wiadomości frankowicze

Co można zrobić z kredytem we frankach przy złych prognozach gospodarczych na 2022r.?

Trudne realia gospodarcze w Polsce dokuczają kredytobiorcom złotówkowym, którzy płacą coraz wyższe raty. Już wkrótce pogarszająca się sytuacja w Szwajcarii może wpłynąć na sytuację ekonomiczną tych polskich kredytobiorców, którzy przed laty zaciągnęli zobowiązanie we franku i cały czas je spłacają. Pierwsza od lat podwyżka stóp procentowych w Szwajcarii staje się coraz bardziej realna. Jak wpłynie to na raty spłacane przez frankowiczów i czy istnieje jakaś rada na umacniającego się franka?

SNB szykuje się do podniesienia stóp procentowych

O prawdopodobieństwie pierwszej od lat podwyżki stóp procentowych w Szwajcarii mówi się już od maja. Kwietniowy odczyt inflacji wyniósł w tym kraju 2,5% – to niewiele w porównaniu do Polski, w której inflacja już od kilku miesięcy jest dwucyfrowa. Dla Szwajcarów – przyzwyczajonych do stabilnej siły nabywczej narodowej waluty – jest to jednak nie lada problem. Wszystko wskazuje na to, że Szwajcarski Bank Narodowy już wkrótce może przystąpić do jego rozwiązywania. Od 7 lat stopy procentowe w tym kraju są rekordowo niskie i utrzymywano je na poziomie minus 75 punktów bazowych.

Coraz częściej mówi się o możliwych podwyżkach, które mogłyby nastąpić już we wrześniu. Następne posiedzenie zarządu centralnego banku Szwajcarii jest zapowiedziane na 22 czerwca – już wtedy mogą zapaść decyzje o zaostrzeniu polityki monetarnej. Do tej pory SNB powielał w kwestii podnoszenia stóp procentowych ruchy Europejskiego Banku Centralnego, zwykle z kilkumiesięcznym opóźnieniem.

Tymczasem EBC nie podjął jeszcze decyzji o podwyżce stóp, choć mówi się o tym, że mogłaby ona nastąpić w lipcu lub we wrześniu. Obecne zerowe stopy procentowe nie przystają już do warunków ekonomicznych, które są coraz mniej korzystne – inflacja w strefie euro przekroczyła w zeszłym miesiącu 8%. Choć jest to znacznie niższy wynik niż w Polsce, gdzie siła nabywcza złotówki pikuje w dół, taki odczyt przekracza prognozy ekonomistów, którzy wieszczyli, że majowa inflacja nie będzie wyższa niż 7,7%.

Jeśli SNB podniesie stopy procentowe, nim na ten krok zdecyduje się EBC, będzie to swego rodzaju anomalia – rodzi się więc pytanie, jak zareaguje na to helwecka waluta. To, że się umocni, jest już właściwie niemal pewne. Pytanie, jak bardzo skoczy kurs franka do złotówki i jak długo będzie się utrzymywał na wysokim poziomie. Frankowicze boją się powtórki ze stycznia 2015 roku, gdy frank skoczył o 80gr, co wpłynęło na sytuację finansową tysięcy kredytobiorców spłacających zobowiązanie waloryzowane do tej waluty. Czy i tym razem należy spodziewać się gwałtownego wzrostu franka, który przełoży się na horrendalne raty kredytów hipotecznych?

Wyższe stopy procentowe w Szwajcarii – co czeka frankowiczów

Eksperci starają się uspokoić nastroje kredytobiorców mających kredyt w CHF. Wskazują, że wystąpienie podobnej sytuacji jak na początku 2015 roku jest mało prawdopodobne. Wówczas nikt nie spodziewał się, że SNB porzuci politykę usztywnionego kursu wymiany € na CHF. Ani rynek, ani analitycy nie byli przygotowani na ten ruch centralnego banku Szwajcarii, co skutkowało paniką i silnym umocnieniem się helweckiej waluty.

