, które dało się zaobserwować w 2024 roku, to szybsze wyroki prawomocne na skutek rezygnowania przez banki z apelacji, większe korzyści Frankowiczów z wygranych (pełne odsetki za opóźnienie) i lepsze warunki oferowanych przez banki ugód. Do sądów rusza coraz więcej posiadaczy kredytów spłaconych w całości, dla których banki oficjalnie nie mają oferty ugodowej. Trend ten zapewne utrzyma się nadal w nadchodzącym 2025 roku

W 2025 roku może zapaść przełomowy wyrok TSUE w sprawie przedawnienia roszczeń banków o zwrot kapitału. Wówczas wielu Frankowiczów będzie mogło ubiegać się nie tylko o „darmowe kredyty” ale także o „darmowe mieszkania”.

Sprawy sądowe wyraźnie przyspieszyły, a jeśli resort sprawiedliwości wdroży założenia programu „Sprawne sądy” wyroki będą zapadać w przyszłym roku w jeszcze krótszym czasie.

Główne wnioski

Główne wnioski

  • Banki coraz częściej rezygnują z apelacji, co umożliwia Frankowiczom uzyskanie prawomocnych wyroków w rekordowo krótkim czasie.
  • Liczba nowych pozwów w 2024 roku była zbliżona do poprzedniego roku, z największym wzrostem w sądach poza Warszawą.
  • Wyroki TSUE przyczyniły się do pełnego zasądzania odsetek za opóźnienie na korzyść Frankowiczów.
  • Rozliczenia z fiskusem od ugód z bankami mogą wiązać się z dodatkowymi podatkami, co czyni ścieżkę sądową bardziej opłacalną.
  • W 2025 roku spodziewane są kolejne ważne wyroki TSUE, które mogą wywołać kolejną falę pozwów oraz przyspieszyć procesy sądowe dzięki programowi „Sprawne sądy”.
Click to rate this post!
[Total: 5 Average: 5]

Anna Lipińska

Dziennikarka z zamiłowania. Dobrze czuje się w tematyce gospodarczej. Jej rodzinie szczególnie bliskie są zmagania z nieuczciwymi praktykami banków. Specjalizuje się w tłumaczeniu wyroków oraz orzeczeń sądów, tak aby były zrozumiałe dla osób nie będących prawnikami.

Dodaj Opinie

Kliknij tutaj, aby opublikować komentarz