wiadomości frankowicze

Dlaczego banki proponują akurat TERAZ ugody dla Frankowiczów? Kiedy warto podpisać ugodę?

Czy ugoda frankowa, którą bank proponuje klientowi w 2023 roku, może być korzystna? To pytanie zadają sobie tysiące kredytobiorców w całej Polsce. Tę i inne kwestie poruszymy w niniejszym tekście, którego celem jest prosta odpowiedź na trudne pytania o kredyty frankowe.

  • Należy spodziewać się, że w 2023 roku banki postawią wszystko na jedną kartę, czyli na proponowanie frankowiczom ugód wg nowych, zaktualizowanych warunków
  • Powodem zwiększonych wysiłków sektora w zakresie proponowania ugód frankowych jest zbliżający się wyrok TSUE w sprawie C-520/21
  • Rzecznik Generalny TSUE w lutym br. uznał, że banki nie mogą mieć prawa do roszczeń o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z kapitału, ponieważ stoi to w sprzeczności z unijną dyrektywą 93/13
  • Banki musiały więc pogodzić się z tym, że ugoda to w tej chwili najtańszy sposób na pozbycie się ryzyka prawnego niesionego przez wadliwe umowy. Realizują więc nową strategię, która polega na konwersji spornych kredytów frankowych na złote.

Dlaczego banki AKURAT TERAZ oferują kredytobiorcom frankowym ugody?

Przez wiele lat to sektor bankowy był stroną, której nie zależało na polubownym załatwieniu kwestii franków, i to mimo zorganizowanych starań frankowiczów, aby zmienić nastawienie kredytodawców. Nie pomagały inicjatywy polityków, by wprowadzić rozwiązanie systemowe – kilka lat temu banki nie chciały ugód pod żadną postacią, było to zresztą widoczne jeszcze w końcówce 2020 roku, gdy szef KNF wydał dla nich rekomendacje.

Nieliczne spółki przystąpiły wówczas do pilotażu, a zmieniło się to dopiero, gdy Rada Polityki Pieniężnej zaczęła podwyższać stopy procentowe, co skutkowało wzrostem stawki referencyjnej WIBOR.

Dziś banki są bardzo aktywne na polu proponowania kredytobiorcom ugód i zawarły już z nimi ok. 40 tys. takich porozumień. Powodów, dla których banki akurat teraz oferują ugody, jest kilka:

  • jednoznacznie niekorzystna dla banków linia orzecznicza w polskich sądach powoduje, że przegrywają one już 98 proc. postępowań
  • sądy coraz rzadziej orzekają odfrankowienie kredytu, czyli usunięcie z umowy postanowień abuzywnych. Zamiast tego unieważniają umowy w całości, pozbawiając banki jakiegokolwiek zarobku
  • każdy nowy pozew frankowy to dla banku konieczność dotworzenia rezerw o wartości ok. 80 proc. przedmiotu sporu, co odbija się na kondycji kapitałowej spółek
  • za kilka miesięcy zapadnie wyrok w sprawie C-520/21, w którym TSUE prawdopodobnie potwierdzi, że banki nie mają prawa do opłaty za bezumowne korzystanie z kapitału, a także uzna, że do podobnych roszczeń wobec banku mogą mieć prawo sami konsumenci
  • WIBOR jest obecnie najwyższy od 20 lat, a więc konwersja kredytu frankowego na złotowy jest po prostu opłacalna… dla banku oczywiście.

Po jakim kursie warto przewalutować kredyt i podpisać ugodę?

Banki w swoich propozycjach ugód proponują różne kursy przewalutowania. Niektóre stosują zasadę, według której konwersja następuje po aktualnym kursie NBP, inne wychodzą z założenia, że przewalutowanie powinno nastąpić po kursie z dnia podpisania umowy. Jeszcze inne proponują kurs równy 2 zł czy 2,5 zł, a zdarzają się przypadki, w których propozycja zawiera kurs przewalutowania wynoszący nawet 1,5 zł.

Każdy przypadek jest indywidualny, nie sposób jest więc stwierdzić, po jakimś kursie umowę warto jest przewalutować. Ważniejsze bowiem niż sam kurs jest to, ile kredytobiorca spłacił bankowi do tej pory, a także ile bank życzy sobie jeszcze od klienta otrzymać. Kredytobiorca, który nadpłacił już bankowi nominalną wartość kredytu, a więc oddał mu kapitał, na drodze sądowej mógłby doprowadzić do unieważnienia swojej umowy i odzyskania owej nadpłaty – samo zobowiązanie zaś przestałoby istnieć.

Ktoś, kto pożyczył 300 tys. zł i unieważni umowę, odpowiada przed bankiem wyłącznie do kwoty tych 300 tys. zł i nie zapłaci mu ani grosza więcej. W przypadku ugody będzie zupełnie inaczej, bowiem bank stosując preferencyjny kurs przewalutowania nie odnosi go do całego zobowiązania, a jedynie do tego, co pozostało do spłaty.