Dziś sytuacja jest inna – o perspektywie podniesienia stóp procentowych mówi się głośno od tygodni, więc taka decyzja sama w sobie nie będzie zaskoczeniem. Problemem dla frankowiczów nie będzie więc prawdopodobnie gwałtowny skok wartości franka, tylko jego umocnienie się w połączeniu z wyższym oprocentowaniem samego kredytu, co będzie skutkowało wyższymi ratami.

Część banków, zdając sobie sprawę, że groźba podwyżki stóp procentowych przez SNB realnie budzi przerażenie frankowiczów, stara się nakłaniać swoich klientów do podpisywania ugód, na mocy których zobowiązanie frankowe zostanie przekonwertowane do złotówki.

Część frankowiczów decyduje się na ugodę, licząc, że dzięki temu raz na zawsze uwolnią się od wahań kursowych i niepewności związanej z kredytem waloryzowanym do CHF.

Taka decyzja może w gruncie rzeczy przysporzyć kredytobiorcy zupełnie nowych problemów – po podpisaniu ugody klient zostaje posiadaczem zobowiązania złotowego opartego o wskaźnik WIBOR, który już w tej chwili jest bardzo wysoki dzięki ośmiu podwyżkom stóp procentowych, jakie nastąpiły od października ubiegłego roku.

Wszystko wskazuje na to, że RPP nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa i wkrótce ogłosi kolejne podwyżki, które ponownie przełożą się na wzrost oprocentowania kredytów. Pokładanie nadziei w tym, że kredyt złotowy będzie stabilniejszym zobowiązaniem niż frankowy, jest niestety w tej sytuacji mrzonką.

Jak frankowicze mogą uciec przed podwyżkami stóp procentowych?

Tak naprawdę istnieje tylko jeden skuteczny sposób, by zapobiec płaceniu wyższych rat kredytowych w CHF – tym rozwiązaniem jest pozwanie banku. Konsument, który posiada kredyt waloryzowany do franka, ma ponad 90% szans na wygranie sprawy w sądzie.

Aby to było możliwe, potrzebny jest oczywiście doświadczony pełnomocnik, który będzie potrafił sprawnie poprowadzić taką sprawę. Wielu kredytobiorców zwleka z decyzją o pozwaniu banku, bojąc się, że sprawa będzie ciągnąć się latami i stanie się źródłem stresu i nerwów.

Przeczytaj: Ceny szaleją! Oszczędzać na ratę czy pozwanie banku o unieważnienie kredytu we frankach w 2022 r.

Oczywiście, sądzenie się z bankiem nie jest niczym przyjemnym, ale wobec alternatywy w postaci płacenia jeszcze wyższych rat kredytowych, nie jest wcale wyzwaniem nie do udźwignięcia.

Pozwanie banku za kredyt we frankach ma wiele zalet. Oto niektóre z nich:

  • kredytobiorca nie musi składać pozwu w sądzie właściwym dla siedziby banku – może to zrobić bliżej swojego miejsca zamieszkania
  • linia orzecznicza w polskich sądach jest już jednolita i zdecydowanie przychylna kredytobiorcom
  • niezależnie od tego, czy sąd zdecyduje o unieważnieniu, czy odfrankowieniu kredytu, w obu przypadkach taki wyrok będzie korzystniejszy niż ugoda z bankiem
  • jeśli kredytobiorca spłacał przez ostatnie lata swoje zobowiązanie w CHF, w przypadku wygranej może dodatkowo zarobić na różnicach kursu. Bank po unieważnieniu umowy ma obowiązek oddać klientowi kwotę w walucie, w której ją otrzymał, ale po bieżącym kursie
  • frankowicz, którzy przed złożeniem pozwu wyśle do banku przedsądowe wezwanie do zapłaty, może liczyć na to, że w przypadku wygranej będzie mógł otrzymać dodatkową korzyść w postaci ustawowych odsetek za zwłokę
  • klient pozywający bank może również wnioskować o wstrzymanie dalszej spłaty kredytu na czas toczącego się postępowania. Sądy coraz częściej przystają na takie wnioski.

Biorąc pod uwagę wszystkie te czynniki, pozwanie banku w wielu przypadkach okazuje się najrozsądniejszym wyjściem dla konsumenta, który chce uwolnić się od niekorzystnego kredytu.

Click to rate this post!
[Total: 1 Average: 5]