wiadomości frankowicze

Banki straszą Frankowiczów pozwami to znaczy, że trzeba już unieważnić kredyt we frankach

Ważnym dla Frankowiczów wyrokiem z 8 września 2022 r. TSUE wytrącił bankom wszelkie argumenty, których ich pełnomocnicy używali w procesach, aby przekonać sądy do utrzymania wadliwych umów kredytowych w mocy. Prezes Związku Banków Polskich, znany m.in. z interpretacji statystyk sądowych na korzyść sektora bankowego nawet wbrew danym liczbowym, tym razem nie potrafił przekonująco skomentować wyroku TSUE, co oznacza że było to spektakularne zwycięstwo Frankowiczów. W reakcji na to orzeczenie, banki znowu zaczęły straszyć kredytobiorców pozwami. W prasie pojawiło się szereg publikacji informujących o planowanej akcji pozywania kredytobiorców frankowych o zwrot kapitału kredytu oraz o tzw. wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z kapitału. Nie jest to nic nowego, banki jak zawsze próbują wszelkimi, nie zawsze etycznymi metodami, powstrzymać kolejnych kredytobiorców przed składaniem pozwów.

  • Banki zaczęły rozsyłać do Frankowiczów korespondencję z wezwaniami do zapłaty i znowu straszą pozwami. Związek Banków Polskich tłumaczy, że banki nie są takie złe, a powodem akcji z pozwami jest uchwała Sądu Najwyższego z 7 maja 2021 r. i konieczność przerwania biegu przedawnienia roszczeń o zwrot kapitału.
  • Kilkanaście dni temu TSUE znowu wyraźnie opowiedział się po stronie Frankowiczów, co wydaje się prawdziwą przyczyną reakcji banków. Kredytobiorcy ponownie ruszyli do sądów, więc banki próbują ich powstrzymać strasząc olbrzymimi opłatami za korzystanie z ich środków.
  • 12 października ma zapaść przełomowy wyrok, który zdecyduje o dalszym kształcie sporów na linii Frankowicze – banki. Dotyczyć on będzie kluczowej kwestii, tj. prawa banków do tzw. wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z kapitału, jak i przedawnienia roszczeń banków. Tego orzeczenia mocno obawiają się banki, dlatego już teraz zastraszają kredytobiorców.
  • Prawnicy podkreślają, że nie ma żadnych podstaw prawnych do żądania przez banki dodatkowego wynagrodzenia z tytułu wadliwych i nieuczciwych umów uznawanych przez sądy za nieważne.
  • Unieważnienie umowy to najkorzystniejsza opcja dla kredytobiorców. Pozwala definitywnie uwolnić się od kredytu i osiągnąć spore zyski finansowe.
  • Prawomocny wyrok unieważniający umowę jest możliwy do uzyskania w kilkanaście miesięcy. Poniżej prezentujemy przykłady dwóch takich spraw.

Banki znowu straszą Frankowiczów

W ostatnich dniach w prasie ukazało się szereg artykułów, w których banki informują o planowanej akcji masowych pozwów przeciwko Frankowiczom. Część banków frankowych (m.in. mBank, PKO BP, Raiffeisen Bank) rozsyła korespondencję z wezwaniem do zapłaty kwoty kapitału kredytu oraz dodatkowej opłaty za jego udostępnienie, a w razie odmowy straszy pozwami sądowymi. Tym razem pozwy mają dotyczyć głównie kredytobiorców, którzy zakwestionowali w sądach umowy kredytowe w roku 2019.

Według sektora bankowego, jest to zabieg wymierzony w przerwanie biegu 3-letniego terminu przedawnienia roszczeń o zwrot kapitału kredytu. Wydaje się jednak, że jest to rozpaczliwa reakcja na wyjątkowo korzystny wyrok TSUE z 8 września i krok wyprzedający w związku ze spodziewanym kolejnym orzeczeniem unijnego trybunału. Na 12 października zaplanowana jest w trybunale w Luksemburgu rozprawa, w trakcie której ma zapaść orzeczenie w kwestii prawa banków do tzw. wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z kapitału oraz przedawnienia roszczeń banków.