Klient musi mieć świadomość, że jeśli nie dysponuje gotówką, by spłacić jednorazowo pozostały dług, wystawi się na nowe ryzyko – to związane z oprocentowaniem kredytu złotowego WIBORem i marżą banku. W związku ze wzrostem oprocentowania po konwersji kredytobiorca może spłacić bankowi nawet więcej, niż wynikało z pierwotnego harmonogramu (gdy kredyt był we frankach) – i to pomimo tego, że bank wspaniałomyślnie postanowił umorzyć mu część salda kredytu!

Czy na ugodzie z bankiem można tylko stracić, czy można zyskać?

Zdarzają się rzadkie przypadki, w których kredytobiorca może zyskać na ugodzie, ale dotyczy to głównie sytuacji, w których bardzo zależy mu na czasie. I wbrew pozorom nie chodzi tu o same pieniądze, czyli konieczność płacenia rat kapitałowo-odsetkowych, bo te frankowicz może wstrzymać na czas procesu, jeśli spłacił sam kapitał kredytu i wystąpi do sądu z wnioskiem o zabezpieczenie roszczeń. Wówczas już nie ma większego znaczenia, czy prawomocny wyrok zapadnie w 2, 5 czy 8 lat od złożenia pozwu.

Sytuacja, w której kredytobiorca może i powinien rozważyć ugodę, to raczej ta, gdy zależy mu na pilnej sprzedaży mieszkania czy domu z frankową hipoteką i jednocześnie dysponuje gotówką, by jednorazowo spłacić pozostałe po przewalutowaniu saldo kredytu. Wtedy korzyść z ugody jest taka, że hipoteka zostanie uwolniona znacznie szybciej niż w przypadku unieważnienia umowy. Banki chwalą się, że ugoda może zostać zawarta nawet w 2-3 miesiące od podjęcia przez klienta decyzji.

O ile bank obniży kredyt po podpisaniu ugody?

Kwestia obniżenia salda kredytu coraz częściej jest negocjowana indywidualnie, zależy od wielu czynników, między innymi od tego, jaką kwotę frankowicz pożyczył i ile zdążył już spłacić. Im więcej zostało spłacone, tym więcej bank będzie skory umorzyć, by skłonić kredytobiorcę do ugody. W jednych przypadkach jest to kwota kilkudziesięciu tysięcy, w innych powyżej stu tysięcy.

Kredytobiorca nie powinien jednak sugerować się kwotą umorzenia w przypadku podejmowania swojej decyzji, a skoncentrować się na tym, ile jeszcze będzie musiał spłacić wraz z odsetkami po przejściu na WIBOR. Może się okazać, że różnica na kosztach odsetkowych pomiędzy kredytem frankowym a złotowym całkowicie neutralizuje korzyści wynikające z umorzenia przez bank części salda.

Nie można też zapomnieć o tym, że banki umarzają de facto wirtualne saldo, które same wykreowały, posługując się wadliwymi tabelami przeliczeniowymi, masowo podważanymi dziś w sądach.

Czy frankowicz rzeczywiście nie płaci podatku od ugody?

Od pewnego czasu kredytobiorcy frankowi, którzy zdecydują się na ugodę z bankiem, nie muszą płacić fiskusowi podatku. Rozwiązanie zostało przedłużone i cały czas obowiązuje, co może skłaniać wielu kredytobiorców do rozważenia ugody. Należy przy tym zaznaczyć dwie rzeczy. Po pierwsze, zwolnienie z podatku obowiązuje, gdy kredytowana nieruchomość była wykorzystywana pod własne cele mieszkaniowe, a nie np. pod wynajem – w tym zakresie interpretacje poszczególnych urzędów skarbowych mogą być różne i warto na to uważać.

Druga kwestia, wynikająca niejako z pierwszej, dotyczy tego, kto spośród kredytobiorców może rzeczywiście być zwolniony z zapłacenia podatku. Ano ten, który w danej nieruchomości mieszkał, a nie zawsze dotyczy to wszystkich kredytobiorców wpisanych w umowie.

Dość często zdarzało się, zwłaszcza wśród młodych małżeństw, że do umowy frankowej dopisywani byli np. rodzice, którzy pomagali w spłacie kredytu, a później nie mieszkali w kredytowanej nieruchomości. W takim przypadku nie będą oni zwolnieni z obowiązku podatkowego i przyjdzie im rozliczyć się z fiskusem z tytułu korzyści wynikających z ugody. Tego rodzaju niedogodność nie występuje, gdy umowa zostanie zakwestionowana w sądzie i unieważniona – wówczas wszyscy kredytobiorcy występujący w unieważnionym dokumencie nie zapłacą fiskusowi podatku od uzyskanych korzyści.

 

Click to rate this post!
[Total: 1 Average: 5]

Frankowicz

Poznaj najnowsze informacje ważne dla frankowiczów. Opinie wyrażone w tekście wyrażają osobiste poglądy autora

Dodaj Opinie

Kliknij tutaj, aby opublikować komentarz