PKO Bank Polski publikuje nowy raport kwartalny i znów nas zaskakuje. Tak swoim wynikiem, jak i skalą problemów z klientami, którzy coraz częściej wysuwają przeciwko podmiotowi roszczenia sądowe. Chodzi już nie tylko o abuzywność kredytów we franku szwajcarskim, ale również potencjalnie wadliwe umowy kredytów i pożyczek konsumenckich oraz hipoteki złotowe, oparte o zmienną stawkę WIBOR. Co warto wiedzieć o bieżącej sytuacji PKO BP, będąc frankowiczem, kredytobiorcą złotowym, posiadaczem pożyczki konsumenckiej lub po prostu ciekawskim obywatelem, zatroskanym o los największego banku w Polsce? Dla naszych czytelników przebrnęliśmy przez liczący ponad 100 stron raport kwartalny Grupy PKO BP i wyłowiliśmy z niego najciekawsze informacje.
- W I kwartale 2024 roku PKO BP nie zwolnił tempa i dotworzył kolejne, gigantyczne rezerwy na kredyty we franku. Są one znacznie wyższe niż w analogicznym okresie 2023 roku
- Na koniec marca 2024 roku przeciwko PKO BP toczyło się łącznie 33 148 spraw sądowych związanych z roszczeniami kredytobiorców walutowych (głównie frankowiczów). Bank ujawnia, ile prawomocnych wyroków zapadło w tych sprawach. I ile z nich to jego wygrane
- PKO BP przyznaje, że w związku z wyrokami TSUE w sprawach C-520/21 i C-488/23 będzie ograniczał kontrpowództwa frankowe do roszczeń o zwrot kapitału powiększonego o ustawowe odsetki za zwłokę. To koniec roszczeń o wynagrodzenie i waloryzację
- PKO BP jest pierwszą instytucją finansową w Polsce, która uczciwie informuje, z iloma sprawami sądowymi o sankcję kredytu darmowego obecnie się zmaga. Niestety, nie chce się przyznać, ile rzeczywiście tych spraw wygrywa.
Największy bank w Polsce kończy I kwartał 2024 roku dużym sukcesem finansowym. Byłoby jeszcze lepiej, gdyby nie… frankowicze
Aż 2 mld 44 mln zł netto wyniósł zysk Grupy Kapitałowej PKO BP w I kwartale 2024 roku (wzrost o 40,6 proc. rdr). Gdyby pominąć koszty ryzyka związanego z kredytami we franku, zysk wyniósłby aż 3,3 mld zł. Podmiot zwiększył swój dochód z działalności podstawowej o 22 proc. rok do roku, a aktywa Grupy wyniosły na koniec ujętego w raporcie okresu aż 497 mld zł. Z usług PKO BP korzysta już 12 milionów klientów.
PKO BP może się pochwalić kapitalnym wynikiem odsetkowym na poziomie 5,19 mld zł, który jest lepszy aż o 24 proc. od tego z I kwartału 2023 roku. Wynik z opłat i prowizji w I kwartale 2024 roku wyniósł niemal 1,28 mld zł (wzrost o 15,9 proc. rdr).
PKO BP dowiązuje prawie 1,34 mld zł na ryzyka prawne. I nadal promuje dobrowolne ugody frankowe
Jak informuje największy bank w Polsce, wartość rezerw na ryzyka prawne zawiązanych w I kwartale 2024 roku wyniosła aż 1 338 mln zł – to znaczny wzrost w porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego. Wówczas rezerwy wyniosły „tylko” 967 mln zł. Powody takiej decyzji wydają się oczywiste – bank musiał uwzględnić wpływ niekorzystnych orzeczeń TSUE, które zapadły w ciągu ostatnich kilku kwartałów. Chodzi przede wszystkim o wyroki Trybunału w sprawach C-520/21 (w kwestii wynagrodzenia za korzystanie z kapitału) oraz C-488/23 (w kwestii sądowej waloryzacji kapitału). PKO BP nie kryje, że po tych wyrokach ogranicza roszczenia wysuwane wobec kredytobiorców frankowych do wysokości użyczonego kapitału, powiększonego o ustawowe odsetki za opóźnienie.
Bank konsekwentnie dąży do zawierania z frankowiczami dobrowolnych ugód, zarówno poprzez pozasądowe mediacje, jak i w toku postępowań sądowych. Na koniec marca 2024 roku podmiot zarejestrował łącznie 59 344 wnioski o mediację (na koniec 2023 roku było ich 57 036). Do końca I kwartału br. PKO Bank Polski zawarł łącznie z klientami 38 428 ugód. Na koniec grudnia 2023 roku podmiot dysponował 36 822 ugodami, co oznacza, że przez pierwsze trzy miesiące bieżącego roku podpisał tylko 1 606 takich porozumień. Zdecydowana większość z nich, tj. 1 431, została zawarta w postępowaniu mediacyjnym. Reszta to ugody zawarte w postępowaniach sądowych.