Prawnicy uspokajają kredytobiorców, którzy znaleźli się na celowniku banków, gdyż przypuszczalnie wstrzymają się one z pozwami i będą czekać na ruch TSUE. Banki nie powinny spodziewać się, że unijny trybunał wyłamie się z dotychczasowej korzystnej dla konsumentów linii orzeczniczej, tak więc masowe pozwy w tym roku są możliwe w sytuacji jeżeli wyrok zaplanowany na 12 października zostanie odroczony. Eksperci podkreślają, że banki nie mają żadnych podstaw prawnych do żądania dodatkowego wynagrodzenia z tytułu nieważnych umów obarczonych abuzywnymi postanowieniami.

W razie otrzymania od banku wezwania do zapłaty, należy unikać paniki, ale jednak trzymać rękę na pulsie. Banki występują nie tylko z roszczeniami o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z kapitału, ale także o zwrot wypłaconego kapitału kredytu, dlatego lepiej ustosunkować się na piśmie do wezwania banku.

Natomiast w przypadku ewentualnego pozwu skierowanego przez bank, trzeba koniecznie wystosować odpowiedzieć w terminie, odbierać awizowaną korespondencję i pozostać w stałym kontakcie ze swoim pełnomocnikiem. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że sąd oddali powództwo banku lub zawiesi postępowanie do czasu rozstrzygnięcia pierwszej sprawy wytoczonej przez kredytobiorcę.

Statystyki wyroków mówią same za siebie – banki masowo przegrywają w sądach

Straszenie Frankowiczów to standardowa reakcja banków na wzmożoną falę pozwów. Orzeczenie TSUE z 8 września rozwiało wszelkie wątpliwości dotyczące kwestii unieważniania wadliwych umów frankowych, dlatego banki znowu uruchomiły znane już mechanizmy, które mają na celu wywarcie presji na kredytobiorców i powstrzymanie ich przed kwestionowaniem umów w sądach.

Statystyki wyroków sądowych za pierwszą połowę 2022 roku są dla banków miażdżące. W okresie pierwszych sześciu miesięcy tego roku zapadło  przynajmniej 4.041 orzeczeń sądów I instancji w sprawach frankowych, z czego 3.917 (97 proc.) postępowań zakończyło się pozytywnie dla Frankowiczów.

Z tego aż 3.746 wyroków stanowiły unieważnienia całych umów kredytowych. Jeżeli chodzi o wyroki prawomocne, to sądy wydały ich w tym okresie 656, a 646 było korzystnych (98,5 proc.). Warto przy tym dodać, że unieważnienie umowy kredytowej to najbardziej opłacalny dla kredytobiorcy wariant rozwiązania sporu z bankiem, który niesie za sobą szereg korzyści.

Korzyści z unieważnienia umowy kredytowej:

  1. Całkowite pozbycie się zadłużenia we franku szwajcarskim.
  2. Nie trzeba dalej płacić rat.
  3. Po rozliczeniu z bankiem saldo kredytu spada do zera.
  4. Bankowi trzeba oddać tylko kwotę nominalną kredytu, bez odsetek.
  5. Wpłacane przez lata raty są w całości (wraz z częścią odsetkową) zaliczane w poczet pożyczonego kapitału (darmowy kredyt).
  6. W przypadku wyroku wydanego w oparciu o teorię dwóch kondykcji, bank musi oddać wszystkie wpłacone przez kredytobiorcę raty i inne opłaty związane z kredytem, a o zwrot kapitału musi się dopiero upomnieć.
  7. Zyski na różnicach kursowych, jeśli kredyt był spłacany bezpośrednio w CHF (bank musi oddać kwotę w walucie).
  8. Wysokie odsetki za opóźnienie płatne za czas trwania procesu (aktualna stawka to 12,25 proc.)
  9. Prawo do wnioskowania o wykreślenie hipoteki banku.