PKO BP liderem wśród najczęściej pozywanych banków. Frankowicze nadal nie dają mu o sobie zapomnieć
Wartość dowiązanych w ubiegłym kwartale rezerw na ryzyka prawne z pewnością nie jest przypadkowa. Liczba spraw wytoczonych PKO BP przez kredytobiorców walutowych może przytłaczać: na koniec marca br. przeciwko podmiotowi toczyło się aż 33 148 takich postępowań, w których łączna wartość przedmiotu sporu przekroczyła 13,2 mld zł.
Do końca I kwartału 2024 roku w sprawach skierowanych przeciwko PKO BP sądy wydały 3 372 prawomocne orzeczenia, z czego 3 329 orzeczeń zapadło po wyroku TSUE w sprawie Raiffeisen vs. Dziubak. Łącznie tylko 187 orzeczeń jest korzystnych dla banku.
Nas jednak najbardziej interesują oczywiście orzeczenia wydane w I kwartale 2024 roku. PKO BP nie podaje tych danych wprost, ale wystarczy dokonać prostych obliczeń na poziomie szkoły podstawowej, by wyciągnąć je z raportu. Jak podaje bank, do 31 grudnia 2023 roku sądy wydały w tych sprawach 2 696 prawomocnych wyroków, z czego 138 orzeczeń to sukcesy podmiotu.
Dzięki temu wiemy, że w I kwartale sądy orzekły w 676 sprawach dotyczących kredytów w walutach obcych, z czego bank wygrał 49 spraw. Z tego wynika, że w I kwartale br. PKO BP przegrał prawomocnie 92,75 proc. postępowań o kredyty pseudowalutowe.
PKO BP (prawie) uczciwie o sankcji kredytu darmowego. Umowy konsumenckie zaczynają być problemem?
Banki niechętnie informują o tym, ile otrzymują pozwów dotyczących sankcji kredytu darmowego w pożyczkach konsumenckich. PKO BP jest tu wyjątkiem. Podmiot poświęca nieco miejsca na to zagadnienie, dzięki czemu możemy się dowiedzieć, ile pozwów o SKD do tej pory otrzymał.
Jak się okazuje, na koniec marca 2024 roku PKO BP był stroną w 1 520 postępowaniach o sankcję kredytu darmowego. To wzrost o 361 spraw względem końca IV kwartału 2023 roku, gdy takich postępowań toczyło się przeciwko temu bankowi „tylko” 1 159. Wzrost kdk wyniósł aż 31,15 proc.
Podmiot lakonicznie informuje, że orzecznictwo jest w przeważającej większości dla niego korzystne. Nie wiadomo tylko, jak bardzo – bo przeważające może być zarówno 51 proc. wygranych, jak i np. 90 proc. Już samo to daje mocno do myślenia – gdyby przewaga banku w sądach była wyraźna, naszym zdaniem prawdopodobnie by się tym pochwalił. Skoro tego nie robi, widać nie ma ku temu powodów. Niewątpliwie warto śledzić następne raporty kwartalne banku w poszukiwaniu aktualizacji danych.
PKO BP wymienia czynniki, które zdeterminują przyszłe wyniki. Tu brak zaskoczenia
PKO Bank Polski szczegółowo wymienia czynniki, tak w gospodarce światowej, jak i krajowej, które będą determinować jego przyszłe wyniki. Naszą uwagę szczególnie przyciągnęły następujące punkty: wakacje kredytowe 2.0, wyroki TSUE związane z umowami kredytów frankowych, przyszłe wyroki dotyczące stawki WIBOR i walutowych kredytów mieszkaniowych oraz… ryzyko zakwestionowania przez unijny Trybunał bądź sądy w kraju możliwości naliczania odsetek od skredytowanych kosztów w kredytach konsumenckich.
Jeśli opisany scenariusz by się ziścił, to kredytobiorcy znacznie skuteczniej mogliby korzystać z sankcji kredytu darmowego, co oczywiście odbiłoby się na wynikach podmiotu. Tu warto zauważyć, że pierwszy wyrok TSUE dotyczący SKD i klauzul abuzywnych w umowach pożyczek konsumenckich już został wydany – sygnatura tej sprawy to C-321/22 (data publikacji wyroku to 23 listopada 2023 roku).
PKO Bank Polski walczy w sądach o utrzymanie stawki WIBOR. Jak mu idzie?
Choć stopy procentowe w Polsce spadły nieco w porównaniu do rekordowego poziomu z 2022 roku, to kredytobiorcy złotowi wciąż ślą do sądów kolejne powództwa, w których próbują podważać stawkę WIBOR. PKO BP informuje, że na koniec I kwartału 2024 roku toczyło się przeciwko niemu 198 postępowań sądowych w związku z kredytami opartymi o zmienną stopę oprocentowania. Na koniec 2023 roku takich postępowań było 147 – wzrost kdk wyniósł więc ok. 34,6 proc. Ze sprawozdania możemy się dowiedzieć, że Grupa kwestionuje roszczenia kredytobiorców w tych procesach, a dotychczasowe orzecznictwo jest dla niej korzystne.
I znów brakuje konkretnych informacji dotyczących już wydanych wyroków. Możemy się tylko domyślać, jaki jest tego powód: bank zapewne nie dysponuje prawomocnymi wyrokami na poparcie swojej tezy.
Jak konkretnie wyglądają „sukcesy” PKO BP w sądowej walce z kredytobiorcami?
Uczciwie trzeba przyznać, że orzecznictwo w sprawach o sankcję kredytu darmowego czy dotyczących WIBORu nie jest ugruntowane. W tym drugim przypadku brakuje tak naprawdę wyroków, na podstawie których można by wysuwać pierwsze wnioski. Sądom powszechnym potrzebna jest do rozpatrywania tych spraw interpretacja Trybunału Sprawiedliwości UE. Na tę być może trzeba będzie poczekać lata.
Na pocieszenie chcemy naszym czytelnikom przypomnieć, co dzieje się, gdy TSUE bierze już pod lupę nietransparentne praktyki przedsiębiorców z sektora finansowego. Najdelikatniej rzecz ujmując, Trybunał nie ucieka się do półśrodków i nie interesuje go zupełnie, jaka będzie kondycja krajowego sektora finansowego po obciążeniu pełną odpowiedzialnością za abuzywne zachowania w relacji z konsumentami. Wpływ orzeczeń TSUE na krajowe sądy świetnie widać na przykładzie spraw frankowych. Kiedyś frankowicze przegrywali nawet 3 na 4 sprawy o umowy kredytowe, dziś wygrywają znacznie ponad 90 proc. takich spraw (a w niektórych bankach blisko 99 proc.).
Przykłady wyroków wydanych przeciwko PKO Bankowi Polskiemu prezentujemy poniżej.
PKO BP przegrywa sprawę o kredyt frankowy w 16 miesięcy. Wyrok z SO w Warszawie
Dnia 13 lutego 2024 roku Sąd Okręgowy w Warszawie wydał wyrok w sprawie IV C 876/22, w której roszczeniem była zapłata. Kredytobiorcy pozwali PKO BP w związku z umową Własny Kąt – i udało im się doprowadzić do korzystnego wyroku w zaledwie 16 miesięcy od zainicjowania sprawy. Sąd uznał przesłankowo, że umowa jest nieważna i zasądził od pozwanego banku na rzecz kredytobiorców kwotę 489 068,62 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w zapłacie. Ponadto bank obciążono również kosztami postępowania. Wyrok jest nieprawomocny. Pełnomocnikami kredytobiorców w niniejszej sprawie byli adw. Jacek Sosnowski i r.pr. Michał Surwiłło – Kancelaria Adwokacka Adwokat Jacek Sosnowski Adwokaci i Radcowie Prawni
Frankowicze wygrywają prawomocnie z PKO BP w 18 miesięcy i zyskują 497 tys. zł
Dnia 1 lutego 2024 roku Sąd Apelacyjny w Gdańsku oddalił apelację PKO BP od wyroku Sądu Okręgowego w Bydgoszczy, wydanego dnia 22 lutego 2023 roku. Sprawa w sądzie II instancji miała sygnaturę I C 982/22, zaś w apelacji – V ACa 894/23.
W niniejszej sprawie kredytobiorcy pozwali PKO BP w związku z umową Nordea-Habitat, podpisaną w 2010 roku. Sąd ustalił nieważność umowy i zasądził od następcy prawnego Nordei, banku PKO BP, na rzecz powodów kwoty 130 000,13 zł i 45 216,99 CHF z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w zapłacie. Interesujące w sprawie jest to, że dotyczyła ona takiej umowy, w przypadku której kredytobiorca od początku miał, przynajmniej teoretycznie, wybór w zakresie tego, czy będzie spłacał raty w PLN czy w CHF. Wyrok jest już prawomocny. Całe postępowanie trwało 18 miesięcy. Zysk kredytobiorców z wyroku to 497 tys. zł. Pełnomocnikami kredytobiorców byli adw. Paweł Borowski i r.pr. Magdalena Wiśniewska.
PODSUMOWANIE:
- PKO BP raportuje gigantyczne zyski kwartalne, a więc stać go na dowiązywanie adekwatnych rezerw frankowych i… uczciwe rozliczenia nieważnych umów
- Podmiot przegrywa zdecydowaną większość sądowych postępowań o kredyty frankowe i nie ma perspektyw na odwrócenie tego trendu
- W przyszłości problemem dla PKO BP, generującym wysokie koszty, mogą być ryzyka kredytów konsumenckich oraz kredytów opartych o zmienną stawkę WIBOR.
Dodaj Opinie