Frankowicze nie pójdą na ugody z bankami, bo szybko wygrywają w sądach. Przykłady ekspresowych wyroków

Część banków frankowych nie straszy jeszcze pozwami, ale wciąż próbuje przekonać Frankowiczów do niekorzystnych ugód, argumentując że jest to szybkie rozstrzygnięcie, podczas gdy na wyrok sądu trzeba czekać latami. Jak bardzo banki rozmijają się z prawdą, świadczą poniższe przykłady ekspresowych wyroków.

Dobre kancelarie frankowe są w stanie uzyskać prawomocny wyrok unieważniający umowę kredytową w kilkanaście miesięcy. Nawet jeśli przyszłoby czekać na wyrok nieco dłużej, jest to w obecnej chwili opłacalne dla kredytobiorców którzy pozwali bank, gdyż w razie wygranej należą im się odsetki za opóźnienie za cały czas trwania procesu. Stawka ustawowych odsetek za zwłokę od października ubiegłego roku utrzymuje się na rekordowo wysokich poziomach – po ostatniej podwyżce stóp procentowych jest to aż 12,25 proc.

Ekspresowa prawomocna wygrana z mBankiem we Wrocławiu w 19 miesięcy

Jako przykład szybkiego prawomocnego wyroku unieważniającego umowę warto przytoczyć sprawę dotyczącą kredytu frankowego mBanku, która najpierw toczyła się przed Sądem Okręgowym w Świdnicy (sygn. akt I C 1962/20), a następnie przed Sądem Apelacyjnym we Wrocławiu (sygn. akt I ACa 477/22).

Prawomocny wyrok zapadł w tym postępowaniu 22 lipca 2022 roku. Od chwili zakwestionowania przez kredytobiorców umowy w pozwie do czasu wydania prawomocnego wyroku unieważniającego przedmiotową umowę upłynęło zaledwie 1 rok i 7 miesięcy. Co warto podkreślić, kredytobiorcy uwolnili się od toksycznego kredytu mBanku zaciągniętego aż na 45 lat!  Pomogła im w tym Kancelaria Adwokacka Paweł Borowski.

Prawomocne unieważnienie umowy banku Raiffeisen w Warszawie w 17 miesięcy

Dowodem na to, że także w mocno obłożonych sprawami Frankowiczów sądach warszawskich można ekspresowo unieważnić umowę frankową, jest sprawa o sygn. akt I ACa 12/22, która dotyczyła umowy banku Raiffeisen. W dniu 28 lipca 2022 r. zapadł w tej sprawie prawomocny wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie.

Wcześniej sprawa toczyła się pod sygn. akt XXVIII C 1685/21 przed Sądem Okręgowym w Warszawie, który w dniu 26 października 2021 r. wydał wyrok w I instancji unieważniający przedmiotową umowę. Pomimo apelacji złożonej przez pozwany Raiffeisen Bank International AG, wyrok pierwszoinstancyjny został podtrzymany przez sąd II instancji. Od momentu złożenia pozwu do zakończenia procesu toczącego się w dwóch instancjach sądowych minęło zaledwie 1 rok i 5 miesięcy. Ten rewelacyjny rezultat osiągnęła Kancelaria Sosnowski – Adwokaci i Radcowie Prawni.

 

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]

Basia Kownacka

Interesuje ją wszystko co dotyczy prawnych aspektów sporów przeciwko instytucjom finansowym w zakresie roszczeń z tytułu kredytów powiązanych z walutą obcą oraz nieuczciwych praktyk rynkowych. Pod lupę bierze wszelkie kroki podejmowane przez banki w związku ze sporami frankowymi. Bacznie wsłuchuje się w głos Frankowiczów oraz ich rodzin. Chętnie podejmuje tematy społeczne, historie ludzi zmagających się ze spłatą kredytów frankowych. Masz temat? Napisz

Dodaj Opinie

Kliknij tutaj, aby opublikować komentarz